Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minka:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minka:)

  1. witam, ja chciałabym coś robić, nudzi mi się to L4:( Kombinuję za co by się tu wziąć, ale nie mam pomysłu. Teraz jadę do sklepu, potem gotuję obiad i tak mi zleci znów, a potem zobaczymy czy będzie siła żeby się za coś zabrać jeszcze. W przyszłym tygodniu chce znowu zabrać się za tą wyprawkę, bo to już czas goni, a ja nie gotowa, mam tylko nadzieje że mąż mi coś pomoże.
  2. Bardo współczuję Wam leżenia dziewczyny, u mnie też by wszystko brudem zarosło gdybym zaległa, bo mąż zajęty... Byłam na spacerku, ubrałam za małe spodnie i trochę zgniotłam brzuch przy ubieraniu butów, stwardniał cały i boli spojenie łonowe, więc się położyłam. Głód mnie już z kanapy jednak ściągnął, a z brzuchem lepiej, ale wole tak też polegiwać jak coś boli. Przesiaduję dziś na forach budowlanych, bo starania o pozwolenie na budowę zaczynamy, może w tym roku się uda jakieś fundamenty wylać, oj chciałabym i boję :)
  3. witam, mini - życzę zdrówka:) u mnie pracowita sobota była - sprzątałam, wszystkie szafki w kuchni lśnią i porządek w nich się na razie trzyma. W niedziele za to odpoczynek i pogadaliśmy z mężem dużo o dziecku i ogólnie o przyszłości. Mąż teraz wyszedł zarabiać pieniążki, a ja zjadłam płatki z mlekiem i idę spać dalej:) Miłego dnia czerwcówki!
  4. nie wiem ile wyjdzie ta całą wyprawka, może ze 2,5tys. plus wózek jest realną kwotą. Przede mną jeszcze masę rzeczy do kupienia, ehh nie mam jakoś siły dziś:(
  5. wróciłam i nie ma już siły:( W lumpku nic nie było, musze w czwartek jechać na dostawe. Płaszczyka też nie zamierzam nowego kupować, licze właśnie na używany. Byłam w sklepie ciążowym i kupiłam biustonosz do karmienia, wkładki laktacyjne i 2 pary rajstop. Ciuchy są tam drogie niestety, przymierzyłam jedną sukienkę, to była taka akurat na teraz a przecież jeszcze urosnę... butów też nie mam, już nie miałam siły więcej chodzić, a rozmiar nie pasował. Także nie wiem w czym pójdę jutro z mężem na spacer:( Poza tym humor mi nie dopisuje dziś i boli mnie podbrzusze coś:(
  6. witam, dziś miarka była wcześniej niż ja:) Zjadłam śniadanie, zrobie sobie kawkę jeszcze i jadę do centrum na zakupy. Zgrubły mi nogi, w rurkach mi ciasno, tzn wchodze, ale nie ładnie to wygląda:( Mam nadzieję, że w lumpku coś upoluje, poza tym rajstopy ciążowe i buty na wiosnę to moje cele na dziś,płaszczykiem tez nie pogardze:) Jak to słonko wczoraj przyświeciło to wszystkie niedociągnięcia w sprzątaniu wyszły i muszę się też za to wziąć... Miłego dzionka!!
  7. kurcze plimka jeszcze nie myślałam o tym, po świętach chciałam zacząć pranie. Boję się chyba w pralce wyprać, może ręcznie wyszoruje w proszku dla niemowląt, będzie już fajnie ciepło to obcieknie na sznurze na polu i wyschnie szybko. Czekam na mojego, bo jedziemy na zakupy, ale coś go nie ma długo:(
  8. jagoda to dobrze, że tylko zapalenie skóry. To co mi wyskakuje to też ta egzema jest, ale nie ma takich regularnych kształtów nigdy. Po prostu plamka, krostki i potem się łuszczy. Oczekująca te Twoje wyniki naprawdę dobre, ja mimo zażywania witamin miałam hemoglobinę miesiąc temu 11,8, a hematokryt poza normą całą ciążę. Orientowałam się i niski hematokryt jest normalny w ciąży, więc się nie martwię, ale zazdroszczę Ci tej krwi, zobaczymy jakie teraz mi wyjdą wyniki. Wydaje mi się że teraz przez to, że zaczęłam więcej jeść też powinno się poprawić
  9. jeszcze o weselu, ja miałam podobneczarne loki upięte właśnie na boku i na tym koku czerwone róże (nie bordowe), do tego średniej długości welon. Na oczepinach rzucałam welonem i jak go ściągnęłam to odkryły się te kwiaty we włosach dopiero bardziej. Żeby zrobić takie loki w domu potrzeba specjalnej prostownicy, moja siostra taka ma, próbowałam na kilku pasmach i rzeczywiście wychodzi.
