Mój syn ma 8 miesięcy.Oprócz mleka modyfikowanego,zupek i deserków daje mu do jedzenia biszkopty,kasze mannę i bulke grahamkę. I z tym wlaśnie mam problem...moja mama truje mi glowe,że powinnam dawać dziecku pomalu wszystko do jedzenia(sama dawala mi np żurek,gdy mialam 6 miesięcy) z drugiej jednak strony spotkalam sie z krytyką w związku z podawaniem glutenu przed ukończeniem 10 miesiąca życia.
Mamuśki podzielcie sie swoimi doświadczeniami w tej kwestii :)