-
Zawartość
43 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez calinessa1
-
dobry wieczór! o i wielkie Bóg zapłać:) od Meri dla Was za serdeczności i pamięć :) Meri czuje się lepiej, nie odczuwa już tyle bólu, nawet zmniejszyła dawke leku przeciwbólowego, jej nóżki mają się coraz lepiej :) o A mnie już śpiączka bierze i teraz chyba zaczynam odczuwać te trzy nocki. Dobrze, że teraz trzy wolne dzionki :) jeden już prawie mija... Daa :) dzięki za linki zaraz dokładniej obejrzę :) wszystko kupiłam na sernik oprócz śmietany :( ale kupiłam sobie na lepszy humor majteczki laserowo cięte he he ciekawe czy naprawdę nie będą się strzępić ? myślę, że nie będą się odznaczać pod wąską sukienką czy spodniami. Zimno się robi brrr...trzeba trochę napalić w kominie ;) o miłego wieczorku wszystkim :)
-
Nie, Daa :) nie za póżno, jade i jade autobusem na drugi koniec mojego City...
-
Dzień dobry :) A ja czekam aż przeleci chmura i jadę do Meri do szpitala. Myślałam, ze nie dam rady dzisiaj ale motywuje mnie to, że M w pracy i nie muszę nic kręcić, że jadę tu czy tu i do kogo. Nic złego nie robię a marudzenia i domysłów było by na pól roku albo i więcej :-o Oczywiście pozdrowię od Was i ucałuję mocno :) Co do Waszych zakupów to tylko Daa jest klientką przyjazną dla kasjerki :D chociaż wiem, że to sklep i kasjerka ma być przyjazna dla klienta. Ale wspólpraca mile widziana gdy obie strony się rozumieją ;) W mojej sieci mierzą nam komputerowo czas trwania obsługi, skanowania, płatności itd. i korzystniej wypadam z wynikami pracy u szefowej gdy klient wpierw zapłaci a później pakuje. By nie było zatoru jest przegródka by oddzielić pakującego od następnego bądź gdy klient wyraża zgode pomagam mu spakować sprawnie segregując(osobno chemia itd) zakupy w torby foliowe i chwile rozmawiamy jeśli wywiązał się temacik ;) o przestało padać, lecę... do miłego później :)
-
To Ty Saam jeszcze nie śpisz??? Ja to w pracy ale jeszczetrzy godzinki i dołącze do śpiących ;) Spokojnej
-
Dobranoc Daa :) też bym chciała do łóżka
-
Witaj Zuzia :) serniczek apetyczny ale zanim tu zajrzałam to pomimo dzisiejszego referatu na temat zdrowia wciągnęłam prawie pół czekolady gorzkiej wiśniowej Alpen Gold, która przez wiśniowe nadzienie była całkiem przyjemnie słodka ;) o Ferdzi :) ja przy tak niewielkiej ilości roślinek nie chcę stosować tego chemicznego o ile pamiętam granulatu na ślimaki. Z tymi kilkoma mszycami też walcze mechanicznie. Jak na razie tylko jedną sadzonkę mi zagryziono, jedna mi się złamała niechcący i zostało jeszcze 23. Sadzonki mają już 20 cm, ale dopiero wysadzone mają jeszcze takie delikatne łodyżki. Szkoda, że tak zimno się zrobiło bo zahamuje to pewnie rozrost krzaczków ogórkowych. o Daa :)zielony? nie, mój dom nie jest zielony;) o Saam :) widać, że już ochoczo chcesz zakończyć tę gipsiarnię:D my też czekamy bo ręce zagipsowane mało piszą i z czytaniem też pewnie kłopot :( z innymi rzeczami to nie wiem :D:P
-
Daa :) pewnie też możesz odwiedzić Meri ...telefonicznie ;) Ferdzi :) nosz kurka wodna, ruch to zdrowie:D dobrze, że cały czas jesteś na chodzie ale Ty masz skłonności do przeginania :-o i wtedy ,,zonk" ! myślę, że jeszcze parę razy i ból nauczy Cię umiaru :D jeśli nasze dobre rady i pewnie Żonkila nie działają ;)
-
Meri sms-je mi, że leży już w szpitalu i jest lepiej. Może mi się uda odwiedzić ją w niedziele? :)
-
Daa:) popieram, masz racje, że Ferdzi tak go sobie wychowała albo on ją :D, nie daj się Ferdzi, nie reaguj ani na prośby ani na groźby!!! przypomniało mi się powiedzenie...,,chciałaś hrabiego to pracuj na niego,,... :-O :D
-
a jeszcze o stresie mi się ciśnie napisać ale chyba już zmilczę by nie ...stresować ;) może jednak tylko napiszę, że najgorzej wpaść w saamonapędzającą się spiralę zdarzeń, przyczyn i skutków... ale jeśli się wpadło to można wypaść przy mniejszym bądź większym wysiłku:) ;)
-
Acha Ferdzi:) jeszcze o mocy słowa :D te ulubione powiedzenie o kocie częściowo tłumaczy zapadawalność na podobne problemy:D nie pisze tego złośliwie tylko odkrywczo-filozoficznie, kurcze wybacz ale po nockach moje półkule pracują bardziej flozoficznie :D łooo matko!!! ide coś zrobić ze sobą albo gdzie indziej pisać;)
-
