Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minka:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minka:)

  1. witam sie po weekendzie majowym, Wczoraj wróciliśmy z gór, było fajnie, ale ja na dłuższy spacer się nie nadaję niestety już... Przed pójściem spac dopadła mnie wczoraj jakaś deprecha, płakałam jak bóbr:( W sumie to nic się takiego nie stało, po prostu mam już dość... Jestem ciężka, brzuch nie daje mi się ruszać, nasłuchałam się "miłych" komentarzy od ludzi przez ten weekend i musiało to wszystko ujść. Byliśmy w górach z bratem męża i jego narzeczoną, on to jest dzieciak totalny, zawsze palnie coś w stylu "ale Cię wydęło", poza tym siedziałam na tarasie i patrzyłam jak on i ta jego laska skaczą, wchodzą na drzewa i takie tam. Dodając do tego brak seksu i mało czułości od męża, czuję się źle. Wróciłam wczoraj i siostry z mamą też takie teksty że jestem gruba. Chociaż Wam mogę napisać co mi leży na sercu...
  2. Cześć, Byłam dziś rano w szpitalu u lekarza po skierowanie na gimnastykę dla ciężarnych w ramach szkoły rodzenia (tak u nas trzeba to załatwić) i zrobił mi usg, okazało się że mała z położenia poprzecznego przekręciła się do miednicowego, tzn główke ma pod żebrami. Z jednej strony fajnie, bo to oznacza że ma jeszcze miejsce żeby się przekręcić, ale z drugiej to mniejsza szansa jest teraz niż w położeniu poprzecznym. W takiej sytuacji lekarz powiedział, że moge wybrać poród sn lub cc, ale dla bezpieczeństwa swojego i dziecka raczej cc wybiorę... Dziś jeszcze czeka mnie ta szkoła rodzenia, bedziemy ćwiczyć oddychanie, potem wykład a potem jeszcze gimnastyka. Jutro jedziemy w góry na działkę, wrócimy w niedzielę wieczorem, tak jak pisałam tam jest minimum godzina drogi do najbliższego szpitala, ale zdecydowaliśmy sie jechać, bo potem juz długo nigdzie się nie wybierzemy. Życzę Wam udanej drugiej części majówki!!
  3. hej, zjadło mi posta:( pisałam że też puchną mi nogi i dłonie i ciężko się żyje w upał, jadę do sklepu, póki jeszcze nie ma takiego skwaru u mnie mała też leży poprzecznie i ma głowkę po prawej stronie, ale tak na wysokości pępka, nogi ma długie, więc kopie mnie na dole, a jak się obróci to po żebrach też dostaję
  4. Cześć, Ja też puchnę, niestety - nogi i dłonie. Gorąco dziś u nas też, więc jadę teraz na zakupy spożywcze, póki jeszcze da się jakoś żyć, potem muszę jeszcze wyprać ręcznie rożek i ochraniacze do łóżeczka, prawie wyschną na taką pogodę. Myślę sobie ostatnio jak otyłe osoby muszą sobie radzić całe życie z noszeniem takiego ciężaru na sobie... w taki upał to jakaś masakra jest, mam nadzieję że wrócę przynajmniej do dawnych rozmiarów po porodzie, a chciałabym jeszcze bardziej schudnąć.
  5. hejka, wczoraj wyciągnęłam letnie ciuchy, poprzymierzałam i schowałam z powrotem, jedna bluzka się jedynie nadaje, masakra... popołudniu jadę do H&M, ciekawe czy będzie coś ciekawego, ale dość narzekania, pogoda super, dziś sprzątam, a jutro jedziemy na piknik, tak zaplanowałam, bierzemy kocyk, pieska, prowiant i będziemy się byczyć :) w przyszłym tygodniu jeszcze do fryzjera się wybieram, zetnę włosy tak do połowy szyji i może kupię farbę jakąś, wczoraj pomalowałam paznokcie u stóp, teraz to dla mnie wyczyn z tym brzucholem, ale musze zadbać o siebie w końcu, te za małe ciuchy tak na mnie podziałały, że chce mi się zmian i musze działać:) miłego weekendu Wam życzę!!!
