York 202 12

Madziak000 - czyli owsianka zalana goraca woda + jogurt =o.k(to dobrze ja\em takie sniadania od 3 lat i nie potrafie juz se bez niej obejsc .Nawet na wczasy z soba biore-tak mam)))))). Wlasnie chyba bede robiał 2 razy w tygodniu interwały bo raz max do 25 min robie (dla mnie super bo czasowo z reguły nie wyrabiam)kondycyjenie jest duzo lepiej i wole sie pomeczyc))) U mnie zasada taka ,ze czwartki mam wolne zawsze -wlasnie na regeneracje organizmu. Jeszcze 2 tygodnie a codziennie dojedzie jazda na rowerze dziennie 15 km do pracy-Wic zobaczer jak bedzie potem jeszcze z cwiczeniami czy wyrobie z kondycja. Tak patrze na siebie i wiedze ,ze moja sylwetka jest inna Sama jestem z siebie dumna ,ze 5 miesicy i nadal walcze. Dąze do mojego celu. Waga drgneła w dół.Jak tak potrzyma minimum z 2 tygodnie 51,5 to napewno zmienie stopke!!! U mnie dieta 1500 kcle dziennie sie sprawdza jak chce zrzucac jak wiedze ,ze zjem wiecej np.1800 to waga stoi.(choc miałam zastuj prawie 3 tygodnie w kalorycznosci 1500 -wiec tez jest roznie) Nadal prowadze dziennie zapisywanie kalorii, treningi. To pomaga sie mobilizowac TRZYMAM KCIUKI ZA WAS WSZYSTKIE-oby sie nam udało, cwiczmy a bedziemy piekne!!

Madziak000 - Powiem szczerze troche mnie przeraziło to co napisałas od dietetyka. 5-6 -o.k tez tego sie trzymam płatki ryzowe, owsianka-ja codzinnie zjadam o.k -tyle ze ja dla odmiany z jogurtem-czyli bład-bo mleko Cukier-nie mam go(no chyba ,ze na cos sie skusze ale to 2 razy w m-cu) Tłusz -uzywam do smazenia mies-nie zawsze ale spozywam-bład Nabiał- biały serek- o.k., jajko- wiecej musze zaczc jesc. Orbi czas mam tylko wieczorem- 1 dzien przerwy-,mam Trening siłowy-nie stosuje.chyba brak weny.(za to robie sobie co jakis czas jako dodatek na orbim -fat brum lub interwał. Czyli jestem przypadkiem nie do naprawienia-nie moge całkowice przejsc na diete ale wiecej wskazówek bede wykorzystywała.!!!!! Majac rodzinie i dzieciaki trzeba im obiady gotowac a czas u mnie na wage złota wiec nie chce tam tracic czasu. Generalnie cos waga drgneła znowu ale to o 300 gr. Mam nadzieje ze bedzie lepiej. Pozdrawiam wszystkie orbitreko maniaczki-bedziemy piekne do lata napweno!!!!

Witam Melduje sie i czytam wasze sukcesy!!!!! Przepisy nawet fajne ,pewno jedzonko równiez. Ja na obiad dzis dla rodziny.-ryba smazona i frytki z piekarnika. Nie ma co ale dieta))))))))Ale mało zjem Sniadanko do pracy -marchewka -jabłko -jogurt naturalny -banan Potem obiad Kolacja pewno biały serek Rano była owsianka z jogurtem I tak mniej wiecej wyglada moj jadłospis, tylko obiady sie zmienija.

Ja dzis w marnym nastroju Waga juz prawie 3 tygodnie stoi w miejscu zero spadku wagi-załamka!!!!! Cwicze nadal ,ograniczam moje jedzenie.Nie wiem co jest grane. Zale sie....!!!!!!!!!!! Jest mi z tym zle

Wy tu o sukcesach A ja wczoraj nie cwiczyłam-nie dałam rady byłam tak zmeczona po pracy w dodatku byłam póżno i miałam wolne od oorbiego. Choc moj dzien wolny przypada na czwartek z racji baraku czasu w tym dniu. Waga stoi od juz prawie 3 tygodni bez zmian.....totalna po malu załamka. A do moich upragnionych na -kg troche jeszcze zostało -dobrze ze choc czerwiec daleko!!!! Rany-jestem zła!!!!!!

