Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pinaa_789

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pinaa_789

  1. -Milka, no właśnie choć kocham Matiego to jestem już nim chwilami zmęczona, bo on CAŁY czas jest przy mnie. Mój M. z nim w ogóle nie zostanie, raz został na 20 minut, gdzie Mały spał, a i tak dzwonił do mnie czy już idę. No panicznie się boi z nim być sam. -Neli, zgadzam się! Ja w ogóle czasem mam wrażenie, że mamy dwoje innych dzieci. Ostatnio po urodzinach teściowej, opowiadam mojej mamie, że Mati całe 2h tam spędzone płakał, ba, histeryzował na maksa. A mój na to, że przecież nie było tak źle. No ale jak się jest zajętym rozmową albo patrzeniem w TV, to się nie dziwię. -Marka, masz trochę racji i wiem, o co Ci chodzi. Tylko mi chodzi głównie o Matiego, nawet moja szwagierka była pewna, że nas na wigilię nie będzie, bo na urodzinach teściowej to była masakra! Mały od początku do końca krzyczał, nikt nie mógł porozmawiać ze sobą, ja nie mogłam napić się kawy ani nic zjeść. Cały się zgrzał a później histeria przy ubieraniu. Zanim wyszliśmy, był już cały spocony. I on tak od początku reaguje. Choć ja uważam, że to też trochę wina teściowej, bo mieszkamy koło siebie ale jak my się nie odezwiemy to ona nawet nie przyjdzie. Moja mama jak zobaczyła Małego po ostatniej wizycie u jego babci, to załamała ręce. Czerwone plamki od płaczu, zapuchnięte oczy, zachrypnięty. Dlatego chciałam, żebyśmy na wigilię poszli sami, a w 1-dzień świąt poszli tam już od rana, bo nie trzeba będzie po godzinie się już ubierać i jechać do kolejnych gości.
  2. Dziewczyny, ja też zauważyłam wcześniej u Matiego coś białego bardziej z tyłu i też byłam pewna, że to ząb. Okazało się, że to śliniawki od nadmiaru śliny przy ząbkowaniu. Dziecko przy tym może mieć stan podgorączkowy, luźne kupki i brak apetytu. Pediatra mi tłumaczyła, że to normalne choć nie występuje u wszystkich dzieci i że bardzo często rodzice mylą to z pierwszym/kolejnym ząbkiem. I po prostu trzeba to przeczekać, bo to kolejna oznaka ząbkowania ;) -A ja się dzisiaj wkurzyłam, w sumie to bardziej smutno mi się zrobiło. Ja kombinuję, żeby na święta być i u moich i u M. rodziny, a ten tylko pretensje.. Mały jest przeziębiony, wychodzą mu ząbki, więc jest mega marudny, strasznie płacze jak jest więcej osób a u jego mamy na wigilii będzie sporo osób i dzieci, a najpierw idziemy tam a później do moich rodziców. No i rzadziej tam bywa, bo teściowa pracuje, więc jak tam jesteśmy to jest ryk i tylko u mamy na rękach, więc na spotkaniach rodzinnych albo wszyscy sobie siedzą i jedzą i starają się przekrzyczeć Małego, albo chcą Małego na ręce jak lalkę- on krzyczy ja się stresuję. To chciałam Matiego zostawić u moich, i iść spokojnie godzinę posiedzieć u jego mamy, i ja się odstresuję i Mati nie będzie narażony na "stresy" a przy okazji na ciągłe ubieranie i rozbieranie. Na drugi rok to co innego. A mój M., że no tak ale jego rodzeństwo będzie z dziećmi i przecież Mati też powinien być. No tak, ale tam najmłodsze dziecko ma prawie 6 lat!! A poza tym w 1 dzień świąt idziemy tam już na 10, więc zdążą się nim nacieszyć. Nigdzie sami nie wychodzimy, to chciałam żebyśmy chociaż na godzinę się wyrwali i spokojnie z jego rodziną posiedzieli. A pewnie tak będzie, że jak go weźmiemy to ja cały czas z nim będę bo on musi z bratem porozmawiać, bo on musi zjeść. -Ufff.. chaotycznie napisałam, ale aż się gotuje we mnie. Jak się "rozczytacie" to powiedzcie mi, ale tak szczerze, może ja źle robię? Ta "dorosłość" zaczyna mnie przerastać :/
  3. Iza, kurczę, aż serce boli. Ucałuj Darię :* A lekarze to mnie tak drażnią. Kiedyś dzieciom pozwalano się rozwijać w swoim tempie i jakoś nikomu krzywda się nie stała. A teraz.. masakra! Źle rękę podniesie, alarm! trzeba na rehabilitację. Mój długo główki nie podnosił, ortopeda u którego byłam też, że trzeba na rehabilitację. A pediatra kazała trochę odczekać. I co? I dziecko niecałe dwa tyg po wizycie ładnie trzymało główkę. Taka rehabilitacja nie szkodzi, ale moim zdaniem, jeżeli nie ma na prawdę konkretnych podstaw, to jest tylko niepotrzebny stres dla dziecka i rodziców. -Dostałam dzisiaj od Hippa, mleko dla alergików, ale następne. Ale chyba nie będę próbować. Nie wiem co Małemu będę podawać po NAN1 skoro on 2 nie toleruje :/
