Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pinaa_789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pinaa_789

  1. Milka, hihi z tym gorsetem ciężko by było. Ja ostatnio z mamą na zakupach widziałam śliczny zestaw bielizny, ale jak sobie wyobraziłam siebie w nim z tym brzuchem to normalnie śmiać mi się chciało, komiczny widok :D Aż mi się film przypomniał o dwóch kumplach co się ciałami zamienili, i jeden z nich miał panią od seksu. Wchodzi taka fajna laska w płaszczyku i na szpilkach, temu prawie ślinka leci, ona zrzuca płaszcz a tam wielki brzuszek ciążowy :P To były moje początki ciąży i pamiętam, że byłam przerażona. Stella, no Ty to sobie odbijesz. Mąż to pewnie dni odlicza :P
  2. Marka, i ja również dołączam się do gratulacji!! Bo ciągle zapominam dopisać. Luna, żeby nie było.. nie napiszę, że zazdroszczę bo w ciąży tego robić nie wolno. Ja na początku też spałam do 10-11. A teraz? 6-7 a ja już spać nie mogę, choć spać chodzę koło 1 i co godzinę pobudka na wc.
  3. Stella, miałam Ci napisać o farbach ale Marka już napisała. Mój malował Dekoralem i Duluxem, i ten drugi trochę bardziej śmierdział. I ja też tęsknić nie będę :P Marka, no już się uspokoiłam. Ja pamiętam, nogi zaciśnięte cały czas :P Milka, tego seksu brakuje najbardziej.. Ja ogólnie czuję się niezgrabna, jak słoń w składzie porcelany. Poza tym seks w ciąży to raczej takie.. nawet nie wiem jak to nazwać, dotykanie się a to powinno być takie porządne, no! :P A brat (bez urazy) to na prawdę tak jak Skaza powiedział. Jak mnie ta płeć męska dzisiaj działa na nerwy!
  4. Szczęśliwa, a puchniesz przy tym? Jedź do lekarza, może wszystko jest ok i po prostu to przez pogodę ale podobne objawy są przy zatruciu ciążowym. Lepiej dmuchać na zimno, ja nie chcę Cię straszyć, ale to nie jest normalne.
  5. Milka, dokładnie! Mój to mi dzisiaj niech z drogi schodzi, już od piątku mu się tak trochę zbiera.. nawet nie będę się odzywać. Całą noc nie spałam, skurcze mi znów wróciły i mam wrażenie, że silniejsze, tyłek mnie aż rano bolał, a ten jeszcze dokłada oliwy do ognia. Ufff, musiałam się wygadać. Milka, powodzenia w robieniu i smacznego ;)
  6. A mnie mój dzisiaj tak irytuje, wrrrr.. Nie mógł się do mnie dodzwonić, bo coś z siecią jest, i gadało mu że zajęte. W końcu jakoś się dodzwoniliśmy do siebie, a on z oburzeniem, że nie będzie więcej dzwonił, że ile można gadać, on się tu zamartwia itd. Myślałam, że coś się stało, że coś pilnego, a on, że tak sprawdza czy wszystko ok. Już mu chciałam powiedzieć, że telefon był zajęty bo rodzę a moja gin mi instrukcje daje przez telefon, ale się ugryzłam. Ale już nie wytrzymałam i powiedziałam mu, że może mi zamontować nadajnik w tyłku, który będzie mi grał jak książę będzie potrzebował wolnej linii albo sprawnej sieci.. A teraz to mi się chce śmiać z samej siebie.. Jakiś humorzasty się ostatnio zrobił, gdzieś czytałam, że mężczyźni mają stres przedporodowy, to mój chyba właśnie zaczął go odczuwać. Niech ten czas szybciej mija, bo ta jego troska to już mi bokiem wychodzi.
