Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pinaa_789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pinaa_789

  1. Ja tego też Wam i sobie życzę! Z resztą, nie może być inaczej! Ale to prawda.. W takich chwilach jakoś bardziej docenia się to, że jesteśmy cali i zdrowi. Nawet czasem było mi trochę wstyd, że taka upierdliwa u lekarza jestem i wszystko muszę wiedzieć i widzieć. Ale teraz wiem, że tak trzeba, że od tego oni właśnie są. A poza tym moja gin twierdzi, że jak przyszła mama zadaje mnóstwo pytań to bardzo dobrze, bo od razu lepsza współpraca jest. Idę pomóc w lepieniu pierogów, miłego dnia ;)
  2. Luna po 50 są tylko dwa kłucia i siedzisz w laboratorium tylko godzinę. A po 75 są trzy kłucia i siedzisz dwie godziny. A tak w ogóle to dzień dobry w ten szary, deszczowy dzień :) Mam sporo stron do nadrobienia, zaraz się za to zabiorę. Mój synek dostał tyle ciuszków, że nie wiem gdzie ręce wsadzić.. żeby chociaż połowę zdążył założyć. Mini dżinsy i sztruksy, a do tego mini koszule w kratkę, podbiły serca wszystkich ;) A tak poza tym to u nas ok, synek kopie porządnie. I ostatnio coś mój żołądek strasznie delikatny się zrobił, no ale takie uroki ciąży. I dziękuję Wam za miłe słowa, ja prawie do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, więc musiałam to sobie w głowie jakoś ułożyć. Co do koleżanki, nie mam z nią kontaktu. Z resztą, prawie nikt nie ma, bo ona jest na silnych lekach uspokajających i prawie cały czas śpi. Tyle wiem od jej siostry, która jest cały czas przy niej. Na pogrzeb nie poszłam, może powinnam.. ale sama jestem w ciąży a to duży stres i muszę myśleć też o synku. Podjechałam wieczorem i zapaliłam zniczka. Jej potrzebny jest teraz czas i wsparcie najbliższych. http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdskjoaika5beb.png http://www.suwaczki.com/tickers/w4sq3e3k76ivlxmp.png
  3. Luna po 50 są tylko dwa kłucia i siedzisz w laboratorium tylko godzinę. A po 75 są trzy kłucia i siedzisz dwie godziny. A tak w ogóle to dzień dobry w ten szary, deszczowy dzień :) Mam sporo stron do nadrobienia, zaraz się za to zabiorę. Mój synek dostał tyle ciuszków, że nie wiem gdzie ręce wsadzić.. żeby chociaż połowę zdążył założyć. Mini dżinsy i sztruksy, a do tego mini koszule w kratkę, podbiły serca wszystkich ;) A tak poza tym to u nas ok, synek kopie porządnie. I ostatnio coś mój żołądek strasznie delikatny się zrobił, no ale takie uroki ciąży. I dziękuję Wam za miłe słowa, ja prawie do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, więc musiałam to sobie w głowie jakoś ułożyć. Co do koleżanki, nie mam z nią kontaktu. Z resztą, prawie nikt nie ma, bo ona jest na silnych lekach uspokajających i prawie cały czas śpi. Tyle wiem od jej siostry, która jest cały czas przy niej. Na pogrzeb nie poszłam, może powinnam.. ale sama jestem w ciąży a to duży stres i muszę myśleć też o synku. Podjechałam wieczorem i zapaliłam zniczka. Jej potrzebny jest teraz czas i wsparcie najbliższych.
  4. Luna po 50 są tylko dwa kłucia i siedzisz w laboratorium tylko godzinę. A po 75 są trzy kłucia i siedzisz dwie godziny. A tak w ogóle to dzień dobry w ten szary, deszczowy dzień :) Mam sporo stron do nadrobienia, zaraz się za to zabiorę. Mój synek dostał tyle ciuszków, że nie wiem gdzie ręce wsadzić.. żeby chociaż połowę zdążył założyć. Mini dżinsy i sztruksy, a do tego mini koszule w kratkę, podbiły serca wszystkich ;) A tak poza tym to u nas ok, synek kopie porządnie. I ostatnio coś mój żołądek strasznie delikatny się zrobił, no ale takie uroki ciąży. I dziękuję Wam za miłe słowa, ja prawie do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, więc musiałam to sobie w głowie jakoś ułożyć. Co do koleżanki, nie mam z nią kontaktu. Z resztą, prawie nikt nie ma, bo ona jest na silnych lekach uspokajających i prawie cały czas śpi. Tyle wiem od jej siostry, która jest cały czas przy niej. Na pogrzeb nie poszłam, może powinnam.. ale sama jestem w ciąży a to duży stres i muszę myśleć też o synku. Podjechałam wieczorem i zapaliłam zniczka. Jej potrzebny jest teraz czas i wsparcie najbliższych.