  4. Zapomniałam dodać, że taka jego uroda, że jest szczuplutki i powoli tyje, a nie że nie tyje wcale.
  5. -Marka, Fifi nadal nie chce jeść mleczka? U mnie to samo, dzisiaj dosypałam mu na 120 ml mm 4 małe łyżeczki kaszki ryżowej bananowej. Już 3 razy zjadł wszystko. Znajoma mamy (położna) mi doradziła, żeby trochę smaku dodać mleczku. -Zaczynam się trochę martwić wagą Matiego. Po Nowym Roku idę do pediatry, bo teraz jej już nie ma, i dokładnie zważę. Bo na domowej wadze wychodzi, że waży 6800. I tak pokazuje już od 2tyg. Ta położna mówiła, że może taka jego uroda, ale jak tak dalej będzie to iść do lekarza. Może to dlatego, że tak się wydłużył? Niby teściowa mówiła, że mój M. też był szczuplutki. No i jest też możliwość, że NAN1 już mu nie wystarcza. NAN2 próbowałam i Mały dostał rewolucji żołądka. Mówiła też, że lekarz może mi zalecić wprowadzenie kaszki na zwykłym mleku. U nas lekarz zaleca wprowadzanie nabiały po 6 miesiącu. Ja chciałam trochę później :/ -A w ogóle to Mati dzisiaj przechodzi samego siebie, tylko na rękach, nie poleży sam nawet 5 minut. -Uciekam wyrzucić śmieci (z radością) i oddać się brzydkiemu i śmierdzącemu ale jakże relaksującemu nałogowi :P 10 minut dla mnie bo inaczej głowa mi pęknie. -Miłego!
  6. -Marka, toż to czysta prawda. Ja do dzisiaj się śmieje, że połączył nas fenoterol :P Ja niestety nie mam sms'ów, bo w między czasie telefon mi świrował i wsio poszło! Ale mam za to zdjęcie Twojego synka, które mi przesłałaś, zapobiegawczo wgrałam na komputer ;) -Amiaga, i dobrze robisz, idź do lekarza, a nóż (tfu tfu) to alergia. Może na kosmetyki? Niektóre wychodzą po dłuższym stosowaniu. W najgorszym wypadku skaza, ale wątpię, bo ona zaczyna się zazwyczaj od plamek a nie od krostek. Chociaż może u każdego inaczej. -Werkaa, spoko, mój też robi różne. Dobrze Ci dziewczyny napisały ;) -Marka, co do tranu dam Ci znać jak będę po wizycie u pediatry. Z tego co się dowiadywałam, jest specjalny tran dla takich maluszków, takie kapsułki twist off. -Milka, a ja żadnego Bonda nie oglądałam :D -Mati dostał dzisiaj od chrzestnej matę edukacyjną, z jakimiś dodatkami itd. Powyciągaliśmy wszystkie zabawki, żeby się nimi pobawił a co Matiego najbardziej zainteresowało? Woreczki foliowe, w które zabawki były popakowane, a zabawki miał gdzieś :P I po co pieniądze wydawać? Nazbieram mu zwykłych foliówek i będzie miał frajdę :P -Księciunio wzywa ;)
  7. Hej. Ja od kilku dni położona przez grypę, już trochę zaczyna być lepiej ale wcześniej była masakra, gorączka, ból głowy, kości, katar, kaszel, eh :/ Już nie pamiętam, kiedy tak chorowałam.. w sumie to chyba nigdy. Lekarz powiedział, że grypa tak rozłożyła dlatego, iż organizm jest przemęczony i nie ma siły się zregenerować. A jeszcze wtedy okres dostałam i to taki "wredny" :/ czołgałam się do wc. Najgorszy ten kaszel, bo ledwo mały zasnął, lulany przez godzinę, a tu piórko w gardle, a najgorzej jak w środku nocy. -My nadal rozszerzamy dietę. Dostaliśmy od lekarki zielone światło na mięsko. Najpierw dawałam mu je z zupkami w słoiczkach (kupne), ale wczoraj poddusiłam