  7. Iza, potwierdzam. Od 36 tyg wszystkie mają się tu ładnie meldować :D Obejrzała bym sobie film, niestety, do kina mam 1h drogi, a mój brzuch źle znosi dłuższą jazdę samochodem :/
  8. Madzia, fajnie że się odezwałaś ;) Jeszcze troszkę koniec, już jesteśmy bliżej końca. A no ciężko jest, ja to mam czasem wrażenie, że mój Mały to taki kamień co mi siedzi na dole i gniecie każdy narząd, który dosięgnie. Stella, ja byłam przy malowaniu salonu i sypialni i jest ok. Ale tak jak dziewczyny piszą, unikać należy olejnej, bo ona śmierdzi a jej opary chyba nie są za zdrowe. Neli, a nie podają Ci jakiś leków? Ja po jednych lekach w szpitalu miałam napady gorąca, zwłaszcza w nocy. Albo może tak Twój organizm radzi sobie z nerwami, które Ci teraz puszczają. Daj znać co i jak po obchodzie!! Marka, ja mam migreny odkąd zaczęłam miesiączkować, po rodzinie ojca w prezencie dostałam. W ciąży są łagodniejsze ale równie męczące, apap + coca cola trochę łagodzi ten ból :) Przed ciążą miałam proszki od lekarza, a jak ich nie miałam to 2 ibupromy + coca cola. Jak Cię jeszcze kiedykolwiek dopadnie (oby nie!!), to polecam właśnie apap, cola, ciemny i cichy pokój i chłodne okłady na czoło. Zamiast coli może być mała kawa rozpuszczalna, bo tu chodzi o dostarczenie pewnej ilości kofeiny, która wyrówna ciśnienie. I się rozpisałam, ale na ten temat mogła bym książkę napisać :P Czyli jak Ty też tak masz z tą dziurką po kolczyku, to najwidoczniej tak ma być ;) Leż i odpoczywaj po wczorajszym dniu. Teraz musimy zbierać siły bo to coraz bliżej ;) Zrobiłam dzisiaj rano badania (morfologia, mocz+osad, jonogram, crp), po 14 będą wyniki. I w czwartek do lekarza, to już chyba przedostatnia wizyta :D
  9. http://bosko.pl/zycie/Szansa-dla-Samuela.html "Ręka nadziei" piękne napisane. Pochłaniam ostatnio takie wyciskacze łez. Ciarki mnie przeszły, jak to przeczytałam.
  10. Milka, aż mi się miło zrobiło. Także teraz będę cierpliwie czekać na pokaz domku :D A co do szwagra to szkoda słów, nie przejmuj się nim, najważniejsze, że Wam się wszystko układa. Moja szwagierka ma trochę podobne podejście, wszystko musi skomentować, wtrącić swoje 3 gr, i panicznie się boi, że a nóż teściowa da nam więcej niż jej, a ja ją olewam, szkoda nerwów na takich ludzi! I też wiecznie z mężem wszystko wiedzą najlepiej, przepłacą a później płaczą jacy to oni biedni. A Zuzia śliczne imię, u mnie też było brane pod uwagę :) Werka, mój na pewno będzie w pierwszej fazie porodu, ale czy przy drugiej to zobaczymy, bo ja nerwus jestem i nie wiem czy nie zacznę trochę wyżywać się na nim, w takich sytuacjach nie panuję nad tym co mówię :P Aneta, jak mój by wyciągnął kamerę albo aparat, kiedy ja zwijała bym się z bólu, to.. uuu, nawet lekarz by mu nie pomógł. Kamera wylądowała by na jego głowie :P
  11. Werka, wchodzisz w zakładkę "Moje konto" na górze jest. Wpisujesz nick i hasło, a potem jak wejdziesz, tam gdzie jest pole "Sygnaturka/stópka" wklejasz adres suwaczka.
  12. Milka, gratuluję tego dofinansowania! Ja to lubię czytać, jak ktoś pisze, że mu się układa, jakoś nadzieją mnie to napawa. A mówią, że Polacy to lubią czytać tylko o nieszczęściach :P Mam nadzieję, że jak już skończycie budowę to pochwalisz się fotkami! A co do samochodu, jak jest okazja to może warto skorzystać. My też planujemy zmianę auta, ale to dopiero po wakacjach. I powiem Ci, że nam raz taka okazja do kupna fajnego auta przeszła koło nosa bo nie mogliśmy się zdecydować i do dzisiaj mój nawet wspominać tego nie chce. Werka, mi to pasuje. Nie ma opijania, kiedy my się męczymy, przyjdzie czas na przyjemności :P zaraz Ci napiszę z tym suwaczkiem. Luna, jaaa.. 36 robi wrażenie :D A wiesz, że ta liczba zobowiązuje do codziennego meldowania się na forum? Bo jak 1 dzień Cię nie będzie to my tu zaczniemy fiksować! :P
  13. Stella, ja tyłek smaruję ;) Werka, u mnie remont też ze 3 tyg potrwa, bo mój też właśnie albo po pracy robi albo na weekend. Zdążymy ze wszystkim, spokojnie ;)
  14. Zapomniałam się pochwalić, wczoraj dostałam swój pierwszy słodkościowy prezent na Dzień Mamy. Mój M. powiedział, że Mati z brzucha mu szepnął, żeby mamie prezent kupił w jego imieniu :P Miło mi się zrobiło, i aż się rozmarzyłam jak to będzie, kiedy Mały za rok będzie ze mną w tym dniu.. ach, aż serce o dwa rozmiary urosło :D Miałam kolczyk w pępku, dziurka mi się nie rozciągnęła, ale jest strasznie czerwono-fioletowa, ale nie boli ani nie piecze. Mam nadzieję, że to zejdzie..
