Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lenka888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lenka888

  1. hej dziewczyny.jestem w 23 tyg ciąży,mam nerwice lękową biorę leki,ale boje sie ze zaszkodzo malenstwu.czasem mam juz dosc tej nerwicy.Proszę napiszcie jakie macie objawy i czy stosujecie jakieś leki?Pozdrawiam
  2. do trinny bo wiesz ja nie mam nadcisnienia tylko bardzo wysokie w momencie silnego stesu np.wizyty u gina,wiec co dopiero porod i stres ztym zwiazany podniesie cisnienie i do tego parcie,zeby urodzic i cisnienie moze tak sie podniesc ze czlowiek wylewu dostanie...
  3. Ja narazie mykam,mam pare rzeczy do zrobienia papatki dziewczynki;)3majcie sie
  4. do trinny tak boje sie podwijnie,bo wiem ze jestem odpowiedzialna za malestwo,a czasem naprawde nie potrafie obejsc sie bez lekow.mam wyrzuty sumirenia ze mojemu synkowi cos sie stanie.staram sie nie brac lekow codziennie,jak juz nie umiem dac rady to popijam meliske.mam wyrzuty sumienia,ze niczemu niewinny czlowiek musi cierpiec i moze dostac w "spadku" po mamie nerwice.
  5. Ja podobno juz sie urodzilam nerwowa,bo mama miala rozne przezycia ze swoimi rodzicami jak byla ze mna w ciazy.w ciagu zycia tez troche przezylam pare razy bylam w szpitalu,w 5tej klasie szkoly podstawowej zostalam napadnieta przez kilka lat starszego kolesia;( poronienie,odejscie meza.ktory zostawil mnie po starcie dziecka.a w dodatku mam ojca alkoholika i tyrana i nie mam za rozowo w domu:(zamiast sie cieszyc ciaza i mikec spokoj to ja czesto placze i sie smuce.czasem nawet juz boje sie byc w tym domu:( a z narzeczonym na swoje idziemy dopiero od kwietnia;L(nie wiem jak ja to wytrzymam.
  6. do trinnny MNie czasem potrafią ogarniać paniczne leki bez powodu.gdzy cos mi sie dzieje np.slabo albo cos ze zdrowiem,boje sie ze umre.kiedys balam sie wychodzic sama z domu,ze zaslabne i nikt mi nie pomoze,bo wtym czasie dosc czesto dopadaly mnie slabosci i raz nawet stracilam prztomnosc,po tym incydencie balam sie wychodzic.mam czeste slabosci,mimo dobrego cisnienia albo starsznie szybkie bicia serca.
  7. do trinny ja to na wizytach mam ciśnienie miedzy 170 a 200.wytłumaczylam mu ze tak sie boje.zalecil mi mierzenie cisnienia w domu a potem mam mu to pokazac.w domu mam cisienie miedzy 110 a 120.
  8. do trinny Mnie moj gin powiedział,że mogę brać Relanium lub Atarax(tj.hydroksyzyna). Stwierdził,ze to bezpieczne i gorzej jest brac leki karmiac dziecko.Dodam tez ze chcodze do b.dobrego lekarza ktoremu ufam.jak dla mnie nie ma bezpiecznych leków i kazdy powie ze lepiej jest nie brac nic,lecz czasem jest to niemozliwe.
  9. do trinny w dodatku ponad 3lata temu poroniłam w 13tyg.teraz jestem tak wystraszona,że strace maleństwo ze szok.każda wizyta kontrolna u gina to dla mnie straszne przezycie;(
  10. Do trinnny Wiesz ja odkąd pamiętam byłam osobą nerwową a z czasem przerodzilo sie to w silną nerwicę z przewagą lęków.
  11. Do słoneczko85 Owszem martwią się czy w ogóle zajdą w ciążę po poronieniu(bo też sie tym martwiłam i nie trwało to krótko) a jak już zajdą to będą martwiły sie czy donoszą tą ciąże,bo będą bardzo chciały urodzić to dziecko.Wiem to po sobie,nie ma nic gorszego niz stracić dziecko.Wię dlatego teraz tak sie boje,by nie starcić drugiego.Bo tak bardzo juz je kocham.Tylko czasem ten starch przed strata dziecka odbiera radość z b ycia w ciąży.Sama zobaczysz na sobie że tak jest.Pozdrawiam Cie;)
  12. Witam.jestem tutaj nowa.Piszę bo chciałąbym sie z Wami podzielić tym co przezyłam a jednoczesnie dowiedziec sie czy i Wy dziewczyny macie tak jak ja.W listopadzie 2008 roku poroniłam to był totalny szok.Byłąm szczesliwa czekałam z radościa na moją dzidzię aż na listopadowej wizycie dowiedziałam sie,że moja dzidzia nie żyje:(Serduszko przestało bić w 13 tyg;(Potem oczywiście szpital zabieg,po którym okazało sie że moja pani gin zle zrobila zabieg i mnie dobrze nie wyczyscila.bylam słaba obolala, nie mogłam wstawac z łozka.Miałąm starszna anemie,musieli przetaczac mi krew.W końcu dostałam krwotoku i wzięli mnie na kolejny zabieg myślalam juz ze umre,bylo juz krytycznie.Po powrocie do domu zapomnialam o tym co przeszlam w szpitalu liczylo sie tylko moje dziecko,ktorego juz nie było:((dwa miesiace po tym zdarzeniu mąż ode mnie odszedł,wtedy kiedy go najbardziej potrzebowalam.Minęlo troche czasu i poznalam fantastycznego faceta z ktorym jestem bardzo szczesliwa,Jestesmy razem prawie dwa lata,jestem szczesliwą narzeczoną w 16 tyg upragnionej ciąży;)Ale nie do konca potrafię sie ztego faktu cieszyc coraz czesciej wraca do mnie przeszlosc,boję sie ze i tym razem strace mojego dzidziusia.Wpędziłam sie w jeszcze większa nerwice.Strach odbiera mi radosc z oczekiwania na malenstwo.Kazda wizyta u gina jest strasznym przezyciem dla mnie, boje sie ze znów uslysze te slowa.a tego juz bym chyba drugi raz nie przezyla,Prosze napiszcie czy Wy tez tak macie?!Pozdrawiam
  13. Witam.Jestem w 23 tyg ciąży.Mój narzeczony zaproponował,żebyśmy już pomały zaczęli kupować coś dla naszego maleństwa.Ja uważam,że to za wcześnie jeszcze.Mam jakiś uraz.Dodam,że ponad 3lata temu poroniłam w 13 tyg ciąży i teraz bardzo boję się starcić tego dziecka.Mam wrażenie,że jeśli zacznę jakieś zakupy to mojemu dziecku coś sie stanie i znów je starce.Mam pytanie kiedy Wy zaczynałyście robić jakieś zakupy?Czy uważacie,że mogę już zacząć coś kupować???Pozdrawiam
  14. Witam jestem w23 tyg ciazy jesli Ty tez i chcesz popisac to odezwij sie do mnie.pozdrawiam
×