pierś z kurczaka, i rozgniotłam z ziemniakami, marchewką i groszkiem (ale tylko troszkę), Mati jadł aż mu się uszy trzęsły. A z kupnych słoiczków to chyba najbardziej trzęsie się za obiadkiem z marchewką, szynką i kaszą kukurydzianą (BoboVita od 5 miesiąca), cały słoiczek zjada i jeszcze płacz, że już koniec. -Co picia, to jak Mały skończył 4 miesiące, to pediatra poleciła syrop do rozcieńczania z Herbapolu, oczywiście taki jaśniejszy kolor, żeby za słodkie nie było. Pije od miesiąca i potrafi wypić dziennie 250ml, czasami więcej. -Musiałam kupić grubszy śpiwór, ceny są kosmiczne, mojego M. udało się znaleźć gruby i porządny za 140zł. Wcześniejszy trzeba było okrywać jeszcze kocem, a Mati już w tym wózku ledwo się mieści. -Mati nadal cyrkuje. W dzień jeszcze jakoś ujdzie, ale wieczór i noc.. masakra. Mały zasypia koło 20, budzi się godzinę później i 2h koncert. Dzisiaj w nocy od 2 do 6 budził się co 15-20 minut. Nie wiem skąd my, mamy, bierzemy siłę, żeby jeszcze zrobić zakupy, obiad i ogarnąć mieszkanie i robić wszystko przy dziecku. -Marka, ja to sobie chyba z Tobą już nie pogadam, dzisiaj włączyłam laptopa pierwszy raz od kilku dni. Co mam już zamiar zasiąść, chociaż na chwilę i poplotkować, Mati się budzi. A ma taki etap, że tylko mama i mama. -A co do ząbków, to widać kawałek na górze i zatrzymało się. Myślałam, że z drugiej strony mu wychodzi ale okazało się, że wyszły mu śliniawki od nadmiaru śliny. I od tego też miał luźniejsze kupki i gorączkę tzw. 3-dniówkę. -Ania, witaj w klubie chudzielców. Ja mam 164cm i ważę 46 kg. A mój największy kompleks to brak biustu, centralnie nie zostało już nic. Dobrze, że tyłek mam odstający po ojcu :P Z chęcią bym znalazła jakąś dietę cud, która pozwoliła by mi przytyć, bo też mam dosyć głupich komentarzy :/
  8. -Dziewczyny, ja takie szybkie pytanie. Jeżeli któraś z Was miała mega mdłości na początku ciąży, to co jej pomagało? Znajoma od samiutkiego początku zwraca, co wyjdzie ze szpitala to ląduje tam z powrotem. Zamiast tyć, to schudła już 6 kg. No i pyta się biedulka co ma robić, żeby zmniejszyć te okropne mdłości, bo lekarze jakoś nie bardzo potrafią coś polecić :/ -Idę bo księciunio płacze, 24h na rękach. Wczoraj zasnął o północy :/ Padam z nóg. Dzisiaj idziemy do mamy noc, bo musimy piecyk wyłączyć na noc u siebie i będzie zimno. Mama obiecała, że weźmie Małego do siebie do sypialni a ja będę mogła pospać. -Marka, GRATULACJĘ!! ;)
  9. -Iza, nie tylko Twój ;) ale z tymi nockami to rzeczywiście wypalił. Oni chyba myślą, że my bierzmy siłę i energię z powietrza. -Milka, piąteczka za Twoją wypowiedź. Mnie też drażni to, że jak już facet zdobędzie kobietę i stworzą poważny związek, to on po jakimś czasie przestaje się starać. U mnie jeszcze nie jest tak źle, mój potrafi mnie zaskoczyć, tak jak dzisiaj bo podlizywał się za wczoraj. Ale boję się, że kiedyś też osiądzie na laurach a ja nie dam rady pielęgnować naszego związku sama. Ja szybko się poddaję, kiedy mi coś nie wychodzi. A kiedy mnie ktoś zrani, już na zawsze ma u mnie krechę. Potrzebuję dużo czasu, żeby wybaczyć, ale nigdy