Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pinaa_789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pinaa_789

  1. Bo nasz rząd patrzy tylko na to, aby sobie do kieszeni napchać. Ceny idą w górę, a pensje coraz mniejsze. U mnie teściowa pracuje na zmiany, mama w szpitalu ma dyżury co 2 dzień, mój od 8-16, i moja babcia przechodzi teraz na emeryturę, chyba od lipca. A żłobek bardzo pozytywny jest u nas, pod samym blokiem moich rodziców, oni jakieś dofinansowanie dostają, więc z tego co wiem, nie jest zbyt drogi i rodzice sobie chwalą. Ale jak to będzie jak mój Maluszek podrośnie..
  2. Luna, ja o naszym polskim prawie nawet się nie wypowiadam. Moja kuzynka mieszka w Niemczech praktycznie od dziecka, niedawno urodziła córeczkę. I ona ma taką pomoc finansową od państwa na start, że rodzinę założyła, że nasze becikowe to żałosne przy tym jest.
  3. Szczęśliwa, oj, ja się nie znam na przepisach. Ja zostaję bez niczego, bo jak zaszłam w ciążę to akurat pracę zmieniałam. A co do mopsu, to musisz poszukać w necie, bo z tego co wiem, żeby uzyskać od nich pomoc finansową, zarobki nie mogą ileś tam przekraczać, chyba niecałe 600 zł, ale nie chcę kłamać. Ja nawet nie składam, bo mój ma ładną wypłatę, choć nie są to jakieś kokosy. A jak Maluszek skończy roczek, tak mniej więcej, to ja chcę iść do pracy. Bo dziecko rośnie, to i wydatki rosną.
  4. Szczęśliwa, oj to fakt, wszędzie inaczej piszą z tymi miesiącami. Dlatego ja będę liczyć tak jak Madzia, żeby chociaż mniej więcej wiedzieć ;) Ja mam nadzieję, że jeszcze trochę i wiosna zawita u nas na stałe. Coś wczoraj słyszałam, jak oglądałam pogodę, że pod koniec tyg ma być nawet 12 st. Oby!
  5. Popieram Kropelkę, co do obierania wyników. Ja odbieram dzień przed wizytą albo nawet w tym samym dniu. Ostatnio też miałam taką sytuację, że miałam strasznie wysoki poziom leukocytów. Oj, ile ja się tragedii naczytałam w necie. Całą noc nie spałam, a później okazało się, że to zwykła infekcja, która w ciąży bardzo często się zdarza. Nie ma co samemu interpretować wyników ;) Justysia, gratuluję córeczki Ja płeć być może poznam po 10 marca, bo Maluszek strasznie wstydliwy i du.pcią się odwraca :P Po mamie zdjęć nie lubi. Ale coś mi tak pani gin powiedziała, że stawia na dziewczynkę ;) Madzia, dzięki za rozpiskę, miałam się właśnie dzisiaj pytać jak liczycie te miesiące bo ja nadal się gubię ;) Mi wczoraj po kąpieli poleciała taka ni to woda z piersi, chyba właśnie ta siarka. A dzisiaj jak naciskam to takie białawe coś, takie trochę lepkie. Ale przyznam się, że jak wczoraj to zobaczyłam to tak nawet się wzruszyłam :P A tak w ogóle to nastąpiło jak forumowe czytanie w myślach. Miałam napisać o liczeniu miesięcy według tyg, o tym mleku z piersi. A tu wszystko już napisane :P Kikaa, tak jak oby_lipcóweczka napisała, są chyba jakieś specjalne nakładki itd. A ja już bym chciała, żeby było cieplutko i żebym mogła wylegiwać się na działce :D No i chwalić się brzuszkiem na mieście :P Wredna jestem, ale z jedną byłą mojego M. chyba nigdy dobrze nie żyłyśmy, choć przyznam, że próbowałam, ale ona jak dziecko.. długa historia. No i nie mogę się doczekać, jak mnie tak zobaczy :P a już z wózkiem, ula la :D Ale ja okropna jestem :P
  6. Iza, a może gdzieś Maluszek na nerw uciska? Ja mam tak w prawej nodze, od pachwin w dół, nawet pośladek boli. Teraz chodzę na fizykoterapię i jest już lepiej, ale wcześniej jak wstałam z łóżka, jak dłużej kucałam to ból był okropny. Ponoć to często się zdarza przy ciążach nisko ułożonych.
