żeleczek
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez żeleczek
-
-
to naczynia powinny pachnieć płynem? o_O lubisz jesć płyn do naczyń? naczynia nie powinny pachnieć niczym, a jeśli czymś pachną, to tylko zasluga wody z kranu. -
"zdarzają się jeszcze wartościowi na tym świecie" ale przecież ten koleś wyraźnie pisze, że był w związkach z laskami, których nie kochał. to dopiero oszust, szuja i chuj naprawdę ci wasi kolesie ciągle oglądają filmiki, że tak przeżywacie? -
"rozumiecie? kobieta wchodzac w zwiazek usunela zdjecia bylych, nie oglada filmow (choc bedac sama czasem sie jej zdarzylo), nie rozmysla o innych, nie fantazjuje o obcych, bo wie, ze jej facetowi byloby przykro. Nie jest to latwe, ale podejmujac decyzje o monogamii trzeba podjac odpowiednie kroki." to że TY TAK MASZ to twój problem. twojemu facetowi-ciapusiowi pewnie jest przykro nawet wtedy, kiedy facet w sklepie mięsnym jest bardziej umięśniony niż on. dobrze, że mój nie obraża sie za oglądanie "Niekrytego Krytyka" -
"Nie rozumiem dlaczego ogladanie jak sie inni kopuluja,jest niemoralne,a ogladanie jak sie morduja to moralne?" otóż to! mnie obrzydzają horrory i pokazywanie flaków na ekranie, to dopiero jest zajebiste zboczenie :o a seks to coś naturalnego i nikogo nie krzywdzi. -
-
"A mój facet przyznał się, że za szczeniaka owszem, oglądał porno i po prostu z tego wyrósł, bo teraz widzi, że nic w tym fajnego i nie ma się czym podniecać." przyznał się? lol. to nie jest wina, żeby musiał się przyznawać. powiedział, co cnciałaś usłyszeć. może i komputera nie ma, ale pewnie posiada DVD, co? i kolegów a kobiety też oglądają porno. już sobie wyobrażam sytuację, w której mój facet odrywa na dysku filmik i wali focha, płacząc, że ten facet na filmie ma większego kutasa i jak moglam go tak zranić :D buahahah, dobre :D -
ja myślę, że aktorzy porno to już porno w domu nie oglądają :D więc może ktoś taki odpowiadałby autorce? :P -
-
autorko, naprawdę widzisz tam NASTOLETNIE kurwy? przecież kategoria "teens" to są baby ok. 25 lat, tyle że z zawiązanymi kucykami. widać po gępie, że już nie takie młode. wiem, bo oglądam :D -
dietetyczne placki? dziękuję, postoję :P placki muszą być dobrze wysmażone i kropka -
czasem tu zaglądam i podzielę się moim patentem na placki ;) nie ścieram ziemniaków i cebuli na tych mocno wystających oczkach, bo dla mnie to zbyt męczące. ścieram na najdrobniejszych i uzyskuję takie maleńkie wióreczki, a resztę robię jak zwykle. wychodzą zawsze pyszne i chrupiące. dodaję do nich odrobinę tymianku, bo świetnie pasuje do ziemniaków :) -
a poza tym nie wiem jaki jest sens przekonywania mnie, że bloki są lepsze, skoro mam porównanie i zdecydowanie wolę dom. -
"aż Ci się dzieci urodzą" no nad dzieckiem to tym bardziej trzeba pląsać po nocach. "Po co prać po 22 jak można pralkę w dzień włączyć" bo tak mi pasuje? poza domem jestem codziennie 10 + dodatkowe wyjścia i czasem wracam nawet po 22. co w tym dziwnego? -
"Ileż to razy pląsasz o 3 w nocy przy głośnej muzyce? " obecnie wcale, bo w bloku nie można. nie tylko o 3, ale nawet o 22:01. po 22 również nie odkurzam i nie włączam pralki. skoro wokół mieszkają ludzie, którzy starają się szanować moj spokój, to ja też nie będę im hałasować. chociaż niestety ogranicza to moją aktywność życiową. -
my z lubym teraz mamy w miarę cicho, bo lokalizacja fajna, w dobrej cenie, ale niestety zawsze trzeba się liczyć z ludźmi za ścianą. o 3 rano przy muzyce sie nie popląsa :P pewnie, że mieszkanie w domu ma swoje wady, ale moim zdaniem zalet jest znacznie więcej, zwłaszcza latem. no ale co kto lubi. :) -
jak dla mnie na dłuższą mete TYLKO I WYŁĄCZNE dom. nie zamierzam się ograniczać z muzyką i mieć za ścianami obcych ludzi :o mieszkanie w bloku jest dla mnie do przecierpienia, ale kiedyś i tak wybudujemy sobie dom przestrzeń, swoboda i intymność są bezcenne :) a z tym paleniem w piecu to bez przesady, moi znajomi mają domy ogrzewane piecami gazowymi i co najwyżej pokrętła przekręcają w większy mróz :P -
"W lumpeksach też można znaleźć fajne ciuchy. " a w antykwariacie fajne książki. ale dziewczyna to ani ciuch, ani książka. -
"Była prostytutka wcale nie musi być złą, wyrachowaną osobą." z pewnością wśród dziwek sa same matki teresy :D tylko jakoś biednym nie chcą dawać gratis :P -
"E tam! Przeszłość dziewczyny nie jest aż tak istotna " no ba, niektórym wystarcza auto z komisu, wysiedziana kanapa i używana panna. i nic nikomu do tego :P -
'Niestety jestem personą o słabej woli." to wyłącznie twój problem. i marne usprawiedliwienie. jak szukasz przebaczenia to wal do konfesjonału, a nie jęcz na forum o wspólczucie, bo na nie nie zasługujesz "Kocham seks. Po prostu ubóstwiam. Kocham pieniądze" jak 99,9% ludzi. tylko jak być może zauważyłaś, nie wszyscy się prostytuują. no ale skoro masz "słabą wolę", to dawaj dupy pókiś młoda i ktoś chce cię bzykać. ale raczej nie licz na romantyczną miłość i szczęśliwą przyszłość. -
oczywiście czasem gotuję bez mięsa, ale nie sądzę, żeby stawianie sobie jakichś ograniczeń w tej kwestii miało sens. jeśli ktoś ma ochotę na mięso codziennie, niech je codziennie. nasze organizmy same najlepiej wiedzą, czego potrzebują :) -
pierwszy raz weszłam na ten topik, tak sobie czytam i nie wiem, o co chodzi z tym mięsem. przecież mięso to bardzo wartościowe jedzenie. właśnie z niejedzenia mięsa biorą się różne niedobory pierwiastków, m.in. żelaza (bo to niehemowe ze źródeł roślinnych jest fatalnie przyswajane). oczywiście mówię o czystym mięsie z pewnego źródła, takim jak sprawdzony sklep mięsny ze świeżym towarem, a nie jakichś dziwnych wytworach wędliniarskich o kosmicznym składzie :P do tego duuużo warzyw, trochę węglowodanów i mamy bardzo wartościowe obiady.
Ewa 33 co masz dzis na obiad??????
w Gotowanie, dom, ogród
Napisano