  5. Luna po 50 są tylko dwa kłucia i siedzisz w laboratorium tylko godzinę. A po 75 są trzy kłucia i siedzisz dwie godziny. A tak w ogóle to dzień dobry w ten szary, deszczowy dzień :) Mam sporo stron do nadrobienia, zaraz się za to zabiorę. Mój synek dostał tyle ciuszków, że nie wiem gdzie ręce wsadzić.. żeby chociaż połowę zdążył założyć. Mini dżinsy i sztruksy, a do tego mini koszule w kratkę, podbiły serca wszystkich ;) A tak poza tym to u nas ok, synek kopie porządnie. I ostatnio coś mój żołądek strasznie delikatny się zrobił, no ale takie uroki ciąży. I dziękuję Wam za miłe słowa, ja prawie do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, więc musiałam to sobie w głowie jakoś ułożyć. Co do koleżanki, nie mam z nią kontaktu. Z resztą, prawie nikt nie ma, bo ona jest na silnych lekach uspokajających i prawie cały czas śpi. Tyle wiem od jej siostry, która jest cały czas przy niej. Na pogrzeb nie poszłam, może powinnam.. ale sama jestem w ciąży a to duży stres i muszę myśleć też o synku. Podjechałam wieczorem i zapaliłam zniczka. Jej potrzebny jest teraz czas i wsparcie najbliższych.
  6. Luna po 50 są tylko dwa kłucia i siedzisz w laboratorium tylko godzinę. A po 75 są trzy kłucia i siedzisz dwie godziny. A tak w ogóle to dzień dobry w ten szary, deszczowy dzień :) Mam sporo stron do nadrobienia, zaraz się za to zabiorę. Mój synek dostał tyle ciuszków, że nie wiem gdzie ręce wsadzić.. żeby chociaż połowę zdążył założyć. Mini dżinsy i sztruksy, a do tego mini koszule w kratkę, podbiły serca wszystkich ;) A tak poza tym to u nas ok, synek kopie porządnie. I ostatnio coś mój żołądek strasznie delikatny się zrobił, no ale takie uroki ciąży. I dziękuję Wam za miłe słowa, ja prawie do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, więc musiałam to sobie w głowie jakoś ułożyć. Co do koleżanki, nie mam z nią kontaktu. Z resztą, prawie nikt nie ma, bo ona jest na silnych lekach uspokajających i prawie cały czas śpi. Tyle wiem od jej siostry, która jest cały czas przy niej. Na pogrzeb nie poszłam, może powinnam.. ale sama jestem w ciąży a to duży stres i muszę myśleć też o synku. Podjechałam wieczorem i zapaliłam zniczka. Jej potrzebny jest teraz czas i wsparcie najbliższych.
  7. Luna po 50 są tylko dwa kłucia i siedzisz w laboratorium tylko godzinę. A po 75 są trzy kłucia i siedzisz dwie godziny. A tak w ogóle to dzień dobry w ten szary, deszczowy dzień :) Mam sporo stron do nadrobienia, zaraz się za to zabiorę. Mój synek dostał tyle ciuszków, że nie wiem gdzie ręce wsadzić.. żeby chociaż połowę zdążył założyć. Mini dżinsy i sztruksy, a do tego mini koszule w kratkę, podbiły serca wszystkich ;) A tak poza tym to u nas ok, synek kopie porządnie. I ostatnio coś mój żołądek strasznie delikatny się zrobił, no ale takie uroki ciąży. I dziękuję Wam za miłe słowa, ja prawie do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, więc musiałam to sobie w głowie jakoś ułożyć. Co do koleżanki, nie mam z nią kontaktu. Z resztą, prawie nikt nie ma, bo ona jest na silnych lekach uspokajających i prawie cały czas śpi. Tyle wiem od jej siostry, która jest cały czas przy niej. Na pogrzeb nie poszłam, może powinnam.. ale sama jestem w ciąży a to duży stres i muszę myśleć też o synku. Podjechałam wieczorem i zapaliłam zniczka. Jej potrzebny jest teraz czas i wsparcie najbliższych.
