-
Zawartość
9 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez erozja
-
Jak macie czas i ochotę, to polecam film "Czekając na sobotę" https://www.youtube.com/watch?v=y9L5SYTogtU właśnie oglądam
-
Widocznie nie Ty jako gość mi to zaproponowałaś ostatnio. Kto to napisał, doczyta sobie. Ale zdecydowana większość z Was pisze jako gość, więc moim prawem jest odnoszenie się do całości wypowiedzi gości jako do jednej osoby, jak mam Was rozróżniać, skoro nie macie ochoty się ponazywać?
-
gość dziś I nie ma to żadnego znaczenia z odwagą. Zwłaszcza na tym forum, którego historie chyba znasz? I Znam historię forum, miałam kiedyś dużo czasu i chęci, aby stary wątek w całości przestudiować i kiedyś każdy pisał pod jakimś nickiem. A właśnie anonimowi goście doprowadzili do tego, że obecnie nikt na tym forum nie może napisać słowa zgodnie z tematem, tylko zaczęła się dyskusja o polityce. Dla mnie pisanie jako gośc jest brakiem odwagi i tego zdania nie zmienię. Gdybym nie pisała pod stałym nickiem, jakoś gość który proponował mi korzystanie z uroków władzy politycznej w celu pognębienia "przeciwnika" na pewno by tego wniosku nie wysunął, bo nie znałby historii mojego życia.
-
gość dziś To odnoś sie do godz wypowiedzi i nie będzie problemu. I A właśnie że jest problem, bo w ten sposób można się odnieść tylko do jednej wypowiedzi wyrwanej z kontekstu całości poglądów danej osoby. Ale moim zdaniem goście bez nicków nie maja odwagi przyznać się pod przybranym nickiem do swojego punktu widzenia, stanowczo bardziej wygodnie jest zasłanianie się "gościem" jednym z wielu. Dlatego ja z gośćmi staram się nie dyskutować, bo to rozmowa jak walka z wiatrakami.
-
A zresztą kto ci broni gościu zostawić dzieci jak posłanka Mucha ojcu i ruszac w świat kariere polityczną robić? A tak zostaje tylko politykowanie w kuchni.
-
Dlaczego każdy nie może zostac posłem? Nie masz pełni praw obywatelskich? Nie masz biernego prawa wyborczego? Co to za dyskusja, skoro jak argumentów brak, to się wyzywacie od głupków? Ja jestem przyzwyczajona do tego, że jak mi coś nie pasuje, to działam na tyle, na ile moge, zamiast po próżnicy mlec ozorem. Przynajmniej wiem, że w każdej sytuacji wyczerpalam wszelkie dostepne mi środki zanim odpuszczę. A z tego co czytam to wy tu tylko gadacie i gadacie, co trochę wypominając sobie głupotę tudzież nienawiść.
-
wszystko to czas pokaże. Ja nie bardzo wierze w to 500 zł na drugie dziecko, bo niestety moje doświadczenia pokazują że kolejne partie nie dotrzymują obietnic. Z mojej działki: PO w 2011 miała wprowadzcić VAt 23% początkowo tylko przejściowo na dwa lata, mija już czwarty rok takiej stawki i nikt nie obiecuje obniżek. Jak pisałam kiedyś jedyny benefit, z którego korzystam, to ulga podatkowa na dziecko, ale to akurat wprowadził PIS. Nikt nigdy nie dał mi niczego za darmo, nawet na becikowe sie nie załapałam, bo urodziłam dziecko o miesiąc za wcześnie. PIS przynajmniej nie będzie mógł się wykręcać, że ktokolwiek im przeszkadzał w podejmowaniu decyzji, skoro tyle władzy skupili w swoich rękach. A jak będzie - czas pokaże, a wyborcy rozliczą w następnych wyborach.
