Pinaa_789
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Pinaa_789
-
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pigułeczko, tutaj masz troszkę informacji na temat odstawienia od piersi ;) http://www.zdrowystartwprzyszlosc.pl/zywienie-dzieci/wszystko-o-odzywianiu/odstawienie-od-piersi/juz-czas-na-odstawienie-maluszka-od-piersi Moim zdaniem krok po kroku powinnaś wprowadzać np. Nan2, bo to mleko odpowiednie do wieku Twojej córci. Ale najlepiej doradzi Ci pediatra, bo on zna lepiej Twoją córcię i schematy żywienia ;) -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój nie toleruje Nan2 :( Pediatra powiedziała, żeby nie mieszać z Nan1 bo to bez sensu, tylko tak właśnie jak u Marki poleciła. Ale Mały płacze po nim, i od razu wodnista kupka. Pediatra stwierdziła, że dla niego jest za tłuste, i żeby odstawić. A po kaszce mannie czy kleiku ryżowym nic mu nie jest. Dzisiaj zrobiłam Małemu taką zupkę z brokułów. Ale się zajadał. Dwie miseczki wciągnął! A u nas jest różnie z jadłospisem, ale zazwyczaj: 9.00- kaszka manna 160-180ml (koło 11 jest drzemka godzinna) 12.00- jogurcik albo smakowy kleik 13.00- obiadek (po 14 drzemka) 16.00- mleko z kleikiem ryżowym 18.00- owocowy deserek 20.30-21.00- kaszka manna 180ml Po kaszce mama tuli, śpiewa albo czyta bajki (naoglądałam się w TV, że dziecko przed snem trzeba wyciszyć, wtedy lepiej zasypia i lepiej śpi), i Mati śpi. W nocy budzi się koło 2 pić i śpi do 8-9. Czasami zdarza mu się, że śpi do10. Marka, Mati też się rozregulował jak były problemy z dziąsełkami, teraz powoli zaczyna być lepiej. Filipek też na pewno znów wpadnie w swój rytm dnia ;) Odkąd Mati się urodził, moja mama powtarzała, że od 6 miesiąca dzieci są już coraz fajniejsze. Kochane, dotrwałyśmy!! :P Chociaż.. nasze dzieci w ogóle są fajne ;) Może jutro uda mi się przesłać fotki. Teraz uciekam kończyć sprzątać, bo od rana napięty grafik. A po południu teściowa, wieczorem szwagierka z mężem. Uff.. goście są fajni, ale jak w domu wszystko zrobione :P -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anecior, fajnie to wygląda jak taki mały szkrab sobie "gada" ;) Mój w sumie tylko łyżeczką je, zwłaszcza jak ma kryzys ząbkowy. Ja się cieszę, bo pamiętam co koleżanka przechodziła, jak chciała małą od butli oduczyć.. w sumie to chyba do dzisiaj walczy, a mała 2 lata skończyła. Milka, dzieciaczki mają prawie 6 miesięcy, więc ich żołądki są już w zasadzie rozwinięte, także spokojnie możesz robić przetwory z kilku nowości i Małej podać. Wiadomo, że im mniej składników, tym lepiej w razie uczulenia, ale tak dużo w końcu do tych zupek nie dajemy ;) Mati w zasadzie już wszystko je, no oprócz smażonego i jakiś rzeczy ciężko strawnych itd. Na to ma jeszcze czas ;) -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja teściowa też chwali, że Mati fajnie ubrany, że ma szczęśliwe oczka, że ja mam dużo cierpliwości itd. I jeszcze jakby bardziej wychodziła z inicjatywą odwiedzin Małego, to było by super. Ale ja już nie będę się produkować, bo ona jest taka, że krzywo się spojrzysz i będzie przeżywać pół roku. Trochę ma hopla na swoim punkcie. Anecior, powinnaś dostać nagrodę na cierpliwość, serio! Cukinia, oj, skąd ja to