Siluetta

mąż się wczoraj zreflektował upojnym wieczorem, ale co z tego, jak z intensywności upojenia dojść biedny nie mógł i skończyło się na zewnątrz z moją pomocą:( dzidzi od tego nie będzie, a na pewno nie w 21 dniu cyklu;/ aj dajcie spokój, jestem podłamana;( wełna, zdrowy brzdąc będzie nie panikuj:)

racuszku piękny brzuszek. Nic nie mówię o płci, bo już raz się pomyliłam. ale po cichu liczę na Twoją Laurkę...brzuch mi się zdaje dziewczynkowy:)

lidka gratuluję ci tego sprytu....szkoda, że nie mogę ci podesłać mojego męża na przeszkolenie:) za daleko mieszkasz:P mój mąż nadal chłodny...w tym cyklu nie kochaliśmy się już hmm 20 dni. Ostatni raz dzień przed tym plamieniem (to chyba był jednak okres tylko jakiś niedorobiony, bo wystąpił w dniu właśnie planowej miesiączki). Czyli dziś mam 20 dzień cyklu - jednym słowem ten cykl do dupy. już po ptokach. Obecnie biorę luteinę na wywołanie okresu, który planowo mam mieć już 16 maja. Więc nawet mi się z m. nie chce kochać, bo brak tej szansy na zaciążenie mnie totalnie dołuje. Jak chciałam wcześniej w dni płodne, to jemu się nie chciało. A teraz to niech mnie w d. pocałuje;(

racuszku, 3mam kciuki za córeczkę!! lekarz nic nie widzial tam między nóżkami na ostatnim usg? czasami lekarze mówią o płci w 12-13 tygodniu...

roxi, Laura całe życie. Najpiękniejsze imię na całym świecie!!!! Jeszcze mi się Aurelka podoba. Słyszałam jak wołali na małą na placu zabaw Aurelia i mi się spodobało. Nie wiem Kornelia brzmi tak jak dla starej baby. ale to Ty musisz być zachwycona imieniem więc się mnie nie słuchaj, ale LAURAAAAAAAAAA racuszek, życzę ci Laurki!!!!!! ja jak urodzę córcię, na stówkę będzie ona Laurą:)

roxi, poradzi sobie. Jest młodą kobietą i silną. Wszystko zniesie. Niech nie robi głupstw. Dziecko w każdym wieku będzie dla niej wspaniałym prezentem od losu. Ale to dopiero okaże się później.

melduję,że test negatywny. trudno, to raczej pewniak. czekamy na nowy cykl. buziaki

fasolka, dziękuję za info. twój m. to baran! jezu gdzie te chłopy prawdziwe powiedzcie??????? ciotka, co to znaczy na długości ci kreska wyszła??? jaki test? no my już wyjeżdżamy. odezwę się w pon. powodzenia i głowy do góry dziewczyny!!!!!!!

fasolka, napisz mi kiedy miałaś pierwszy pozytywny test ciążowy? 19 dni po stosunku, czy 20 dni po?

puszku, kochana, nie rób już tych testów. moa koleżanka miała krwawienie również, w szpitalu powiedzieli jej, że roni i nic z tego. To był 6ty tydzień lub 7dmy. Zrobili usg, choć była kałuża krwi i o dziwo serce dziecka biło. Nigdy nie wolno tracić nadziei. Nigdy. Krew nie oznacza końca ciąży, nie jest tak zawsze. Nie wolno ci myśleć, że dziecka nie ma, bo ono jeszcze w tobie jest. Weź zmień lekarza, bo ten twój mnie denerwuje. Po pierwsze powinnaś pojsc na beta - zrób to teraz, dzisiaj, prywatnie gdziekolwiek. To da pewność. Po drugie, duphaston jest ok, ale dodatkowo powinnaś brać luteinę dopochwowo, ona jest silna jeśli jest brana bezpośrednio TAM. Co do twojego męża, typowy facet! chce mieć dziecko, to niech dba o ciebie, bo tylko TY jesteś jego szansą na dziecko. To ty je będziesz nosić pod sercem i w tobie ono się uformuje. I za to powinien ci dozgonnie dziękować, a nie traktować cię jak inkubator, żeby tylko dostać żywe dziecko. sory, ale debil z niego. urgggggggggggggg przez takie jego zachowanie dzieje się właśnie to co teraz przeżywasz, czyli brak wiary i załamanie. i zmień lekarza na takiego, co wlewa wiarę a nie takiego, co ją ci odbiera. wiesz, że kobiety maą normalnie okres przez pierwsze 3 mc ciąży i wcale nie oznacza to, że poroniły???????????????????? moja psiapsióła tak miała z córką. Normalny obity okres przez 3 mc, dowiedziała się w 4mc o ciąży. serio...pracuję z nią to wiem...

gosiak, mi też bobo test o czulosci 10 wyszedł negatywny...ale może i słusznie kto wie... ale dlaczego allegrowe byly pozytywne? no szlag człowieka zaraz trafi