Thorn- ja tez tak miałam 1 miesiac bez zadnego spadku wagi. Tez codzienie cwicze Potem spadło tyle co chciałam, ograniczam jedzenie-"mz" " Teraz tez mam zastuj. Ale wydaje mi sie ze osoba ktora ma niewiele do zrzucenia duzo ciężej to idzie. Ja sie uparłam ze chce zrzucic do 50 moze 48 a tak naprawde tego nie potrzebuje ale mam cel i chce do niego dobic.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chce wazy tyle jak bylam nastolatka a mam prawie 40 na karku))))) Napewno dam rade-mimo zastoju

Hej Czytałam wczoraj te diety "sb"-ale na razie to nie dla mnie. Majac rodzine ktora trzeba karmic, a czasowao wolnego raczej brak.Niestety odpadne.Bede zagladac i czytac oraz pisac. Na razie nadal bedzie mz-do czerwca chce wazyc mniej niz 50 czyli 48 mam nadzieje ,ze sie uda. Chce potem docelowo miec 5o kg... Jeszcze zaczelam chodzic na prawko od wczoraj....)))) Jak dam rady z motorem z moja posturą)))niezle bedzie.Pani stwierdziła ,ze takie chucherko jestem niezle.-troche mnie to ubawiło i podnioslo na duchu.

Witam A mnie wkurza ostatnio znowu fakt ,ze juz jak waga drgneła w doł to znowu zastuj a raczej wzrost o 200 gr. Masakra jakas chyba waga 52 to jakas magiczna dla mnie liczba. Co prawda codziennie sie waze i tej dwojki nie wiedzie . Ale sie chwieJe od 51,600 do 51,900-wkurzajace jest to na maksa!!!Jestem jakas taka przez to rozbitra. Zresztą mężuś mowi i co skonczyłas juz czy dalej walczysz o 50....przeciez caly czas walcze kurde. Podpowiada to cwicz wiecej.Dla mnie 1 godzinka to duzo patrzac ,ze raz nie mam czasu, dwa nie dalabym rady. Cłay czas jem to 1500 kcl bez weekendów ,zero słodyczy.Nie wiem co sie dzieje. Jestem zła bo myślałam, ze swododnie bede juz wazyla koncem tygodnia 51,5 NA STAŁA CZYLI WAGA MUSIAŁABY ZEJSC DO 51 MAX 51,4 tak abym mogła stpoke sobie zmieniac a tak ... Wiem dzis zrzeda ze mnie wyszła!!!!!!1

marzencia70 -miłej pracy. Waga wróci do piątkowej spoko. A prasowanie nie uciekinie...jakos nigdy nie chce uciec. Ja dzis tez pralke włączyłam jak mloda wrocie ze szkoly to powiesi....przynajmniej tyle. Prasowanie poczeka..)))) Pomaranczka -cos ty taka ciekawska gdzie ,kto i ile...? Moze byc i na kazdym i co z tego.To nie jest zabronione

Po malu do wszystkiego od razu sie nie chudnie. Ja do piero po 1 miesiacu cwiczen prwsie codziennie zauwazyłam ,ze waga drgneła po malu. Trzeba pamietac o systematycznosci i celu do ktorego sie dazy. Wazna jest tez nasza kondycja bardzo sie poprawia. A orbitrek stosowac jak dobry serial do ktorego codzinnie sie wraca!! Ja cwicze juz od grudnia codzieninie i jestem zadowolona z efektów!!! Choc wiadomo do celu jeszcze mi zostało. Ale załorzenie mam takie ,ze do lata dam rade wiec malutkimi kroczkami daze do efektu koncowego.

