Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paladynts

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paladynts

  1. Natalla18 mialas dokladnie takie same objawy jak ja :) rozpoczal mi sie 2cykl po poronieniu i mysle ze mozna zaczac sie starac:) 2tyg temu rozbilam termometr i stwierdzilam ze nie kupuje kolejnego, nie bede mierzyc tempki. Trzeba wrzucic na luz, bez spinki. Co ma byc to bedzie. Nie bardzo wiem jak sobie teraz ten cykl zaczac liczyc, bo na szczescie okres rozkrecil sie faktycznie w niedziele ale w sobote mialam minimalne plamienia...Niestety naleze do tych "farciar" ktore maja @ 7dni, wiec mysle ze zobacze kiedy sie skonczy i to bedzie wyznacznik czy 1dzien liczyc od soboty czy od niedzieli. Innego pomyslu nie mam. Jutro mi sie konczy opakowanie castagnusa ale stwierdzilam ze nie kupuje kolejnego, przerywam branie go, zeby zbadac sobie prolaktyne po 20dc i zobaczyc jaki bedzie realny wynik bo teraz przeciez wynik bylby zafalszowany przez lek...tak przynajmniej mysle...co wy na to dziewczynki? Bardzo cenie wasze opinie:)
  2. gg1983 no to jestesmy na podobnym etapie:) Ja mialam dostac okres najwczesniej jutro, brzuch mnie boli juz od paru dni, podobnie jak wtedy kiedy zaszlam w ciaze, wczoraj to plamienie, wiec balam sie ze implantacja, dzisiaj tez troszke plamie ale wierze, ze to jednak okres:D tylko nie wiem jak teraz liczyc...czy od wczoraj nowy cykl, czy od dzisiaj czy od dnia kiedy sie rozkreci, czyli np.jutro??
  3. nam zawsze ten strach bedzie towarzyszyl, bez wzgledu na to czy poznamy przyczyne czy nie. Mysle ze bylby troszke mniejszy gdybysmy znaly przyczyne.Moze faktycznie wada genetyczna? Moj lekarz powiedzial, ze moze lepiej sie stalo niz gdyby mialo sie urodzic chore, przytaknelam, w duchu sobie myslac...i tak bym je kochala...
  4. bylam wczoraj u lekarza odebrac wyniki. Mialam robione badania na toksoplazmoze, progesteron, estrogeny i tsh. Myslalam ze wyjasnia przyczyne mojego poronienia, przede wszystkim tarczyca... Wszystkie wyniki wyszly w normie, a tokso przechodzilam ponad 5mies temu. Myslalam ze mam problem z tarczyca i stad bylo to poronienie...okazuje sie ze nie...teraz juz pewnie nie poznam przyczyny i kolejnej ciazy bedzie towarzyszyl strach, jeszcze wiekszy niz gdybym znala przyczyne
  5. Motylek1985Mlyneczka bo tak juz z nami niestety jest, ze nawet jak sobie mowimy ze trzeba wrzucic na.luz to i tak w duchu liczymy i mierzymy tempke:) ja w listopadzie poklocilam sie z mezem w dniu owulki i tez sie wkurzylam, ze w tym miesiacu nic z tego...jak sie.okazalo zolnierz przetrwal 3dni i test wyszedl pozytywny.
