Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pinaa_789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pinaa_789

  1. Jak bym tak na porodówkę wjechała w gipsie, to mieli by o czym gadać :P Ja od wczoraj z gołym brzuchem do żelazka nie podchodzę, już jest wyprasowany, starczy :D Ciekawe jaką teściowa minę zrobi.. a tak na marginesie- wredna baba!
  2. Werka, to ja tak do mojego się śmiałam, że wszyscy panikowali, abym tylko dotrwała, żeby Mały mógł bezpiecznie przyjść na świat, a ja go jeszcze przenoszę :P Ale do 42 tyg nie dotrwam, bo u nas nie chcą tak długo trzymać po terminie, max do 7 doby i wywołują. Kalla, nie ma za co, ja się dostosowałam i już później problemów z poziomem wód płodowych nie miałam ;) A co do żelazka, to już nie piecze tylko ślad został. Mama mnie nastraszyła, że mam uważać bo od takiego czegoś Mały może mieć znamię :( Stella, a no przykro jak takie rzeczy nas omijają. U mnie na szczęście wesela żadnego nie ma, jedynie chrzest w połowie czerwca, i nasza obecność też jest pod znakiem zapytania. Marka, te z biedronki to nie to samo :P A co do leków, to ja się zastanawiam, czy to jest sens jeszcze je brać, bo przecież organizm na pewno już tak na nie nie reaguje bo się już przyzwyczaił. Ale na razie łykam, za tydzień wizyta to będę już wszystko wiedziała. Niby od początku czerwca mam zacząć zmniejszać dawkę tak, aby od 15 czerwca już ich nie brać. Gorąco!!!
  3. Iza, dużo dziewczyn na forach pisze, że najwygodniejsze są kaftaniki i pajacyki. Za tydzień mam wizytę u gina, to chyba ją trochę pomęczę o te rzeczy do szpitala.
  4. Luna, ja będę używać ochronny krem bambino z tlenkiem cynku ;) No chyba, że syn mój jakieś specjalne zalecenia co do kremu dostanie od pediatry albo położnej. Ja ogólnie na razie z tym się wstrzymuję, jeżeli chodzi o takie kremy itd, po porodzie zrobię wywiad bo znając alergików w mojej rodzinie to różnie to bywa.
  5. Iza, ja też je podczytuję ;) I na baby boom czerwiec i lipiec wczoraj przeglądałam, z czerwca trochę już się dziewczyn rozpakowało..
  6. Weronika, jejku, to na prawdę straszne. Mam nadzieję, że rodzina znajdzie dużo siły, aby to wszystko jakoś przetrwać. To jest straszne, kiedy tragedia dotyka tak małe dziecko.. U mnie to w tym roku truskawek nie będzie, nie dały rady :( Pozostaje tylko nadzieja, że panie na ryneczku będą miały dobre ;) Marka, a ja znowu mam wrażenie, że ten czas pędzi jak szalony :P Też już bym chciała urodzić, ale jak każą czekać to czekam, niech siedzi w brzuchu jak najdłużej ;) Wczoraj byliśmy zamówić drzwi, i rozmawiałam z żoną właściciela tego sklepu. Ona urodziła o cały miesiąc wcześniej, skurcze miała od 20 tyg. W 35 tyg przestała brać wszystkie leki, a tydzień później miała już synka koło siebie. Dostał 10 pkt i ważył 2300g, oddychał sam. Jej poród trwał niecałe dwie godziny :D
  7. Stella a Twoje zebra, pecherz, zoladek nie czuja? Ja to teraz czuje kopniaki, jakby mnie ktos od srodka boksowal, az sie dziwie, ze po takiej serii nie mam siniakow :P
  8. Czyli nie jestem sama :P ale bym sobie truskawki zjadla ale takie prosto z dzialki, mniam.
  9. Piguleczka, nic mi gin nie mowila, pytala sie tylko czy jest aktywny, a ze moj rusza sie caly czas, to powiedziala, ze dobrze. Luna, a Ty juz 35 tydz? A my ostatnio obstawialysmy, ktora bedzie pierwsza.. :P
  10. Czytam w suwaczku, ze malego skora zmienia kolor z czerwonego na rozowy, a ja znowu zmieniam na odwrot :P W ogole ostatnio jakies nieskoordynowane ruchy mam, i kazdego dnia jeden siniak wiecej. Jak tak dalej pojdzie, to do porodu pojde w gipsie..