  8. Jestem wściekła zła, smutna! I przede wszystkim mega bezsilna.. Nie pamiętam, żebym miała tak smutne święta.. Synek koleżanki odszedł.. :( było już ok, ale wdała się infekcja a jego organizm był za słaby.. :( Gdzie w takich chwilach jest Bóg? Cholera jasna! To po co dawał jej nadzieje, uratował go aby następnie w tak okrutny sposób go jej odebrać? :( Nie mogę, po prostu nie mogę.. A najgorsze jest to, że nie mogę nawet iść i jej przytulić, zrobić cokolwiek! Kiedy byłyśmy młodsze, na zły humor robiłyśmy sobie kubek kakao.. przypomniały mi się nasze noce przegadane na ławce.. a teraz nie mogę nawet przy niej być :( Wiem, że płacz nic nie zmieni, ale łzy same płyną.. Nie chce przynosić tu takich wiadomości.. Znikam na 2-3 dni, to jest temat radosny, nie chce zostawiać tu tak smutnych postów a wiem, że na razie nie stać mnie na te radosne. Mam nadzieje, że u Was wszystko ok, i bezpiecznie wszystkie wróciłyście do domków.
  9. NICK..............wiek.........ost @............termin porodu.....imię ********************************************************* **< br /> madziaz...........24.........27.09.2011.........29.06.201 2.....Wiktoria luna0207...........27.........25.09.2011........02.07.201 2......Jagoda lipcówka.kasia....26........03.10.2011.........04.07.201 2..... Adaś Ola_Fasola.........? ..........?.................... 06.07.2012.......Emilia tusiana............22.........27.09.2011.........06.07.20 12..... neli8...............23..........30.09.2011........07.07.2012 .......Filip ma_rka...........23.........27.09.2011..........07.07.201 2.......Filip Pina_789..........22.........30.09.2011.........07.07.2012.. ...Synek:) Diamondxstar....22........05.10.2011...........10.07.2012 ....Liwia Aaannneeetttaaa..31........06.10.2011........10.07.2012.. . .Mikołaj jolla25..............31.........05.10.2011.........12.07. 2012....Kacper Kikaa84............27........05.10.2011..........13.07.20 12.....syn Kalla...............33.........09.10.2011.........15.07.2 012.....synek elita83.............28........10.10.2011..........16.07.2 012.....syn kiniam85..........26.........09.10.2011....... .16.07.2012.....synek Lipcówka2012.....33........11.10.2011.........17.07.2012 .....Synek P. kwiatek polny...20........10.10.2011......17.07.2 012.....córeczka? małżenka..........25........11.10.2011.........18.07.20 12.....Synek SzczęśliwaMama...21........13.10.2011........18.07.2012 .....synuś Pigułeczkaa.......27........13.10.2011........19.07.201 2......Małgosia justysia88..........23........13.10.2011.........21.07.20 12.....Zosia izzkka77...........23.........12.10.2011.........23.07.20 12.... Daria Milka862...........25.........16.10.2011.........23.07.20 12. ....córcia weronikakrz......29.........17.10.2011.......23.07.2012. ...Aleksander Efciaczek..........29.........17.10.2011.........24.07.20 12.....Siusinka amiaga............ 34.........18.10.2012........ 25.07.2012.....córeczka iwkas847...........20......... 18.10.2011....... 25.07.12........ Iwona Fressia.............31.........21.10.2011.........26.07.2 012.....córka oby_lipcóweczka..32.........19.10.2011.......26.07.2012. .....syn Stella Polare.......29.........26.10.2011.......29.07.2012.....chł opak strzałka............25.........09.10.2011....... 29.07.2012.....Damian kuleczka@13......31.........22.10.2011...... .29.07.2012.....syn Neonka1935.......31.........21.10.2011........30.07.2012. ...Antoś Nenia..............23.........19.10.2011.........31.07.20 12..... Kropelka03........28........16.10.2011........03.08.2012. ....Kluska
  10. amiaga, witam bo się nawet nie przywitałam ;) Cieszy mnie, że u Ciebie wsio ok. I oby tak trzymać! Pewnie każda z nas marzy o szybkim bezbolesnym SN :D Marka!! Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin! Przede wszystkim dużo zdrówka, bo to najważniejsze. Ale także dużo szczęścia, pomyślności, samych radości i mnóstwa miłości. I spełnienia wszystkich marzeń, które Twoja główka tylko wymyśli. No i oczywiście samej radości z nowej roli w życiu- bycia Mamusią.
