Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

igrek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez igrek

  1. Brzuch jak na @ i żołądek mnie strasznie rozbolał.:/ Mam nadzieję, że @ przyjdzie bardzo szybko, bym znowu mogła zacząć się starać.
  2. Widzisz Lato-ja też mam taką nadzieję, że to crio w końcu będzie udane !
  3. Mam nadzieję, że chociaż ten mrozaczek przyniesie mi szczęście.:D Jak dobrze pójdzie, no to może jeszcze pod koniec września będę miała crio.:P A ile kosztuje crio tak w ogóle ?
  4. Czekam na @, potem 1 pełny dzień mam mieć krwawienie, a od 2 dnia już 4 x 1 Estrofem i 8-9 dc. do Niego na usg i jak już będzie ok, rozmrażamy mój zarodek i działamy dalej. Dzięki Wam dziewczyny za wsparcie.;*:*To naprawdę bardzo dużo daje.
  5. Jest mi przykro, ale już rozmawiałam z dr Zamorą.Super facet ! Chyba na litość wzięłam Panią z recepcji, by mi kartę wyciągnęła, bo pi........da nie chciała, bo powiedziała, że to nie jest żadna pilna sprawa ( szkoda gadać ). A przecież ja nie chciałam się niepotrzebnie lekami faszerować i czasu nie tracić na nic. Bety mam nie powtarzać i od razu leki odstawić. Też tak myślałam,że szkoda ją robić powtórnie.Dr mówił, że powinno się z 1 cykl odczekać, ale w drodze wyjątku od razu mi zrobi crio, jak tak bardzo tego chcę.Pytał się zresztą, czy chcę czekać, czy nie.Ja Mu na to, że nie, bo są różne przyczyny--nawet nie pytał jakie, bo sam wiedział.
  6. Bauli - zazwyczaj tak jest tutaj na tym forum, że jesteśmy pewne, że innym się uda.To jest nasza wiara nadzieja.Ja sceptycznie do tego podeszłam, bo przecież krwawiłam i plamiłam przed, w trakcie i po transferze, bo za długo na niego niestety czekałam.;-/ Najlepiej nic nie mów...tutaj słowa nic nie dadzą i nie pomogą przecież !!
  7. U mnie d...a niestety ! Kolejna porażka.:/ Beta < 1.:-(
  8. Dobra dziewczyny ! Ja się wyłączam i jadę po ten wynik.Trzymajcie za nas kciuki i pomódlcie się.;-)
  9. Bauli - tak, jak już tutaj pisałam wcześniej, nie mam raczej żadnych przeczuć.:/Cięzko mi uwierzyć tak naprawdę.:-(Zaraz się szykuję, bo już wystarczy...nie ma co dłużej czekać i tego odwlekać !!
  10. Próbowałam się trochę przespać, ale opornie mi to idzie jakoś.;/Zimno mi jest nawet pod kocem.-/ Ja się bardzo cieszę z tego, że są kobiety, które decydują się odda swoje komórki.:-)Dzięki Nim mam szansę.
  11. Nadal mam biegunkę z tego stresu i brzuch jak na @ mnie rozbolał po zaaplikowaniu sobie Lutki z tego wszystkiego.;/ Trudno...takie jest to życie i będzie, co ma być.
  12. No ja dziewczęta za niecałe 3 godziny się dowiem i będzie pozamiatane już czy to w tę czy w tę stronę !
  13. Ewuś - tak jak tam pisze--podobno to badanie trzeba robić do 6 tygodniu po poronieniu, no bo potem już może tych przeciwciał nie być, a często ujawniają się właśnie w ciąży dopiero ! U mnie jest tak z tym zespołem, że czasem on jest, a czasami jest tylko na karcie wypisowej ze szpitala napisane, że obserwacja w jego kierunku ( po prostu za mało jest złych badań, które by go w danym momencie dały ).
  14. Mena - super podejście. A myślałaś o tym może wcześniej, że te sikańce mogły nie wykryć ciąży, bo beta była za niska ?
  15. Mena - a Ty po tych wcześniejszych transferach robiłaś sikańca czy betę ?
  16. Mena - ja wierzę, ale sama wiesz, ile to nas kosztuje.
  17. Mena - pięknie to napisałaś.:D Wzruszyłam się.:-))Ja nie mam ku temu żadnych wręcz wątpliwości, że Twoja Mała jest cudem.