znam. Moja mama jest super, i dziękuje Bogu za nią każdego dnia. Ale według niej Matiemu też zawsze jest zimno. Mati nauczył się powtarzać "am", i jak ktoś je, to wyrywa rączki i powtarza w kółko "am am". Nie da się przy nim spokojnie zjeść. Na Wigilii jak wszyscy jedli, musiałam mu rozdrobnić ziemniaczki z masełkiem, bo jak trzymałam go na kolanach to łapał mnie za ręce, żeby dopaść się do widelca :P I rodzinka się dziwiła, że taki Mały a tak strasznie chce wszystko spróbować. No i dostaliśmy pochwały, że Mati je tak ładnie z łyżeczki albo że "przemiela" w buzi jedzonko. Miło mi było ;) Fajnie jakby tak zaczął powtarzać "mama", ale on woli "am" :P Jak go karmiłam łyżeczką, to tak do niego mówiłam, i teraz takie efekty ;) -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u nas co do prezentów, to Mati dostał dużo ciuszków, bo wcześniej zaznaczyłam, że to mi się przyda najbardziej. Ale oczywiście nie mogli się oprzeć i zabawki też były :) Marka, niestety, Mati nie chce jeść mleka. Wszystko wypluwa i płacze, a później ma wstręt do butelki nawet z piciem, jak się przekona, że to nie mleko to jest ok. Jedyne mleczne posiłki to u nas rano i wieczorem kaszka manna a po południu mleko zagęszczone kleikiem. I, niestety, i do kaszki i do kleiku muszę dawać delikatnie cukru, inaczej nie zje. No chyba, że kleik smakowy, to wtedy nie daję cukru. Pediatra powiedziała, że nic mu nie zaszkodzi, i że cukier potrzebny bo dziecko rośnie. I że od próbowania wszystkich smaków, ma już lepiej wykształcone kubki smakowe, dlatego poznaje już, że coś jest bez smaku. Ale ogólnie co do jedzenia, to muszę synka pochwalić, bo pochłania wszystko. I na wadze przybiera :D I kupkę robi ładną. I w sumie budzi się tylko raz w nocy, napije się i idzie dalej spać. Nie chcę go chwalić, ale taki fajniejszy się zrobił, mniej płaczliwy. A co do smoczka.. masakra! U nas była identyczna sytuacja. Pod koniec sierpnia robiliśmy parapetówkę. I szwagier mojego M. trzymał Małego na rękach, no i upadł smoczek. A ten go podniósł, do gęby i dał Małemu. No myślałam, że szlak mnie trafi, no to zapytałam się go czy jest normalny. A ten nie wiedział, czemu ja się oburzyłam. No ludzie! Kilka minut wcześniej palił, wychylił już kilka kieliszków wódki, poza tym każdy ma inne bakterie. I to wykształcony facet, zdawałoby się, że inteligentny.. Milka, ja też mam żal, że teściowa nie przychodzi do Małego, a mieszka kilka kroków dalej od nas. Ona akurat pracuje, ale co najmniej raz w tyg ma wolne. A tak to ja za każdym razem dzwonię, żeby się spotkać. A później zdziwiona, że Mały płacze u niej. Poza tym jak my tylko wchodzimy, ona od razu go na ręce, a tyle razy jej mówiłam, że on musi odczekać te 15-20 minut, żeby się przyzwyczaić. Ale dziad swoje, baba swoje.. A co do komentarzy, nawet się nimi nie przejmuj. Ja jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam.. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miałam Wam życzyć ciepłych, miłych, spokojnych i udanych Świąt! No i oczywiście dużo zdrówka! Ale nie miałam nawet kiedy wejść na forum, rodzinka się zjechała i każdy co chwilę coś chce :P Dobrze, że dzisiaj tylko musimy zaliczyć szwagra, i koniec. Święta fajne, ale z małym dzieckiem.. trochę męczące. Przynajmniej ja jestem zmęczona, i jutro u będę leniuchować cały dzień! Bo w piątek znowu goście.. a później sylwester. Ale na to akurat się cieszę, bo mam nadzieję, że Mati będzie grzecznie spał :P Marka, cieszę się, że u Filipka wszystko ok!! Cały czas o Was myślałam, i miałam nawet sms'a napisać, ale nie chciałam w święta przeszkadzać. Także cieszę się ogromnie ;) A co do uszka, jak wykąpiesz Fifiego to załóż mu tak na pół godzinki cieńszą czapeczkę. Tak rozmawiałam o tym zapaleniu z ciotką, (mama 4-ki), i jej dwie córki też ciągle zapalenie ucha. I podobno takie małe dzieci często po kąpieli łapią. Ale może też chyba być przy ząbkowaniu. Buziaki dla Was!! Stella, zdrówka dla Małego!! I pisz co u Was!! Uciekam, jutro nadrobię ;) -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A dzisiaj jako, że robię frytki i kurczaka na obiad, to Mati dostanie ze słoiczka krem jarzynowy ze schabem (czy jakoś tak) i zagęszczę delikatnie kleikiem ryżowym. Mój brat miał jakoś 3 miesiące, kiedy odrzucił mleko. Po 6 miesiącu jadł w sumie prawie wszystko. Dzisiaj to duży chłop, a moja mama nie wiedziała co to znaczy chorowanie u niego. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marka, Mati kaszkę przyswaja super! Nie zauważyłam, żeby mu coś było, i nawet kupka ładniejsza, bo po mm wiecznie zielone były. Wiesz, ja jestem ta wyrodna mama, jak gotuję dla nas to jemu daję troszkę do miseczki (pomidorowa, buraczkowa, rosołek) tam rozgniatam ziemniaczka, troszkę mięska drobiowego i zjada. Albo ziemniaczek plus brokuła plus marchewka plus mięsko drobiowe, wtedy faktycznie nie trzeba dosalać do smaku, bo mięsko daje smak. Ja nawet kupne zupki zagęszczam kleikiem ryżowym albo ziemniaczka rozgniotę, albo własnej zupki troszkę dodam. I Mały mi zjada całą miseczkę. Tylko jak już pisałam, gotując zupę i wiedząc, że Mati będzie jadł nie dodaję dużo przypraw, w sumie to sól albo (tak, jestem okropna) ziarenka smaku. Ale na prawdę niewiele. W końcu każdy może sobie później dosolić czy doprawić jak już ma na talerzu. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marka, Słońce, mam nadzieję, że to ząbki i mu szybko przejdzie :* U nas było to samo z jedzeniem, dlatego już nie wiedziałam co robić. Najgorsze było to, że już wydawało mi się, że ciągnie mleczko a on po chwili wszystko wypluwa. Albo ciągnie smoczka a z boku leci mu mleko. I te ciągłe przebieranie. Pediatra rozpisała mi tryb jedzeniowy, który mogę wprowadzić, jak dalej będzie tak źle. I od wczoraj go stosuję. Czyli rano kaszka albo kleik, drugie śniadanie jogurcik dla dzieci (np. Z BoboVity, Nestle), obiadek, deserek, kaszka-kolacja, w między czasie chrupek kukurydziany albo biszkopt. No i w nocy ewentualnie mleko, jeżeli będzie chciał. Ale dzisiejszej nocy, po takim menu, nie obudził się na jedzenie. Wieczorem obyło się bez cyrków, a z humorem. Sam zasnął!! I tak sobie myślę, że może ma dosyć tego mleka, a był głodny i dlatego takie cyrki odstawiał? Trochę mi nie na rękę, że odrzuca mleko, bo to zawsze pełny posiłek, ale u niego waga już nie idzie w górę, więc muszę mleczko zamienić na coś innego. Marka, ja czytałam sporo inf w necie, i dużo osób pisze, że ich dzieci, kiedy poznały nowe smaki, odrzuciły całkowicie mleko. Iza, ja daje samą kaszkę mannę, ale mi pediatra zaleciła żeby na razie robić taką lżejszą konsystencję. Czyli zamiast 6 dużych łyżek, dawać 6 małych. I ona wtedy nie jest taka mega gęsta a jedynie zagęszczona. A po 6 miesiącu będę zagęszczać już normalnie. Tylko teraz muszę dowiedzieć się u pediatry, jak to będzie z witaminami. W końcu zjadał je wraz z mm.. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja już z powrotem. Przyjaciółki chłopak uderzył w sarnę, nic mu się nie stało, tylko przód auta ponoć nieciekawy. No i pojechała po tą swoją sierotkę. Ale 2h jak na pierwszy raz może być. Kolejne wyjście w niedzielę, idę lepić do babci pierogi, a Mati zostaje z tatusiem. Mam pytanie!! Dostałam czopki viburcol. Za pierwszym razem mam dać całego czopka przed snem czy pół? Bo jak ostatnia sierota zapomniałam zapytać się w aptece. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cukinia, witaj w klubie zamęczonych Mam! Ja nigdy nie należałam do osób, które ryczą po kątach a teraz.. Ale trzeba zacisnąć zęby i przeczekać. Kocham ponad życie mojego brzdąca, ale też mam ochotę odpocząć od niego, chociaż chwilkę. Ale ja wiem, że to jest mój błąd. Bo jestem typową mamą-kokoszką, która od początku musiała mieć dziecko przy sobie i koniec. Nawet jak szłam do sklepu, to myślami byłam przy nim, i aby jak najszybciej wrócić do niego. No i on tak nauczony, że tylko mama, no ewentualnie babcia. Wczoraj jak krzyknęłam na niego (wiem, wariatka), to później sama do siebie mówię: a kto go tak nauczył? Wczoraj czytałam gdzieś na forum, jedna z mam pytała się o jakieś sposoby na uspokojenie dziecka, typu syrop, czopki, herbatki itd. I napisała, że tak daje jej popalić, że czasem ma wrażenie, że te dziecko jej szurnięte jest. Jak to przeczytałam, to najpierw szok no bo jak tak można o dziecku a potem to aż zaczęłam się śmiać. Chyba nerwy mi puściły, bo chichrałam się jak głupia dobre naście minut, a mój M. tylko patrzył na mnie jak na wariatkę. A wczoraj oglądałam Uwagę po Uwadze, jak już tak piszecie o nianiach. Rodzice nagrali jedną z pań. Masakra! Jak by taka jędza dotknęła moje dziecko, to bym złapała ją za kłaki i przeciągnęła po chodniku. A to synek dawał im sygnały, że coś jest nie tak, jak ona przychodziła to ją wyganiał, płakał i nie chciał z nią zostać. Moja kuzynka ma taką nianię, że jak Mały ją widzi, to nikt inny się nie liczy. Teraz jak zaczyna mówić, to gada, że kocha mamę, tatę, psiaka i nianię. Prawdziwy skarb im się trafił, ale to kobieta z doświadczeniem, po 50-tce. Bardzo fajna babka. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny! Wykorzystam wieczór do cna :) Kropelko, jak Mała? Schodzi wysypka? Dziękuje za inf. o czopkach. Dzisiaj pojadę na zakupy to sprawdzę, jak to u nas jest. Jak dla mnie to bez sensu, że są na receptę, w końcu mają tylko ziołowy skład i raczej nie można nimi zaszkodzić. A też słyszałam, że są dobre. Przydadzą się w kryzysowej sytuacji. Stella, również życzę miłej zabawy ;) Marka, u nas to tylko ja jem słodycze. A potrafię serio dużo pochłonąć, mój jakoś tak nie przepada za nimi. A ja nie wyobrażam sobie wieczoru bez dobrej czekolady :P A Mati