ja ma Yorka 202 i jestem starsznie zadowolona.Szczerze moge polecic . Uzywany 4 miesiace codziennie minimum 1 godzine i nic cisza w domu. Wieczorem jako wieszak na ubrania sie sprawdza)))))))))

Przerwałam w połowie bo szef wpadl... Jak znajde chwilke to cos naskrobie)))))

Nie zamilkłam ale teraz w pracy mam urwanie głowy. Troche podczytuje jak szef nie widzi..ale nie ma mowy o pisaniu. Ale buziaczki moje chudziaczki.!!!! Mi teraz cos waga staneła...a tam niech sobie postoi nawet i 2 tygodnie wazne aby potem zaczela spadac. A napewno bedzie wierze w to .... W weekend zjadlam tyle ze nawet nie liczylam kalorii.....wiedziałam ze przecholuje..ale cwicze nadal codziennie i mam nadzieje ze cos po malu sie ruszy w dol.

mon cheri -dzieciaczka moze miec w kazdym wieku .Moja mama rodziła w wieku 40 i 42 lat wiec spoko. Na kazdego przychodzi pora. Super ,ze masz dobre wyniki.!!!!

Dziś tłusty czwartek wiec paczusie beda. Ale wiem ,ze choc 1 spale na orbim wieczorkiem.!!! Oj bycie zgrabna i nowa ja mnie motywuje.Tym bardziej ,ze inni juz widza.

mirabell40 -trzymam kciuki .Wiem co czujesz bo dokładnie tak miałam!!! Miesiac czasu bez spadku wagi.Ale potem poleciało. Teraz idzie po malutku..ale idzie w dól. Mi jeszcze zostało do celu 4,5 kg...ale dam rade. Z tym ,ze idzie ciezko z tym zrzucaniem bo az taka nabita nie jestem.

Gratulacje dla tych co tak pieknie wage traca-cudownie dziewczynki aby tak było dla nas wszystkich!!!!! paseczkkropeczki i marzencia-cieszy to zmienianie stopek i to bardzo bardzo!!!!!! Witam po weekendzie....zdecydowanie leniwym.Oj jak dobzr od czasu do czasu posiedziec w rodzinnych pieleszach i nie musiec nigdzie wychodzic. Oczywiscie cwiczonka były-nie ma co trzeba walczyc o wage. Co do jedzenia moze nie az tak sie liczyłam z kaloriiami ale "mz" to wlasciwe okreslenia. Bo w sobote i niedziele robiałam pizze na obiad dla rodzinki ale dzielnie sie trzymałam bo z calej jadłam po 220 i 250 gram..wiec polowe dawnej porcji. Teraz na dwa dni zrobialam makaron z sosem serowo-szpinakowym z kurczakiem.Wiec w sumie lekkie jedzenie. serene63-mam nadzieje ze po mału bedziesz wychodziła z tego paskudnego choróbska .Duzo zdrówka!!!!! mon cheri -macham łapkami do ciebie i dokładnie tak jak pisałas niestety kobieta zawsze znajdzie jakąs prace w domu znajdzie..(((( Trzymam za was kciuki jak tylko bede miala chwilke jutro pomacham wam pa,pa

Madziak pisze prawde-Ja długo tak miałam ,ze waga stała. Potem jak ruszyła w dół radosc była. Teraz tez widzie od tygodnia zastuj..i cwicze nie poddawajac sie codziennie a wiem ,ze efekty przyjda !!! Waga -codzinnie rano bez piżamki)))) Liczenie kalorii codziennie. Kontrola samej siebie cwiczenia 6 razy w tygodniu. Znajomi widza roznice..czyli jest niezle ale jeszcze do celu zostało!!! Tez wydaje mi sie ,ze im mniej masz do zrzucenia tym wolniej to idzie.Bo organizm nie ma az takich zapasów w sobie.Mi zostało jeszcze 5 kg do zrzucenia...ale gdybym zrzuciła wiecej byłabym po prostu za chuda. Marzy mi sie 48 ale nie wiem czy nie przesadze dlatego na razie 50 i zobacze jak bede wygladała.Jak niezle bede walczyla dzielnie dalej.

