Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justynatrojmiasto

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Justynatrojmiasto

    Potrzebna porada

    Witam, dzierżawię budynek od spółdzielni mieszkaniowej. Wynajmuje tam pomieszczenia pod działalności gospodarcze. Od czterech miesięcy mam problem z regulowaniem czynszu. Krótko, zwięźle i na temat pisząć najemca nie płaci. Zapłacił, co jedynie, przez dwa miesiące po tysiąc złotych i przed Swiętami wpłacił kwotę za rachunki. Mój prawnik kontaktuje się z ich prawnikiem, ale z tego, co zostało ostatnio powiedziane, pieniądze w całości miały wpłynąć najpóźniej do końca grudnia 2011 roku, a tu ani widu ani słychu. Żadnych innych decyzji nie ma z ich strony. Z tego, co wiem, dwie właścicielki ostatnio się pokłóciły, na miejsce była wezwana policja i teraz właścicielką jest tylko jedna z Pań, spółkę rozwiązały i drą ze sobą koty. Po dzisiejszej rozmowie z mecenasem, który powiedział, że skontaktuje się jutro z Jej prawnikiem i zapyta się, jakie kroki chce podjać , zaznaczę, że wręczyli mi wcześniej informację o wypowiedzeniu umowy z dniem ostatnego lutego 2012. nie wiem, co mam myśleć. Ta sprawa już tak długo trwa i szczerze zaczyna mnie to już męczyć... Zastanawiam się czy mam prawo w momencie, w którym oni/ona nie wywiązuje się z umowy już kolejny miesiąc wymienić zamki, odciąć dopływ wody, prądu, etc? Czy mi mogą grozić jakieś konsekwencje prawne? Co mam zrobić, jakie kroki działać Zaznaczę również, iż w pomieszczeniu, które wynajmuję jest sprzęt sportowy wart Dosyć solidną kwotę, który jest ich własnością, ale wzięty w leasing? Jestem świadoma oczywiście faktu, że ta sprawa tak czy siak trafi do sądu, bo kikludziesięcu tysięcy złotych nikt nikomu by nie podarował... Dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie.
  2. Justynatrojmiasto

    Polskie prawo

    Witam, dzierżawię budynek od spółdzielni mieszkaniowej. Wynajmuje tam pomieszczenia pod działalności gospodarcze. Od czterech miesięcy mam problem z regulowaniem czynszu. Krótko, zwięźle i na temat pisząć najemca nie płaci. Zapłacił, co jedynie, przez dwa miesiące po tysiąc złotych i przed Swiętami wpłacił kwotę za rachunki. Mój prawnik kontaktuje się z ich prawnikiem, ale z tego, co zostało ostatnio powiedziane, pieniądze w całości miały wpłynąć najpóźniej do końca grudnia 2011 roku, a tu ani widu ani słychu. Żadnych innych decyzji nie ma z ich strony. Z tego, co wiem, dwie właścicielki ostatnio się pokłóciły, na miejsce była wezwana policja i teraz właścicielką jest tylko jedna z Pań, spółkę rozwiązały i drą ze sobą koty. Po dzisiejszej rozmowie z mecenasem, który powiedział, że skontaktuje się jutro z Jej prawnikiem i zapyta się, jakie kroki chce podjać , zaznaczę, że wręczyli mi wcześniej informację o wypowiedzeniu umowy z dniem ostatnego lutego 2012. nie wiem, co mam myśleć. Ta sprawa już tak długo trwa i szczerze zaczyna mnie to już męczyć... Zastanawiam się czy mam prawo w momencie, w którym oni/ona nie wywiązuje się z umowy już kolejny miesiąc wymienić zamki, odciąć dopływ wody, prądu, etc? Czy mi mogą grozić jakieś konsekwencje prawne? Co mam zrobić, jakie kroki działać Zaznaczę również, iż w pomieszczeniu, które wynajmuję jest sprzęt sportowy wart Dosyć solidną kwotę, który jest ich własnością, ale wzięty w leasing? Jestem świadoma oczywiście faktu, że ta sprawa tak czy siak trafi do sądu, bo kikludziesięcu tysięcy złotych nikt nikomu by nie podarował... Dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie.
×