Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

York 202 12

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez York 202 12

  1. Wczoraj czwartek czyli dzień bez cwiczen. Od dzis znowu cwiczonka...daja rezultaty!!!!
  2. York 202 12

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Dzionek wczorajszy zaliczony dobrze. Pocwiczone waga delikatnie w doł. Teraz tak zimno jest ,ze hej u nas rano - 23 st...masakra jakas-jak tak można)))??? Chyba nasze ciałka tez wiecej kalorii potrzebuja w takich dniach moze temu tak fajne patrzec na wage. Dziś juz po sniadanku: owsiance z jogurtem potem :biały serek wiejski marchewka i jabłko pewno tez do kawy bedzie jakas 1 czekoladka obiad paella + winko kolacja moze dzis jajecznica?zobaczymy
  3. black-carmen - oj bede patrzyła na twoje wyniki i to bardzo -mamy ten sam wzrost i wage)))) na dzien 2.02.12 -bardzo podobny sprzet cichutki -tak samo cwiczymy -chodzi o czas. - podswiadomie marze o 48 kg narazie dąże do 50 kg -ale wierze ,ze mi sie uda i bede wazyła te 48 jak w czasach gdy miałam 19 lat)))) Trzymam kciuki za kazda z Was z osobna-) ps.Ja niestey jestem typ jabłuszka wszystko mam na "boczkach" zwisajacych obrzydliwie ze spodni no i brzuszek -choc teraz juz esty o.k......jednak widac ze spadł)))
  4. York 202 12

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    A ja tam sobie wczoraj troszke pofolgowałam ale tylko dlatego ,ze prace skonczyłam o 19 a w domu kolacje-obiad! jadłam o 19.30...tak pożno... Przyszłam taka wygłodniała ,ze hej- po moim spagetti + winko oczywiscie, dojadłam serkiem plesniowym ,toche bułki ugryzłam a to plasterek baleroniku a skonczyłam na 20 gr -miśków słodkich))!!!!!!!! Pamiętacie za młodu wafelkowe miski z czyśm słodkim w srodku.Uwielbiam i można kupic takie okrawki z tego :raz na moze 2 -3 miesiace kupuje to cudo i sie zajadam ze smakiem i wspomnieniem z dzieciństwa. Ale dałam rady i jeszcze zrobiałam 50 min na orbim ale nogi 10 min przed koncem mi tak drżały i było mi słabo ,ze myślałam ze nie dam rady.Chyba byłam wczoraj max zmęczona. Ale ale szczescie waga nie poszła do góry po malu zblizam sie do 53 kg))))ale jeszcze musi byc tak tydzien abym mogła do stopki wpisac.
  5. agarozm40 - nie przejmuj sie ja dopiero zaczełam zauawzac rezultaty w figurze po 1 miesiacu to samo z waga dopiero po bitym miesiacu zaczeło cos spadac z wagi. Głowa do góry ja juz zaczynam 3 miesiac cwiczen 6 dni w tygodniu po 60 lub 50 min. Waga spadla po 1 caly miesiacu w dól o 1 kg..choc nie tyłam wczesniej a były swieta wiec moze ale i tak sie cieszyłam ,ze nic nie przytyłam))) Dopiero teraz zauwazam spadki wagi male ale sa .Z tym ,ze ja dodatkowo ograniczam kalorie. Daze do celu malymi kroczkami W lecie bede szczupła!!!!!
  6. York 202 12