  7. Dzięki dziewczyny ;) A już myślałam, że znowu przepisy się pozmieniały a ja czegoś nie wiem. Być może ona poszła później do lekarza, ja tam się dowiedziałam w 4 tygodniu. Kropelka, a mój Maluch tyłkiem się odwracał. Wstydliwe te nasze dzieci :P Szczęśliwa, oj biedactwo. Ja uważam, że kobiety w ciąży przeziębienie, powinno omijać szerokim łukiem, tak by było sprawiedliwie ;) A u mnie dzisiaj śnieżyca! Sypie tak, że nic nie widać, a tak wieje, że aż bieda w domu piszczy. Brrr... A wczoraj było tak fajnie na dworze :(
  8. A miałam się Was zapytać, jak to jest w końcu z tym becikowym? Bo rozmawiałam z mamą koleżanki, która ma termin na maj. I podobno ona nie dostanie becikowego bo tak jej w urzędzie powiedzieli, bo za późno jakieś tam zaświadczenie dała czy coś takiego. Ja myślałam, że o becikowe składa się po narodzinach dziecka..
  9. Szczęśliwa Mamusia, to dobrze, że syropek się robi, bo to serio dobry pomysł ;) Kuruj się Kochana, zdrówka życzę Elita, trzymam kciuki, żeby z siostrą wszystko było ok Stella, no, no.. kolejny przystojniak na forum :D Gratuluję I cieszę się, że wszystko jest ok, oby tak dalej!! ma_rka, i dobrze, że planujesz bo w tym cały urok.. takie oczekiwanie, przeglądanie tych małych ciuszków :D Ja niestety jeszcze nie mogę się przełamać, i nadal boję się kupić cokolwiek.. Nawet przeglądanie w sklepie jakoś mnie stresuje! Ale obiecałam sobie, że jak pójdę w marcu do gina i wszystko będzie ok, to pierwsze co: dział dziecięcy i zakupy ;) choć małe bo praktycznie wszystko dostanę od kuzynki. oby_lipcóweczka, Słońce nie stresuj się! Wiem, że jak chce się dobrze a idzie jak pod górkę, to wtedy nic tylko płakać. Ale zobaczysz, mieszkanko sprzedasz i wszystko się ułoży i tego Ci życzę U mnie też jakieś problemy, dzisiaj znowu coś z kredytem motają.. Facet z tym mieszkaniem też już nas zaczyna denerwować, kręci coś.. Jak człowiek ma zakładać rodzinę i iść na swoje, kiedy wszędzie robią problemy? Ale ja wierzę, że wszystko będzie ok, musi być! ;) Iza, oj wydatki są jak się chodzi do gina prywatnie.. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie państwowo to nikomu nie polecam. Kolejki okropne, a o zapisach na USG to już nie wspomnę. No i większość lekarzy ma takie podejście, że się odechciewa.. Szczęśliwa, ja bardzo dużo nabiału jem. Na początku ciąży, jak miałam mdłości to tylko twarożek jadłam. U mnie na śniadanie twarożek plus rzodkiewka lub szczypiorek to podstawa. Później kakao, po południu jakiś jogurt. A wieczorem czasem ciepłe mleko. A kwaśną śmietanę mogę wyjadać łyżeczką, albo z ziemniakami. Mniam :D Ale czy to ma jakiś wpływ jak się je mało czy nie nie, to ja zielonego pojęcia nie mam.. Milka, współczuję braku łazienki. I również dużo cierpliwości życzę I nie jesteś sama bez ciepłej wody, u mnie jakieś zawory poszły i cały pion nie ma, podobno do końca tyg ma być.. zobaczymy. Ale i tak muszę jutro do nich dzwonić i im pomarudzić, bo po południu ogrzewanie wysiadło i normalnie zimno jak cholera. Z nich tacy fachowcy jak z koziej du.. trąba. Ale się rozpisałam :D To na koniec dodam, że u mnie ok ;) Biorę leki, więc co chwilę biegam do wc bo wszystko ze mnie wypływa i chwilami mam ochotę zatkać się korkiem, i jestem zmuszona do wkładek, których nie cierpię. A co do pęcherza, to moje dziecko również uwielbia urządzać sobie na nim "hopanki" ;)
  10. Poznanski kwiatek, no niestety, takie też istnieją, a jedna to już w ogóle ostatnio robi furorę na ciążowych. Przykre takie osoby są i tyle ;) Milka, ja to nawet zapachu piwa nie znoszę. Nawet karmi mi śmierdzi. A co do fajek.. Oj, ciężko było. Bo ja już za gówniarza zaczęłam popalać ( z14, 15 lat? wstyd.) na początku ciąży to aż mnie skręcało za papierosami. Teraz też chwilami tak mam, że normalnie zabiła bym za fajkę, zwłaszcza jak się zdenerwuję. I bez bicia się przyznam, że też czasem się skuszę na "parę machów". Jak urodzę to pewnie wrócę do nałogu, ja nerwus jestem a palenie jakoś mnie uspokajało. Nie paliłam dużo, bo mi mama zawsze mówiła, że będę pomarszczona i będę miała plamy na zębach i twarzy- i tak mi to wbiła, że starałam się nie przesadzać.
