Teufelin29

Za godz bede juz w Koblenz i znajomy mnie autem odbierze. Bylo naprawde superowo. Impreza urodzinowa sie udala. Ale ciesze na prysznic i kawke w domu i na wieczor z mezem.

Przepraszam ze ostatdnio sie tak malo odzywalam ale po 1 tel mam rozwalony a po drugie oprocz moich wampirowych filmow nie wchodzilam na neta.

Heyka ja juz w De. Za 3 godz bede w domu. Tak to tzw zabieg na cykku naturalnym gdzie hoduje i pobiera sie 1,2 jajeczka ktore sie potem podaje.

My walczymy z moja ubezpieczalnia z 2 lata. Caly czas (z wiekszym czy mniejszym zaangazowaniem)jednak probowalismy Naturalnie z nadzieja ze sie uda i icsi nie bedzie potrzebne. JA jestem od ponad 2 lat na topiku invitro i wam powiem ze to nie jest wcale takie straszne. Ja dzis wracam do domku.

Mon cheri... ja Kiedys tez bylam przeciwko invitro bo nawet przez mysl mi nie przyszlo ,ze Kiedys po tylu latach do tego dojdzie.

Ja to juz calkiem dostalam na glowe.. Moim nowym hobby jest Wampire diaries , dzis obejrzalam 10 odcinkow pod rzad wiec 10 godzin heheh

Psince juz odrobine lepiej ,wstala 2 razy i zjadla talerz pysznej kielcsy-maka rozpieszcza chorego. W Nocy wstawalam jak do malego dziecka. Co do mikrogruczolaka przysadki-moj maz tez to ma tylko ze bierze 2 razy dziennie Lisadol. Ja tez swego czasu bralam BromeQgon i tez go zle znosilam. Pilam przed polknieciem tabletki mocna kawe lub redbulla...

Wam tez. Bede pewnie z 2 godz przy Sarunce siedziec czy dobrze sie czuje ale w pokoju nie mam neta.

Bedzie spac u mnie w pokoju kolo lozka gdyby cos bylo. Pozdrawiam was serdecznie, walne drina i ide spac.

Wiez ze lepiej ale gdy ja taka biedz widze to mi sie plakac chce. Moja kochana...

Lez caly czas bidulka odkad ja przywiezlismy... Cierpie razem z nia. Nina WITAJ

Witajcie kochane. Dopierio dotarlam do domu. Moja psinka jest po kastracji--i dzieki Bogu bo okazalo sie ze ma cala macice w ropie. Lezy bidulka pod kocem i dochodzi do siebie.

My jestesmy z rodzicami w Bydgoszczy bo mama musi do chirurga naczyniowego a potem na 16 do wujka z psem. Mam nadzieje ,ze bede mogla asystowac przy operacji.

Dziendoberek.

Ja nie wyrywalam.. Za to 2 dni temu wyrznelam sie na tylek bawiac sie na podworku z psami ze mam siniaka polowy dloni. Maz pewnie na jego widok zapyta sie cn ja tworzylam w tej Polsce haha.

U nas tez taki wiatr,ze musialam kamieni nabrac by z podworka nie odleciec. Leze juz w lozku tak brzuch mnie boli bo wypilam z 5 szklanek napoi i zaraz pekne.

AAAAAAAAAAAAAAAAAA kastrowac psaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa................................

Schotch...ja na twoim miejscu zrobuialbym wszystkie hormony , lacznie z prolaktyna , progesteronem itd. Kup sobie w aptece np Castagnusa to sa tebletki ziolowe ktore dobrze reguluja zbyt dlugie cykle obnizajac prolaktyne. U mnie to zadzialao-lykalam 2 tabletki dziennie i cykl skrocil mi sie do 28 dni. Cykle po 50 vzy 56 dni nie sa normalne wiec idz koniecznie do innego porzadnego lekarza.

Hezka kochana... Jurto jade o 10 d9o Bzdgoszczy a o 16 mam termin u chrzestnego na kastracje psinki.

,,Mtko jak u nas wieje... Jutro jade do chrzestnego psikne wyksrowac.

8? Matko.. Kiedy ty robilas immunologie? Wczoraj bylo rodzinne spotkanie-kazde z moich kuzynow ma po dwojke dzieci-tylko ja nic. Ach...

Mon cheri -- ty nie wydziwiaj bo ja twoja osobke bardzo lubie i nie chce zebys odchodzila. 5 ivi to duzo. Albo mozesz miec miec cos z immunologia albo tak jak piszesz "przemeczenie materialu"-to moze lezec po obu stronach. A nie mysleliscie o ivf? Skoro macie tyle ivi za soba? Ja juz po imprezowaniu ....

Mamy juz 1.5 godz spoznienia. Po drodze mielismy wypadek-zajeb....tylem wyrzneli w beton i powypadaly bagaze. Ja dojade za 40 min na miejsce.

Sm oni nie sa w stanie wyselekcjonowac plemnikow. Dopiero przy Imsi maja mozliwosc ich duze powiekszenia. Boze my bedziemy dopiero na granicy. W Bielefeldzie cofajac wjechal w cos i tyl autokaru jest walniety. Jakas paranoja.

Dziekuje. Jak narazie bus ma 15min spoznienia.