Michaił.

Witaj niewesoły. Zapewne mojej historii nie czytałeś i o mojej zazdrości o Twoje szczęśliwe dzieciństwo. Jako facet sądzę wizytę u psychoterapeuty ale dobrego a nie takiego jakiego trafiłem ja. Wziął kupe kasy za terapię a jego pomocą były wykute na pamięć formułki na studiach, czyli pomocy żadnej. Ale dobry lekarz na pewno Ci pomoże. Ja może dam radę sam się dźwignąc ale boję się że zamknę się całkowicie w sobie, stanę się wtedy zimny nieczuły obojętny. Bo nieufny już się staję

Narazie nie wychodzę nigdzie bo i specjalnie czasu nie ma a poza tym boję się:( rozwód planuje dopiero po wyjściu z długów bo zapewne będą mnie czekały alimenty a długów i alimentów nie udzwigne. A poza tym co ze mnie za partia na przyszłość?:( rozwodnik z alimentami na głowie?:( będę walczył o dzieci ale w naszej kochanej polsce wątpię że wygram:(

Coś mi net fiksuje:o pewnie przez te chcice moją:-D człowiek na pysk pada ze zmęczenia a tam jakaś pasqda żyć nie daje:-D

A jak Basiu z pożarami? Już spokojnie?

Ja to też bym chociaż jedno piwko wypił ale wtedy zasne za szybko:-P Marika czyżbyś też była wyposzczona?:-P

Niech się dzieje wola boska zapalimy papieroska:) cześć Grześ nie wiem skąd:) może po prostu dlatego że cieszą mnie nawet bardzo małe dobre rzeczy których tak w życiu brakło i nie czekam i nie liczę że będą duże powody do radości. Co mnie boli to że Dzieciaczków już od niedzieli nie widziałem:(

Ale taki wirtualny masaż to nie to samo co real:-D no a do tego chętna pani musiałaby pałać do mnie gorącym uczuciem bo bez tego ani rusz nie uznaję:-P no i pewnie za chwilę wszystkie panie okrzykną jednogłośnie że szalenie mnie kochają a ja radosny oddam swe ciało w ich posiadanie:-D

Ale taki wirtualny masaż to nie to samo co real:-D no a do tego chętna pani musiałaby pałać do mnie gorącym uczuciem bo bez tego ani rusz nie uznaję:-P no i pewnie za chwilę wszystkie panie okrzykną jednogłośnie że szalenie mnie kochają a ja radosny oddam swe ciało w ich posiadanie:-D

Jest jedno miejsce które bym se musiał sam wymasować ale nawet nie mam siły ręką ruszyć:-D a pań prosić nie śmiem bo nie wypada:-D

Ktoś tu się wcześniej pytał że kto to miał mieć do środy wolne. Ja miałem mieć. A miałem taki zapierdol że nawet leżenie sprawia mi straszny ból. Jestem cały połamany. A masażu nikt nie zrobi:( ostatnie dni czytałem po jednej dwie strony i nawet nie zdążyłem się przywitać bo zasypiałem ale jest jeden plus, czarnych myśli nie ma bo nie ma na nie czasu:) witam wszystkich serdecznie całuje panie i panom Basiu i duchu ja was podziwiam że dajecie radę i macie siły by opiekować się osobą która nie potrafi samodzielnie egzystować. Wielki szacun. Ja jestem tylko trochę niepełnosprawny ale daje radę z tym żyć i nie potrzebuje opieki. 12 lat temu straciłem palce u prawej ręki. Ale jest gut. Sehr gut:)

Dobra koniec wałkowania tego tematu. Starczy już tych żali. Cholera wystarczy:-) starczy to jest uwiąd:-P jesteście Kochani:-) Paniom rączki panom :)