  11. Milka, moja gin właśnie też tak powiedziała, że tą kawę to litrami musiała bym pić, żeby miało to negatywny wpływ. Ja wcześniej dużo kawy piłam, zwłaszcza w pracy. To był mój ulubiony napój ;)
  12. Poznański kwiatek, a żal się do woli! My Cię zawsze z chęcią "wysłuchamy" i jak trzeba doradzimy. Jak ktoś jest dłużej na kafe to wie, że zawsze w końcu na kogoś robi się jazda, dorabia się podszywów itd. Także nawet się tym nie przejmuj. A tak w ogóle to wczoraj ta kobieta chyba temat o Tobie założyła, gdzieś mi się na świeżych przewinęło. Będziesz sławna :D Bluzka śliczna ;) Ja na razie ciążowych nie kupuje, bo jak moja waga będzie nadal tak mozolnie szła do góry, to spokojnie w moje bluzki będę się mieścić. Choć oczywiście niektóre już odpadają, ze względu na biust. Ja raczej nie będę karmić piersią, być może przez pierwsze kilka dni. Nie chodzi tu obawę o piersi czy coś takiego. Tylko o leki, do których chce powrócić po porodzie. U mnie już kopniaki troszkę mocniejsze, wczoraj to chyba w żołądek albo okolice dostałam bo aż mi się niedobrze zrobiło, no ale wybaczam :D A mój M. pojechał sobie na basen. Na początku byłam zła, że on sobie jedzie a mi nie wolno, no ale to przecież ja jestem w ciąży a nie on. Cieszę się z tej ciąży, ale te ograniczenia czasami męczą.. Wczoraj cały dzień beczałam, że odizolowana od ludzi jestem, że nie mogę nigdzie wyjść itd. Oj, ciężki dzień miałam, bo dzisiaj już jakoś inaczej na to patrzę i znów się uśmiecham do brzuszka :) Wczoraj to wykrzyczałam nawet mojemu, że co on może wiedzieć jak ja się czuję, jak on tylko z tego przyjemność miał a to ja muszę się męczyć te 9 miesięcy, a później urodzę w męczarniach i on będzie miał gotowca. No przeszłam samą siebie.. Ja mam pozwolenie na 1 kawę rozpuszczalną dziennie ;)
  13. Strzałka, moje gratulację i dla Córci :D Elita, gratuluję dobrych wyników i nadchodzącego półmetka ;) Oj, biedna siostra, my to teraz możemy się cieszyć, że mamy już to za sobą :) A mnie mój M. drażni dzisiaj, ogólnie to od rana bez kija do mnie nie podchodzić wrrrrr.. Słyszał od pani dr., że mam leżeć, że oszczędzać się itd., bo ciąża bardzo nisko bo jak nie to szpital. A on mi tu dzisiaj wyskakuje, czy jutro sobie na basen pojedziemy (godzina drogi po super dziurawych drogach)? Chyba szybko zauważył moje pioruny w oczach.. Ja uwielbiam pływać a ten mnie jeszcze drażni. Bo on myślał, że pływanie mi pomoże. Ja nie wiem, czy myślenie boli? Dobrze, że nie ma wstępu tu na forum :P
  14. Szczęśliwa, jak już będzie Maluszek pukał to uwierz mi, że będziesz wiedziała że to właśnie TO :D I to już zapewne na dniach ;) Ja właśnie skończyłam obiad i też uciekam do wanny. Mam nadzieję, że już reszta dnia minie bez takich niespodzianek. Strzałka, dawaj znać jak wrócisz od lekarza ;) Miłego
