nadzieja1302
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam wszystkich cieplutko. Nadal nie palę- ostatniego papierosa wypaliłam 4 stycznia. Podczytuję Was regularnie. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i dziękuję że jesteście.
-
Witam wszystkich serdecznie. Nie palę 20 dni. Dużo to i mało zarazem. Nie myślałam że tyle wytrzymam, miałam tylko wielką wielką nadzieję. Podczytuję ten topik. Dzięki niemu przy wsparciu wszystkich wspaniałych ludzi którzy tu się pojawiali od 1 cz i pojawiają od fiony która go założyła tyle osób rozstało się z nałogiem. Wielkie dzięki że jesteście. Trzymam kciuki za siebie, za wszystkich rzucających i tych którzy rzucili.
-
Boję się co będzie dalej ale dziś minął kolejny 8 dzień bez papierosa i bardzo się z tego cieszę. Wspomagam się Tabexem, czytam to forum. Zaskakuje mnie to że jest spokojna, czasami pojawia się chęć zapalenia, czasem mam takie odruchy bezwarunkowe że w tym momencie powinien być papieros. I zaczynam się bać że to wszystko przebiega za spokojnie (oprócz dnia 3 i 4 kiedy było okropnie). A teraz taki spokój. Zaczynam się bać że to cisza przed burzą. Są to przecież nadal pierwsze dni a nic strasznego się nie dzieje. Żebym tylko nie wypowiedziała tego w złą godzinę. Czytałam że Tabex podnosi ciśnienie przyśpiesza akcję serca- podobnie jak papieros. Może ten nałóg ze mnie nie wychodzi, tylko się zakamuflował żeby zaatakować z taką siłą, żeby mu się nie oprzeć. Mam bardzo nerwowy tryb życia i czy to normalne że jestem spokojniejsza niż wtedy gdy paliłam. Przepraszam że piszę trochę chaotycznie ale nie wiem jak to wyrazić boję się że coś jest nie tak. Że jak w końcu papieros mnie zaatakuje z zaskoczenia to polegnę. Boję się że to może nastąpić wtedy gdy skończy się Tabex. Dziwi mnie reakcja mojego organizmu i boję się co będzie dalej, jednocześnie cieszę się że to już 8 dzień, choć zdaję sobie sprawę że to dopiero 8 dzień. Pozdrawiam Wszystkich cieplutko i gratuluję tylu dni bp.
-
ja też mocno trzymam kciuki za wszystkich i bardzo dziękuję za to że jesteście
-
ja również witam Wszystkich i gorąco pozdrawiam; dziś mój 7 dzień bez papierosa; mam nadzieję że moja nadzieja nie umrze
-
Witam Was serdecznie i cieplutko pachnąco pozdrawiam. Trzymajcie za mnie kciuki proszę bo ja mam słabą silną wolę i jestem okropnym nerwusem nakręcaczem ale teraz wiem że będę walczyć, mnie samą dziwi że tyle już wytrzymałam; rzucam pierwszy raz; paliłam 13 lat, ostatnio paczkę dziennie. Przez weekend czytałam ten wątek ale w części pierwszej doszłam do 64 strony była już tam jovik i złośliwiec i tak czytając przeżywałam te okropne chwile
-
a ja wróciłam z pracy; kolejny dzień bp za mną;
-
4 dzień bez papierosa, wierzę że jutro będzie lepiej; jeśli przetrwam to już nigdy nie zapalę bo drugi raz już nie byłabym w stanie rzucić i tego przeżywać na nowo, dziękuję że jesteście i w części 1 tego wątku i cz.2