Spotykam się z Mikołajem około 2 lat. Nigdy nie byliśmy parą i nigdy nie dążyliśmy do tego by nią być. To luźna znajomość. Spotykamy się, wychodzimy czasem gdzieś razem, uprawiamy seks. Zawsze mogę na niego liczyć, on na mnie. O dziwo nawet się nie kłócimy i godzę się na oglądanie z nim MMA. Brzmi jak związek, wiem, wiele osób mi to mówi.
Każde z nas spotyka się także z innymi, nawet później opowiadamy sobie o tym i doradzamy, choć często te dyskusje kończą się w łóżku. I tu muszę zaznaczyć, że seks z nim jest świetny, ba, uważam nawet , że najlepszy. W każdej sferze życiowej się dogadujemy.
Myślę, że każde z nas chciało by tą relację pociągnąć na drugi etap, ale każde się boi.
Uważam, że jeśli będziemy "parą oficjalnie" wszystko się popsuje.
Jak myślicie?