nie zapominam. I te moje 2 cechy strasznie przeszkadzają w związku :/ -Luna, skąd ja to znam.. a raczej znałam. Ja stoczyłam niezły bój z "fajnym" kolegą mojego. Oj, ciężko było. Jak czytam Twoją wypowiedź, to wypisz wymaluj moja sytuacja. Ale u mnie znajomość zakończyła się niemal tragedią. Fajny kolega namówił mojego na wyścigi ścigaczem ("cykasz", "no weź nie rób wiochy"), a mój M. jako, że nie posiadał własnego rozumu, zgodził się. No i przy dość dużej prędkości poślizgnął się na żwirze i buum. Była tak duża siła uderzenia, że kask mu pękł. Zatrzymał się głową może ze 2 cm od słupa. Skończyło się w szpitalu na przesuniętych kręgach, lekkim urazie kręgosłupa i siniakach. O tyle dobrze, że tylko tyle. Ale takich akcji było więcej, bo jego fajny kolega zawsze miał fajne pomysły. A jego ulubionym zajęciem było stanie pod klatką i picie piwa, i potrafił dzwonić po mojego co 10 minut, ba, pisać sms'a, następnie dzwonić telefonem, następnie demofonem aż w końcu zapukać do drzwi. No bo nie mógł zrozumieć, że M. jest zajęty. Ostatnio napisał o 23 w tyg (wiedząc, że mamy małe dziecko i że M. pracuje od 8) czy pójdzie z nim na kebaba bo mu się samemu nie chce :P Już nawet nie byłam zła, po prostu się śmiałam. Grunt, że od wypadku nie mają za bardzo kontaktu. Wiem, że M. ma własny rozum i sam powinien wiedzieć, że niektóre "akcje" są niebezpieczne, ale niestety, fajny kolega chyba potrafił porządnie ogłupić. -Ale się rozpisałam, idę Małego nakarmić. Może nie będzie szopek robił i ładnie zaśnie, oby! Bo dzisiaj to ja pleców nie czuję.
  10. -U nas też dużo się zmieniło, odkąd Mati pojawił się na świecie. Wczoraj np. to cały czas miałam nerwa na mojego, no tak mnie irytował.. wrr.. On może sobie iść na siłownię, porobić coś przy samochodzie, komputerze itd. Ale jak się Małym zajmuje bo ja chcę w tą niedzielę lepiej wyglądać, to później słyszę, że szykuję się 1.5h (oczywiście nawet 1h nie minęła), że go pospieszam jak wychodzimy. No kurde, a co on musi makijaż robić? Włosy modelować? Każe mi ubierać Małego w kombinezon, ja patrzę a on w swetrze i w slipkach chodzi jeszcze, bo mu się przypomniało, że pasek musi poszukać, bo przy komputerze musi coś zaznaczyć do ściągnięcia. A Mati strasznie krzyczy jak się ubiera, więc wiadomo, że trzeba ubrać i uciekać na dwór bo się cały zgrzeje. A dodam, że specjalnie wzięłam Małego jak suszyłam włosy, żeby ten gamoń naszykował sobie ciuchy, poprasował itd. Ale nie, to ja jestem zła bo z dzieckiem zeszłam na dół, kiedy on nie był gotowy. I kłótnia gotowa, o głupotę.. Z resztą, nie raz go złapałam na tym, że kiedy mamy wychodzić to on zamiast się szykować, to stanie przed TV jak ta niemota i ogląda. A mówią, że to kobiety wszędzie się spóźniają.. Też się wyżaliłam :) I też czuję się jak mama jego dziecka, a nie jak jego kobieta. Nigdy nie był romantyczny ale teraz to już w ogóle. Dostanę kwiatka jak już na prawdę sobie nagrabi. -Amiaga, a jak Ty jesz te siemię lniane? Bo też słyszałam, że jest bardzo dobre na włosy, cerę i paznokcie. Chyba też zacznę je jeść, tylko jak możesz to napisz co i jak.