Ferdzi :) no własnie o tym mówię, ze raczej ludzie nie powiązują obecnego swojego stanu z wieloletnim faszerowaniem się w ich mniemaniu smakołykami i dopuszczonym na rynek pożywieniem. Na szczęście teraz już w podstawówce dzieci są uświadamiane o złych i dobrych nawykach żywieniowych. Starsi w większości za nic w swiecie nie potrafią tego przetrawić, powiązać i zrozumieć :-o a już dawno wielcy mędrcy zauważyli, że zdrowie bądź chorobę sami wkładamy sobie do ust, tworzymy też w umyśle i niektóre złe wieloletnie nawyki potrafią nie tylko uszkodzić narządy ludzkie ale i DNA, stąd te niby genetyczne choroby. Czyli jak w Bibli, za grzech rodziców cierpią dzieci:( ... "Jedzenie ma znaczenie Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem" Hipokrates (460-370 p.n.e.) Hipokrates położył fundamenty pod współczesną medycynę. Wierzył on, iż ludzkie ciało posiada wrodzoną zdolność samoleczenia. "Po pierwsze nie szkodzić". "Niech pożywienie będzie lekarstwem". Jego "Przysięga Hipokratesa" jest do dziś składana przez współczesnych lekarzy. Jednakże od czasów Hipokratesa podejście do leczenia chorób się zmieniło... ( he he...ale natrułam :D wybaczcie;)
-
Daa :) pewnie pieczesz sernik, co? mi się teraz szykują od jutra trzy dni wolne i też zamierzam posernikować ;) Biedna Ferdzi :) ledwie jedną dolegliwość pogoniła to druga się przyplątała:-o inaczej już by od rana rządziła w topikowej kuchni i serwowała napitki z miłymi dodatkami. Obserwując koleżanki dochodzę do wniosku i utwierdzam się, że zbyt dużo kucharzenia, przetwarzania żywności nie idzie w parze z dobrym samopoczuciem i zdrowiem. No może chwilowo ale w późniejszym czasie niekoniecznie. Soory za marudzenie ale wciąż czynię obserwacje życiowe wpływu pożywienia na zdrowie :D nie mogę tego zwalczyć nijak ;)
-
Dzień dobry ! o u mnie bez deszczu, niebo lekko się przeciera, no i bez sensu moje dokładanie literki skoro już Saam skorygował :D ale już nie chce mi się edytować... ale co to? tylko ludzie pracy(zawodowej;)) dzisiaj działają ? Saam :) a wydawało by się, że kładzenie płyt to taka bardziej czysta robota niż tradycyjne tynkowanie ścian. Ja jeszcze nie mam w domu tego typu wykończenia, mam panele, tapety i troche płytek. o chwilowo muszę zrobić przerwe w pisaniu... miłego dnia :)
-
*C* dołożyłam brakujący element układanki tzn opuszczoną literkę, no chyba że to już na rano miało być:D o ślimakach to może już jutro, ciekawe co rano zastanę na grządce ?:( spokojnej nocy i dobrego wypoczynku
-
Nie... no rozmawiajcie sobie :) wirtualne rozmowy zupełnie mi nie przeszkadzają. Przestało padać. Wyszłam na zwiady i następnym trzem ślimakom udaremniłam kolację. U mnie grasują te brązowe bezdomne.
-
:D Daa:) ślimak pozbawił życia bezbronną sadzonke, która nie mogła nawet uciec, bronię słabszych ;) darując mu życie, z pewnością by nie okazał skruchy i mordował dalej :-o :D
-
Dzień dobry :) aczkolwiek senny jeszcze jak dla mnie co sprawia,że pustka w głowie do pisania. Ale może nabiorę wiatru w żagle. he he Saam spryciarz :D imię Marek pojawia się często w kalendarzu więc co to szkodzi je obchodzić? :D dołączam się i na dzień dzisiejszy też złożę życzenia: niech Ci remont lekkim będzie ! :D a na powera złocisty napój :) http://www.tapetus.pl/obrazki/n/53322_piwo-heineken-beczka.jpg może uda się Saamowi w ciemno napić jasnego piwa? :D o co do sadzonek to już jeden ogórek został podgryziony przez ślimaka :( wracając z pracy nakryłam go na gorącym uczynku o świcie :-O, niestety mimo mojego dobrego serca żarłok dostał wyrok śmierci! o tymczasem
-
Daa:) dzięki za wyjaśnienie na sms-ku tego czego nie rozumiałam z buzi buzi :D kafe to jednak niezwykły poradnik ;) Śpijcie smacznie, rankiem się zmienimy ;) będę miała już wygrzane poduszki :D spokojnej nocy :)
-
no nie rozumiem tak się całować aż do posikania ? czy co? bo chyba nie siki całować? chyba, że tam skąd siki...:P tyle, że ten mocz apetyt odbiera :D
-
Daa:) a do tego skypa trzeba mieć kamere w laptopie? bo ja nie mam
-
Ja nie byłam w czołgu ale na lufie wisiałam oburącz:D nieopodal mnie stacjonowały wojska radzieckie i jako dzieci często mieliśmy okazje pobuszować wśród ich sprzętu.
-
też muszę się bryknąć rowerkiem po kilka sadzonek
-
dyry..dynki :D
-
hop pinki...