  15. Ja nawet nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak aspirator! Aneta, ja właśnie też miałam dylemat z rożkiem, bo wiem, jak to się u koleżanek czy kuzynek kończyło, po tygodniu rożek lądował w szafie. I wymyśliłam tak jak dziewczyny, kupię jeden w fajne wzorki i później będzie służyć jako kołderka-kocyk ;) Stella, ja też taka ciekawska i nawet na inne fora właziłam i czytałam.. a później człowiek przeżywa. Chociaż ja wiem, że nie wolno itd., ale i tak będę włazić i czytać. Weronikakrz, ja też jestem za tym, żebyś skonsultowała to z lekarzem. Ja pamiętam jak moja mama strasznie puchła z moim bratem. Ona taka szczupła jak ja jest i w ciąży dużo nie przytyła, ale od około 7 miesiąca nogi miała jak baniaki, na twarzy z resztą też. Tak woda jej się zbierała. Musiałam z nią wieczorami na ławkę wychodzić, bo sama bała się chodzić, przez te nogi chwiała się jak pijana. No ale ona miała rozwarcie na 1 cm od 6 miesiąca i całą górę leków. A ta opuchlizna była przez problemy z białkiem, za mało go miała. Aneta, mój też nie lubi na bokach spać, jak zaczyna kopać, że ja po prostu czuję, że mu niewygodnie. Najlepiej na wpół siedząco. Ale od tego kręgosłup boli, o tyłku nie wspomnę.. Werka, też w tym tyg wybieram się na zakupy kosmetyczne dla mnie i Maluszka. W czwartek mam wizytę a po niej hulaj dusza :D Ja też swojego nie męczę bo rurki czy coś tam składa od rana. Pracusie jedne :P Iza, ja będę kładła albo na pieluszce flanelowej albo na kocyku. Weronikakrz, o, Iza dobrze napisała. Luna właśnie też miała problemy z opuchlizną, i to też z białkiem związane było!
  16. Iza, tak, można ten krem używać od pierwszych chwil życia. W necie napisane jest, że ogólnie jest ok ale ciężko się troszkę rozsmarowuje. O, sól fizjologiczna! Przypomniałaś mi ;)
  17. Ja z kosmetyków muszę zakupić: -oilatum (jako płyn do kąpieli i mydełko) -oliwka Bambino -linomag -ochronny krem do twarzy Bambino -octenisept (do pępka) Chyba o niczym nie zapomniałam..
  18. Kropelka, chyba każda z nas ma czasem taki zły dzień.. Jeszcze właśnie ta pogoda, tak gorąco że nie ma czym oddychać. Mojego też właśnie nie ma, bo jak nie w pracy siedzi to remontuje mieszkanie. Właśnie pocieszam się tym, że to już koniec, że jeszcze tylko troszeczkę.. ale jak zaczynam o tym myśleć, to znowu mnie strach łapie jak ja sobie dam radę z takim malutkim człowieczkiem. Oj, ja mogę dzisiaj marudzić w nieskończoność :P Iza, bo komputer pewnie też ma dosyć tej pogody ;)
  19. Kropelka, jaki tam kolos! Śliczny, okrągły brzuszek ;) Rozbawiłaś mnie tym bulwersem, hihi :D Ale ja mojego też czasem szturcham, to oddaje mi z taką złością, pewnie zastanawia się co mu głupia matka przeszkadza :P I zapomniałam Wam wczoraj napisać. Moja gin mówiła, że czasami przy skracaniu szyjki zwiększa się ilość śluzu z pochwy, robi się po prostu mega ślisko. Oczywiście, nie zawsze no i jak kobieta ma tak od początku ciąży, to raczej nie zaobserwuje tego u siebie. No i oczywiście towarzyszą temu również skurcze. A ja się chyba zaczynam sypać. Coś mnie z prawej strony na dole pobolewa, tzn to nie jest taki ciągły ból, tylko tak co jakiś czas taki prąd przeszywa, takie nieprzyjemne trochę. Może Mały się jakoś ułożył, że coś uciska.. Chciałabym, żeby już było po wszystkim, dzisiaj po raz pierwszy poczułam taki.. brak sił, że już nie chcę dłużej, że już starczy. Chyba zły dzień się szykuje :(
  20. Iza, ja dużo jem a mój synek też malutki jest a ja za dużo nie przytyłam, więc raczej to akurat nie o to chodzi. Ale jakby mi tak cały czas podstawiali pod nos, to ja bym nie narzekała :P Marka, a ja nie mam komu dokuczać :( a też lubię mojego to uszczypnąć, to ugryźć, to za włosy złapać :P a ten siedzi w tej pracy, ja normalnie nie wiem po co.. na złość mi robi :P A mój Mały to rusza się cały czas, ale muszę pochwalić, że w nocy jest mniej aktywny i daje mamusi pospać :D