  11. -Marka, fotki przepiękne!! Mati w oceanie zrobił furorę w rodzinie :D Moja mama stwierdziła, że masz talent! Dziękujemy :* Odezwiemy się przed Dniem Babci. I oczywiście, że się nie gniewam ;) -Milka, czasem trzeba się odstresować, np przy winie. Ja wczoraj wypiłam dwa drinki, nawet nie poczułam. Po ciąży jakoś głowa twardsza mi się zrobiła :P Wino lubię, ale tylko lampkę bo za ciężkie na mój żołądek. A mój M. nie lubi w ogóle. Także dołączam do klubu alkoholiczek :D -Milka, jeszcze jedno.. Moja Babcia jak żyła robiła pyszny ajerkoniak, mistrzyni!! Szkoda, że mieszkasz tak daleko, a nóż robisz równie pyszny :P a ja go uwielbiam!! -Kropelko, mój robi zielone odkąd jest na mm cały czas. Pediatra powiedziała, że to normalne. A odkąd rozszerzamy dietę, kupka jest zgniło zielona, bardziej zbita i tak jak Luna napisała, śmierdzi :P A jak daję marchewkę to jest zielono-pomarańczowa. -A zawsze się zapierałam, że nie będę gadać o kolorze kupki mojego dziecka :P -Mati je stópki, a raczej je pochłania :P Od wczoraj wprowadzamy też zwykłe chrupki kukurydziane, pediatra poleciła bo fajnie masują dziąsełka przy ząbkowaniu. No i nie zawierają nic, co by mogło zaszkodzić bo są jak kleik kukurydzany. Mati je uwielbia :D -Od przedwczoraj też pokazuje język. Pokazałam mu język a on swój wywala, myślę: zbieg okoliczności. Pokazuje drugi raz, on znowu wywala i się cieszy. I tak pokazuje jęzor na zawołanie :) Ja mega dumna, a moja mama mówi, że to norma, że zaczyna już nas naśladować. On mi się ciągle malutki wydaje :P -Muszę iść włosy ściąć na krótko, bo inaczej łysa będę. Moje włosy są wszędzie, a ja już mam połowę mniej. Jestem przerażona, a najgorsze, że ciągle Mati w rączkach albo przy buzi je ma :/ -Za tydzień ubieramy choinkę. Cieszę się jak dziecko na te święta ze względu na Małego. Choć z drugiej strony smutno mi ze względu na brak cioci, zawsze była :( -Trzeba się szykować, bo jedziemy do mamy na obiad. I dlatego kocham niedzielę, w kuchni nie muszę stać :P
  12. Wpadam na chwilę, bo Mały przysnął a ja idę doprowadzić kuchnię do porządku. -Marka, dziękujemy ;* Na prawdę fotomontaż śliczny, ale się uśmiałam jak zobaczyłam :D A wiesz, że teraz będziesz miała mnie na głowie? W styczniu Dzień Babci a ja chcę zdjęcia dać w prezencie, a Ty tak ładnie przerabiasz.. :P Bo ja to bez talencie. A Fifi jak fajnie wygląda ;) -Anecior, ja składałam wniosek w urzędzie gminy w okienku "świadczenia rodzinne" :) -A mój Mati ostatnio dziwnie śpi. Zasypia koło 20, pośpi max 1h i się budzi. I zasypia po 23, tak jak wczoraj. A marudny przy tym niesamowicie. Dzisiaj też koncertuje, więc pewnie będzie powtórka z rozrywki. Mam tyle książek, które nagromadziłam odkąd on się urodził, a nie mam nawet kiedy ich przeczytać. -Ale codziennie powtarzam sobie: jeszcze trochę i będzie starszy to będzie inaczej. Pocieszam samą siebie :P -Uciekam sprzątać.
  13. -Anecior, to staraj się kochana. Idź do urzędu miasta i składaj wniosek. Potrzebne Ci będzie ksero dowodu Twojego i Babci, ksero orzeczenia o niepełnosprawności, zaświadczenie z Urzędu Pracy, że nic od nich nie bierzesz (kasy) i ksero ostatniego świadectwa pracy. Dadzą Ci wniosek, wypełnisz i po 2 tyg przychodzi decyzja ;) -Kalla, witaj w klubie. U mnie kropka w kropkę to samo. Tylko rączki, kilka minut poleży w leżaku jak mu bajki włączę. Wczoraj wieczorem jak go bujałam na rękach, to zasypiał, odkładany do łóżeczka budził się i w ryk. A mnie już tak plecy bolały.. Aż mi nerwy puściły i normalnie jak dziecko się rozbeczałam. Po godzinie takiego bujania zasnął.
  14. Anecior, to pewnie, że się staraj. Pieniądze drogą nie chodzą. Najważniejsze to to, że nie pracujesz i nie pobierasz kuroniówki czy jak to się tam nazywa. A babcia ma męża? No i musisz przedstawić, że jesteś jedyną najbliższą osobą, która może się babcią zajmować. Jakby co, to pytaj śmiało. Niedawno przez te wszystkie formalności przechodziłam, to jestem na świeżo ;)
  15. Anecior, my nie takie straszne :P Nie wiem, czy Aneta pobiera to samo co ja, ale ja dostaję świadczenie pielęgnacyjne na dziadka, którym trzeba się opiekować, ma ustalony stopień niepełnosprawności. I o takie świadczenia mogą także ubiegać się osoby, które opiekują się dzieckiem, rodzicem, rodzeństwem, dziadkami. Wpisz świadczenie pielęgnacyjne na dziecko w google, a na pewno znajdziesz mnóstwo informacji ;) -Zasiadłam, żeby coś naskrobać a tu mój księciunio się obudził.
