Koniczynka314

Jezu kobitki ... kiedy wy znajdujecie czas na te pogaduchy, jak Wam zazdroszczę... Od pół godziny tylko czytam i już muszę zaraz uciekać obiad zrobić córci bo ze szkoły wróci... :( Zjechałam właśnie z bazarku, wkurzona, zmęczona i zdegustowana zarobkiem, bo deszcz zaczął padać i musialam się zwinąć, żeby strat nie było. Więc witam w klubie osób, którym życie daje w kość! Ja tez na kredytach jadę, oficjalnie bezrobotna choć zarabiająca. Zjadłam pół kg truskawek i nie żałuję, pyszne były. Ważę się kazdego dnia i waga stoi, czyli jest ok. Dziewczyny wiecie, że od ponad roku nie piłam alkoholu, a uwielbiam piwo??? Jak tylko przeszlam na dietę to musialam zrezygnować, ale chyba dziś się napiję, bo zaczynam śnić o kufelku zimnego browarka, a to juz punkt krytyczny. Więc - Wasze zdrówko chudzinki, żeby Wam humorki powróciły, papapa, zajrzę może potem, jak mi familia pozwoli haha :)

No właśnie zajrzałam na Kaffe a tam pusto, paseczkowa znikła nawet... Jej ja mam tak mało czasu, bazarki z biżu mnie wciągły, jutro u nas święto miasta, impreza w plenerze, oby pogoda dopisała, bo mamy wykupione stanowisko na handel, kosztowało kilka stówek na dwa dni, więc jak się nie powiedzie to wtopimy... Ale ja nie o tym, zwyczajnie w sezonie nie mam czasu na komputer, daltego sporadycznie zaglądałam do Was. Często o Was myślę... Mjluska skaczesz nadal na tej swojej skakaneczce? Jak ja Cię podziwiałam, teraz to by może nic dziwnego nie było, na podwórku, ale wtedy, zimą, w bloku, o nie ... haha aparatka jesteś :) a pracę dostałaś? czy domowe pielesze i Dawidek?

Mimisia a kiedy ten ślub będzie? Bo pamiętam, że wspominałaś o końcu roku, ale daty nie znaliście dokładnie, macie juz jakieś konkrety? Widzialam foto na NK, jesteś boska, bardzo Ci się buzia zmieniła, nie do wiary... A co z umową R. ? Jeździ w Pl? Czy nadal po Europie i płaczesz biedulko???

Hej dziewczynki :) Witam wszystkie kochane "staruszki-weteranki" z naszego poprzedniego topiku, szkoda wielka, że padł...:( Zauważyłam, że gdy tylko Diabelska przestała być aktywna to jakoś tak wszystko zaczęło umierać... Szkoda... jeśli czytasz diabełku kochany to napisz co u Ciebie? Pewnie sobie odpuściłaś dietę? To nic, odezwij się proszę! Dziewczyny ja muszę tu się z Wami integrować pomimo, że już nie jestem na diecie, bo gdybym zapomniała o liczeniu kalorii to pewnie bym wróciła do starej wagi. A tak wogóle to POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE UPALNIE, BURZOWO, NISKOKALORYCZNIE :)

Cześć chudzinki moje kochane! Witam też dwie nowe Koleżanki, hello! - powodzenia i sukcesu dietowego Wam życzę :) Ja schudłam jeszcze kilogram, dietetyczka mówi, że mogę jeść "normalnie" byle do starych nawyków sprzed diety nie powracać, ale ja się boję, obsesyjnie pilnuję się przy każdym posiłku, rok walczyłam i wiem, ile wysiłku mnie to kosztowało. Czuję sie rewelacyjnie, a zycie jest o wiele bardziej kolorowe w rozmiarze 38 :) diabełku bardzo żałuję, że nie ma Cię tu z nami :(, jadę dzis do Twojego przepięknego miasta i bardzo chciałabym sie z Toba spotkać, mam Cie na FB, ale nie chcę się narzucać, bo skoro tu się nie odzywasz to może nie życzysz sobie kontaktu? Wielka szkoda... Mimisia gratuluję, mjluska też, jesteście niesamowite, bardzo się cieszę z Waszej woli walki, jednak my-dziewczyny mamy charakter, rzadko który facet by tego dokonał :) Uciekam, muszę spakować jeszcze kilka rzeczy na wyjazd, buziaki dla Was wszystkich- nowalowa, aneta, hania, paseczkowa, bilirubina, bigasek :), Kaja -nie zaglądasz juz tu czy tylko czytasz?-dryndnę w niedz, do usłyszenia :) Pozdrawiam tez wszystkie, które pominęłam przez sklerozę i roztargnienie, pa, miłego, słonecznego, nisko kalorycznego weekendu! :)