A ja dzis sie ciesze bo piatek ,piateczek,piatuniek..i wolne az do poniedziałku. Zawsze po tygodniu pracy padam...im czlowiek starszy tym zmeczenie wieksze.Masakra. MZ-cos daje zachowuje umiar. Waga dzis o 100 gr do gory...zobaczymy. Wczoraj upichciałam fasolke po bretonsku na obiad a ,ze uwielbiam to widac efekt. Ale przyzwyczajen sniadaniowo-kolacyjnych nie zmienam. Czasem gubia mnie te obiady....ale jakos trzeba zyc. Mam nadzieje ,ze waga nie zatrzyma sie mi w miescu i bedzie dalej kroczkami w dól spadała. Do stopki jeszcze nie zapisuje -bo aby wpisac wage w stopce musze trzymac ja minimum 1 tydzien a potem waga spadkowa,takie sobie załorzenia dałam.Generalnie mam 52,6..ale czekam na rowne 52 aby dopisac mysle ze jeszcze 1 moze 1,5 i uda sie zmienic. Miłego weekendu wam zycze babeczki

Ja sie caly czas czuje na 25 lat i dobrze mi z tym

Jak ja lubie basen i pływanie a ostatni raz pływałam w lecie.Jakos na te mrozy nie chce mi sie wychodzic . Jak nie mialam orbitreka w zeszłym roku to cala jesien i zime pomykałam na basenik i aerobik.A teraz "zasiadam " na moje cudo i cwicze. Polecam bo kondycje mam duzo lepsza. Wczoraj zjadlam tylko 1300 lcl..dla mnie sukcesik bardzo sie ciesze. marzencia70 - po woli lepiej skora tak nie widczeje wazne ,ze w dół a nie do góry serene63 - z kaloriami dochodzisz do wprawy.Jak dlugo sie stosuje to czlowiek wie ile je.Wazne ,ze malo!!! Pozdrowionka na te juz cieplejsze dni

Wczorajszy dzionek zakonczony 1 godzinka i tylko 1300 kcl..wiec super Czuje sie duzo lepeij juz w tej skórze obecnej niz jeszcze 3 miesiace temu.Spodenki ladnie leża i brzuszek wyglada zdecydowanie duzo ladniej.Jeszcze troche boczków i siup.....czyli do osiagniecia jest 48 ale nie wiem zobaczymy aby nie przegiac z waga na razie sie ciesze na =50. black-carmen - ja mam troszke wiecej lat od ciebie czyli + 12 niz ty teraz.Wiec młodziutka nie jestem za soba dwa porody ale chce byc aktywna zdrowa mamą dla moich dzieciaków i dawac im przykład . Choc cora juz od 7 lat tez cwiczy wytrwale w klube po 3 -4 razy w tygodniu-wiec mam nadzieje ,ze gdzies aktywny tryb zycia bedzie prowadziła, bo młoda uwilbia jesc duzo- a dzieki cwiczeniom wyglada na szczuplutka. Bedzie dobrze nich kazda z Was dązy do swojego zamierzonego celu. A potem niech utrzyma wage!!!!!

Po mału do celu. Cwiczyc , systematyka ,ja troche sie ograniczylam zjedzeniem okolo 1500 dziennie) 2,5 m-ca i widac efekty. Choc mam jeszcze pokłady tłuszczyku to zdecydowanie mniejsze niz były. Mam cel i chce do niego dazyc-najwazniejsze ,ze kondycje mam duzo lepsz niz miałam Wytrwałosci

Witam Mi dobrze idzie jestem zadowolona ze swoich wyników Widze ,ze troche sie do Was wtryniłam..))) Pozdrowionka

Witajcie nadal w zimne poranki-mrozne. Tak jak mowiałam pofolgowałam sobie w sobote u znajomych i waga od razu +300 do przodu!!! Znowu walka. Pustka w domu dziecko na zimowisku..... Miłego dzionka....mniej kalorycznego przynajmniej u mnie-oby