  16. Hej ;) -Melduje, że jesteśmy cali i zdrowi, ale nie miałam neta. Jakaś awaria, później okazało się, że antenę muszą przenieść czy jakoś tak i na zgodę czekali. I w końcu jest :D -Mati mega marudny, w dzień potrzebuje cały czas zainteresowania jego osóbką. A w nocy.. budzi się co chwilę, dzisiaj nie spał od 2.30 do 4. A jak zasnął to i tak co chwilę się budził. -Milka, u mnie jest to samo, co do płaczu w gościach :/ Jak są 3-4 osoby jest ok, ale jak jest więcej.. krzyk i tylko na rączki do mamy albo taty. -Cukinia, mój też ma taką poduszeczkę z kompletu. Śpi na niej od początku i bez niej nie zaśnie. -Marka, Fifi śliczny. Kogoś mi przypomina, może aktora.. ale nie mogę sobie przypomnieć :P No i chciałam powiedzieć, że już jestem w sieci ;) -Uciekam jeść, dopóki syn mi daje. Miłego ;)
  17. NICK....WIEK.....DP......WAGA....DŁ....IM IĘ.....SN/CC....Dł/waga neli8......23.....27.06......2450....51.....Filip.......C C anetta....31.....30.06......2880....51.....Mikolaj....SN Marka.....23.....30.06......3080....54......Filip......SN Ankis.....??.......01.07......3660....55......Ola.......S N LipcówkaKasia...02.07......3460....57......Adam....SN....69 00...70 Pigułeczka.27... 04.07......3600 ...55.....Małgosia..SN izzkka77....23....05.07..... 1880.....48......Daria....SN madziaz....24.....05.07.....3750....52.....Victoria..SN szkrabiczek..22...06.07.....3490....54.......Julia....SN< br /> luna0207..........06.07......2880....49......Jagoda...SN< br /> Kikaa84....27.....08.07.......????.....??...... .??????....SN Lipcówka2012.....9.07.......3360....59...... .Filip....SN Pina_789...22....10.07.....3150.....57..Mateusz..SN..6500/67cm/13.11 Gagulec81..31...10.07.....3640...56.....Kacper.....CC Kalla........33....11.07......3380.....54...... ..Jaś.....SN Amiaga....34.....12.07......2900.....51..... Amelka...SN weronikakrz.29..13.07......3810.....51...Aleksander..SN Werkaa_a....25..16.07......3150.....49.....córeczka...SN elita83........28..20.07......??????.....??.. ..... Dominik....?? oby_lipcóweczka..23.07......3250.....54...... ..Tymek..SN justysia88....24...23.07......3500.....60...... ...Zosia...CC Efciaczek.....29..24.07.......3600.....58.....HannaLucja. SN< br /> Kropelka03...28..24.07.......4000.....56........Zosia......C C Nenia........24....26.07.......3500.....54.... ...Alanek.....SN szczęśliwamama..27.07.......3720.....57...... .Piotruś.....?? Ani-a61.......25...27.07.......3900.....57.......Anotś.. .......SN Milka862.....25...29.07........3400....55...... ..Zuzia......CC andziula24...24...31.07.......3820.....55.... ...Nikola.......SN Stella Polare.30..06.08.......3290.....50......Mateusz....CC....700 0...63
  18. Aneta, moja mama zawsze mi mówiła, żeby po karmieniu odczekać tak min. pół godziny ;)
  19. -Kropelka, mój na rękach w ogóle nie chce leżeć, tylko na siedząco na kolanach. Staram się, żeby pleckami opierał się o mnie, ale on i tak wychyla się do przodu. A jak złapie mnie za palce, to od razu do pozycji siedzącej. On nawet jak leży na płasko to podnosi się, jakby chciał usiąść. I faktycznie, jakby brzuszki robił :P -Ostatnio jak byłam z mamą na rehabilitacji i Mati był z nami, to jedna rehabilitantka go wzięła i sprawdzała, i powiedziała, że bardzo silny jest jak na swój "wiek". Śmiała się, że ona już nie wie, czym te dzieci w dzisiejszych czasach karmią :P -Neli, ciężko powiedzieć.. U mnie to chyba już za 2-3 razem załapał, choć na początku przez dłuższy czas próbował gryźć łyżeczkę. Teraz ładnie buzię otwiera, choć często przy tym pluje ;) -Marka, trzeba przeczekać ten okres. Choć ja Ci powiem szczerze, że już mam chwilami serdecznie dość tego ząbkowania. Zwłaszcza nieprzespanych nocy :/ A najbardziej szkoda mi Małego, bo widzę, że chce spać a tu trze dziąsła bo swędzą i bolą, no serce pęka! Ale jeszcze trochę Kochana, i będą mieli ząbki i będzie git majonez :D -Wczoraj zaczęłam udawać, że płaczę bo Mały mnie za włosy ciągnął. A on mina w podkowę i chciał płakać. Dzisiaj chciałam sprawdzić czy on tak na moją minę reaguje, zaczęłam udawać, że płaczę, a on mina w podkówkę i do płaczu. Rozczulił mnie totalnie, nawet nie wiedziałam, że dziecko tak reaguje :) U Was też tak dzieci reagują??