  6. trochę inne te ruchy teraz są, ale są nadal u mnie mocne czasem ja sie martwie tym, że mam ogromny apetyt teraz, muszę się jakoś przyhamować, bo przeginam z jedzeniem, tak od kilku dni mam:( dziś dopadłam na targowisku ogórki małosolne i musiałam wtrąbić bułke z szynką, pomidorem i ogórem właśnie,a teraz kawka i pączek, obiad postanowiłam zjeść koło 17stej, a od jutra spróbuję się powstrzymywać trochę
  7. wróciłam, wymienili mi ten krem na z dłuższą ważnością, leginsów w moim mieście dla ciężarnej brak, kupiłam zwykłe, może wejde, a jak nie to po ciąży, a jutro odwiedzę H&M, może tam coś kupię Pani na stoisku z bielizną mi mówi "że to już chyba niedługo" a ja jej na to że jeszcze 2 miesiące... musze wyglądać jak wielki wieloryb naprawdę
  8. co do reakcji przechodniów, to do niedawna, jak miałam mniejszy brzuch zauważyłam, że mężczyźni częściej zwracali na mnie uwagę, naprawdę czułam większe zainteresowanie, nie wiem, może przez większy biust:) teraz patrzą wszyscy, ale muszę przyznać, że ja też się wczoraj patrzyłam w swoje odbicie w szybach sklepowych i gdzie tylko lustro było, bo ciężko mi się przyzwyczaić, że tak wyglądam koleżanka z pracy tez mi napisała smsa kiedy ich odwiedzę, odpisałam, że po porodzie dopiero przyjdę dzieckiem się pochwalić, nie chcę się pokazywać ludziom w pracy, boje się komentarzy, że jak wieloryb teraz wyglądam, a poza tym każdy miałby tysiąc pytań, a nie chce mi się przed nimi tłumaczyć, po to mam L4 żeby wypoczywać:)
  9. cześć, ale jest dziś pięknie :) okno otwarłam na oścież wiecie co, wczoraj kupiłam w aptece ten krem oilatum sun i w domu dopiero zauważyłam, że data ważności jest do 06.2012!! i dziś musze jechać do tej apteki, może wymienią albo oddam... a tak mi się nie chciało dziś nigdzie ruszać z domu:( wczoraj w lumpku kupiłam 2 bluzki, ale nadal nie mam spódniczki ani krótkich spodni, pani na stoisku z odzieżą ciążową mi powiedziała, że po długim weekendzie przywiezie letnie rzeczy, a w normalnym sklepiku dzieciowym z ciuchami dla ciężarnych spódniczka kosztuje 99zł!! nie dam tyle, na 2 miesiące się nie opłaca, dziś popytam o leginsy 3/4 plimka zazdroszczę Ci, tego terminu, ja miesiąc dłużej muszę czekać na dziecko
  10. hej, ania u mnie też zaczął się 32 tydzień dziś:) mam w planach zakupy, muszę kupić jakąś spódniczkę i spodnie 3/4 na te upały, bo w nic nie wejdę przecież teraz, w pierwszej kolejności jadę na dostawę do ciucholandu, ale biorę siostrę ze sobą, w razie czego, bo wiem jak te kobiety się tam pchają... jak wrócę to przejrzę letnie ciuchy, zwłaszcza bluzki, żeby zobaczyć w co się zmieszczę
  11. wróciłam z pierwszego spotkania w szkole rodzenia właśnie, chyba jestem tam w najbardziej zaawansowanej ciąży, do tego tylko jedna dziewczyna była tak jak ja bez męża nie dowiedziałam się niczego nowego, było dziś o dolegliwościach w III trymestrze ciąży, będę chodzić na ćwiczenia takie ogólnorozwojowe, 30 minut w tygodniu, nie wiedziałam że takie są, ale to dobrze, bo będę wiedzieć jakie ćwiczenia mogę też w domu robić i formę poprawię przed porodem jeszcze właściwie to interesuje mnie tylko praktyczna strona tej szkoły, bo teorię znam dzięki internetowi i Wam:) także najważniejsze to pielęgnacja noworodka, masaż antykolkowy, oddychanie i może na kompletowaniu wyprawki coś interesującego będzie