  11. Amiaga, taki ''pije'' (w sumie to bardziej jem ;) ): http://www.herbapolis.pl/bioflax-len-mielony.html Kalla, jak lezalam w szpitalu (23 tydz) to lekarz przy usg stwierdzil, ze troche malo tych wod plodowych, ale jak zapytalam sie co robic, to powiedzial tylko, ze duzo pic wody a jak najmniej napoi slodzonych, zwlaszcza tych wod smakowych. Ja tez uczulona jestem jak mi brzuch macaja.. glupi zwyczaj. A ze mnie taka gapa jest! Prasuje sukienke, mam niska deske, wiec brzuch prawie na niej lezy. I nagle jak przytkne zelazko do brzucha, pieklo jak diabli, strachu sie najadlam. I teraz mam duza czerwona i brzydka plame pod pepkiem :(
  12. Luna, bo to dobry irytujący sposób jest. Choć trzeba czasu i cierpliwości, żeby to opanować, zwłaszcza dla kobiety :P A oni nie znoszą jak my milczymy, bo nie widzą kompletnie co się dzieje i co mają robić, jak mali chłopcy :P A płakać nie lubię przy kimś, choć wiem, że teraz ciężko nad tym panować, jak czuję, że mi się zbiera to w wc się zamykam.
  13. Szczęśliwa, a zapomniałam dopisać. A temu Twojemu to bym takiego haka podłożyła jakby krzyknął na Ciebie przy mnie, że wyłożył by się jak długi. Nie znoszę jak ktoś robi z igły widły i podnosi głos bez potrzeby. Mój tak przy ludziach to nigdy nie krzyknie, ale jak jesteśmy sami, i ja coś niechcący zrobię to potrafi burknąć, no może odkąd jestem w ciąży to się hamuje, zwłaszcza od incydentu w szpitalu. Ale do świętych nie należy, w pracy go wkurzą to chodzi po domu naburmuszony jak ta kwoka.
  14. Marka, ja też wolę ten przyjemniejszy sposób niż picie naparu :P
  15. Chyba instynkt działa u nas pełną parą, bo ja też zauważyłam jak oni ją wycierali z tej mazi, ja wiem, że oni wiedzą co robią itd., ale tak mnie to trochę ruszyło :P Co do ziół, o szczegóły mogę wypytać się moją babcię, ona jest zielarką z zamiłowania, cały jej ogródek to zioła, a w klatce wszyscy sąsiedzi zdrowi :P Jak dobrze kojarzę, pokrzywa jest zdrowa w ciąży bo pomaga w gromadzeniu ważnych substancji ale ja się jeszcze dowiem dokładnie. Tylko z tego co moja babcia zawsze mówi, że każdy jest inny, więc dla jednego zioła mogą być zdrowe a dla drugiego mogą szkodzić, lepiej zawsze lekarza się podpytać, bo a nóż masz jakąś dolegliwość bądź przyjmujesz jakieś leki, które nie powinny być łączone. np. napar z liści malin można pić w małych dawkach już w II trymestrze, a zwiększać dawkę stopniowo w III. Ale takie ludki jak ja czy Marka, nie powinny nawet na napar z liści malin patrzeć, przynajmniej do 37 tyg. Ja jedynie z ziół to popijam melisę, zwłaszcza przed wizytą u gina. Pomaga mi się wyciszyć ;)
  16. Piękny filmik! A ta malutka taka śliczna czarnulka, ale taka malutka! W tej 7 minucie jakie minki trzaska, a ta skarpetka to prawie większa od niej :D Aż strach na ręce wziąć! Tak spojrzałam się na swój brzuch i aż nie mogę uwierzyć, że tam też już siedzi taki śliczny maluszek, tak ładnie rozwinięty.. mam wrażenie, że ja ciągle nie potrafię Małemu nadać kształtu, wiecie o co mi chodzi :P