Hello!!! ja jestem cały czas z Wami, niestety tylko czytam bo praca praca praca... ale jestem ! Niestety stwierdzam, ze tego czytania tez mam tu coraz mniej, dziewczyny... wracajcie! Tak miło się gaworzyło! Paseczkowa aparatko jestes niesamowita, szacunek dla Ciebie, ze na wszystko i dla wszystkich masz masz czas! buziole! ...

Z okazji Świąt Wielkanocnych składam Wam kochane najserdeczniejsze życzenia: dużo zdrowia, radości, smacznego jajka, mokrego dyngusa, mnóstwo wiosennego optymizmu oraz samych sukcesów zwłaszcza w odchudzaniu :) Jestem z Wami rybki, zwyczajnie zabiegana, zapracowana, ale jestem, czytam, nie zawsze jest czas stuknąć. diabelska gdzie się podziewasz??? anetka, afrodyta witajcie :) haniu a Ty??? stuknij co u Ciebie koniecznie Pozostałe dziewczynki fajnie, że jestescie, napiszcie jak Wasze święta, dietkujecie czy jecie :) ??? Ja rezygnuję ze świąt, pierwszy raz w zyciu nic nie piekłam, rodzince kupiłam gotowe ciasto, jakies mało apetyczne dla mnie, celowo takie wybrałam (egoistka ze mnie...), żeby mnie nie kusiło. Jutro jedno jajo bez majonezu, troche szynki i sałata, potem dzień jak codzień, zero ciasta, zwykły obiad, owoce, warzywa... :( Nie moge wrócic do starych nawyków bo i stara waga powróci pewnie, a tego bym sobie nie darowała, nie po to tyle czasu się męczyłam. Trzymajcie się kochane ciepło, nowalowa, Mimisia trzymam kciuki, no Wy już wiecie za co :) paaaaaaaa buuuziaki :)

Nie, piwo chcę! odchudzające najlepiej... i jakieś ptasie mleczko, może cytrynowe... co ja bym za takie oddała... czemu te wszystkie pyszności mają tyle kalorii ???

paseczkowa no fakt, nie zauważyłam, to przez tą gorączkę :)

o kochana moja Mimisia jedna poczciwa duszyczka lofffciam Cię :)

tak myślałam... to "se idę" sama :( , jak nie wrócę tzn, że poległam w drodze po kolację :(

Jest ktoś chętny, żeby mi skoczyć do kuchni do lodówki po Activię i jabłko???

Dziękuję paseczkowa :) jestem bardzo dumna z siebie, że mi się udało, choć mój brzuchol nie wygląda zadowalająco. Ale mój Misiek mi robi masaże haha :) do tego zaczęłąm się ruszać więcej i mam nadzieję, że wkrótce będzie apetyczniejszy :) A jak nie to idę na usunięcie skóry do nas , jest taka nowa klinika i oni to robią na NFZ, tylko kwestia pdjęcia decyzji i załatwienia skierowania od lekarza rodzinnego, a to żaden kłopot, zastanawiam się