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Inkuska-to masz sie super teraz w ferie a ile cwieczen przy tym-tak trzymac paseczkikropeczki-jak tez juz jadlam 3 razy dwa sniadania i pol zupki chinskiej w pracy, dopiero jak wroce do domku obiad-dzis spagetti. wieczorkiem biały serek olensja-ja nie potrafie ulorzyc jadlospisu. Choc codzinnie mam te same sniadania, zawsze 2 razy owsianka z jogurtem-(tak sie nauczylam i od 2 lat tak jem)i biały serek do tego jabłko lub pomarancza.Ale obiady pod rodzinke gotuje co sobie chce. kolacje nabiałowe serek ,jajka, czasem wedlina.Oczywiscie czasem cos slodkiego-czekoladka !!!!!!orzeszki ziemne, figi, marchewka ale nawet i chipsy sie znajda)))))) marzencia u nas tez -16 bbrrr-dzis moje auto nie odpaliło mezula musial mnie zawiesc serene63-poplacone rachunki?Mam nadzieje ,ze cie nie odmrozilo. Ja dopiero po pracy jakis zakupy ,potem obiad ,cwiczenia, i koniec dnia. U nas od dzis dzieciaki maja ferie.Mloda dopiero w czwartek jedzie na oboz harcerski-tam to maja spartanskie warunki mniej wiecej ja my w latach osiemdziesiatych kolonie..ale odmiana jest i uwielbia to. Mlody za maly wiadomo. Waga stoi w miejscu po weekendzie co mnie bardzo cieszy.Ale tez nie za bradzo wychodzilismy dopiero ta sobota pokaze prawde...znajomi i jedzonka duzo winka ,chipsy..bedzie sie dzialo.
  7. 123chudniemy-to zycze duzo zdrowka....wszystko przez ta paskudna zimnice na dworze..masakra jakas.. No i jak zyc Panie Premierze JAK?
  8. Witam Po weekendzie. W niedziele sobie odpusciałam i jechałam tylko 30 min....jakos tak mi sie dzien nie poukładał..miałam tyle innych zawirowan. Ale nie ma co nie odpuszczam smigam dalej waga po malutku zaczyna mnie zadawalac ale do celu jeszcze długa droga ale do wakacji tez wiec sie nie martwie. Juz marze o nowych spodenkach na lato w jakims super rozmiarze..)))och marzenia sa za darmo))))) dal nowych oritrekowiczanek ja przez 1 miesiac ani grama nie schudałam a cwiczyłam codziennie dopiero po miesiacu waga zaczynala sie poprawiac
  9. York 202 12

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Trzymam za Was kciuki dobrze sobie dajecie rade. Ja to chyba aż tak rygorystyczna nie jestem. Trzymam sie moich 1500 kcl i jest dobrze dodatkowo nie odpuszczam cwiczen codziennych. Choc przyznam bez bicia ,ze wczoraj zrobiałam tylko 30 min a nie jak zawsze 60 ./////ach taki dzień zakupó ,tesciowe i roznosci w-ieczorem byłam tak padnieta ,ze normalnie nie mogłam. A niby weekend był))))
  10. Mi tez w godzinke pokazuje okolo 14-15 km ale czytałam ,ze jezeli chodzi o km to z reguły one "oszukuja" podajac wiecej. Patrz na kalorie -ja na taki dystans mam okolo 350-450 kcl. Wczoraj miałam moj dzien przerwy)))ale za to miałam tyle innych zajec ,ze hej))) Powodzenia dzis moj orbi juz mnie woła ..ale dopiero jak wieczorkiem bede w domku to psmigam
  11. Widze ,ze towarzystwa mamy coraz wiecej-super!!! Mahcam wszystkim orbitko-maniaczkom
  12. York 202 12

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    A ja cos mnie ciągnie do jedzenia wiekszej ilosci białka. Czyli jesc wiecej 1600 ale produktow bogatych w białeczko..ale sie zobaczy,. Wczoraj miałam mój dzien przerwy na orbim (1 dzien w tygodniu nie cwicze)ale i tak byłam tak padnieta ,ze hej. Zajecia z dzieciakami zakupy i do domu wrociłam o 19.45 ..maskkra a wyszłam do pracy o 7. Jak weszłam do domu to napiecie calodniowe zeszło i poczułam sie taka wypompowana. A tu jeszcze kolacje zrobic ,umyc najmlodszego do spania. Dopiero polorzyłam sie o 21 a zaraz potem pizamka i wyrko.
  13. Witam Nowe fanki orbiego. Ja jak zwykle smigam 60 min dziennie i to mi zdecydowanie wystarcza wiecej chyba -bym umarła, bo po tym czasie zawsze schodze zmeczona. Waga po malutku w dół po ok.100 gr..ale widze ronice w mojej budowie a o to chodziło!!! Dodatkowo caly czas kontroluje jedzenie.Choć mój małżon mowi abym jadala tak ok 1600 kcl dziennie z tym ,ze te dodatkowe 200 tylko w białku wiec biały serek rano i na kolacje. Ale widze nadal ,ze tluszczyk w okolicach bioder i brzuszka sie kołysze ale co tam do wakacji napewno bede miala to moje upragnione 50, choc nie powim przez myśl mi przeszła waga 48 tyle co wazyłam w wieku 20 lat.Oj sie wygladało ale czy dam rade?..Sama nie wiem
  14. York 202 12

