Witam wszystkie mamusie i oczekujące :)
Termin miałam na 21.02 ale już od 2 tyg. mam przy sobie córeczkę :)
U mnie poród przebiegł szybko, niespodziewanie i intensywnie... 03.02.2012 o 10:00 byłam u swojego lekarza na kontroli. Stwierdził 1 cm rozwarcia i że w najbliższym czasie nie powinno się nic ruszyć więcej. Po wizycie pojechałam na krótkie zakupy, potem zjadłam obiad i drzemka po obiedzie. Obudził mnie nacisk na pęcherz, chciałam wstać do wc i poczułam pęknięcie. Wyleciało ze mnie baaaaardzo dużo przezroczystego śluzu. Było po godz. 14tej. O 15tej byłam na izbie przyjęć, w gabinecie odeszły mi wody i ok. 16tej trafiłam na porodówkę. Po godzinie 6 cm rozwarcia, po 2óch - całkowite.Od razu konkretne skurcze. Niestety miałam problem z parciem i musiały mi położne pomóc "wypchnąć" córeczkę. Urodziła się o 20:10 :D Największy problem był z łożyskiem- miałam ręczne wydobycie, które w sumie trwało dodatkowo 2,5 h łącznie z wybudzeniem z narkozy. Ale dzięki temu mam przy sobie moją śliczną Julię :) Waga 3260 g, wzrost 52 cm. Pozdrawiam!