  10. cześć dziewczyny, Ja Wam tylko napisze, że ważyłam 4,5kg przy porodzie, a moja mama - uwaga - 6kg!! Babcia rodziła ją w domu i opowiada mi teraz jak dziadek musiał kolanami pchać jej brzuch żeby dziecko wyszło, jeśli dodam że mój mąż ma 185cm wzrostu, to sobie pomyślcie jakie mam obawy jeśli chodzi o wielkość dziecka... Na razie jest wszystko ok z rozmiarami, ale będę o to wypytywać szczególnie dokładnie przed porodem. Ja mam 178 cm wzrostu i szerokie biodra raczej, więc mam nadzieje że chociaż przy porodzie będzie to jakiś plus dla mnie:) Poza tym to dziś znowu piękny dzień, wykorzystajcie go dobrze! Ja planuje poćwiczyć na orbitreku, zakupy z siostrą i może z mężem wyskoczymy do Selgrosa wieczorem. Na obiad będą flaki, kupiłam takie gotowane, zobaczymy jakie wyjdą.
  11. zjadłam obiadek i mam jeszcze ochotę na prince polo:) ale chyba rozsądek wygra z zachciankami
  12. mnie też cos czasem ciągnie i kuje tam na dole, ale nawet dziś się zmobilizowałam i przejechałam 10minut na orbitreku i o dziwo lepiej mi po tym, spróbuje codziennie jeździć coraz więcej. Po południu mam nadzieje iść z mężem na spacer, jeśli przyjdzie planowo z pracy...
  13. ja robię pomidorówkę i warzywa na patelnię z makaronem i kiełbaską, taki szybki dziś obiad
  14. jagoda ten rumień wygląda dziwnie, na pewno musisz iść do lekarza, choćby internisty. Zazwyczaj jak się ma zmiany o tak regularnych kształtach to jest to objaw jakiejś choroby. Nie piszę tego żeby Cię straszyć, tylko żebyś naprawdę poszła do tego lekarza
  15. co do tych zamian skórnych, to ja miałam z tym problemy w życiu, bardzo reaguję na środki czystości, nawet na zwykłe mydło w płynie w pracy, a zimą jak jest mróz to już całkiem z dłońmi masakra. Teraz też wyszła mi czerwona plamka na łydce, ale wiem że u mnie to to, co zwykle, wynika to z nadmiernego przesuszenia skóry, bo w ciąży skóra się bardziej wysusza. U mnie bardzo dobrze sprawdza się czerwona seria Garniera, balsam nawilżający, krem do rąk i stóp. Ten do rąk chyba najbardziej nawilża, nawet jak miałam jakieś krostki na dłoni to schodziły po nawilżeniu tym kremem- bardzo łagodzi
  16. katia fajny ten kalendarz, z ciekawości weszłam na tydzień 41, mam nadzieję że na max 40stym skończymy wszystkie ciążę
  17. hejka, ja oczywiście wstałam wczas i byłam tu już o 6stej, ale co będę pisać jak śpicie-nie chciałam budzić:) ja dziś jajecznicę zrobiłam mężowi i sobie o 5tej rano, a teraz dospałam i kawkę pije. Wczoraj nie zdążyłam zrobić zakupów ciuchowych po tej wizycie, ale nie ominie mnie to na pewno. Wczoraj też przyszło łóżeczko, nie składamy na razie, chyba końcem maja po malowaniu dopiero się za nie weźmiemy, musi trochę postać bo czuć takim lakierem od niego. Z tego co widziałam w częściach, to jestem zadowolona , ładniejsze niż na zdjęciach. Pogoda jest przepiękna, nakręca do jakiegoś działania:)
  18. oo dziewczyny współczuje tego pessara i cukrzyc:( ja nie wiem jak to jest, ale mi nie mierzy szyjki gin,nie bada na fotelu, nie robi usg poza tymi 3 na nfz w ciąży, choć byłam też 2 razy prywatnie u niej. Zawsze tylko słuchamy bicia serca, waży i mierzy ciśnienie, mierzy też normalnie metrem długość od wzgórka łonowego gdzieś do pępka, może w ten sposób też można mierzyć jakoś tą szyjkę? mówi mi tylko patrząc na brzuch, że macica ładna, ze się ładnie rozchodzi -czy coś takiego- i że jest wszystko ok. Byłam na usg u 2 innych lekarzy i wszystko też wyszło ok, więc nie będę się chyba niczym martwić i jej zaufam do końca. To stara doświadczona lekarka.A potem i tak skieruje mnie do ordynatora szpitala na Łubinowej w Katowicach na wizytę, żeby mnie tam przyjęli w ogóle do szpitala na poród.
