Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pinaa_789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pinaa_789

  1. No niby powinna już zacząć rodzić, ale Ci powiem, że mnie w tej ciąży już nic nie zdziwi ;)
  2. Stella, a co to znaczy dziki seks? :P Ja miałam kupić te liście z malin ale rezygnuję. Po tych wszystkich lekach, które brałam w ciąży starczy już cudowania. Będzie chciał to wyjdzie a jak nie to go wyciągną :D
  3. Hehe, a to też możliwe.. Kija na nią wtedy wezmę :P Oj, to prawda.. ja już bym tak chciała być po wszystkim, bo to takie siedzenie na szpilkach. No ale jak każą czekać to czekam :)
  4. Werka, dobre :D Marka rozkręciła atmosferę i sobie poszła :P
  5. A ja myślałam, że to tylko o tą spermę chodzi.. Ja też uważam, że to nie u każdego działa. W ogóle to moim zdaniem za dużego wpływu to my nie mamy, tu już Matka Natura ma najwięcej do powiedzenia ;)
  6. Werka, ja to bardziej Anetę obstawiam ;) Ja mam skurcze od 22 tyg i moja macica już nie reaguje :P
  7. Stella, jak Marka na weekend urodzi to ja Wam wywróżę, kiedy Wasza kolej :P Bo ja dzisiaj jej napisałam, że na weekend się rozpakuje, tylko cholercia siebie też brałam pod uwagę a ona nie poczekała.. i własny syn mnie w trąbę robi :P Ja miałam dzisiaj w przyjemny sposób rozruszać szyjkę i chłop mi się pochorował, z gorączką do domu wrócił. Jemu to oczywiście nie przeszkadza ale ja nie zamierzam chorować. Rozmawiałam dzisiaj z położną, ja nawet nie wiedziałam, że seks wpływa tak samo jak masaż szyjki. I że arbuz pomaga też w końcówce ciąży, bo jest moczopędny a takie ganianie do wc też przyspiesza.
  8. A mi się płakać zachciało, to chyba hormonowe wzruszenie. Przecież jak Marka urodzi to będę wyć jak bóbr. A ja do beks nie należę :P
  9. A miałam przeczucie, żeby wejść na forum. Jak mi na weekend urodzisz to ogłoszę się czarownicą :D Marka, wdech-wydech. Szybko, łatwo i bezboleśnie, kciuki trzymam :D
  10. Ja też polecam mikrofibre, i mam w planach z polaru jeden kupić. A butelki to polecają z tommee tippee- antykolkowe. Ale ja kupiłam zwykłe, bo babka w sklepie mówiła, że jak dziecko ma mieć kolki to będzie miało i wtedy lepiej zaopatrzyć się w kropelki. Marka, a no szykuj się na weekend, pokrzyczymy sobie trochę :D Może Madzia z Anetą się dołączą :P Ja też zaraz biorę się sprzątanie, bo coś spanie mnie zaczyna chwytać..
  11. A no przydałaby się :D Ale to musi być niesamowita ulga, jak się już urodzi. Jakie forum nie przeglądam, to wszędzie pod koniec ciąży narzekają, że już starczy :P
  12. Marka, relaks :P No.. ze skarpetkami ciężko, mi już pod prysznicem ustać ciężko i jakoś ciasno w kabinie się zrobiło. Po prostu nastąpiło u nas już przemęczenie materiału i tyle :P Ja tam na weekend rodzę i koniec :D
  13. Mój w nocy spokojniejszy ale w dzień.. Nawet wczoraj popisywał się jak siedziałam w poczekalni, aż babki się śmiały, bo brzuch takie kształty przyjmował.. Po porodzie będą musieli nam sprawdzić czy wszystko jest na miejscu, bo a nóż nam narządy poprzestawiali :P
  14. No i jest Marka :P Oj weź, bo mi się też odechciewa z każdą minutą sprzątania :P Też dzisiaj zainwestuję w te liście malin. Szczęśliwa, podpisuję się pod narzekaniem! U mnie jeszcze dochodzi narzekanie mojego, no bo ile on może czekać, a ja jestem taka okrutna, że mu na siłę syna w brzuchu trzymam. Wczoraj miał taką zbolałą minę, że aż miałam wyrzuty sumienia, że jeszcze nie rodzę :P
  15. Madzia, gratuluję :D To ja też ogłaszam, że tydzień 39 otwarty :D No Marka coś dzisiaj milczy.. No ile można spać :P Jak się do południa nie odezwie, to ją sms'em nawiedzę. Bo jak nie poczekała na mnie i urodziła, to normalnie się do niej przejdę :P
  16. Szczęśliwa, ja też już chcę!! Ale jej zazdroszczę.. O, przypomniałaś mi. A dzisiaj w nocy moja sąsiadka! A wczoraj kupowała arbuza w sklepie i marudziła, że już jej ciężko. Trzeci syn :D Ale też szczegółów nie znam, bo to ciotka sms'em rano mnie poinformowała. I ona też miała termin na początek lipca.
  17. Może nie podjadę ale mnie zawiozą, bo ja już raczej siedzenie za kółkiem sobie odpuszczę. Lubię kierować, ale jest mi już totalnie niewygodnie a poza tym gin mnie nastraszyła, że wystarczy ostre hamowanie i uderzenie brzuchem w kierownicę i może dojść do nieszczęścia. A na miejscu pasażera to jednak bardziej skupiamy się na sobie.