Mimisia poleca coś twórczego, Bilirubinka pisała o decopauge np, fajne zajęcie, kiedyś się bawiłam, ale nie mam cierpliwości do przyklejania serwetek, marszczą mi się i zakładki, zagniotki powstają, kwestia wprawy pewnie, albo może papier ryżowy byłby lepszy, ja miałam takie zwykłę serwetki. Albo film obejrzyj, książkę poczytaj? Przy okazji zadbaj o siebie, peeling, maseczka, pazury pomaluj... Ja się nigdy nie nudzę, jak mam lenia to szukam w necie inspiracji na nowe wzory biżuterii. Albo super jest Google Earth, możesz podrózować dokąd chcesz... jest taki nowy dodatek do Google, Strret coś tam się nazywa, masakra, wybierasz miejsce gdzie chcesz się znaleźć i lecisz :)

Mimisia mam GG, ale na drugim komputerze, tu nie chcę zasyfiać niczym bo jak mi laptop zdechnie to juz wogóle nie wiem na czym będę pracować, a ja realizuję zamówienia przez net... Tamten komputer jest dobity, zamulony, trybi pół godz zanim coś się otworzy... Więc niestety nie pogadamy, bo nie jestem w stanie wstać z wyrkowa i usiąść na fotelu przy tamtym. Umieram....... :(

Kaja gdzie sie włóczysz ??? Dzwonię i dzwonię, cisza - ech farciaro pewnie balujesz gdzieś, a ja jestem uziemiona, ukołdrowiona raczej... :(

Ja też Cię pozdrawiam Mimi ! Usmiechnij się! Nawet ja to potrafię pomimo gorączki :) Czuję każdą kość, wszystko boli... Też ta grypa wiedziała kiedy mnie zaatakować ....... Ja wiem, piwo by mi pomogło, gorące z pianką, ale kurcze boję się, kalorie... :( Nie po to tyle czasu walczyłam żeby teraz zacząć tyć...... Ja zwariuję w tym łóżku !!! Żeby tu się dało chociaż kolczyki robić... Ostatnio próbowałam, potem mnie w tyłek szpilki kłuły, a pod poduszką znalazłam kilka koralików, to był ostatni raz, brrrr Jejku obdzwoniłam wszystkie koleżanki, które mają stacjonarny tel lub Orange bo mam za darmo, już nie mam z kim gadać, dziewczyny zwariuję zaraz !!! Chce ktoś moją grypę? Chętnie oddam w dobre ręce ;)

Hej kobietki jest tu kto??? Ja leżę chora w łóżku, by to szlag, akurat teraz... Jutro mam iść na rajd z córcikiem, jak iść w takim stanie... Trudno, pójdę, muszę tłuszcz spalać, muszę... A mam wrażenie, że umrę za chwilę, wszystko mnie boli... Dzwoniłam do Kaji, nie ma jej w domu, a szkoda, bo chciałam komuś ponarzekać jak mi źle... :) Mimisia łączę się z Tobą w smutku i złym samopoczuciu, powód mamy inny ale w tej chwili wszystko jest dla mnie do bani, wszystko... Co porabiacie? I czemu Was tu tak mało??? Gdzie są dziewczyny???

Bilirubinka jasne, że weekend zaplanowany :) W sobotę rano idę na rajd pieszy kilkanaście km za miasto z córcia, mężusiem i gromadą rozkrzyczanych nastolatków, idę w charakterze uczestnika ale jednocześnie opiekuna i tragarza marzanny cha cha :), ale zapisałam sie głównie dlatego, że szukam na siłę okazji do ruszenia się z domu- dojście do formy po diecie to mój cel :) Targi w sobotę sobie odpuszczę. W niedzielę nadrobię, bo będziemy mieć dwa stoiska. Na targi chciałam jechać, ale mi kurczę ten Kraków nie po drodze :) Juz bliżej do Warszawy bym miała ale i tak daleko, więc ostatnia giełda w lutym niestety nie zaliczona. Dziewczyny jak Wam idą porządki przedświąteczne? Mi kiepsko, jestem na etapie szycia zasłon, mężulek musi okna pomyć to zaraz je założy i będzie ładnie (mam nadzieję ) Uciekam na obiadek - kurczak z rożna z surówką ze wszystkiego co znalazłam w lodówce + jogurt natur. Do tego pyzy, mniam pychota :) A do końca dnia dietka lekkostrawna, truskawki świeże, twarożek light, zielenina. Byle nie przytyć, byle nie przytyć... tylko o tym myslę całymi dniami, ważę sie dwa razy dziennie, częściej niz gdy byłam na diecie, obsesja... No i biegam każdego dnia jak wariatka nawet gdy pada, wokół jeziora wieczorami gdy ludzi nie ma bo wstyd, że tak sapię i dyszę, jaki obciach cha cha :) ale dojdę do kondycji, juz wkrótce mam nadzieję :) Mimisia powtórz test i jeśli faktycznie negatywny to do dzieła gdy R wróci! wiosna sprzyja powstaniu nowego życia, nie marnujcie czasu, nie rezygnujcie z przyjemności :) ;)