  15. Aż tak mega dużo nie było, no ale tak malutko znowu też nie. Ja nigdy nie miałam problemów z hemoroidami, i chyba faktycznie teraz mnie to czeka, bo nawet teraz jak siedzę to czuję, że coś mnie tam boli. Zadzwoniłam do mojej ciotki, ona jest pielęgniarką. Mówi, że to może być właśnie od zaparć, i że to w ciąży jest normalne, być może faktycznie jakaś żyłka pękła. Ale jeżeli zauważę, że leci jej więcej itd., to wtedy najlepiej od razu do lekarza. No i zaraz sobie trochę ciepłej wody naleję do wanny, bo to niby pomaga. Uff.. ja w tej ciąży zawału kiedyś dostanę. Kropelka, a ja bym raczej stawiała, że Maleństwo do Ciebie pukało, bo jelita to raczej jako takie ruchy się odczuwa. U mnie Maluszek zaczął kopać i do teraz najbardziej kopie, jak np. usiądę i podwinę nogi do góry. Ale się wtedy denerwuje coś, pewnie ma mało miejsca to od razu nogi prostuję. Ale kopniaki są wtedy mega intensywne ;)
  16. O, Strzałka dobrze napisała. Najlepiej na czymś twardym trzymać. Właśnie o wpływie na męskie narządy też kiedyś czytałam. A ja uwielbiam ryby, mniam ;)
  17. Ale się wystraszyłam!! Od trzech dni jakoś nie mogę się załatwić i w końcu poszłam. I miałam krew ze śluzem na papierze, z odbytu. Głupio mi o tym pisać, ale to raczej chyba nie jest normalne :/ Szczęśliwa, musisz poczytać. Kiedyś gdzieś słyszałam, że komputer wysyła jakieś szkodliwe fale i raczej nie powinno się trzymać blisko brzuszka. No ale w sumie to telefon też wysyła jakieś fale.. To już chyba niczego byśmy nie mogły używać.. Kurde no.. aż mnie żołądek rozbolał.
  18. Szczęśliwa Mamusia, właśnie miałam napisać, że strasznie dużo leżakujących na forum. No ale trudno, jak mus to mus. Zaległości w książkach nadrobię. Zdrówka życzę i odpoczywaj dużo!!
  19. Mi właśnie kazała przerwę zrobić w witaminach to do połowy marca, bo jem dużo warzyw i owoców plus soki itd., i być może przez ten nadmiar Maluszek jest tak ruchliwy, no a jest tak ułożony, że dla mnie to czasem bolesne. Ale wiadomo, że u każdego co innego ;) Oj, te czekanie i nerwówka przed wizytą jest najgorsza.. mi to nawet apetyt wówczas odbiera. Strzałka, a ja tam czuję, że wieczorkiem przyniesiesz nam same radosne wiadomości :D Ja teraz ważę prawie 49kg. I to chyba mój rekord wagowy. Mam nadzieję, że po ciąży trochę tych kg zostanie.
  20. Pisałyście o remontach, my w sobotę idziemy z właścicielem mieszkania się dogadać, bo coś nam napomknął, że za niedługo chce się wyprowadzić a miał w czerwcu. W sumie to fajnie, bo szybciej na swoim, ale wyprowadzka plus remont- jakoś mnie to przeraża na dzień dzisiejszy. Iza, tym krążkiem to się nie martw. Moja ciotka miała wsadzony, bo ona w firmie po schodach góra-dół biegała i w 6 miesiącu jej wsadzili. Oczywiście z pracy musiała zrezygnować. A dzisiaj jej syn to śliczny łobuziak ;) No a poza tym ja też mam leżenie zalecone, więc będziemy sobie leżakować razem. Na TVN Style też fajny program leci "Mamo już jestem". I tam ostatnio usłyszałam, że w II trymestrze kobieta powinna przyjmować witaminę D3. Spytałam się mojej gin, potwierdziła i mi przepisała. Zastanawiam się tylko, czemu lekarze sami takich rzeczy nie wiedzą? Ja już zaczynam odczuwać moją szczypiorkową budowę ciała. Strasznie wszystko w dół mnie ciągnie a jak na pęcherz uciska, co 15-20 minut wc. A jak śpię to koło żołądka mi podchodzi Dzidzia i czuję, jak bym coś mega ciężkiego zjadła. O plecach nie wspomnę. Oj, mogła bym tu Wam marudzić do woli :P Ale tylko tutaj mogę się pożalić, bo wszystkim wokół mówię, jak to wspaniale się czuję :P A moja gin zapowiedziała, że Maleństwo zapewne się urodzi z wagą nie większą niż 2600. Jak będzie miało 3kg i więcej, to raczej czeka mnie