7 maja będzie 19 dni od stosunku. bez przesady...jak on wyjdzie negatywny, to raczej nie będzie złudzeń.

racuszku, robiłam nawet dwa testy - bobo test o czułości 10 i w kolejny dzień pink test. oba negatywne. ostatni robiłam 2 maja, czyli było to równe 13 dni od stosunku. jak juz zobaczyłam na nim negatyw, to już powiedziałam - nie ma mowy o ciąży. testy z allegro zrobiły mnie w bambuko:( popłakałam sobie i mi przeszło. wczoraj za to znowu ten dziwny ból piersi, napieranie do przodu od boków do sutków. dziś też trochę to czuje, choć nieintensywnie. testów od 2 maja nie robiłam żadnych, bo stwierdziłam, że na pewno ciąży nie ma;( ale fasolka wlała we mnie trochę nadziei, więc chyba dla pewności zrobię jeden 7 maja, bo wtedy bede miala okazje test sobie kupić.

fasolka, napisz mi proszę jakie testy i kiedy dokładnie robiłąś i jak wychodziły ci negatywne i czy na pewno nie było na nich cienia kresek? jestem ciekawa strasznie.

cieszę się, że mogę się czasem przydać i pomagać. jestem fakt trochę oczytana, ale to dlatego, że miałam pierdolca na punkcie mojej pierwszej ciąży i przeszłam chyba wszystkie możliwe poradniki:) tak to jest jak się kocha swoje maleństwo od 1 jego dni nad życie:) miłość do dziecka jest ogromna. fasolka, no to rodzisz 10 stycznia!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ogromnie się cieszę. puszku, taka prawda mówię ci, wiesz jak się zdziwiłam tym testem w 8 tygodniu ciąży? bladzioch, że szok. więc na pamiątkę zostawiłam ten pierwszy test, bo na nim do dziś mam 2 kreski - wcale nie znikły:) mam cała teczkę wszystkich usg,testy badania = wspaniała pamiątka z ciąży i tamtego okresu oczekiwania na moje wymarzone maleństwo. mamusie, cieszcie się tym czasem. Jest cudowny!

puszku, 7 tygodni to jest od ostatniej miesiączki. fasolka, lactovaginal to super zdrowy suplemencik dowcipny, możesz go brać całą ciążę, zabezpieczysz się przed bakteriami w drogach rodnych. bierz do końca.

miało być 2 maja negatyw, 4 maja pozytyw. fasolka, robiłaś z porannego moczu pierwszego dzisiaj?

fasolka, ejku gratuluę. prześleedziłam twoje posty i tak - 2 maa miałaś jeszcze negatywny test, a 4tego już pozytywny. To mi dało do myślenia, że może jednak jestem w ciąży. kurcze, ale żeby tego 2maja u ciebie zero cienia cienie kreski???? przy ciąży? niesamowite. mi się wydawało zawsze, że jak ciąża jest, to ten cień cienia jest już widoczny naprawdę wcześnie, a z biegiem dni po prostu testy tylko to potwierdzają. ja 9 ni po miałam właśnie cień kreski na 3 testach allegro. 11 i 12 dni po na testach aptecznych zero nadziei:( dlatego tą nadzieję pogrzebałam i przeklęłam testy allegro 5 razy...a teraz to już sama nie wiem... poczekam kilka dni i znowu zatestuje.

tak ten ból piersi strasznie dziwny, jak nie ja. było mi parę razy też niedobrze, ale nie kupiłam kolejnego testu, bo pewnie znowu wyszedłby negatywny. może to fałszywy alarm. trudno. kiedyś się uda. pewnie jeszcze nie czas. trzeba być dobrej myśli.

róbcie teściki mamuśki, dajcie nacieszyć oczy. wełna, czekamy na ciebie. ja idę po kawkę. wiecie co...cieszę się, że was mam....