  19. wróciłam od lekarza, a tu znowu kłótnia:) ja się na nic nie nastawiam, jestem "pierwiastką" -jak to dziś gin powiedziała-więc nie mam doświadczenia i każde dziecko jest inne więc nawet przy kolejnym nie będę się wymądrzać, tylko zrobię tak żeby było najlepiej jak potrafię. U lekarza wszystko ok, pytałam o to badanie w kierunku cukrzycy i moja gin sama nie kieruje, jeśli nic się nie dzieje, tzn jeśli mocz jest ok, ale dostałam skierowanie i sobie zrobię na wszelki wypadek, mam nadzieje że nie zwrócę:) A o 5tej wstaję i wyprawiam męża do pracy, nie muszę, ale lubię, potem jeszcze śpie ile mi potrzeba.
  20. hejka, już mi lepiej, poprzytulał mnie rano i wytłumaczył się że zmęczony jest i w sumie na pewno jest, a mi już wali od tego siedzenia w domu. Nie wiedziałam, że to napisze ale szła bym do pracy nawet teraz, bo fiksuje chyba... Jadę dziś do gina po przedłużenie L4 w sumie, od razu na zakupy, po buty na wiosne i pewnie coś jeszcze:) Mam nadzieję, że jak wrócę to nie okaże się że znowu 5 stron do nadrobienia z czego większość na pomarańczowo... Także sprawujcie się ładnie:)
  21. ania sory, ale u mnie też Twój post zadziwił, nie ładnie się wyraziłaś o poglądach koleżanki, więc może lepiej przeprosić niż się jeszcze obrażać. Ja nie wiem jak to będzie z tym spaniem u nas, wyjdzie w praniu:) Humor mi się popsuł dziś na koniec dnia, nie umiem się dogadać z mężem, nie wiem czy to przez ten mój odmienny stan, czy co ale mam go dość... Poza tym jestem już taka duża, że muszę się wybrać na zakupy bo wyglądam okropnie we wszystkich ciuchach, już mam dość bycia grubą, w połączeniu z brakiem zainteresowania i krytyką ze strony męża czuję się fatalnie:(
  22. ja wybrałam wersję z szufladą, bez opuszczanego boku i takie co się nie przekształca. Mam nadzieję że pokój małej urządzimy w nowym domu i tam to już kupimy mebelki pasujące do siebie, a mała pewnie też będzie już miała coś do powiedzenia w tej kwestii:)
  23. a tu masz łóżeczko, które potem służy jako tapczanik dla większego dziecka: http://allegro.pl/jake-lozeczko-140x70-dwufunkcyjne-firmy-vento-i2191115005.html
  24. to jest z opuszczanym bokiem i ono się nie przekształca potem w tapczanik: http://allegro.pl/lozeczko-julia-ii-opuszczany-bok-lolek-tymon-i2177475914.html i w takich łóżeczkach z opuszczanym bokiem nie ma opcji "z szufladą", przynajmniej ja nie znalazłam
×