cesarka. No ale jeszcze wszystko może się zmienić. No i sprawdziła mi też dokładnie pępowinę, i jest trzy..coś tam.. i dobrze ukrwiona, czyli wsio ok. Justysia, Strzałka, śliczne macie te brzusie. Ja to mam jeszcze mniejszy niż Strzałka. Takie małe coś delikatnie odstaje :P Co do humorków, to norma. Hormony nam szaleją. U mnie zawsze mój M. na tym najbardziej cierpi. A najgorsze, że on nie potrafi po prostu tego przemilczeć albo zignorować, tylko wdaje się ze mną w dyskusję i mnie jeszcze bardziej nakręca. No i jatka :P
  21. Hej ;) Dawno mnie nie było, ale miałam zjazd rodzinny i nie miałam nawet kiedy tu zajrzeć. We wtorek byłam u lekarza. Z Maluszkiem wszystko dobrze, choć ciąża nisko ułożona i to panią dr. trochę martwi, stąd ten duży i trochę bolesny ucisk na pęcherz. Miałam też za dużą ilość leukocytów, była obawa, że coś z nerkami ale okazało się, że to infekcja bakteryjna, dostałam leki i jak je wybiorę to do kontroli. Maleństwo tak się kręciło, że nie można było dojrzeć płci. Najpierw moja gin była pewna, że dziewczynka a później stwierdziła, że chyba mignęło jej "prącie". Także na razie nadal muszę żyć w niewiedzy. Ale dla nas to bez różnicy, aby zdrowe było ;) Niską wagą też na razie mam się nie martwić, bo widocznie taka moja natura, i pewnie koło 6/7 miesiąca pójdzie ona w górę. O, właśnie teraz dostaję małe kopniaczki, Maluch chyba też chce mieć swój wkład w mój wpis do Was :D Jutro nadrobię zaległości przy kawie, teraz uciekam do łóżka. Pozdrowionka i miłej nocki dla Was i Maluszków
  22. Co do migreny to znam ten ból. Dźwięk, światło czasem nawet zapach wówczas przeszkadza. Ja przy tym to zazwyczaj jeszcze tak dziwnie widzę, takie rozmazane i rozjaśnione. Przed ciążą to albo dwa ibupromy i puszka coli, albo sorpedynę, którą mi lekarz przepisał. W ciąży migrenę miałam chyba ze 3 razy, i raz apap wzięłam i colą zapiłam, za bardzo nie pomaga :/ A nospy nie mogę brać, bo uczulona jestem. Dzisiaj mnie coś głowa boli, ale to chyba przez pogodę. Nic nie robię tylko ziewam
  23. U mnie 19 tydzień, i nie wiem czy nawet 2kg przytyłam. Muszę u teściowej się dzisiaj zważyć. Też bym chciała, żeby ta waga troszkę się ruszyła, bo Maleństwu pewnie troszkę ciasnawo się zaczyna robić.
  24. Elita, a no wiem, że wstyd. Ale u mnie wszyscy lekarze tak biorą, a jeden nawet 100zł za wizytę a 200zł z USG, i wcale taki dobry nie jest. A moja najlepsza i ma chyba najwięcej pacjentek. Także do biednych zapewne nie należy.. Oj, to kurujcie się i szybciutko do zdrówka wracajcie oby_lipcóweczka, u mojego też jest teraz mega fascynacja górną częścią ciała :P
  25. Co do seksu, to na początku kulawo było, bo ja miałam takie mdłości, że jak przekręcałam się na bok to miałam odruch wymiotny. No i właśnie jakaś taka obawa była, że możemy coś zaszkodzić, zwłaszcza mój M. się cykał. Teraz już jest ok, mam dni, że mam mega ochotę a mam dni, że nawet o tym nie myślę. A mój teraz to pewnie codziennie by mógł, chyba nawet lepiej niż przed ciążą. Milka, może Twój po prostu boi się, że może Wam krzywdę zrobić? Mój na początku też tak miał jakieś obawy. I to ja przejęłam inicjatywę, jakaś odważniejsza się zrobiłam jeżeli chodzi o te sprawy (to pewnie ta zmiana miseczki A na C :P ).
×