*Gdyby pasy skóry darli- miało być

Dzieci to najpiękniejszy cud który mnie w życiu spotkał. Mój największy skarb. Istne żywe diabełki potrafiące czasem dopiec do żywego ale dla mnie najukochańsze aniołki na które nawet głosu nie potrafię unieść a co dopiero rękę. Choć czasem krzyknąć trzeba. Ja się dziwię jakim cudem z połączenia takich dwóch pierdolnietych tyranów zrodziło się takie wrażliwe coś jak ja. Za dnia udające twardziela które łzy by nie uroniło nawet gdyby pasy a w nocy często i gęsto poduszka zalana łzami gdy wszystkie wspomnienia i myśli tłoczą kotłują się w głowie. Wiem wiem bądź twardy nie poddawaj się a gdy nadchodzi noc cisza samotność i nie idzie spać...:( nie daje rady. Jestem szczęśliwy kiedy z pracy wracam upierdolony jak wół gdy już nawet sił by myśleć nie mam i momentalnie zasypiam

Przysięglem sobie kiedyś że jeśli będę miał dzieci to nigdy w życiu nie spotka ich to samo piekło co mnie i jak do tad nie potrafię sobie nawet wyobrazić i odpowiedzieć na pytanie jak bardzo trzeba być wyzutym z uczuć skurwielem by robić tak straszną krzywdę człowiekowi:( kilka razy byłem w szpitalu bo niegrzeczny 'spadłem ze schodów' a kochani rodzice wzór cnót przykład do naśladowania każdej niedzieli do komunii ze złożonymi raczkami a wszyscy doskonale widzieli co się u nas w domu dzieje. Nauczyciele w szkole widzieli blizny i strupy na głowie! na w-f-ie porozcinaną i czarną skórę na udach plecach. Nikt nigdzie słówka nie pisnął!! Nawet nie wiesz jak mnie wkurwiają tacy ludzie co to niby nic nie wiedzą gdy w telewizji się mówi o jakiejś tragedii! Oklepane teksty a taka normalna rodzina nikt by się nie spodziewał. Ja tym chujom nie wierzę w ani jedno słowo! Na pewno widzieli i gęby nie otworzyli! Dopiero jak naprawdę wydarza się nieszczęście to rżną głupa przed kamerą żeby zatuszować swoją pierdoloną znieczulice. Przepraszam Cię Basiu za wulgaryzm ale gdy myślę o takich rzeczach to krew mnie zalewa

Co do tej dewizy to się jej nie trzymam:) uczciwe ze mnie chłopisko:)

Mam wolne do środy a spać mi się nie chce:( bywały noce że i przez kilka dni pod rząd nie mogłem oka zmrużyć:( wogóle ostatnio:( teraz trochę ochłonęłem albo sobie tylko próbuje tak wmówić:(

No i uciekają:(

Oj tam oj tam Baska już nie wykręcaj kota ogonem:-D po co robić krzywdę kotu:-P żebym ja była młodsza:-P dla mnie to nie wymowka. Żeby żaba żyto żarła to by mąką sr...- kobieta dojrzała jak wino:) ech cholera i co ja mam biedny nieszczęśliwy ze sobą począć? Znowu rękodzieło????:-D:-D:-D

Ja tu często widzę jakieś rozmowy szyframi jakimiś dziwnymi i za cholerę nie mogę wykumać kto gdzie co i do kogo:-D

Znaczy się wcześniejszą wypowiedź? Czytałem:) od kiedy wszedłem na ten topik to czytam go od deski do deski:-D i znów cycki były w obrotach:-D toż cycki tak słodko brzmi:-) cycki-to brzmi dumnie:-D ludziska cholery wy jedne nie róbta że mi chcicy:-P toż wiecie przecież że ja jeszcze młody niewyżyty a na dodatek strasnie wyposzczony:(:-P

Witajcie Kochani:-) a tym co poszli słodkich snów:-) Basiu 47 taka nowa wersja powiedzenia które wcześniej przytoczyła Ime jak się nie ma co się lubi Jak się nie ma co się pragnie to się kradnie co popadnie:-D

Grześ nie sam. Nadal mieszkam z żona bo nie dałbym rady spłacać długów i do tego alimentów:(

Mam niestety taki charakter że nie potrafię myśleć o sobie. Nie wiem skąd jeszcze biorę wiarę i siłę że może w końcu przyjdą lepsze dni że kiedyś się skończy te cholerne długie 'siedem lat nieurodzaju' . stoję na skraju załamania i zwątpienia. Obecna samotność jest dużo lepsza niż obawa przed kolejną krzywdą.