  12. ja mam chyba mniej tych ciuszków niż Wy, 1 i pół pralki mi tego wyszło jak prałam, jeszcze 2 kombinezony cieplejsze kupiłam używane na allegro i mają dojść lada dzień, jeden na 62 i drugi na 68 cieplejszy myślę że może jeszcze body z długim rękawem dokupię jedno, a i tak pewnie dostanę dużo rzeczy jeszcze od rodziny... jak na razie to mam 2 sukienki i jedne spodenki dresowe z takich doroślejszych rzeczy, wydaje mi się, że dla takiego maluszka najważniejsza jest wygoda i tym się kierowałam przy kupowaniu, na dżinsy przyjdzie czas później
  13. Wróciłam od lekarza, nadal mała ułożona miednicowo poprzecznie, gin już zapisała że najprawdopodobniej cesarka będzie. Ja już się tym nie przejmuje, będzie co ma być, na siłę dziecka nie przekręcę. Mężowi tylko muszę zacząć uświadamiać, że będzie musiał mi więcej pomóc jak będę obolała po zabiegu. Poza tym 1kg przytyłam przez 2 tygodnie, to już mam 12,5 na plusie, jutro zaczynam 32 tc. Dziś zaczynam szkołę rodzenia, cieszę się że do ludzi wyjdę:) Jeśli chodzi o te masaże brodawek sutkowych, to moja gin mnie przestrzegła, że teraz się już tego nie robi, ze kiedyś była taka szkoła. Pytałam o ten wymaz w 35tc, mój lekarz tego nie robi też, powiedziała mi że ona dba o czystość pochwy dając mi te globulki Pumafucin, a przed porodem jeszcze mam sobie wziąć jakiś lek dopochwowy, na który już dostałam receptę. To jest stara lekarka, ma swoje opinie na niektóre tematy jak widać, ale jakoś jej ufam, (chociaż byłam u innej też dla sprawdzenia w 16tc). Co do ubranek, to jak wczoraj zaczęłam kompletować zestawy do szpitala to mi nic kolorystycznie nie pasowało:( jakoś chaotycznie to kupowałam
  14. hej, ja też nie robię drzemek, poza tym wsteje o 5tej rano i robie mężowi śniadanie a potem dosypiam poza tym ja po zwykłym gotowaniu i sprzątaniu jestem wykończona teraz, mam dziś znów wizytę, nie wiem co tam mi powie, bo tydzień temu byłam, ale jak kazała to jadę narka
  15. pieluchy tetrowe kupiłam za 2,99zł w wymiarze 80x80, a widziałam w nowej gazetce z Selgrosa, że mają tam być w promocji chyba za 2,48zł
  16. mnie tak nie boli co ciąży mi ten brzuch, jak dzis prasowałam to robiłam przerwy, bo nie chce mieć na wieczór znów nóg popuchniętych nogi też mnie szybciej zaczynają boleć jak postoję lub pochodzę ciężko się w nocy z boku na bok przekręcić, czy w ogóle wstać z pozycji leżącej, a czasem i siedzącej dziś byłam w szoku rano, bo plamę miałam z siary na koszulce zaschniętą w wymiarze 15X15cm, nic nie czułam żeby mi mokro było...
  17. plimka ja mam termin na 28 czerwca, więc myślę, że zdążę z tą torbą:) u mnie na stronce szpitala pisze żeby wziąć "śpioszki, koszulki, kaftaniki lub body (po 3 szt. z każdego rodzaju)", pytanie tylko jaki rozmiar... little ja trzymam cały czas kciuki, rozumiem że nie masz siły opisywać nam sytuacji codziennie, zwłaszcza że tyle się dzieje, ale chociaż raz w tygodniu daj nam znać co u Was i najważniejsze kiedy zabierzesz Michałka do domu
  18. no to temat kremów przeciwsłonecznych mamy przerobiony, dzięki za pomoc ja skończyłam prasowanie i układam w szafie i myślę co dla dziecka do szpitalnej torby odłożyć martwi mnie że little się nie odzywa....