  18. Szczęśliwa, też się wczoraj zastanawiałam nad jakąś kurteczką czy małą bluzą. Dzisiaj chyba naszykuję zestaw na wyjście ze szpitala dla Małego, chociaż ja wiem, że w razie czego to moja mama mnie w tej kwestii nie zawiedzie :P A wczoraj w dziecięcym widziałam body z napisem "szef piaskownicy", i chyba dzisiaj podjadę i je kupię :P
  19. Ja rezygnuję z ochraniaczy. I zwolenniczką miśków też nie jestem, jako uczulona na kurz :P A poza tym boję się, że misiek może mu buzię spaść i nie będzie mógł oddychać, ja panikara pod tym względem. Ewentualnie jednego w nóżki posadzę, ale małego.
  20. Aneta, to ja mam lepiej bo dostałam 2 tyg, tyle że po mojej szyjce tego nie widać, ja mam po prostu urodzić i już :P Może przyjdzie, czasami mimo wszystko udaje im się dowieźć coś w miarę szybko ;) Szczęśliwa, ja nie mam zielonego pojęcia bo u mnie sytuacja skomplikowana, jak skończą łazienkę w ten weekend i pan od drzwi się zlituje i w przyszłym tygodniu przyjdzie wstawić, a ja nadal będę 2w1, to wówczas rozłożę je już u siebie zanim pójdę do szpitala. Ale jak się nie zlituje i nadal będzie mnie wkurzał milczącym telefonem, a ja w między czasie urodzę to wrócę z Małym do rodziców i rozłożę je później.
  21. To ja Ci powiem, tak jak Szczęśliwa, że to różnie może być. Mój prawie wszystko na allegro zamawia, więc też często się nasłuchałam epitetów na temat naszej poczty. Bo kurierzy prywatnych firm to inaczej, rano Ci piszą a po południu już stoją pod drzwiami ;)
  22. Aneta, mi się też wydaje, że dzisiaj paczkę dostaniesz ;) A no Marka dzisiaj chyba zaspała :P Szczęśliwa, oj, hulaj dusza na całego. Ja tam nie zamierzam tłuc się po innych miastach i mieć wywoływany ;)
  23. Aneta, ja mam paciorkowca, w zeszły poniedziałek odebrałam wyniki i był pozytywny. Dała mi antybiotyk w żelu, żeby się bardziej nie rozbestwił, a teraz ona chce sprawdzić czy on jest na pewno. Wątpię, żeby przez tydzień zniknął, zwłaszcza, że się go bardzo ciężko leczy. Też mam w planach dzisiaj mycie podłóg :D Na kolanach i na łokciach.. ciężko będzie ale spróbuję :P
  24. Dobry ;) Wczoraj, tak jak przewidziałam, weszliśmy koło 20. Później wpadły koleżanki ze "szkolnej ławki", żeby zobaczyć jak się zaokrągliłam (i przytargały cudny leżaczko-foteliko-nosidełko :D). I jak po 23 poszły to padłam spać, więc musicie wybaczyć brak relacji wczoraj :) No więc tak, na u gina wszystko ok. Niestety, nie zaczęłam rodzić na fotelu. I też nie wiem o co chodzi z tym opadającym brzuchem :P Na wejściu usłyszałam "o jak ładnie brzuch opadł". Później zaczęła mnie mierzyć z każdej strony i oznajmiła, że brzuch już nisko i niżej nie będzie. Mały gotowy do wyjścia, główka praktycznie w kanale rodnym, ale moja szyjka się teraz zaparła i niegotowa. Jak do 5 lipca nie urodzę to mam przyjść po skierowanie i 6 będziemy wywoływać, bo ona nie chce żebym przenosiła ze względu na wcześniejsze problemy zdrowotne. A ja ni ciula nie chcę wywoływanego, więc od dzisiaj koniec laby :D sprzątam, spaceruję i przytulam się z M- długo i namiętnie, a co :P No i znów mam powtórzyć wymaz, trochę mnie tym zdrażniła. Bo normalnie jak wykrywają paciorkowca, to przy porodzie kobieta dostaje zapobiegawczo antybiotyk i wsio gra. A ona wcześniej nadawała mi leków, teraz znowu mam powtarzać badania.. No ok, ja tam na dziecko nie żałuję, no ale kurde to nie jest 2zł.. a nie słyszałam, żeby lekarze kazali po 10razy robić ten wymaz. A jeszcze wczoraj do mnie mówi, że najlepiej, jak bym się postarała z porodem do końca czerwca, bo na początku lipca oddział położniczy u mnie zamykają. Fajnie, nie? Już miałam ochotę jej powiedzieć, żeby pogadała z moją szyjką ale się zamknęłam.
  25. Ola, przejdzie mu ;) A zobaczysz jaki wyposzczony będzie jak urodzisz :P Szczęśliwa, dzięki za rady, już ja ich przypilnuję, a co :D Uciekam na obiad i powoli szykować się na wizytę, bo to teraz mi duuuuużo czasu zajmuje. Wieczorem zdam relację,
×