  20. NICK....WIEK.....DP......WAGA....DŁ....IM IĘ.....SN/CC....Dł/waga neli8......23.....27.06......2450....51.....Filip.......C C anetta....31.....30.06......2880....51.....Mikolaj....SN Marka.....23.....30.06......3080....54......Filip......SN Ankis.....??.......01.07......3660....55......Ola.......S N LipcówkaKasia...02.07......3460....57......Adam....SN....69 00...70 Pigułeczka.27... 04.07......3600 ...55.....Małgosia..SN izzkka77....23....05.07..... 1880.....48......Daria....SN madziaz....24.....05.07.....3750....52.....Victoria..SN szkrabiczek..22...06.07.....3490....54.......Julia....SN< br /> luna0207..........06.07......2880....49......Jagoda...SN< br /> Kikaa84....27.....08.07.......????.....??...... .??????....SN Lipcówka2012.....9.07.......3360....59...... .Filip....SN Pina_789...22....10.07......3150.....57......Mateusz..SN...6500...67cm Kalla........33....11.07......3380.....54...... ..Jaś.....SN Amiaga....34.....12.07......2900.....51..... Amelka...SN weronikakrz.29..13.07......3810.....51...Aleksander..SN Werkaa_a....25..16.07......3150.....49.....córeczka...SN elita83........28..20.07......??????.....??.. ..... Dominik....?? oby_lipcóweczka..23.07......3250.....54...... ..Tymek..SN justysia88....24...23.07......3500.....60...... ...Zosia...CC Efciaczek.....29..24.07.......3600.....58.....HannaLucja. SN< br /> Kropelka03...28..24.07.......4000.....56........Zosia......C C Nenia........24....26.07.......3500.....54.... ...Alanek.....SN szczęśliwamama..27.07.......3720.....57...... .Piotruś.....?? Ani-a61.......25...27.07.......3900.....57.......Anotś.. .......SN Milka862.....25...29.07........3400....55...... ..Zuzia......CC andziula24...24...31.07.......3820.....55.... ...Nikola.......SN Stella Polare.30..06.08.......3290.....50......Mateusz....CC....700 0...63
  21. -Wasze dzieci ładnie zjadają. Mój zjada 100-120 odkąd pojawiły się problemy z ząbkowaniem, ale 2 razy dziennie dostaje kaszkę łyżeczką, w dzień deserek ze słoiczka, waga nie spada a idzie w górę, więc jest ok. -Iza, poobserwuj Małą przez najbliższy tydzień, i jeżeli waga będzie spadać, to wtedy do lekarza. A nie robi Ci więcej kupki niż wcześniej? Z tego co gdzieś czytałam, maluszek może spaść troszeczkę na wadze, jeżeli zmieni mu się przemiana materii. -Julcia, ja konsultowałam rozszerzanie diety z pediatrą, bo on najlepiej zna się na rzeczy ;) Ja najpierw zaczynałam od polizania, później była to niecała łyżeczka, później ze 3 łyżeczki i jak nic się nie działo to teraz jest to pół słoiczka. Najlepiej poświęć na jeden posiłek cały tydzień, czyli 1 łyżeczka i dzień przerwy, 3 łyżeczki i 2 dni przerwy i następnie pół małego słoiczka. Tylko w tym czasie nie wprowadzaj nowego smaku, bo nie będziesz wiedzieć, którego smaku Twój Maluszek nie toleruje ;) -Mati zasnął po 21 ale już zaczyna się kręcić. Coś czuję, że przed nami kolejna bezsenna noc :/