ma placek po prawej stronie, wszyscy myślą, że to jego ulubiona strona do spania. A tu guzik, bo uwielbia spać na lewej stronie, tyłkiem do mamy :P U nas temperatura na plusie, śnieg topnieje, okropna chlapa. Ale jak wcześniej sypało, to zanim doszłam do mamy czy do sklepu to cała byłam zgrzana, tak u nas chodniki odśnieżają :/ Ale na drugi rok nasze pociechy będą dreptać, to będzie o niebo łatwiej ;) A co do zupek, to kupnych słoiczkowych nie doprawiam bo nie są takie jałowe. A te moje normalnie, tzn. jak wiem, że Mały będzie jadł z nami zupkę, to po prostu nie daję nic wymyślnego, tylko np. ziarenka smaku. Dodaję mu do tego kleiku albo ziemniaczka i pałaszuje. Jadł już pomidorową, rosołek, jarzynową a nawet trochę kapuśniaczku i ogórkowej ale bez kapusty czy ogórków. I było wsio ok. Z resztą, ja już po 3 miesiącu zaczęłam mu dawać do spróbowania, więc teraz zjada całą miseczkę. A jak daje mu ziemniaczki+brokuły+marchewka (ostatnio też odrobina kurczaczka gotowanego) to doprawiam delikatnie, jeżeli jest jałowe. Wczoraj wprowadziłam kaszkę mannę. Oczywiście na początku pluł, bo taka kaszka totalnie bez smaku, więc dodałam troszeczkę cukru i zjadł wszystko. Dzisiaj rano też. A kaszkę mamy z BoboVity. A nawet musiałam dorobić, bo mało. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny! Wykorzystam wieczór do cna :) Kropelko, jak Mała? Schodzi wysypka? Dziękuje za inf. o czopkach. Dzisiaj pojadę na zakupy to sprawdzę, jak to u nas jest. Jak dla mnie to bez sensu, że są na receptę, w końcu mają tylko ziołowy skład i raczej nie można nimi zaszkodzić. A też słyszałam, że są dobre. Przydadzą się w kryzysowej sytuacji. Stella, również życzę miłej zabawy ;) Marka, u nas to tylko ja jem słodycze. A potrafię serio dużo pochłonąć, mój jakoś tak nie przepada za nimi. A ja nie wyobrażam sobie wieczoru bez dobrej czekolady :P A Mati ma placek po prawej stronie, wszyscy myślą, że to jego ulubiona strona do spania. A tu guzik, bo uwielbia spać na lewej stronie, tyłkiem do mamy :P U nas temperatura na plusie, śnieg topnieje, okropna chlapa. Ale jak wcześniej sypało, to zanim doszłam do mamy czy do sklepu to cała byłam zgrzana, tak u nas chodniki odśnieżają :/ Ale na drugi rok nasze pociechy będą dreptać, to będzie o niebo łatwiej ;) A co do zupek, to kupnych słoiczkowych nie doprawiam bo nie są takie jałowe. A te moje normalnie, tzn. jak wiem, że Mały będzie jadł z nami zupkę, to po prostu nie daję nic wymyślnego, tylko np. ziarenka smaku. Dodaję mu do tego kleiku albo ziemniaczka i pałaszuje. Jadł już pomidorową, rosołek, jarzynową a nawet trochę kapuśniaczku i ogórkowej ale bez kapusty czy ogórków. I było wsio ok. Z resztą, ja już po 3 miesiącu zaczęłam mu dawać do spróbowania, więc teraz zjada całą miseczkę. A jak daje mu ziemniaczki+brokuły+marchewka (ostatnio też odrobina kurczaczka gotowanego) to doprawiam delikatnie, jeżeli jest jałowe. Wczoraj wprowadziłam kaszkę mannę. Oczywiście na początku pluł, bo taka kaszka totalnie bez smaku, więc dodałam troszeczkę cukru i zjadł wszystko. Dzisiaj rano też. A kaszkę mamy z BoboVity. A nawet musiałam dorobić, bo mało. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Milka, mam pytanie. A Ty te czopki Viburcol dostałaś na receptę? Bo u nas ząbkowanie znowu pełną parą, chce smoczka a jak go wsadza to jest krzyk. A nasza pediatra na urlopie. Poprosiłam mamy znajomą, żeby sprawdziła. I powiedziała, że dziąsła są mega spuchnięte i różowiutkie. I poleciła właśnie te czopki, jak Mały nie będzie mógł spać i będzie go boleć. Ale tak czytam, że one chyba na receptę. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Milka, jak czytam Twoją wypowiedź to mam ochotę Cię porządnie przytulić! A tego Twojego męża to bym wzięła i.. ach, do du.py nakopała porządnie!! On chyba na prawdę jest ślepy, nie jesteś tylko matką jego dziecka ale także żoną! A później się dziwić, że kobiety po urodzeniu dziecka w depresję zapadają, no a jak ma być inaczej jak własny mąż nie potrafi dać wsparcia?! Ale Ty się Kochana nie łam, bo nie jest wart Twoich łez. Każdy ma czasem kryzys, niestety, takie to życie jest głupie. Ale pamiętaj, Ty jesteś zdrową i piękną kobietą, Twoja córcia też zdrowa i prześliczna, jesteś też wspaniałą mamą- jak Mała zacznie mówić, to Ci to pewnie powie. Przeszłaś utratę maleństwa- pozbierałaś się i dałaś radę. Zniosłaś ciążę i poród. Nawet nie wiesz, ile w Tobie jest siły! Głowa do góry i nie poddawaj się! Pokaż mężowi, że silna z Ciebie babka i bez niego też sobie świetnie dasz radę. Niech poczuje, że wymykasz mu się z rąk. Bo oni często myślą, że my takie sierotki, że mogą sobie robić co chcą, bo my przecież bez nich to nie damy sobie rady. A guzik prawda! Niech to teraz on stara się o Ciebie! Przytulam Cię z całych sił! -Marka, co do mojego chłopa, jeżeli chodzi o obowiązki w domu, złego słowa nie powiem. Pranie zrobi, rozwiesi, naczynia pomyje, kolację zrobi, poodkurza, naprawi, itd. No ale to jest oczywiste, że to należy także do niego bo w końcu też mieszka w tym domu. Ale co do Matiego.. masakra! Ja już nie mówię, że ma go przewijać jak ja jestem w domu, kąpać czy karmić. Bo mi te zadania sprawiają frajdę. Ale sam z siebie wziąć na spacer, pobawić się dłużej niż te marne 10-15 minut. No i przede wszystkim, tak jak Milki mąż, przypomnieć sobie, że ja jestem! Przytulić, pocałować, ot spontanicznie. Bo między nami znowu zaczyna się robić chłodno, a mi się już nie chce co miesiąc włączać tej samej gadki. W tyłku mam takie razem a jednak osobno. Rozumiem, problemy w pracy, ale kto ich nie ma w dzisiejszych czasach, to nie znaczy, że mamy sobie jeszcze dokładać zmartwień. -Co do noszenia na rękach, zaczynam wprowadzać terror :P Wczoraj leżał w łóżeczku i płakał, chyba z pół godziny. W końcu nie wytrzymałam przytuliłam go i zasnął, bez lulania na rękach. Dzisiaj zabawa od nowa, ale nie poddam się. On coraz cięższy a kręgosłupa nowego w sklepie nie kupię. -Dla chłopa też wprowadzam terror, starczy tego dobrego. Piszę to tutaj po raz 2, ale chyba ostatni. Jutro umówiłam się z przyjaciółką, i wieczorem wychodzę. On oczywiście zdziwiony, że dlaczego.. a ja na to, że muszę odsapnąć od nich. Oczywiście było, a czemu ona nie może przyjść do nas, to powiedziałam, że ja go informuję a nie pytam o pozwolenie. I skończyło się. Dzisiaj od rana dzwoni, że może na zakupy skoczymy to sobie jakieś ciuszki na święta kupię, tak w prezencie od niego. A