Mnie nie pytajcie dlaczego, nie znam odpowiedzi. Strasznie mnie boli każda ludzka krzywda a w szczególności dzieci. Jedno wiem na pewno. Wpoili mi straszne poczucie winy że to ja jestem ten zły i niedobry. Nawet gdy teraz życie mi się pieprzy za wszystko winię siebie choć nie wiem gdzie szukać mojej winy:( chyba tylko w tym że byłem za dobry. Że oddałem całego siebie, całe serce. Dałem to czego sam przez całe życie nie zaznałem. Miłość. A wzamian za to gdy przyszły biedniejsze dni zostałem wszędzie okrzyknięty najgorszym gnojem i skurwysynem i najpierw poza plecami a później inne osoby z jej rodziny potrafiły mi to powiedzieć prosto w twarz. I wszystkie upokorzenia z dzieciństwa wróciły ze zdwojoną siłą. To od czego pragnąłem uciec zapomnieć znowu mnie spotkało i to od osób którym zaufałem które rzekomo mnie kochały i szanowały. Nie macie pojęcia jak strasznie boli taki zawód gdy ktoś udaje że daje Ci coś czego tak bardzo Ci w życiu brakowało a potem brutalnie to z Ciebie wyrywa dając Ci do zrozumienia że jesteś dla niej najgorszym śmieciem. Przepraszam za moje żale:( dziękuję Krysiu za piosenkę:) Basiu też Duch Grześ Buber

Atb co wklejał niewesoły bardzo lubię Basi Dżem też bardzo i Krajewskiego Wielka(albo pierwsza-nie pamiętam dokładnie) Miłość(czy jej chcemy nie pyta nas wcale) to kocham. Kiedyś leciał taki program na tvp2 o dzieciach z domów dziecka i zawsze leciała przy tym piosenka Andrzeja Cierniewskiego i do dziś gdy ją słyszę pocą mi się oczy. "jedna łza' jedna mała łza nie musi spaść jeśli możesz coś od siebie dać zetrzyj z oczu łzę pokochaj mnie wiara oraz moc to siostry dwie. I znowu kurwa rycze. Nie wesoły nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę Twoich wspomnień szczęśliwego dzieciństwa że masz do czego wracać. Ja tak bardzo chciałbym zapomnieć a nie potrafię piekła którego przeżywałem prawie każdego dnia. Wiele nocy przepłakałem próbując zrozumieć, wybaczyć. A cały czas jestem na etapie myśli "jak ja nienawidzę tych skurwysynów" a już kilka dobrych lat jestem poza domem rodzinnym. Kiedy wracam wieczorem z pracy moje 3 i 5 lat córeczki rzucają mi się na szyję z okrzykiem 'Nasz ukochany tatuś wrócił' serce się kraje i łzy same do oczu cisna gdy widzę te pełne ufności miłości istotki a z okresu mniej więcej tego samego wieku mojego pamiętam siebie przerażonego z błaganiem 'tatusiu już będę dobrze mówił tylko nie bij' a tatuś 'dla twojego dobra' z zaciśniętymi zębami,z zabiegłymi krwią nienawiścią oczyma tłucze moją głową o ścianę a z tyłu matka w szale napierdala czym popadnie dlatego że nie potrafię nauczyć się na pamięć modlitwy 'pod twoja obronę' więcej nic nie opowiadam bo nie chce psuć nikomu humoru. Miłej niedzieli wam życzę