Witam Was kochane! Jejku jak mi brakuje tych pogaduchów z Wami... Ale niestety brak czasu na komputer, robię biżuterię po nocach, a w ciągu dnia na bazarki jezdzimy no i obowiązki... święta się zbliżają przecież. Co do diety ... to w sumie ją skończyłam- mam swoje wymarzone 68 kg, co przy wzroście 175 cm jest idealną wagą, ale ja nie jestem zadowolona, nie jest tak jak bym chciała, jest mnie jeszcze za dużo więc już jem normalnie, tzn liczę kalorie ale juz menu układam po swojemu, ale biegam i bardzo dużo chodzę, kilka godz dziennie, do tego rower ok godzinki. No zobaczymy czy będzie efekt. Muszę ujędrnić ciało, a siłownia odpada, bo mi kręgosłup nie pozwoli. Schudłam łącznie 42 kg przez rok więc czego się spodziewałam... No jestem rozczarowana przyznaję... Ale mam już swoją nagrodę w postaci wymarzonej kurtki :) paseczkowa dziękuję za maila, za pamięć- kochana jestes bardZo!!! Kaja jeśli zaglądasz tu to powiem Ci tylko, że jutro postaram się wystukać maila, bardzo przepraszam, że nie odpisuję tak długo, ale nie wchodziłam na pocztę kilka dni i nie zauważyłam, że pisałaś. Zmartwiłaś mnie. Ok, odpiszę na privie. nowalowa próbuj do skutku, nie możesz się poddać, masz cel i go osiągniesz, czuję, że już wkrótce! będę trzymać kciuki kolejny raz. Uśmiechnij się Słonko, uda się zobaczysz. A tłuszczykiem się nie przejmuj, masz teraz ważniejsze sprawy. Całuski dla Ciebie Piękna :) diabełku gdzie jestes ... Chyba nie zrezygnowałaś ??? mjluska ja tez wczoraj wsunęłam słodycze, nie dużo ale jednak, moja córcia kupiła orzeszki w czekoladzie, zjadłam ze 100 gr, jejku ale mi dobrze w brzuszek było, bezcenne :) Mimisia, Hania wracajcie szybko do zdrowia! Jedzcie witaminki, cytryny, natka pietruszki, czosnek i inne smakołyki, czynią cuda! anetka całuski dla dzidzi, mała biedulka pewnie się drapie... oj upierdliwe choróbsko, oby jej się szybko zasuszyły strupki... Bilirubinka odpowiadając na Tw pyt- nie, na giełdy minerałów nie jeżdzimy, jak już to jako klienci, choć osobiście uważam po długich i wnikliwych obserwacjach tego rynku, że większość "minerałów" nie ma z minerałami nic wspólnego, no chyba że tłuczkę szklaną stopioną i przebarwioną odpowiednio można nazwać minerałem... o nazwie agat np :) Na aukcjach Allegro jest takich pseudo minerałów mnóstwo, ametysty, agaty ... Ich cena świadczy o ich autentyczności cha cha agat wielkości kilku cm kosztuje 5 zł :))) Na tych giełdach jest podobnie, choć są i oryginały, ale mało niestety. Ja ostatnio siedzę w filcu. Trzymajcie się ciepło rybeczki, jestem z Wami, choć nie tak często jak kiedyś, ale jestem. Buziaki, mykam spać, dobranoc!