ja, że ok, ale i tak mnie nie przekupi, bo i tak wyjdę :P -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kropelko, Mati miał wysypkę kilka dni, 3-4 dni. Najpierw pojawiła się na całym ciele, głównie twarz, brzuszek i uda, takie plamki czerwono-różowe, a później schodziła stopniowo. Nie potrafię tego dokładnie opisać, ale wyglądało to jakby Mały był cały delikatnie oparzony, bo jak zaczęła się pojawiać to jakby plamki, ale już po kilku godzinach wyglądało to jak wysuszona skóra ale nadal zaczerwieniona. A po tych kilku dniach nie było nigdzie ani śladu. Jeżeli Mała nie ma gorączki, to poczekaj do czwartku czy wysypka zacznie znikać. Ale moim zdaniem do końca tyg nie powinno być śladu. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja nosidełko zostawiam w samochodzie, bo jak sami jedziemy to na pewno bym Małego w nim nie przeniosła. A muszę wymienić bo Mały już chce siadać, a w nosidełku nie da rady i jest ryk całą drogę. No chyba, że ma humor i zajmie się drzewami i budynkami, to jest cisza i najczęściej zasypia. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas to samo. Mati przestaje się mieścić, a jeszcze jak grubo ubrany to już w ogóle. Marka, a Twój Fifi dalej tak płacze przy ubieraniu? Bo u nas jest taka histeria, że sąsiadka ostatnio się śmiała, że wie, kiedy na dwór wychodzimy. Choć mi to do śmiechu nie jest, bo on się drze jakby go ze skóry obdzierali. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Znajoma moja też polecała do 25kg, mówiła, że praktyczniejszy i ma lepsze zabezpieczenia jak dla takich maluchów. A jak już będzie większy, to wystarczy ta podkładka-fotelik. Marka, daj znać. Jak będzie ok, to ja też go zamówię. Cena przystępna i solidnie wygląda. Ale ja się tu dzisiaj rozgadałam :P -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madzia, ja też mogła bym Małego z moją mamą zostawić, ale nie wyobrażam sobie tego. Pierwszy sylwester, pierwsze petardy. Muszę przy nim być, bo zapewne się obudzi i ciekawa jestem jego reakcji ;) -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iza, ja wiem, że każdy chce go zobaczyć, bo to jego pierwsze święta, dlatego cały 1-szy dzień świąt chcę spędzić u teściowej. Bo na wigilii będziemy raptem godzinę, bo u nich jest tylko podzielenie się opłatkiem, wypicie barszczu z uszkami i każdy pędzi dalej. My też, do moich na wigilię. Nawet moja szwagierka jest za, bo mówi, że szkoda Małego tak męczyć. A mój M. już zmiękł, dzisiaj sam stwierdził, że chyba lepiej będzie jak sami skoczymy do jego mamy, bo dzisiaj Mati dał nam nieźle popalić. W dodatku robi luźną kupkę, ma stan podgorączkowy a smoczka prawie połyka, tak go dziąsła swędzą. Czyli kolejny etap ząbkowania czas zacząć. Dałam mu herbatkę melisę z jabłkiem, i przed chwilą zasnął. A jak go zostawię u mamy, to ona go o tej 17 uśpi. A akurat na 17 jest wigilia u teściowej. Dobra, koniec tematu. Wygadałam się i dziękuję za wsparcie ;) W piątek jest koniec świata to co ja się martwię :P Mały budzi się co godzinę w nocy, więc po prostu chodzę zmęczona i czepiam się wszystkiego. Marka, super fotelik. Chyba też się skuszę bo ten od wózka to jak dla lalki a nie dla Matiego :P Milka, no mam nadzieję, że Twój