hej dziewczyny,
witam was kiedyś udzielałam się na forum kafeterii ale teraz jestem tu nowa, odeszłam właśnie przez pomarańczowe, chyba każdy wątek chcą zniszczyć ehh. Piszę do was bo mam pytanie a jestem sama w domu i nie wiem co myśleć. Dziś o 2 w nocy miałam skurcz, później po 4 i po 7 a następnie po 9 i od tamtej pory na razie nic. 4.10 odstawiłam nospę bo łykałam na powstrzymanie skurczy, powiedzcie mi czy to może być objaw zbliżającego się porodu, powiem że zapowiadające miałam ze dwa tygodnie temu i dla tego dostałam nospę. To mój pierwszy poród i nie wiem co myśleć.