hej dziewczyny, ucięli nam neta, bo nam się skończyła umowa. musimy sobie założyć. Teraz jesteśmy u moich rodziców, przyjechaliśmy na majówkę, tu odpoczywam, mama gotuje, zajmuje się małym, a mój mąż z moim tatą ślęczą nad samochodem, teraz pojechali naprawiać klimę. Synuś zachwycony wielkim ogrodem, biega i się cieszy ze wszystkiego. teraz zasnął. co do mnie...moje kochane,nie wiem, czy to nie był fałszywy alarm z ciążą. tak się cieszylam. naprawdę te allegrowe testy pokazywały 2 kreski. jedna taki cień,ale widoczny, no na bank można było powiedzieć, że są dwie widoczne i pozytywne. potem zrobiłam z wami ten bobo test - dooopa blada. potem te 13 dni po stosunku zrobiłam jeszcze pink test i też negatywny. więc się załamałam:( byłam taka szczęśliwa i pewna, że się udało, a tu te testy mnie po prostu zdołowały. dziś mam 16 dzień po stosunku. z mężem przytulań brak. nie chce mu się:( wczoraj podczas podróży do rodziców okropnie bolały mnie piersi, taki dziwny ból, po bokach napieranie do przodu. nigdy tak nie mialam. ale już nie kupiłam kolejnego testu, bo już mnie wkurza to wydawanie kasy na darmo;/ żyję sobie dalej i nie myślę o tym. chyba nie ma ciąży:( i działania tez nie ma, bo mąż jakiś małoczuły ostatnio i mnie tylko wkurza. trudno:( lidka, cieszę się, ze Koni tak super się bawi. Wiem dokładnie jak się czujesz, bo ja czuje to samo. Moje dziecko, moje życie;) pregg, wypoczywaj. roxi, wstawiłabyś jakieś zdjęcie ze ślubu. puszku, nawet jeśli blada krecha, to ciąża. wcale nie musi być mocniejsza krecha na innym teście po paru dniach. ja w ciąży już 8 tydzień chciałam sobie zrobić jeszcze jeden test na pamiątkę, żeby mieć ładne 2 krechy i miałam taką bladziznę, że mało nie uznałam tego za negatyw...a robiłam test po usg, na którym mój synuś był w świetnej formie, więc nie przejmuj się testami. jesteś mamą! do lekarza ale to jużżżżżżżżż a do pobrań krwi się przyzwyczajaj, będziesz ich miała mnóstwo w ciąży. ja też nienawidzę

gosiak, ja robiłam wczoraj bobo testem o czułości 10 strumieniowym, więc co jak co, ale ten by chyba wykazał. Dziwne to bardzo, bo allegrowe były pozytywne. cycki mi puchną, boli podbrzusze. gosiak, u mnie to nie bardzo z czekaniem na dzień okresu, bo ja ostatniego okresu nie miałam w ogóle (tylko plamienie), a dzień przed tym plamieniem kochaliśmy się na całość i ja liczę na ciążę właśnie z tamtego razu. A od tamtego razu minęło 11 dni dzisiaj. Allegrowe testy robilam 5-6 dni po ostatnim razie i były negatywne, w końcu zrobiłam dla jaj 9 dni po i zobaczyłam na 3 testach pod rząd kreski. nie robiłam zdjęcia, bo były widoczne tylko dla na żywo, aparat tego złapać nie umiał. 10 dni po kupiłam ten bobo test i nic - negatywny. więc nic z tego nie rozumiem. czekam jeszcze 4 dni. wtedy będzie 15 dni po stosunku i nie ma bata - test pokaże prawdę. grypa żołądkowa już mi totalnie przeszła. synuś lżej przechodzi, o dziwo wczoraj 3 rzadkie kupy, a dziś cisza i zadowolony biega więc i ja szczęśliwa. idziemy dziś na kulki,plac zabaw,zakupy, ale fajny dzień się zapowiada. może nawet na basen. jak dobrze być zdrowym!!!!!

no i moja radość trochę zmalała. Kupiłam dziś test bobo test i nie wykazał ciąży, a allegrowe owszem na pewno pokazują cień kreski kolorowej. ten bobo test zrobiłam nie z porannego moczu, ale mało piłam, wiec mocz skondensowany. jest naprawdę negatywny. jedna kreska jest różowa, a druga biała, odznacza się normalnie od tła, że jest biała. już sama nie wiem, czy jestem w ciąży. Dziś 10 dzień po owulacji, więc albo za wcześnie na TEN akurat test, albo naprawdę nie jestem w ciąży i allegrowe testy są po prostu oszukańcze:( kochane, ja teraz już nie wariuje i sobie żyję dalej. Za 5-6 dni zrobię kolejny test. Jeśli coś pokaże, pobiegnę na betę. i tyle. szkoda, spodziewałam się kreski na tym bobo teście;(

no i moja radość trochę zmalała. Kupiłam dziś test bobo test i nie wykazał ciąży, a allegrowe owszem na pewno pokazują cień kreski kolorowej. ten bobo test zrobiłam nie z porannego moczu, ale mało piłam, wiec mocz skondensowany. jest naprawdę negatywny. jedna kreska jest różowa, a druga biała, odznacza się normalnie od tła, że jest biała. już sama nie wiem, czy jestem w ciąży. Dziś 10 dzień po owulacji, więc albo za wcześnie na TEN akurat test, albo naprawdę nie jestem w ciąży i allegrowe testy są po prostu oszukańcze:( kochane, ja teraz już nie wariuje i sobie żyję dalej. Za 5-6 dni zrobię kolejny test. Jeśli coś pokaże, pobiegnę na betę. i tyle. szkoda, spodziewałam się kreski na tym bobo teście;(

puszku, a ja zaszłam 18 kwietnia. jejku prawie ten sam okres. Ale się cieszę:) racuszku, bardzo dziękuję za info. uspokoiłaś mnie bardzo. wezmę ten nifuro jeszcze jutro, bo nie przeszło mi tak całkiem. w pon. spróbuję zrobić sobie betę gdzieś w przychodni w okolicy.