-
No to ja czegoś nie rozumiem. Ktoś przecież wybrał PIS, ja , Scherena, on, ona, przeciętny Polak, nie wiem kto. Skądś się uzbierało 5 milionów wyborców. Dlaczego Ci goście, którzy tak głośno tutaj krzyczą przeciwko PISOwi nie agitowali wcześniej w swoich środowiskach o głosy na PO czy inne partie? Dlaczego już teraz nie zbierają podpisów o wcześniejsze wybory? Dlaczego tylko sobie pokrzykują w internetach zamiast działać, wychodzić na ulice, organizować się, zapisywać się do partii? Każda mądra ale w zasięgu własnego ekranu i klawiatury? Dlaczego nie pchaja się do Sejmu, skoro takie oczytane i zorientowane w bieżącej sytuacji politycznej?
-
gość dziś To niech Ci konstytucjonaliści podniosą inicjatywe oddolną, zeby zebrało sie Zgromadzenie Narodowe w sprawie postawienia prezydenta przed TS, może jeszcze takiego precedensu nie było za IV RP, ale wreszcie by sie zdarzyło i byłby to dowód, że nikt w naszym państwie nie jest bezkarny. Tyle razy na starym forum padały słowa "Masz to na co godzisz się". Dlaczego ludzie potrafią tylko narzekać, zamiast mieć odwagę wziąć sprawy we własne ręce?
-
Silvergold, chodzi o willę w Klarysewie, nie moge wkleic linka bo wyskakuje mi SPAM.
-
Ok, moja niewiedza. W takim razie jak jesteście takie cięte na Prezydenta z jego decyzję, napiszcie skargę do Trybunału Stanu, w końcu potraficie chyba coś więcej niz tylko krzyczeć w internetach. I żeby było jasne, mam w nosie kto która partia jest u władzy, mojej sytuacji to nie poprawi, ani nie pogorszy, a jak PIS się nie sprawdzi, to następnym razem szansa na rządzenie może znowu przypadnie komu innemu, w końcu wybory są co cztery lata.
-
https://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/1545986,Minister-sprawiedliwosci-popiera-decyzje-prezydenta-Mariusz-Kaminski-jest-niewinny Schereno popieram Cię. Widzę że jeden gość Cię uparcie atakuje. Gdyby PO było takie czyste, a ludzie zadowoleni z ich rządów, wynik ostatnich wyborów byłby zupełnie inny. Władza niemal w każdym przypadku bez względu na kolor i przynależność deprawuje, niezależnie od kraju. Jak ułaskawiany był Vogel, Sobotka czy Słowik, a Wałęsa pomawiany o przyjecie łapówki w kwocie 150 tys dolarów od Słowika w zamian za ułaskawienie, jakoś nikt na ulicę nie wyszedł, ludzie mogą się wewnętrznie burzyć, a jak przychodzi do działania, to rzadko kto ma odwagę podjąć jakiekolwiek praktyczne działania. Skoro prezydent naruszył prawo, jak twierdza prawnicy dlaczego nikt z komentujących się nie odważy donieść do prokuratury o złamaniu przez niego konkretnych przepisów, przecież tak się postępuje w takich przypadkach.
-
Tymczasem Stany Zjednoczone mówią "nie" imigrantom z Syrii.
-
Ludzie mają różne metabolizmy, znam takiego faceta, który jest długi i chudy, mógłby zjeść konia z kopytami i nic mu nie przybywa. Zresztą nie muszę daleko szukac, mam dwoje dzieci i młodszy mimo że je sporo, jest chudy jak patyk, a starszemu sadełko się odkłada i jest lepiej zbudowany. A przecież gotuję im to samo. Ja już polubiłam nowy styl odzywiania się, to moj sposób na życie. Na początku jak zaczęłam się odchudzać, to budziłam groze w pracy, a po paru miesiącach koleżanki się dołączyły i teraz nawzajem się pilnujemy, żeby o danych porach coś przekąsić.