  21. Marka, fajnie by było, jakby poród był lżejszy :D A moja gin powiedziała, że te dziwne uczucie w pochwie to już normalne, nasze Maluchy są nisko ułożone, uciskają więc na pęcherz i szyjkę. Jest to też oznaka, iż powoli zbliżamy się do celu.. Oj, często mówią, że mały brzuch. Dzisiaj w sklepie też jedna babka jak usłyszała w którym tyg jestem to powiedziała do sprzedawczyni "że te młode dziewczyny dzisiaj to tak dziwnie w tej ciąży chodzą, tak chudo" :P Werkaa, u mnie też właśnie remont i też trzeba leżeć, a tu co chwilę coś, to kafelki wybrać, to farbę, to meble. No i usiedzieć nie mogę, wolę siedzieć i pilnować M. i jego brata, czy wszystko dobrze robią :P Ja też się zgłaszam na zrywanie czereśni, opędzlujemy Ci z Marką całe drzewko :D Pigułęczka, pewnie, idź, przynajmniej będziesz miała pewność, że wszystko jest ok. I Ty również wracaj do nas szybciutko :) Iza, słuchaj się Stelli, bo dobrze napisała. My zrobiłyśmy wszystko co mogłyśmy, aby nasze Maleństwa były zdrowe. Reszta nie zależy od nas. A ja i tak wierzę, że będzie wszystko ok :) Kikaaa, wyrobimy się, spokojnie ;) Ja nawet nie chcę myśleć inaczej! Przecież moja łazienka to gruzowisko i pobojowisko, o niepopranych ubrankach i braku wyprawki dla mnie i Małego nie wspomnę. Mój dzisiaj siedzi dłużej w pracy, wróci zapewne wieczorem i padnie spać. A ja przez ten czas umrę z nudów ;)
  22. Luna, spokojnie. Tam też było napisane, że chrapanie przechodzi zaraz po urodzeniu Maluszka :D
  23. Ja chrapię od czasu do czasu i bez ciąży, zwłaszcza w okresie pylenia, to za bardzo nie pomogę :P Ale za to ostatnio zaczęłam mieć często chrypkę. " W trzecim trymestrze u kobiety w ciąży zwężają się drogi oddechowe, co może być bezpośrednią przyczyną chrapania. Winą za to można obarczyć zwiększoną ilość tłuszczu w organizmie. Pojawia się także ucisk na przeponę, czyli mięsień odpowiadający za oddychanie, co obniża jakość oddechu. Za chrapanie odpowiadać mogą także zmiany hormonalne (estrogen wywołuje obrzęk śluzówki nosa), zmiany dietetyczne i zatrzymywanie wody w organizmie matki" Takie coś znalazłam. Także to chyba całkowicie normalne ;)
  24. Amiaga, no właśnie Iza mi przypomniała, że miałam do Ciebie napisać. Na wstępie trzymaj się kochana w tym szpitalu, jak będzie trzeba to lekarze pomogą a na pewno nie zaszkodzą. I wracaj do nas 2w1, i to szybciutko!! I właśnie tak się zastanawiam.. bo moja gin na ostatniej wizycie przy badaniu też stwierdziła, że Mały bardzo nisko ułożony i że główka przy badaniu już wyczuwalna. Hmm..
  25. Marka, ja nie muszę wystawiać swojego brzucha, bo my kształtem całkiem podobny mamy :P Ale faktycznie też nisko masz, ja mam wrażenie, że mi jeszcze bardziej spadł.. I do tego od wczoraj mam dziwne uczucie, jakby ucisku w pochwie, nawet jak siusiu robię, to czuję jak bym tampon miała wsadzony i chciał wyjść. Dzisiaj na 13 jadę wyniki odebrać, to złapię moją gin i zapytam się czy tak może być. Weronikakrz, jaką Ty masz śliczną córcię!! Wypisz, wymaluj mamusia :D Bratowa ma czym oddychać! U mnie niestety, wszystkie w rodzinie urodziły i dopiero ja zaszłam. Marka, no mamie na pewno smutno i zapewne też się martwi, i o córkę i o wnuka. Mojej mamy to też pierwszy wnuk i też widzę jak przeżywa.. Ale może a nuż się uda? Ale pomyśl, że jak wcześniej urodzisz, a mama przyjedzie to Ty będziesz już w domku i miło czas spędzicie, bo w szpitalu to już nie to samo, a ja już widzę jak ją np. w drzwiach z Filipkiem na rękach witasz :D Aneta, no to miłych zakupów. Pochwal się jak wrócisz ;) Elita, ja bym Ci z chęcią pomogła, jak byś mnie w nagrodę na te swoje piękne plaże zabrała, ale zanim ja do Ciebie dojdę, to Ty już pewnie robotę skończysz sama :P
×