Napiszę bo muszę to z siebie wyrzucić.Jestem mamą sześciomiesięcznej córeczki jest w tym samym wieku w którym była Madzia i serce mi się kraje.Tak bardzo żal mi Madzi.Jak patrzę na córeczkę to staje mi przed oczyma twarz Madzi.Tak mi jest ciężko jakoś pogodzić się z tym wypadkiem.Z trudem powstrzymuję łzy gdy usłyszę w telewizji o Madzi.Mam nadzieje że nie Cierpiała i nic ją nie bolała tylko zamknęła oczka i odeszła.Nie jestem zła na matkę wierzę że nie chciała zrobić jej krzywdy ona już została ukarana do końca życia wyrzutami sumienia a to chyba najgorsza kara jaka może ja spotkać mam tylko żal że zakopała ją tam w tych gruzach i zostawiła samą-dlaczego.
Modlę się za Madzię bo tylko tyle zostało ona jest szczęśliwa już i czeka pewnie na ukochanego tatusia babcię ale też mamę przyjdą do niej ale jeszcze nie teraz......