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    dziekuje dziewczynki za takie miłe powitanie w waszym gronie!!! Wczoraj dzien zaliczony na 1440 kcl i 50 min na orbim. Jest niezle))))))
  15. York 202 12

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Mam cel i sie nie poddam -a mąż mnie pilnuje))))) Pomaga wspiera, wybiera ,cwieczy razem ze mna .Daje mi duzo otuchy . Jak cwicze to mowi jaka juz leseczka z ciebie potem schodz a on boczki coraz mniejsze...choc do wylewnych nie nalezy -to tak pomaga.A nie powiem zalezy mi bardzo na jego zdaniu.
  16. A ja dzis zaraz zgrzesz w pracy i to na maksa Kolega przywiezie z Mc Donalda moje ulubione Lody z polewa czekoladawa.....niby cholernie sie ciesze ale potem bedzie trzeba dodatkowa godzine ciwczyc aby to zrzucic. No coż czasami rozpusta musi być. Mam nadzieje ,ze do tego innych niespodzianek do biura nie przywiezie!!!! Wczoraj tez miałam wiecej bo 1600 kcl...czyli 200 wiecej niz norma. Teraz od rana z tymi lodami mam juz 900 kcl. A czeka mnie jeszcze obiad 300 kcl. ziemniaczki+ kurczak i kolacja wypije tylko kefira aby białka było wiecej No ładnie ide 0000000
  17. U mnie pierwszy efekt było widac dopiero po 1 miesiacu..wiec wytrwałosci zycze. Co do mojego "ciałka"ja mam typowe jabłko i wiszace boczki i brzuch i wyglada nie powiem ale brzydko!!! Dlatego tez walcze to naj najgroszy typ "otyłości" który bardzo ciezko sie zrzuca. U mnie tez waga schodzi powoli moze z powodu mojej wagi poniewaz im wiecej ciałka do zrzucenia to efekty wiecej widac i szybciej. Ja po ciazy miałam do zrzucenia 20 kg i udalo mi sie ale zajeło mi to bity rok nie szybciej, wiec tez nie licze teraz na cuda.Dałam sobie dłuzszy czas aby wolniej chudnąc mam nadzieje 1 kg na miesiac wystarczy. (Czyli okolo 1,6kg na miesiac-zrzucałam po ciąży)Mały ma 2,5 roku. Ja nadal zapisuje posiłki i zauwazyłam aby waga stała w miejscu a co za tym idzie ,ze po 2-3 dniach delikatnie opada musze jesc max 1400 kcl dziennie jak jem standart 1500-1700 kcl to waga ani drgnie. I widze wachania dniowe + 300 - 200 i tak generalnie jest. W tygodniu prosciej mi sie rowniez ograniczac z jedzeniem i systematycznoscia jedzenia bo jestem w pracy.(rano 7 sniadnie w domu .potem kolo 10 i 13 w pracy, potem 17 obiad i 18.30 kolacja-białka ,biłe ser. jajka ...) W weekendy dłuzej sie spi mniej posiłków jem bo tylko 3 wieksze-widze po wadze.W dodatku imprezki ze znajomymi sobotnie odbijaja sie znaczaco na wadze))) Ale mam cel i daze do niego.
  18. Weekend zaliczony codziennie po 60 min. Ale sobotnie obzarstwo było na imperzkach nie powiem wiec +300 gr do przodu.Mimo cwiczen)))) Witam wszystkie miłosniczki orbiegi i potem zgrabnej ponętnej figurki BEDZIEMY PIEKNE I ZGRABNE Wakacje niedługo wiec wszystkim oczy wyjda jak nas zobacza takie cud szczuplutkie. Wiec drogie panny nie obijamy sie tylko cwiczymy kazda w swoim tepie!!!
  19. Zuzka 8310 -witaj. Ja na pierwszy raz smigałam po 1- 15 min przez 1 tydzien i myślałam,ze nie dam rady. Z czasem zmieniam program i dokładałam po 5 min na tydzien nie wiecej. Teraz smigam po 60 min i jestem wykonczona czasem 50. Moj orbi jak zakladam pas do mierzenia tetna to mam puls 138 jak wyzej to zrzuca sam obciazenie i lekko pedałuje. Wydaje mi sie ze wszystko zalezy od orbiego Ja jade 60 min obciazenie srednio jest na 4-5-6 tetno 138 Jak jestem zmeczona po pracy to wiedze czasem i 1 -2 przez dłuższa chwile. Na koncu mierzy mi jaka mam kondycje od 1 do 6 -najgorsza. Wychodzi mi tez roznie f-3 to tylko kilka razy miałam generalnie f-5 f-4...i tak sie ciesze