  22. -Wraz z Matim dziękujemy za komplementy :) Wasze dzieciaczki również prześliczne, muszę przyznać, że forumowe dzieci na prawdę nam się udały :D -Milka, popłakałam się ze śmiechu :D -Iza, to gratuluję ładnego przyrostu wagi :D Twoja córcia to nasza forumowa kruszynka, śliczna w dodatku ;) -Mój już przekręca się z plecków na brzuch i z brzucha na plecki, ale jest po tym mega zmęczony :P -Dzisiaj odkryliśmy jeszcze jeden "talent" naszego synka. Jego tatuś jak bawił się z nim samochodzikami, to tak "pierdział ustami". I Mati teraz stara się go naśladować, robi taką groźną minę (jak buldog), nabiera powietrza i stara się też tak "pierdzieć" ustami, czasami mu się udaje, ale zazwyczaj kończy się na opluciu albo głośnym wypuszczeniu powietrza. I cały dzień tak robi, a mnie już brzuch ze śmiechu boli. Może uda mi się fotkę cyknąć w trakcie robienia miny, to się pochwalę. -I tak sobie myślę, że te nasze dzieci coraz mądrzejsze i fajniejsze, więc zaczyna się powoli najciekawszy etap, gdzie wszystkiego się uczą, wszystko powtarzają itd. -Kasia, ja przez takie małe osiągnięcia Matiego uświadamiam sobie, jak ten czas szybko leci. Pamiętam robienie testu ciążowego, jakby to było wczoraj.. a wczoraj Mati skończył 4 miesiące. -Luna, nie smuć się. Chłopy to czasami na prawdę dziwne i durne stworzenia, na nich zawsze trzeba brać poprawkę. Choć oczywiście nie dziwię się, że się wkurzyłaś. Ja to pewnie bym po mojego pojechała, ale wracał by w bagażniku a ja bym jechała po wszystkich możliwych wybojach :D :D :D -Aneta, oj to rzeczywiście masz co dźwigać. Ale pomyśl, że jeszcze trochę i Miki sam już będzie chodził i ręce i kręgosłup odpoczną ;) -Uciekam spać, bo dopiero Mati zasnął (chyba). Ja nie wiem co mu dzisiaj się stało, zawsze zasypia po 20. Babcia mu chyba napoju energetycznego do mleka dolała :P -Kolorowych snów i całej przespanej nocki ;)
  23. -Dzięki Marka ;) Z oczu do mnie podobny, też takie pin-pongi :P A Twój Fifi jak się zmienia! Teraz zdjęcia oglądałam to już nie jest taki bobasek, taki doroślejszy się zrobił, przystojniak.. będzie rwał laski! Przekaż buziaka od cioci. -Marka, dlatego pozwalam już na bajki, jeżeli przy tym je. Widzę, że wszystkie dzieci przechodzą etap "niejedzenia" prawie w tym samym czasie, może to ta pogoda? U nas już powoli zaczyna jeść normalnie, więc cierpliwości Mamusie :) -Gagulec, mój potrafił zjeść o 4 a później dopiero o 12. Też się zamartwiałam, ale pediatra kazała to przeczekać. Najważniejsze, żeby dopajać, nawet jeżeli jest na cycu. -Iza, jak już wyjdzie ładnie to pokażę, bo na razie to prawie nie widać, jedynie stuka o łyżeczkę ;) -Mój dostał huśtawkę od tatusia, też od 4 miesiąca. Zakochał się w niej, a mama ma chwilę spokoju ;) -Mój na tacierzyńskim, to przynajmniej posprząta, Małego przypilnuje. Odpukać, doszliśmy do kompromisu i na razie na prawdę mogę na niego liczyć. Oby tak dalej. -Mi też brakuje czasu dla siebie, już nie pamiętam, kiedy sobie jakąś maseczkę zrobiłam, nałożyłam odżywkę na włosy. Eh, wszystko w biegu albo w totalnym zmęczeniu. Ale jeszcze trochę i Maluszki będą większe, tak się codziennie pocieszam :P -A co do Matiego, to już ładnie przekręca się na brzuszek, później na plecki. Wysoko trzyma główkę, a jak leży na brzuszku to ma odruchy raczkowania, oczywiście to jeszcze nie to, ale ćwiczy intensywnie. Jak się patrzę na niego, to aż mnie serducho ściska, tak go kocham! Nie wyobrażam sobie życia bez niego, jakie te moje życie było szare i nudne jak go nie było :D Na sentymenty mnie wzięło :P -Uciekam na śledzie w śmietanie, będę zabójczo chuchać :P -Miłego ;)
  24. Marka, życzenie spełnione, fotki na poczcie, uciekam bo Mati spać chce i mama musi utulić ;)
×