czarnamegan
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarnamegan
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Madzik 81 Pamiętam, że kiedyś pisałaś, że ostatnio bardzo schudłaś. Proszę kochana napisz jak to zrobiłaś, bo ja walczę z moimi kilogramami, ale przegrywam, muszę zrzucić ok 10. Wiem, że mój gruczolaczek też ma wpływ na wagę, ale muszę coś z tym zrobić koniecznie.
-
dobranoc dziewczyny
-
Madziu dobrej nocy kochana, niech Ci się przyśni coś miłego po tych wszystkich stresach
-
Madziu nie wyobrażam sobie brać tego 12 dziennie, nie wiem to chyba zależy od organizmu. Ja staram się pozytywnie do tego podchodzić, że to dla mojego dobra, zdrowia itp. ale jest cięzko, nie chce cały czas tak się czuć. Myślę, że jeżeli jest jakiś wybór w leczeniu, to trzeba wszystkiego spróbować
-
Jeśli chodzi o izbę przyjęć to warto być wcześniej, nawet po 6. Ja byłam o 6.45 i miałam numerek 35, a za dosłownie 15 minut ludzie brali numerek 120. Śmieszne rzeczy dzieją się na tej izbie, ta maszynka elektroniczna z numerkami była zepsuta i brało sie normalnie takie numerki napisane na kartkach, straszne zamieszanie, panie za okienkami w ogóle nie panowały nad pilnowaniem kolejności
-
Madzik 81 Tak, raczej się zdecyduję. Po tych tabletkach jest mi non stop niedobrze, mam czasem jakieś zachwiania równowagi,kręci m się w głowie, jeszcze nie wymiotowałam, ale czasem bardzo bym chciała, bo tak mi wszystko podchodzi pod gardło, cały czas mi sie odbija, Za chwilę właśnie muszę wziąć tabletkę, na samą myśl jest mi niedobrze bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.
-
Madzik 81 Na zabieg na pewno się zdecyduję, po 4 dniach brania bromergonu mam już dość, zobaczę co powie prof. Zieliński, czekam jeszcze na dwa wyniki i od razu lecę do niego. Nie mieszkam daleko, samochodem to jest ok 15 minut, komunikacją trochę dłużej. Bardzo dobrze, że uciekłaś z tamtego szpitala. przy tych ludziach, którzy tam są to my jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji, wolę już brac ten bromergon do końca i wymiotować po nim, niż zastanawiać się ile mi jeszcze życia zostało. W sumie to mamy szczęście w nieszczęściu, że to tylko gruczolak. Dobrze, że nie musiałaś tam byc dłużej, ja to chyba ryczałabym cały czas patrząc na tych ludzi.
-
Madzik 81 Jasne, że mnie odwiedzicie, już tak wszystko zaplanujemy żeby było dobrze. Fajnie, że trafisz na szaserów. Ja byłam tylko na oddziale endokrynologi, w jakimś takim starym oddzielnym budynku, gdzie wejście było zamykane już o 13 i trzeba było wychodzić przez jakąś piwnicę, a wieczorem to trochę strasznie. Oddział neurochirurgii to na pewno zupełnie inna bajka, główny budynek znam tylko z bufetu :-) gdzie chodziłam na kawkę, swoją drogą strasznie drogo tam jest :-(
-
Madzik81 Z jednej strony bardzo dobrze, że się tak stało, trafisz na normalny oddział, gdzie będą Cię normalnie traktować, po ludzku. Bardzo szkoda tych ludzi tam, ale jednak to oddział onkologiczny. Szkoda tylko Twoich nerwów, że tak niepotrzebnie się denerwowałaś, ale dobrze że już jesteś w domciu. Zobaczysz jakim fajnym człowiekiem jest prof. Zieliński, ja z nim rozmawiałam tylko raz, ale od razu widać, że to wspaniały człowiek. Teraz i Ty go poznasz ;-)
-
Madzik 81 Zastrzyki w brzuch nie bolą, ja po operacji kolana sama musiałam sobie takie zastrzyki robić przez 2 tygodnie i jakoś dałam radę, nie martw się słońce
-
A ja mam już pusto w głowie Bardzo fajnie to wszystko opisujesz, mam nadzieję mi też się przydadzą te wiadomości
-
Madziula to, bardzo dobrze, że operacja jest tak szybko, krócej będziesz się denerwować. Pamiętaj, że jak będziesz czegoś potrzebowała to możesz na mnie liczyć. Jutro wyjeżdżam do domu, ale w poniedziałek wracam i będę do dyspozycji, mam nadzieję, że jeszcze w poniedziałek się zobaczymy.