  6. dziewczynki powiedzcie mi prosze czy przy cyklu bezowulacyjnym wystepuje skok tempki? Zastanawiam sie jak to jest bo to moj 2gi cykl po zabiegu a wczesniej w czasie owulacji zawsze bolaly mnie jajniki, tymczasem teraz ni chu chu, sluzik byl no i ten skok, ale jajniki nie dawaly o sobie znac
  7. hej, bylam wczoraj u lekarza, nie bylo kolejki, dluuugo rozmawialismy. dlugo i o wszystkim. Przypomne ze 02.01.2012 poronilam. Bedac na kontroli w szpitalu 2 tygodnie temu juz hcg spadlo i usg bylo ok. Lekarka w szpitalu powiedziala ze wg. niej jak wszystko jeat ok ona nie widzi przeciwskazan do tego aby od razu sie starac. Pomyslalam sobie jednak, ze ona mnie widzi pierwszy raz na oczy to tak, jakby troche wrozyla z fusow. Bylam pewna ze moj lekarz ostro bedzie sie trzymal regulaminowych 3 miesiecy, przede wszystkim ze wzgledu na wiek, bo ma ok 70lat :D stara szkola itp. Jednakze on powiedzial ze pasuje odczejac, zapisal sobie w tych swoich notatkach, ze ciaze planujemy na przelom kwietnia/maja ale 3razy w trakcie rozmowy powtarzal mi, ze jakbym nawet teraz zaszla w ciaze to zebym sobie "wlosow nie rwala" i tak mnie to pozytywnie zaskoczylo:) dal mi skierowanie na toksoplazmoze, tarczyce i hormony, mam je zrobic 20.02 rez mnie to troche zaskoczylo, bo naczytalam sie, ze po pierwszym pironieniy lekarze nie chca kierowac na badania. Powiedzial mi, ze wysokie kobiety nie powinny sie schylac bedac w ciazy, tego nie wiedzialam a mam 178cm. Pow ze ciezar ciala inaczej sie rozjlada niz przy nizszych osobach. Narazie bede chciala odczekac chociazby jeszcze 1cykl nim zajde w ciaze. Doleczyc wszystkie zabki i zobaczyc co mi w tych badaniach wyjdzie. Dodam, ze rozpoczal mi sie 9dzien 2go cyklu pi poronieniu :D Dlugo z mezem staralismy sie o dzidzie, a moze inaczej...nie unikalismy ciazy i cos nie wychodzilo, pow ze super ze organizm w koncu zaskoczyl, ze teraz juz bedzie ok, no i supwr, ze dokladnie 28dni po zabiegu dostalam @. Strasznie wam nudze, ale tak mnie ta wizyta pozytywnie nastawila ze hoho! Dziewczyny, bedzie dobrze! wierzmy w to!
  8. Motylek1985 ten nowy specyfik...poczytamy zobaczymy;) strasznie zle (wg.standardowego podejscia dietetykow) sie odzywiam dlatego zaczelam sie wspomagac witaminkami, zarowno tabletki jak i naturalne dlatego tyle tego wyszlo. natalla18 p.s_jakbym mogla to nie zwazajac na zime tez bym sie starala;) zima nie jest dla mnie zadnym motywatorem do odlozenia staran. Trzeba tylko tysiac razy bardziej uwazac zeby przeziebienia nie zlapac. 02stycznia mialam zabieg, dlatego musze organizmowi dac czas na regeneracje, sobie na leczenie zabkow i badanie hormonow. W ciagu 4miesiecy ni z tad ni z owat schudlam nagle 6kg oskarzam o to tarczyce, ale jeszcze nie chce badac bo moze sie wszystko jeszcze nie unormowalo, i wynik wyjdzie zafalszowany
  9. Natalla18 cudownie!!! Powiedzialam do mojego meza ze jak znowu zajde w ciaze to ma w domu "swieta krowe":). Unikaj wszelkich wirusow i bakterii jak tylko sie da, a wiem ze bedzie wszystko ok!! I pamietaj zeby odpoczywac! Mi plamienie zaczelo sie po posprzataniu dlatego powiedzialam, nastepnym razem krowa jak nic;) chocby sie palilo, walilo ja jestem na czilaucie ;)
  10. p.s wszystkie te madrosci przeczytalam jeszcze na forach dla starajacych sie. no i jeszcze chce przeczekac ta zimowa pogode bo wirusy szaleja a to strasznie niebezpieczne w ciazy