  11. Iza, jaki śliczny nosek ma, super zdjęcia wyszły :D
  12. Ja zostaję. Bo teraz to już nawet wyszło, że jesteśmy "od jakiejś osoby". To nie na moje nerwy. No takich tępych strzał to chyba żadne forum nie widziało. Aż mnie palce swędzą, żeby coś napisać, ale jak to moja mama mówi: po co ruszać gó.. jak śmierdzi. :P
  13. Milka, a daj spokój. Normalnie śmiać mi się chce :D Luna, a czemu nie widać u Ciebie? Marka, może było by i praktyczniej ale niesmak już pozostanie. Ja jestem kilka lat na kafeterii i dzisiaj po raz kolejny się przekonałam, że tu czuję się jak w domu ;) Neli, kobieto, to gdzie Ty tą glukozę robiłaś? Podziwiam, mi nerwy by już puściły. Mi to wodę dały, rozrobiły glukozę i 2h na tyłku kazały siedzieć. Przecież jak jesteś w ruchu to wiadomo, że szybciej cukier spalasz. Milka, jaka mała modelka Ci rośnie :D
  14. A już myślałam, że sama zostanę na kafe :P Nowe forum nie było by złe, ale te przywitanie zniechęciło mnie totalnie. I tego się właśnie obawiałam pisząc o "starych wyjadaczach". Kafe jest wielotematyczne, więc takich samych wątków może być 100 a nikt nie zwróci uwagi. A jak jest forum w konkretnej dziedzinie, to najlepiej jak jest po jednym wątku na dany temat. Już raz udzielałam się na pewnym temacie na kafe i też zaplanowaliśmy przenosiny. I też właśnie tak wyszło jak tutaj. I żeby nie było, ja wiem, że to były dobre chęci co do przenosin.. szkoda tylko, że wtrąciły się obce osoby. Szczęśliwa, e tam, a ja czytam i rechoczę jak głupia :P Myślałam, że takie dziwolągi zdarzają się tylko na naszej kochanej kafeterii, ale jednak nie :P
  15. U mnie zaczyna się słoneczko przebijać, może jest jakaś nadzieja. Wczoraj nawet fajnie było. Przegląd szafy robię, bo nie mam pojęcia w co się ubrać na święta. Chciałoby się wyglądać ładnie, trochę elegancko ale i też wygodnie :P No i ta pogoda.. choć w sumie u mnie to aby tylko do samochodu dojść. Ale mam problemy z rana :P Co do innego forum, to mi w sumie obojętne jest gdzie ja piszę. Tylko wiecie, jak przejdziemy na inne forum, to wbijemy się tak całą grupą do osób, które piszą ze sobą od dłuższego czasu. I tak znowu poznawać się od nowa. No chyba, że przenieść się na inne forum ale założyć własny wątek, ale to i tak starzy wyjadacze zawsze się dołączają. Decyzję pozostawiam Wam, ja się dostosuję ;)
  16. Stella, to będziemy się byczyć razem ;) Mi lekarz też zalecił bardzo oszczędny tryb życia. Aby do lipca, później nadrobimy :) Marka, jak czytałam Twój wpis to właśnie kończyłam bułkę z polędwicą :P Ale na obiad jest ryba, choć i tak pewnie później wpałaszuję jakieś mięso ;) U mnie dzisiaj taka mgła, że świata nie widać.. Gdzie ta wiosna? :(
  17. Stella, to będziemy się byczyć razem ;) Mi lekarz też zalecił bardzo oszczędny tryb życia. Aby do lipca, później nadrobimy :) Marka, jak czytałam Twój wpis to właśnie kończyłam bułkę z polędwicą :P Ale na obiad jest ryba, choć i tak pewnie później wpałaszuję jakieś mięso ;) U mnie dzisiaj taka mgła, że świata nie widać.. Gdzie ta wiosna? :(
  18. Madzia, Kropelka, cieszę się, że wszystko jest ok, i oby tak było do lipca :D A u mnie będzie Synek :D Powiem Wam po cichu, że jestem mega dumna, bo mojego M. rodzeństwo to same córki mają, i cały czas podkreślali, że nie mamy szans na chłopaka. Mi to w sumie obojętne było, no ale wiecie :D teściowa się śmiała, że mój jak się dowiedział, że będzie miał synka to aż urósł, całą rodzinę chyba obdzwonił :P Byłam sama u lekarza, bo mój dzisiaj w pracy dłużej był. Jak wracałam to kupiłam niebieskie buciki. Jak mu je dałam to najpierw go zatkało, a później zapytał się czy będzie miał syna. Już nie wytrzymałam i łzy mi poleciały, a jak on się wzruszył to ja jeszcze bardziej :P Nawet dostałam zdjęcie jego jajeczek i