  18. Mena - ja też mam zdiagnozowany problem już od 1994 roku, jak mi moje schorzenia wykryli, tylko wcześniej nie natrafiłam na lekarza, który by mnie może potraktował poważnie i mój problem.:/Zmarnowałąm wiele lat.;-( Jak macie czas i chęci, no to zapraszam do lektury.Nie jest ona przyjemna--ja się po niej popłakałam, bo to mnie dotyczy w dużej mierze, bo ja mam właśnie to schorzenie i dlatego aż tak bardzo się boję, że jednak mi się nie uda.:-(A ciąża dla mnie byłaby cudem wręcz !!! http://mojsynwojtus.bloog.pl/id,3672564,title,I-ZNOWU-STRACH,index.html?ticaid=6f30b
  19. Mena - ja też tak kiedyś myślałam, że nie będę zmieniać pracy, bo chcę zajść w ciążę, a wtedy bym miała spokojną głowę, a tu d...p i 11 lat mi w niej zleciało.:-( Napisałaś:"Nie wierzę zresztą, że mogłabym mieć jeszcze kilkoro dzieci. Straciłam już 13 zarodków więc jakim cudem te 6 miałoby dać kolejnych 6 ciąż."To tak podobnie jak i ja, trudno mi uwierzyć jest w to, że mi się w ogóle uda zajść w tą ciążę, skoro przez 10 lat nic się w tym kierunku nie stało.:-(Ech... Ewuś - ja wiem, że były tutaj takie przypadki, ale jednak nie wszystkie dały wysoką betę.;-//A może ja podświadomie sobie po prostu to zdarzenie wmówiłam ?
  20. Nie mogłam spać w nocy dzisiaj już z tego stresu i z tym nerwów zapewne.:/Jak o godzinie 04.00 przebudziłam się na tabletkę, no to już koniec prawie mojego spania było.:-/Cały czas nawet przez sen jak nie myślałam, no to mi się głupoty jakieś śniły, brzuch tego wszystkiego jak na @ mnie chyba rozbolał, a teraz jeszcze biegunki dostałam ( zazwyczaj tam mam w sytuacjach stresowych ). Wiem, że co ma być, to będzie i już nic tego nie zmieni.Dzisiaj sądny dzień i wszystkiego się dowiemy.Nic nie czuję, nic mnie nie boli, więc i żadnych przeczuć nie mam.:-/
  21. Ja już wróciłam.;p Wynik dzisiaj między godziną 14.00 a 15.00;D Miałam dziś takie dziwne zdarzenie, zanim wyjechałam z domu.Tak zwana kobieca intuicja.Gdyby się nic nie stało,no to bym może sobie pomyślała,że to wytwór mojej wyobraźni.Jednak na niektóre sprawy nie mamy wpływu, no bo one nie zależą od nas i siłą woli ich przecież nie sprawimy.Otóż czułam,że coś się stanie po drodze.W najczarniejszych moich snach była stłuczka, potrącenie pieszego, a może to, że nie zdążę na badanie, bo nie mogłam się wyjajić ( nie wiem, jak to się pisze.Domniemywam,że nie ma jednak takiego słowa w słowniku) z domu.Nie mogłam się zwlec,by tam na 7 rano jechać i spałam,jak najdłużej się da,bo do 9 zdążę raczej.Bo nie wiedziałam,czy pobierają do 8.30 czy 9.Miałam zadzwonić, ale nie zrobiłam tego.I pomyślałam sobie,że jak nie zdążę, no to będę musiała sikańca zrobić ). Weszłam,wszystko ok ( myślę sobie...2 osoby siedzą, no to jest dobrze ), podchodzę do okienka, a Pani mi się pyta, czy dodatni lub ujemny ma być ten wynik czy inny.Ja Jej na to, że liczby muszą być, a Ona mi na to,że nie robią.Ja Jej na to,że jak to skoro już robiłam kiedyś.Powiedziała,że od 3 tygodni nie robią, bo się sprzęt popsuł za 500 czy 1000 zł. i musiała wyrzucić, e mają mało takich badań i że Im się nie opłaca.I skierowała mnie na szpital-tam do 9, to zdążyłam. A szpital mam rzut beretem od domu, a musiałam jechać do tego lab na 2 koniec miasta. No to taką miałam historię.Dziwne są te nasze przeczucia czasem--no nie ?
  22. Cześć dziewczyny ! A ja lecę na betę.Już i tak nic nie zmienimy ! Co ma być, to będzie.
  23. Bauli - ano właśnie.;/Oby nas to nigdy nie spotkało.:(
  24. Kordianka ! Witaj Kochana.;p Cieszę się, że już w końcu do Ciebie ten @ przyszedł i to sam.;-) Przykro mi z powodu Twojej pryjaciółki.:/Pamiętasz ? Ja też pisałam niedawno o mojej, której dzieciątko też zmarło po 1 dobie 9 Wandzia była ) i też vhyba coś około 500 g ważyła. A niedawno mojego M kuzyna żona też straciła synka w 5 miesiącu i pochowali.:-/
  25. Monka - nie sugeruj się może tym, że mi tak mówił o kawie, bo to było po transferze, a jak to jest w ciąży, no to może Go zapytaj następnym razem przy okazji.;D Myślę, że jak masz na nią ochotę, no to słaba Wam nie zaszkodzi, ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie ! A dr zaskoczony był, że się udało, czy przyjął to tak normalnie ? Wiesz, ja to pytam pod takim kątem, że...nawet mi to jest trudno wytłumczyć.:/ Jadę na betę z samego rana-po godzinie 07.00 rano.Wynik powinien być już telefonicznie chyba po godzinie 13.00-ostatnim razem mi tak kazała dzwonić do tego laboratorium.Ju się od kilku dni bardzo denerwuję.:-(Wiesz, jak to jest..no nie ?
×