  11. Motylek1985Mlyneczka ja biore castagnus bo mam podwyzszona troszke prolaktyne, oeparol na sluzik, folik, magnez i zestaw witamin centrum. Wczesniej bardzo dlugo nie moglam zajsc w ciaze, okazalo sie ze mam podwyzszona prolaktyne, zaczelam brac castagnus i olej z wiesiolka i udalo sie juz w pierwszym cyklu brania. teraz biore "na zas" bo narazie jestem przed pierwszym @ po lyzeczkowaniu wiec starac sie jeszcze nie moge,. a chce od razu przygotowac organizm na nastepna ciaze. Lecze tez zabki i gdzies do miesiaca mam zamiar zrobic badania hormonow i tarczycy(kiedy juz sie hormony ustabilizuja) przed kolejna ciaza chce sie przygotowac na ile moge, zeby nie zwariowac ze strachu jak juz sie uda;)
  12. dzis bylam u piczologa na usg i hcg po lyzeczkowaniu. Pani doktor powiedziala ze wszystko jest ok..i macica prawidlowo sie wygoila a hcg jest ujemne. na pytanie kiedy mozemy ponownie rozpoczac sie starac powiedziala ze niby stara szkola mowi 3miesiace, ale wg. niej jak wszystko jest ok to mozna od razu po pierwszej @ Co o tym sadzicie? Na ile mozna zaufac lekarce, ktora zna mnie na tyle ze zrobila usg i odczytala wynik hcg? Oni sa zdania ze jedno poronienie to normalka i traktuja nas tasmowo. A dla nas to przeciez najwazniejsze decyzje w zyciu
  13. waśka28 popieram slowa Martusitusi idz do lekarza, niech Cie wybadaja na kazda strone, jak cos znajda wylecza i sytuacja sie juz nie powtorzy. osobiscie chcialabym zeby we mnie znalezli przyczyne, zeby ja zwalczyc i w nastepna ciaze zajsc z wiekszym spokojem
  14. natalla18 mnie przuch bolal juz tydzien po owulacji i tak do 6tygodnia. Lekarz powiedzial ze to normalne, dopiero jak krwawic zaczelam to zle sie skonczylo. Ten bol byl jak na @ ale slabszy
  15. Sabrina79127 Na jakiej ulicy przyjmuje lekarz do ktorego chodzisz?
  16. bylam dzis u lekarza, byla to pierwsza wizyta po lyzeczkowaniu (zabieg 02.01.2012) lekarz mnie nie badal, przegladal wyniki hist_pat, kazal zrobic hcg za 2 do 3 tygodni i podejsc do niego z wynikami. Pow ze nie bardzo mu pasuje ze w wynikach nie ma info o kosmowce, po to mam robic to hcg, przynajmnaiej tak zrozumialam z tej rozmowy. Nie rozumiem tylko co to badanie wykarze i jak poznam ewentualna przyczyne poronienia? Czy ktos zna sie na interpretacji wynikow bad hist_pat? narazie za 3dni ide na usg i hcg ale to kontrolne po zabiegu
  17. kiedys przeczytalam w stopce jakiejs dziewczyny na forum: "DZIECI NIE UMIERAJA, ZMIENIAJA TYLKO DATE SWOJEGO PRZYJSCIA NA SWIAT"
  18. Olina83_ dziekuje masz 100procentowa racje! Gdybym podswiadomie nie czula ze cos jest na rzeczy, olala i zajela sie przygotowaniami do swiat pomyslalabym ze mi sie okres spoznil i nawet bym nie wiedziala o ciazy. Tymbardziej nie mialam typowych objawow. Nawet nie chce myslec co przezylas Ty i kobiety w tak bardzo zaawansowanej ciazy_bardzo Ci wspolczuje jednoczesnie gratulujac tego cudu ktory nosisz w sobie! czytajac posty od Ciebie czy od Pech zapala sie lampka nadziei w czlowieku! Szkoda tylko ze zabieg byl potrzebny bo zawsze to wieksze przezycie i ingerencja w organizm...ale co tam co tam..moj cel na najblizsze 3miesiace: definitywnie rzucic palenie, wyleczyc wszystkie zabki i dojsc do ladu z prolaktyna!