pisiorka, choć trzeba na prawdę się porządnie dopatrzeć, na ekranie było widać o wiele dokładniej ;) Mały waży prawie 800g, jest cały i zdrowy, słyszałam serduszko, ale szybko bije :) Szyjka ok. Tylko znowu mała infekcja się wdała i znowu globulki dopochw. Według OM to 26t+6, a według USG 24t+6. Już na poprzednich wizytach pani dr. mówiła, że będzie 2tyg do tyłu no i teraz już zatwierdzone. Termin przesunął mi się na 18 lipca. Leki będę musiała brać do 33 tyg, bo to już jest ten bezpieczny okres, kiedy w razie czego można urodzić, choć oczywiście najlepiej jak bym nosiła jak najdłużej. Miałam jeden skurcz podczas badania, gin kazała mi się odprężyć i przestać denerwować, bo nerwy wywołują skurcze. Uff.. mega ulga, można zacząć nastawiać się na świąteczną wyżerkę :P Kurcze, teraz jak znam płeć to te moje Maleństwo jest takie bardziej.. sama nie wiem, realne? Nie potrafię tego określić. Ale jakoś bardziej do mnie doszło, że JEST. Idziemy spać, kolorowych
  19. Zbieram się do lekarza. Ja mam zazwyczaj ciśnienie tak jak Iza, ale teraz pewnie jest dużo wyższe :P Do później
  20. Wiem, że musi być dobrze :) Mnie właśnie pociesza to, że zobaczę swoje Maleństwo i może w końcu płeć poznam. Bo już mnie ciekawość zżera :P
  21. Kropelka, bo to chyba właśnie tak w ciąży jest. Ja to znowu zawsze byłam nerwus, wszystkim i wszystkimi się przejmowałam, więc to dla mnie nie nowość. Może spróbuj się jakoś odstresować? Posłuchaj ulubionej muzyki, poczytaj książkę. Mi muzyka zwłaszcza pomaga. Kąpiel też relaksuje, ale nie wiem jak z nią u Ciebie jest, bo ja niestety mam ją zabronioną.
  22. Pigułeczka, moje dziecko już chyba przyzwyczajone, że jego mama to nerwus :P No dobra, już się uspokajam ;) Z tym tekstem, dziękować :D Ale to, niestety, czysta prawda jest.. Moja znajoma miała brudzenia, odkąd zaczęła przyjmować luteinę, pojechała do szpitala a lekarz do niej, że czego ona panikuje, że przecież luteina brana w 3 miesiącu ciąży może wywoływać brudzenia bo coś tam coś tam, i jak nie ma żywej krwi to nie ma co do szpitala przyjeżdżać. No przecież to takie oczywiste jest, jak ona mogła tego nie wiedzieć..
  23. Madzia, super, że dojechaliście cali i zdrowi! Powodzenia u lekarza ;) Głowa mnie boli :( Pewnie stres przed dzisiejszą wizytą.. A co do szpitala, to ja rodzę w moim, i mam go w sumie pod nosem. Tu pracuje moja mama i ciotka, także większość osób znam, bo moje miasteczko to taka mała pipidówka. Położne i lekarze mają fajne podejście do pacjentek. Szpital może nie jest najnowszy i nie ma pięknych pokoi, ale jest sprzęt i fajny personel, a to najważniejsze. No i utwierdzili mnie w tym, kiedy trafiłam do szpitala na początku marca, niczego nie zlekceważyli, od razu zrobili wszystkie badania i szybko zaczęli działać. No i nie czułam się jak jakaś panikara, a niestety często tak są właśnie traktowane kobiety w ciąży, tak jakby w momencie zajścia w ciążę od razu posiadły w magiczny sposób wiedzę, co jest normalne a co nie.
  24. A ja to w sumie zobaczę jak to w praktyce wyjdzie z tym moim Maleństwem i kosmetykami itd. ;) Aneta, chyba dobry pomysł masz.. ale co do spania a nie prasowania :P Też się chyba zaraz położę, chociaż na pół godzinki..
  25. Aneta, każdy robi według własnego uznania. Po to jest forum, żeby dzielić się swoim doświadczeniem i poglądami ;) Oj tam, od razu starzejesz się.. Nie może być tak, że każdy preferuje to samo ;) I tak jak Iza napisała, pierwsze dziecko, musimy wszystko poznać na "własnej" skórze :) Oliwka jak najbardziej na całe ciałko, mąka też. I tak jak Marka stawiam na kosmetyki ;) Ja jestem z tych wygodnych, więc jeżeli moje Dziecię będzie to tolerować, to z tych dobrodziejstw zamierzam korzystać. Ale mi się głowa kiwa.. normalnie zasypiam na siedząco.
×