  20. Cwicze cay czas codziennie po 50-60 min. Wydaje mie sie ze tygodniowo wychodzi mi nieżle ok.10 godzinek po weekendy smigam 2 razy. Wszystcy po malu mowia ,ze za duzo abym nie przesadziała z cwiczeniami. Fakt czasem mam chwile zwatpienia na 50 min...ale mysle jeszcze chwile i koniec!! Całuski pozdrawiam wszystkie orbitkowe panienki
  21. mirabell40 -miłego cwiczenia i gubienia zbednych kg!!! patiolocezary -słyszałam o nim, ja bez niego jestem mokra.Musze wkoncu sobie pas zakupic Ja to typowe jabłko jestem mam brzuch i boczki-wyglada to koszmarnie-dlatego walcze 123ichudniemy -dlatego cwiczysz , nie poddawaj sie.Mi dopiero po 1 m-ce waga ruszyła.Po mału bedzie dobrze malinka 299 -trzymam kciuki za orbitkowanie,teraz masz wiecej krzepy mamuska3232 -Ty to jestes megasportsmenka, przy maluchach i tak swietnie sobie dajesz rade!!!! m0n1c23k -pisz jak z praca.Czekamy na wiesci.Niestety tyjemy szybko-szkoda,ze na spadek taki nie ma co liczyc ale lepiej po malutku.10 kg..spokojnie dasz rade stokrotka0309 -zwiekszaj raz na tydzien co 5 min..nie wiecej
  22. 123ichudniemy -mój orbitrek sam dopasowywuje obciazenie zczytuje tetno z pasa i dobiera obciazenie do spalana tłuszczu. Wiec nie mam wpływu na to .Moj stwierdził,ze chyba tak mi sie poprawiła kondycja ,ze takie obciazenie mi daje)))) bo ja ma 16 roznych obciazen z reguły mam kolo 5-9 taki mi sie wacha przy tepeie 38-40. Ale jak mi wiwinduje na 15 badz 16 obciazenie to nie moge t\wtedy zmniejszam szybkosc jazdy do 23 wiem ze jest to bład ale nie potrafie az tak pedałowac na nim
  23. m0n1c23k -moze dla ciebie od jutra bedzie to szczesliwy dzien -Ktowie-przynajmniej Ci tego zycze. Najgorsza rzecz jaka moze byc to chodzenie po rozmowach i płaszczenie sie..niecierpie tego. A potem i tak plac do kitu.U nas w biurach zarabia sie po 1500 zł i to jaka łaska..masakra.Ale zawzse jakas praca jest choc zawsze niepewna. Ja od stycznia pisze kalorycznie ile jadam w ciagu dnia i od razu podswiadomie jej mniej ,inaczej tez staram sie gotowac .Ale wiadomo mam rodzine i musze zrobic jeden obiad dla wszystkich coby tez mi odpowiadał. Dziennie jadam teraz od 1500-1700 kcl bez sobot))) Słodycze i przekaski..mowimy nie dopoki nie spotkam sie ze znajomymi w soboty-zawsze mala imprezka jest.Choc patrze ile czego jem..to wiadomo za duzo. Wiekowo to blizej mi do 40-stki wiec przemiana tez nie jest jakas super Jak wazylam 50 kg to maz kazal mi przytyc do 52 wiec to najlepsza waga dla mnie-jestem mala. Teraz optymalnie patrzac jest niby 54.2(nie licze jeszcze dzisiejszego wazenia). Ale przy cwiczeniach chce wazyc 50 -moze lepsza sylwetka bedzie, sama dieta to ale z cwiczeniami chce wazyc 50. Generalnie zawsze mam jakis sport od zawsze...sport to duzo powiedziane w lecie rower codzinnie jak nie pada to 15 km zaliczam w zime ,jesien i wiosna do tej pory fitness 1 x w tygodniu i moze basen 2 x miesiac miałam. Wiec cos robie. Moze dlatego moaj waga nie spada az tak szybko. Ale wazac na poczatku 56 było widac ze mam za duzo))))
  24. Bielszczanki a moze zrobimy sobie topik pogaduszek z Podbeskidzia. Co wy na to?
×