  19. Martusiatusia napisalas ze termin juz dawno minal, biegnij po test, po takim czasie juz powinien wyjsc. Pamietaj ze kazda ciaza jest inna. Nie musisz miec objawow takich samych jak wczesniej. Nie ma sensu zyc w niepewnosci, caly czas myslec o jednym i denerwowac sie. Snilo mi sie ze odebralam badania histo pato, poszlam z nimi do lekarza, a on po badaniu pow ze malucha nie wyskrobali, nadal jest i swietnie sie rozwija...czlowiek to ma niezle naje....pod deklem;)
  20. martusiatusia_dziekuje mierz temperature. nie chodzi mi teraz o obserwacje, ale o zwykla tempke. Jak nie jestes przeziebiona a udalo Ci sie to powinnas miec powyzej 37stopni. Bez wzgledu na pore dnia czy nocy. Ja caly czas mam 37.1 ale hormony jeszcze sie nie ustabilizowal...to dopiero 3dzien po.. taka tempka to dobry znak
  21. witam. Jestem ze swoim facetem 8lat. Od zawsze kochamy się bez zabezpieczenia, ale od ślubu (2 i pół roku) regularniej. We wrześniu postanowiliśmy powiększyć naszą rodzinę. Mój lekarz powiedział, że skoro tyle czasu minęło i nie udało nam się zajść w ciążę to pasuje porobić badania hormonów. Wyznaczył mi konkretny termin, kiedy mam iść, następnego dnia- po badaniu- były wyniki i wtedy też dostałam @ był to moj najkrótszy cykl w życiu-trwał 18dni! Okazało się, że mam podwyższoną prolaktynę. Nim udało mi się zebrać z wynikami (praca) wyczytałam na internecie, żeby dokładniej obserwować swój cykl, brać olej z wiesiołka, a castagnus wpływa na obniżenie prolaktyny. Ważę 60-61kg, więc brałam po 2 tabletki castagnusa i.....już w pierwszym cyklu starań i brania powyższych tabletek udało się (po tym 18dniowym cyklu). Wtedy...jakieś takie miałam przeczucie, że coś jest na rzeczy...Nagle, gdy cokolwiek jadłam zaczęły mnie boleć 3różne zęby w 3różnych miejscach...lekko zaczęły boleć piersi i brzuszek jak przed@ w dniu spodziewanej miesiączki oraz następnego dnia miałam leciutkie brązowe plamienia- w tedy już wiedziałam, że było to plamienie implantacyjne. Nie wiem skąd, po prostu wiedziałam!! Od samego początku miałam jakieś wewnętrzne obawy, że coś może być nie tak, ale wmawiałam sobie, że jestem panikarą i tyle. Mój mąż dowiedział się o ciąży tuż przed wigilią, szalał z radości :) Po świętach zadzwoniłam do lekarza bo chciałam się umówić na wizytę, powiedział że da rade dopiero 2go Stycznia, żebym się oszczędzala i brała aspargin i że do wizyty nie powinno się nic dziać. Biłam się z myślami czy nie za późno, bałam się, że coś może być nie tak jak powinno...cały czas towarzyszył mi ten lęk...Z jednej strony wiedziałam, że jak pójde za wcześnie to i tak za dużo nie zobaczy był to dopiero 5tydzień, z drugiej strony ten lęk...oszczędzałam się jak mogłam. 30go grudnia 2011 dostałam lekkiego plamienia- zadzwoniłam do lekarza-kazał bezwzględnie jechać do szpitala. W szpitalu na usg był pecherzyk :) p. doktor zapisała mi duphastol, kazała leżeć. 31go po południu to już było krwawienie ze skrzepami i znowu szpital i nutka nadziei, że pecherzyk jest w bardzo dobrym miejscu, wygląda na swój wiek i że dobrze się uczepił...1stycznia 2012 spędzilam w domu krwawiąc jak dzień wczesniej, ale już wtedy czułam, że jest po wszystkim...2go stycznia 2012 o 21.00 miałam lyzeczkowanie resztek które we mnie zostały...przed 23.00 wypisałam się na własne żądanie...nie mogłam tam zostać...3dni wcześniej śniło mi się, że poroniłam, nie przywiązałam wagi do tego snu, nigdy mi się sny nie sprawdzały...poza tym jednym.. Dziś już jest trochę lepiej, raz mam w sobie mnóstwo siły i pozytywnej energii- zwłaszcza gdy czytam jak innym się udaje, z drugiej strony mnóstwo lęku jak to bedzie dalej wyglądac. Tak samo jak od początku czułam że coś jest nie tak tak samo czuje teraz że jakiś powód tego poronienia był! Może to ta pier*** prolaktyna coś popsuła, bo nim zaczęłam brac castagnus nie udało mi się zajść w ciążę..może coś innego? W głowie tysiąc myśli na minutę, tysiąc pytań i tysiąc obaw...zresztą same wiecie... Chciałabym obudzić się za 3miesiące, a najlepiej za pół roku
×