Czy piękna? Rzecz gustu, pojęcie względne. Jednemu się podoba, komu innemu nie. Ja to rozumiem. Ale daje mi satysfakcję fakt, że są kobiety, które to kupują, noszą :)

hello! ktoś tu cos pisał o bezach??? az u mnie zapachniało mniaaammm... Właśnie wróciłam z joggingu wieczornego :) Zmęczona jak diabli, ale zadowolona, deszcz nas dopadł po drodze, wstyd normalnie bo sapałam jak stara lokomotywa, oj źle z kondycją, bardzo źle... Ale to nic, będzie lepiej jak regularnie będę biegać. U nas jeziorko sporawe więc jest trochę kilometrów do zrzucenia sadła. Ale super wyjść wreszcie z domu, ile można się kisić i myśleć o żarciu! Mimisia do lekarza gnaj, na co czekasz??? Bilirubinka zdrowiej nam szybciutko!

Chudzinki moje kochane witajcie!!! Wróciłam na moment z zaświatów haha :) Nie no tak na poważnie to... mamy nowego członka rodziny - małą szynszylkę :) , która jest jak dziecko..., bo jest przecież jeszcze dzieckiem i potrzebuje duuużo naszej uwagi i miłości :) Poza tym moje drogie - zaczęłam biegać z mężulkiem wokół jeziora, nie śmiejcie sie :), sama mnie to bawi, że na starość się za siebie wzięłam haha, ale na poprawę kondycji chyba nigdy nie jest za późno co? ;) Waga chmmm w sumie jest okay, choc zawsze mogłoby byc lepiej :), ale w sumie to kończę dietę, do końca marca się pomęczę ale nie dłużej, potem wracam do normalności, tzn odkładam kartki, wagę i licze kalorie, maks 2000 dziennie i duzo ruchu, tak sobie to uzgodniłam z moja dietetyczka. mam nadzieję, że jeszcze troche schudnę, a jak nie, to przynajmniej poprawię wygląd bo wzmocnię mięśnie, więc waga może stać, a optycznie powinno byc lepiej za jakis czas. oczywiście będę tu z Wami, tylko nie tak często jak kiedyś, bo zaczął się sezon na sprzedaż bizuterii i jeździmy juz na targi więc niestety brak czasu na komputer... Gratuluję wszystkim, które schudły/chudną nadal :), czujecie juz wiosnę? haha malejące rozmiary ciuszków, te chwile są bezcenne :) Nowalowa, Mimisiaczek- trzymam za Was kciuki, oby się udało, ale byłoby super :) Paseczkowa jak się sprawdzają Twoje przepisy fasolowe? Jej brzmi okropnie- ciasto z fasoli..., ale może tylko brzmi, a smakuje smacznie :) A jak Twój deutch sprach? :) Super gut? haha :)

A ja... padam na...buzię... :( No tak, jedni sprzątają w sobotę, a inni- jak ja korzystają ze słoneczka i włóczą się po lesie 5 godzin, 5,5 dokładnie. Przesadziłam, bo kondycja po zimie kiepska... :( Kaja kochanie zadzwonię jutro bo dziś to już mi się tylko spac chce, oj słabo ze mną. Na dobry nastrój kupiłam sobie dziś okulary przeciwsłoneczne, takie u optyka, z antyrefleksem i filtrem, są ekstra. Mężuch na mnie patrzy z byka jak usłyszał cenę :) , ale co tam, zasłużyłam, byłam grzeczna, nie podjadałam niczego ;) Jejku kocham zakupy! Paseczkowa napisz coś wiecej o tej diecie, może uda się e-booka pobrać z netu jak dasz dokładną nazwę. paaa rybki, idę coś zjeść i sobie tv pooglądam

chmmm ... interesujące to ciasto fasolowe... brzmi ciekawie :) :) :) A powiedz mi co z tym selerem??? jakie frytki z selera???