-
Madzik Ja tez mam różne mysli, ale pamietaj że ta operacja to tylko dla naszego dobra, nie myśl tak o mężu, on Cię własnie tam wysyła, żeby Cię nie stracić, żebyś była zdrowa i pamiętaj o dzidzi. Madziu jutro dzwonisz do Warszawy i koniec, nie ma gadania :-) Pamiętaj, że dzięki temu będzie tylko lepiej, a chyba chcemy tego kochana. Ja Ciebie chce tu niedługo zobaczyć :-) To prawda że wodniki to dobre osóbki
-
A ja mam już pusto w głowie dobranoc i czekamy z niecierpliwością do jutra
-
Witak Madziu Madziu wszystko będzie dobrze, trochę odwagi i zobaczysz, że wszystko się ułoży, dobrze że mężus krzyczy, dzwoń jak najszybciej, żeby mieć to już za sobą. Tak, jestem wodnikiem :-) dzwoń szybko, zobaczysz, że wszystko pójdzie super i sprawisz sobie fajny prezent na urodzinki
-
Nie wygląda to źle. Można to przetrzymać. Ja to w ogóle planowałam sobie zmniejszyć trochę nos, bo mam straszne kompleksy na punkcie tego nosa, jest duży, szeroki, strasznie brzydki, nie jest krzywy, tylko taki kulfoniasty ;-) ale zaczekam z tym, bo bez sensu jest teraz go zmniejszać, jak będą mi go znowu rozwalać. Znajdziesz dobrą pracę, zdrówko będzie ok i wszystko będzie pięknie:-)
-
A ja mam już pusto w głowie No właśnie co z ta pracą dalej, ja już 3 miesiąc siedzę w domu po operacji kolana i mam już dość, gdybym mogła jeszcze wyjść pobiegać, poruszać się, a tak to tylko kilogramów przybywa. ja mam pracę od maja, ale do tej pory chciałabym gdzieś jeszcze popracować. A powiedz, czy po operacji naprawdę trzeba się tak bardzo oszczędzać? Jakich czynności nie mogłaś robić, na co musiałaś uważać?
-
tak 28 skończę za 3 tygodnie, ech jak ten czas szybko leci
-
a ja mam juz pusto w głowie no to jesteśmy w podobnej sytuacji:-) ile masz lat w ogóle? wiek akroo i madzik 81 znam, ale Twojego nie pamiętam 24?
-
a ja mam już pusto w głowie Koniecznie będziemy musiały się spotkać i wypić za to. A z tym facetem, to więcej szczegółów ewentualnie w lutym, teraz jest daleko, niedługo wraca, ale jesteśmy cały czas w kontakcie, trochę ześwirowałam na jego punkcie Akroo cieszę się, że się poznamy osobiście :-)
-
Cześć Akroo Macie rację dziewczyny, poczekam i zobaczę wtedy co zrobię. dlatego tak się zastanawiam, ponieważ od maja mam załatwioną dobrą pracę i chciałabym się wyrobić, ale mam nadzieję, że się uda. A z tym przyszłym mężem to cos tam się zaczyna układać ;-) Akroo to co widzimy się niedługo??
-
Jeżeli nie zdecyduję się na operację to muszę je brać do końca życia, bo jak nie biorę to prolaktyna błyskawicznie rośnie. Teraz mam wszystkie funkcje na dole zablokowane, okres itp. Jeżeli wszystko się unormuje, to tez muszę je brać żeby znowu nie urosło i się nie zablokowało i tak w kółko, bo gruczolak sam nie zniknie dzięki tabletkom, ewentualnie może sie nieznacznie zmniejszyć. Coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Nie wiem tylko czy czekać na pozostałe wyniki czy iść do profesora już teraz, nie chce wywalać kasy niepotrzebnie, tani nie jest. Ciesz się, że nie masz skutków ubocznych. A na zatrzymywanie wody w organizmie tez chyba są jakieś sposoby
-
Ja wcześniej brałam te tabletki przez ok pół roku, na początku mojej kariery z gruczolakiem, to chyba nigdy się nie przyzwyczaiłam, po jakimś czasie jak wzięłam tylko tą tabletkę do ręki to miałam juz odruch wymiotny, wiesz to siedzi też w psychice, ogólnie ciężko się przystosować. A Ty też jeszcze jesteś na tabletkach?
-
cześć dziewczyny Wczoraj wieczorem wzięłam 1 bromergon i dzisiaj w obiad pół tabletki. Rano jak się obudziłam i spojrzałam na kawę to myślałam, że zwymiotuje, niczym kobieta w ciąży;-) pozałatwiałam trochę spraw i gdzieś od godz 14 aż do teraz leżę w łóżku i nie mam siły wstać przez to cholerstwo. Wiem, że organizm się po pewnym czasie przyzwyczaja, ale ja jakoś tego nie widzę.
-
cześć dziewczyny Wczoraj wieczorem wzięłam 1 bromergon i dzisiaj w obiad pół tabletki. Rano jak się obudziłam i spojrzałam na kawę to myślałam, że zwymiotuje, niczym kobieta w ciąży;-) pozałatwiałam trochę spraw i gdzieś od godz 14 aż do teraz leżę w łóżku i nie mam siły wstać przez to cholerstwo. Wiem, że organizm się po pewnym czasie przyzwyczaja, ale ja jakoś tego nie widzę.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7