  17. Kalla, nie ma za co :D Ja będę mocno trzymać, a Ty w nagrodę przyniesiesz mi same pozytywne wiadomości ;) Iza, mój w 31 tyg ważył ponad 1300g, a powinien ważyć spokojnie 1600g. Za tydzień mam kolejną wizytę i USG, to będę miała nowsze dane. Moja gin twierdzi, że każde dziecko rozwija się swoim tempem, a i tak na prawdę te pomiary nigdy do końca nie są poprawne. Moją koleżankę też straszyli niską wagą jej córeczki, pamiętam jaką całą drogę ze szpitala mi w samochodzie płakała, a Mała się wcale taka mała nie urodziła. Poza tym jak poczytasz inne fora, to zobaczysz, że niska waga na tym etapie ciąży, jak i później, często się zdarza a dzieci koło 36 tyg przybierają na wadze ;) I właśnie czasem mam wrażenie, że te nasze babcie przynajmniej bezstresowo tą ciążę przechodziły. O, obejrzę sobie. Marka, ja przez Ciebie na chusteczkach zbankrutuje :P
  18. No dobra, przekonałaś mnie :D Najwyżej będę robić kółka wokół bloku :P Kalla, tu chyba każda z nas ma taką naturę, zwłaszcza co do wizyt u gina ;) No mi pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby wszystko było ok :)
  19. Tak właśnie stawiałam na brak ruchu, ale wczoraj to nawet na tabletki psioczyłam, że one pewnie też jakąś tam negatywnie podziałały :P
  20. Ja to może z taką głupotą wyskoczę, no ale.. bo tak w sumie dużo nie przytyłam itd. ale jak wczoraj zobaczyłam mój tyłek. Jaaaa.. Wiadomo, że zawsze jakiś tam mały celluit miałam, ale teraz to normalnie te moje pośladki to jak starej babci, to nawet jak celluit nie wygląda. Dwa opadnięte, pomarszczone worki..
  21. Marka, i całe szczęście, że to nie czop! Uf, i dobrze, że te czyszczenia coś dają, oby paskudztwa sobie poszły i nie wracały! Teraz razem tyjemy, a później razem będziemy zrzucać :D Chociaż coś czuję, że jak Małych urodzimy to nie będzie za bardzo co zrzucać :P Pigułeczka, to bardzo dobrze jak nie widać. To dużo nie przytyłaś, te dodatkowe kg można fajnie rozłożyć (to są pomiary tak mniej więcej na koniec ciąży, ściągnięte z innej str.) : 3 kg - krew i dodatkowe płyny 2 kg - warstwa tłuszczu na pośladkach, biodrach i udach 1 kg - powiększona macica 1 kg - wody płodowe 1 kg - łożysko 1-2 kg- piersi 3,5 kg- dziecko Ja to chyba wszystkiego mam po połowie :P Ja właśnie wczoraj, jak zwykle szperając w necie, przeczytałam że poród przedwczesny rozpoznaje się, jak jest co najmniej 8 skurczy na godzinę. A nam właśnie mówili o 10 w ciągu dnia. Przecież ja to nawet 8 w ciągu całego dnia nie mam, a fenoterolem się truję!! Aneta, to dobrze, że wszystko ok, tak trzymaj ;) I za co przepraszasz, jakby co pytaj spokojnie. O, i Ty masz doświadczenie z butlą, więc będę miała kogo męczyć na forum :P Pigułeczka, mój brzuch też od początku twardy. A teraz to już w ogóle, czasami nawet nie czuję, że on jak kamień jest. Na innych