lukas 83

zmęczony, niewyspany, rozkojarzony, nie myślący racjonalnie, i nie mogący zebrać myśli, ale jestem :)

oczywiście że tak :D

viviatka nawet jedno piwko Ci nie zostało? a co z tą piwnicą ;) jeszcze jest w miarę wcześnie, bo później to czupakabra tam może grasować :P

akurat tu masz rację :) ten wątek jest jakoś szerokim łukiem omijany przez inne osoby, ja dziś piję winko, piwo to by mnie uśpiło, chociaż po tych nockach to cały czas jestem niewyspany, a od jutra znowu to samo, czyli 22, z tym że już u siebie :(

witam ponownie :) tak wiec w poniedzialek dostalem telefon ze na drugi dzien jade w delegacje, wracam dopiero w sobote, jezeli chodzi o ksiazki to nawet czytajac ciekawa ksiazke o drugiej w nocy to i tak usne, kobiety na wyjezdzie sa, a wlasciwie to dziewczyny, tylko ze ja nie mam na to czasu :p koncze, przepraszam za ewentualne bledy ale pisze z telefonu, milego dnia :) jeszcze tu wpadne :D

ja bardzo chętnie - oj tak, czasami tak mam, człowiek zmęczony po ciężkim tygodniu, kładzie się, a tu nic, oczy się nie zamykają, polecam czytanie książki, kilka stron przeczytam i śpię jak niemowlę ;) też wpadłem na sekundę przywitać się, miłego, słonecznego dnia dla wszystkich, może uda mi się tu zajrzeć na tygodniu :), jak nie to dopiero w sobotę :( proszę mi tego wątku nie likwidować i dbać o niego :D papa

śmiało możesz mi robić różnego rodzaju wykłady ;) nie mam nic przeciwko, zawsze to człowiek może się dowiedzieć różnych ciekawych rzeczy :) jeżeli mam wybierać między złością, a obojętnością, to wybieram to drugie, czasami lubię działać ludziom na nerwy ;) a nic tak człowieka nie wyprowadza z równowagi jak obojętność :P

tak że sorry, ale powoli tracę zaufanie do kobiet, jak nie manipulatorka, to znowu taka która che na kasę naciągnąć, bo z taką też miałem już przejścia................. kurdę, chyba napiszę jakiś poradnik ;)

kwiatka to nie wiem, a buźkę : P bez spacji i wychodzi :P

ja bardzo chętnie - witam ponownie :D

własnie przeczytałem posta o tym pustaku, jak tak można robić? w domu żona z dzieckiem, a ten tu tego....... trzeba mieć pusto w baniaku żeby takie cyrki odprawiać

viviatka - też straciłem najlepszego przyjaciela, osobiście nie uczestniczyłem w wypadku, ale do dziś się zastanawiam jak mogło do tego dojść, czy nie mógłbym temu w jakiś sposób zapobiec, tym bardziej że widziałem go kilka godzin przed tragedią, czasu nie zawrócę, trzeba żyć dalej, zaczynam trochę smucić, dlatego już się poprawiam :) i już otwieram piwko, a miałem na tygodniu nie pić ;)

wileki powrót po raz drugi :)

no nic, później tu wpadnę

a ja własnie wróciłem i widzę że zostanę sam:(

to że jest to niespełniona miłość to już wiem od dłuższego czasu :P już nie czekam na nią, tylko że jeszcze pamiętam, były może dwie randki w ciemno, ale niewypały, jeżeli tak mogę powiedzieć, może nie było by tak źle gdyby nie moja inna przyjaciółka, z którą łączyła mnie tylko przyjaźń, wspierała mnie, ale nie wiedzieć czemu kontakt się urwał bez słowa wyjaśnienia :( także ostatnio płeć piękna robi mnie na szaro, i dlatego póki co nie planuję bliższych kontaktów :P muszę na chwilę wyjść, będę później :)

właśnie zauważyłem że trafiły mi się dwie ekstrawertyczki :) ja dla odmiany jestem introwertykiem :P

nie lubię opowiadać o sobie, taką mam naturę, raczej spokojną i chyba dlatego jestem samotny, miałem swoje przygody z płcią piękną, ale albo to się kończyło małym rozczarowaniem, albo, jak ostatnio, katasrofą, zwłaszcza jak mi bardzo zależało na drugiej osobie :/ zbyt dużo przeszedłem jak dla mnie i w tej chwili nie myślę o swoim weselu (może jak się znajdzie chętna to zmienię zdanie :P ) tak że w najbliższym czasie nie będziemy się bawić na moim weselu (wystarczy że w tym roku mam trzy w rodzinie) acha, jeszcze dopiszę że jestem zdecydowanie z tych co lubią słuchać, niż gadać :)

viviatka - hahaha, rozbawiła mnie ta metoda pilnowania rodziców, jednak dzieci to mają wyobraźnię, żeby sobie tak to wymyśleć.

dobranoc viviatka, kolorowych snów :)

zajęcia na popołudnie, stare dobre czasy, z chęcią bym do nich wrócił :)

ja bardzo chętnie - kolorowych :) papa viviatka - aaaaaaaaaa.....gatunek facetowych, myślałem że wszyscy (człowieki) należymy do homo sapiens, a tu jakiś gatunek facetowych, człowiek całe życie się uczy, czyli Wy jesteście zapewne z gatunku tychktóreprzybyłyzniebanatenpadół :)

zaraz, zaraz, jak to innego gatunku? proszę o jakieś wyjaśnienia w sprawie tej kwestii, ewentualnie przypisy do definicji naukowych.

glejt się przyda ;), chociaż nie dziś, piję właśnie małe co nieco :P

pracuję w różnych godzinach 8,12,22 godziny pracy nie są rewelacyjne, ale nie jest źle, kwestia przyzwyczajenia