  19. mój tata pali bardzo dużo, zazwyczaj jak jestem u nich na dole to się powstrzymuje, ale czasem odpala a wtedy to ja się zmywam, może specjalnie robi to żebym sobie już poszła hehhe, ale myślę że się zapomina po prostu teściowa natomiast pali po kryjomu, bo jej nie pozwala teściu i dwaj synowie, więc pali w pracy i w kotłowni jak idzie dołożyć do pieca, nawet jak na chwilę wychodzi to zauważyłam, że potem czuć od niej papierosa, więc chyba tylko raz albo dwa się zdąży zaciągnąć, śmieszne to:) kurier mi przywiózł właśnie kosmetyki i na tym Oilatum pisze że od pierwszego dnia życia, ale ja kupiłam właśnie to soft. Dla zainteresowanych kupowałam u sprzedawcy www_aptekazgor_p
  20. a ja nie wiem czy wybierzemy się w góry na działkę na majówkę, bo to jest wioska na końcu świata, do szpitala godzina drogi, przemyślimy to jeszcze...
  21. ja też kawkę i ciacho zaliczyłam i już do małej doleciało, bo nóżkami mi jelita przestawia:) czytałam wczoraj o tym ułożeniu dziecka, no i jak moja się nie przekręci główką w dół to cesarka jest musowa, bo się nie da urodzić normalnie, ja mam miednicowe poprzeczne położenie, przy innych położeniach miednicowych są szanse na poród naturalny ale raczej nie u pierwiastek, dziś zamierzam zrobić fasolówkę na obiad i coś na drugie lekkiego co z tym kremem z filtrem??
  22. cześć, Oilatum można wg mnie od urodzenia stosować, znajomym się urodziła teraz w kwietniu córeczka i kąpią ją właśnie w tym. Ja już zamówiłam na allegro oilatum, bapanthen, sudocrem i octenisept. Mam tylko pytanko odnośnie kremu z filtrem UV, ktoś pisał że ma być filtr 50 tak? Macie jakieś sprawdzone kremiki, które właśnie od pierwszych dni życia można stosować?
  23. witam, ja już wychodze na spacer z pieskiem, póki nie pada, bo poranki tylko u nas ładne ostatnio. potem zakupy spożywcze, dalsza część prasowania i obiad. Nie wiem jak Wy, ale ja lubie te malutkie ciuszki prasować, gorzej z pościelą, wczoraj pieluszki tetrowe "przerobiłam" i spuchły mi nogi na wieczór:( U mnie nadal położenie miednicowe, z tego co czuje, a imię tak jak kiedyś pisałam miało być Ewa, ale mężowi spodobało się Aleksandra i chyba tak już zostanie. Jakoś dziś tak mam, że już się małej nie mogę doczekać, poprzytulałabym już ją:) ale poczekam jeszcze te 2 miechy.
  24. hejka, ja dziś od rana piorę dzidziusiowe rzeczy, boje się w wyższej temperaturze niż 40 stopni, tylko pieluchy tetrowe chyba tak wypiorę, a Wy w jakich temperaturach to wszystko prałyście? ochraniacze do łożeczka, dziergane sweterki dla małej i mój fioletowy szlafrok do szpitala wypiorę ręcznie. Mam tylko nadzieję że nie będzie padać, bo na ogródku to wieszam (na suszarce się nie pomieści). Dziś jeszcze jakieś ciacho planuję upiec na niedzielę i posprzątać mieszkanie, nie wiem czy sił starczy... W środę wypada 3 rocznica naszego ślubu, to ciacho z tej okazji będzie trochę. Super, że z Michałkiem lepiej, trzymam kciuki bardzo za tego szkraba, nawet śniło mi sie dziś takie maleństwo w inkubatorze. Słoneczka sobie i Wam dziś życzę!!!
×