forach czytałam, że to częsta przypadłość. Luna, to Twój mąż tak jak mój, taki pracuś, dobrze sobie wychowałyśmy :D Neli, ja też chciałam uciec oknem jak mnie do szpitala położyli, ale wiedziałam, że leżę tam dla Maluszka! Lekarze są od tego, żeby Ci pomóc, kilka dni poleżysz, podadzą Ci co trzeba i nim się obejrzysz, już będziesz w domku. A przy okazji, trochę poznasz oddział, położne i lekarzy, to jest czasem dobry trening przed porodem. Dużo zdrówka dla Was, i wracajcie do nas szybciutko!! Iza, jak nie urok to... Infekcję zwalczysz, spokojnie, zobacz ile Marka z tymi bakteriami się miała. A co do wagi, to ja Ci powiem, że mój synek też wiecznie do tyłu. W 27tyg ważył 700g! I ta waga strasznie mozolnie mu szła w górę, dopiero niedawno wyskoczył z wagą do góry. Każdy Maluszek inaczej się rozwija, ja tam wierzę, że Twoja jeszcze nabierze ciałka :) Szczęśliwa, jak znów przyjdzie do Ciebie ulewa to podeślij ją na trochę do mnie. U mnie tak gorąco od dwóch dni, że oddychać nie ma czym.. Remont, upał, ciąża.. to bardzo złe połączenie. Wczoraj przyszło łóżko do sypialni, mój skręcał stelaż, ja łączyłam deski. Myślałam, że mi plecy odpadną!!
  22. Poznański, ja mam 33+4 tydz, przed ciążą ważyłam mniej więcej 48kg, wczoraj weszłam na wagę a tu 54kg. U każdego jest inaczej, więc jeżeli z Maleństwem wszystko dobrze, to nie masz się co martwić ;)
  23. Stella, u mnie łóżeczko teściowa chciała kupić a ona w gorącej wodzie kąpana, więc już zgodziłam się wybrać wcześniej, ale jak wybieraliśmy to byłam strasznie spięta, dziwię się, że nie uciekłam z tego sklepu :P Wózek zaś chce sprezentować nam moja mama, a jej to stanowczo powiedziałam, że w połowie czerwca możemy coś wybrać, na razie za wcześnie. A co do brzuszka, to już teraz może wariować Ci coraz częściej. Maluszek już duży i rozpycha się na wszystkie strony, a to też wywołuje twardnienie. U mnie właśnie tak koło 30 tyg zaczął wariować i do dzisiaj prawie codziennie wieczorem daje trochę popalić. Szczęśliwa, ja również dziękuję za rady. Dobrze, że napisałaś, bo ja to pewnie bym dała a mnie nawet nikt nie uprzedził. A w szpitalu to faktycznie łatwo o to, żeby coś zginęło. Pisz, pisz, wszystko zawsze się przyda ;) Uciekam pod prysznic i na miasto, miłego ;)
  24. Szczęśliwa, co racja to racja. Każdy inny i każdemu co innego przypasuje. No nic, pozostaje testowanie samemu. Bo z tymi opiniami to faktycznie tak jest, każdy co innego doradza, aż czasem mam ochotę uszy zatkać. Luna, jak u mnie będzie pogoda i Mały będzie zdrowy, to raczej też nie będę czekała całego tyg. Mój brat urodził się w sierpniu, było cieplutko na dworze i moja mama wyszła z nim po 3 dniach, tak na chwilkę. I jest żyje do dzisiaj, bakterie ani inne paskudztwa go nie zjadły :P
  25. Ja na początku rezygnuję z ochraniaczy ;) Szczęśliwa, i chyba tak zrobię. Kupię dwie małe paczki i będziemy testować. Luna, łał, nie strasz :P
×