-
Zmieniłam radykalnie sposób odzywiania, tzn, zaczęłam jeść zdrowiej, przede wszystkim regularniej, no i też nie wszystko, ograniczyłam węglowodany, a jem więcej białka niż jadłam i jakoś poszło powolutku. Wcześniej miałam tak, że nic nie jadlam od rana do popołudnia, przychodziłam po pracy i dopiero jakiś obiad, a teraz jem 5 malych posiłków dziennie, w tym dwa w pracy. Przestałam tez żreć żelki i krówki, jak mnie nachodzi ochota na chrupanie to biore w lapę seler naciowy i pogryzam :) Jednym słowem pilnuję się :D
-
Ja mam mikser z miską z wyprzedaży za 5 dych, jakiś "no name " bez marki z marketu, ile wytrzyma tyle wytrzyma, na razie dobrze się spisuje, poprzedni Zelmera spalił się. Ja właśnie z myślą o dzieciach piekę, zwykle przez weekend nie ma śladu po cieście, a ja sama choć jestem na nieustannej diecie też sobie lubię skubnąć kawałek :) A w ogóle to chciałam się pochwalić, że zrzuciłam w tym roku prawie 12 kilo, chce zrzucić jeszcze 4 kilogramy, ale chyba dotarłam do jakiejś granicy, której przekroczyć nie mogę, bo się od 4 miesięcy "bujam" na wadze tam i z powrotem. Chyba organizm osiągnął swoje minimum dla mojego wieku i wzrostu i dalej nie chce popuścić.
-
Dla mnie gotowanie generalnie nie jest hobby, ale od czasu do czasu lubię poeksperymentować. Zaczęłam też z powrotem ciasta piec co sobotę,to akurat sprawia mi przyjemność.
-
JA akurat wzięłam co miałam pod reka, czyli w bain Marie (wstawiasz mniejszy garnek do większego garnka z wodą, żeby się nie przypaliło) w mleku rozpuściłam cukierki krówki (miałam takie tak twarde, że nie nadawały się do zgryzienia) i zmieszalam z wódka, bo akurat miałam z wesela. A inny przepis na to jest taki, że bierzesz puszkę mleka skondensowanego słodzonego, zamkniętą puszkę wstawiasz do garnka z wodą i gotujesz tak ze 3 godziny na wolnym ogniu. Jak zawartość ostygnie, otwierasz puszkę, mleko powinno zmienić kolor na brązowy , taki właśnie toffi, mieszasz z wódką albo spirytusem jak chcesz mocniejsze. Pigwówki natomiast nie robiłam, próbowałam u kogoś. Ale na pewno znajdziesz jakiś przepis w internetach.
-
Ja w sobotę robiłam nalewkę toffi.
-
Zbierz owoce i zrób nalewkę, piłam kiedyś pigwówkę, pychota.
-
Może :) I tak wydaje mi sie, że sie z nami zima ostatnimi laty łagodnie obchodzi. Najgorzej z tego co pamiętam było w 2010, u mnie wtedy aż się drzewa pogięły pod ciężarem lodu. Za to jak ślicznie wszędzie było, bajkowo, jak w Narni. Jak grabiłam w sobote, to zauważyłam, że na magnolii też mam bazie. A w tym roku to nawet mi jedną kiścią wisteria zakwitła :) Wreszcie, po 5 latach od nasadzenia.
-
Tak mi się własnie wydaje, mniejsze ryzyko, że podcięte jesienią gałązki zmarzną i na wiosnę trzeba będzie ja znowu podcinać.
-
Ja szczerze mówiąc poszłam w tym sezonie na łatwiznę, trochę pograbiłam z przodu, usunęłam przekwitłe kwiatki, posadziłam krokusy i szachownice, a z tyłu domu zebrałam z trawnika liście po prostu kosiarką. Tak się zastanawiałam, czy teraz przycinać krzewy czy wstrzymac się z tym do marca, ale chyba poczekam do wiosny.
-
Ja trawę dosiewałam wiosną tego roku, wyszła jako tako, słabą mam ziemię, to i trawnik nie jest taki, jakbym sobie wymarzyła. W ostatnią sobotę grabiłam liście, został mi jeszcze trawnik przed płotem do zgrabienia, o ile pogoda dopisze, zrobię to w nadchodzący weekend, bo jak wracam z pracy, to już ciemno jest i jakoś nie mam wtedy ochoty robić cokolwiek na dworze.
-
Witam :) U mnie też róże kwitną, a przy tym wszystkie liście spadły z drzew.