mąż sobie przypomni. Zgadzam się z Izą, jak można o tak ważnej dacie zapomnieć. Nic, tylko wziąć kija i lać! -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marka, chciałabym bardzo nad morze, bo już dawno nie byłam. I tak planujemy, jak nic nie wyskoczy, to na początku sierpnia bo akurat M. ma urlop, wyskoczyć na tydzień. Ale by było super! Tak na żywo się zobaczyć, i chłopaki będą większe i bardziej kumate. Musimy pomyśleć. Jak mi komputer odda tato, to się w końcu na gadu odezwę. Na mojego M. laptopie nie lubię pisać, dzisiaj tak wyjątkowo. A poza tym nawet swojego nr gg nie pamiętam :P Dzisiaj postanowiłam, że będę ich więcej i częściej zostawiać. W poniedziałek planuję solarium bo nie byłam już.. yy, ponad 2 lata. Oj, czas się iść szykować bo idziemy do rodziców na obiad. A nawet się nie pochwaliłam, że włosy ścięłam. A ja już takie długie były, szkoda mi ich trochę było. Ale już tak wypadały, że cholery z nimi dostawałam. Odrosną ;) Miłego :) -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Neli, ja robiłam/ jadłam kurczaka w sosie musztardowo-miodowym, przepis wzięłam z neta, ale śledzia nie jadłam. Kurczak był pyszny, ten sos ma fajny smak ;) -No, no.. Fifi Marki przystojniak, będzie łamał serca ;) A te zdjęcie jak siedzi, normalnie słodziak. -Neli, ale Twój synek ma fryzurę :D Takie pogodne dziecko ;) -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
-Neli, ja powoli przyzwyczajam mojego, że musi sam z nim zostawać, bo ja na wiosnę chciałabym do pracy. Po prostu za bardzo się z nim pieściłam na początku, wszystko koło Małego robiłam sama, i teraz skutki. Ale Twój widzę, że też dobry. Aż się chce powiedzieć, że te chłopy to durne! Mój Mały jak jest u mnie na rękach to też jest fajne roześmiane dziecko. Jak jeździliśmy z moją mamą na rehabilitację, to był tam ulubioną maskotką. Ale nie daj Boże, ktoś go weźmie na ręce, zaraz mina w podkowę. Choć u teściowej to nawet jak ktoś się do niego odezwie, to się wścieka. Może jakiś uraz ma, bo tylko tam tak się zachowuje. -Dzisiaj wyganiam M. na spacer z Matim. Wczoraj od rana do południa przy samochodzie, teraz pojechał na godz do brata, upiekło mu się, bo Mały zasnął a miał go wziąć ze sobą. Nie ma tak dobrze, ja też chcę pobyć chwilę sama i coś porobić. -Stella, witamy. Mnie też możesz przyadoptować. Ja na wakacjach nie byłam... w sumie to nie pamiętam, ze 4 lata będzie. No ewentualnie tu gdzieś blisko nad jezioro. Praca, nauka i nie było kiedy. -Marka, tak sprawdzam na mapie, gdzie to Ty mieszkasz.. I jak dobrze patrzę, to strasznie daleko. Mamy do siebie około 600km. Po Nowym Roku chcę już coś zaplanować na wakacje, cenowo zawsze opłaca się wcześniej zaklepać i tak się rozglądam. -A na sylwestra chyba będziemy u moich rodziców, będzie tylko parę osób. Ale to jeszcze zobaczymy, ja tam mogę w domu zostać. Nasi znajomi wynajmują mały hotelik, ale ja nie chcę Małego zostawiać, pomyślimy na drugi rok. -
*****************LIPIEC 2012***********************
Pinaa_789 odpisał Mati2011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Milka, właśnie!! Sto lat, Kochana!! Wszystkiego naj!! Spełnienia wszystkich marzeń, i dużo, dużo zdrówka!! I mnóstwo miłości i radości!! :* :*