Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

minka:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez minka:)

  1. plimka te z opuszczanym bokiem łóżeczka to jeszcze co innego zaraz znajdę jakieś linki to Ci pokaże
  2. hej, ale z Was Śpiochy:) ja wcinam śniadanie, ale jeszcze w łóżku, na zewnątrz widno już- idzie wiosna, super sprawa. Wstałam dziś w świetnym humorze i Wam tez ego życzę, miłego dnia dziewczyny!!!
  3. ja z dodatkowymi kilogramami źle się czuję, w dodatku od kilku dni jest mi gorąco cały czas, po prostu duszno. Libido mam prawie zerowe, mąż zresztą też niestety, ale my nigdy nie byliśmy jakoś bardzo aktywni... Chciałabym więcej porobić w domu ale sił mi brak, zaraz gorąco i cięzko się robi:(
  4. ja mam 7,5 kg na plusie:( większość przybyło w ostatnim miesiącu, mam nadzieje, że to przez nabieranie wody przez organizm, chociaż brzuch też baaardzo urósł i piersi. Kupiłam sobie krem Perfecta Mama na rozstępy, smaruje od 4 dni rano i wieczorem i wydaje mi się że zbladły trochę, więc polecam
  5. wszystkiego najlepszego little! ja sobie leże, bo ta pogoda mnie dobija. Na obiad mam rosół od wczoraj i dla męże jednego kotleta też od wczoraj, zrobie chyba domowe frytki do tego i starczy. Też przegapiłam dyskusję o termometrach, a ten co pokazałyście to strasznie drogi, nie dobijajcie mnie, myślałam że z droższych rzeczy tylko pościel mi została, a te pierdółki też takie drogie si,e okazują:(
  6. wiem wiem, miałam zamiar kupić tetrowe, ale może kilka z flaneli też się przyda
  7. a pieluszki flanelowe też kupujecie, nie miałam nigdy takiej w rękach, fajne są?
  8. witam i ja:) właśnie był kurier i odebrałam materacyk, czekam na łóżeczko, a nad pościelą jeszcze pomyślę, może na żywo coś pooglądam i mi się spodoba. Kolor chciałabym taki jasny żółty albo fiolet z firmy darland z allegro, a co do pościeli do wózka to też nie będę teraz kupować, zobaczy się potem czy będzie taka potrzeba, a może ktoś jeszcze sprezentuje:) Niedzielę też miałam rodzinna, były 70te urodziny babci męża.
  9. moja wczoraj mnie kopała na zmianę, raz na dole, po bokach, koło pępka i pod żebrami też dlatego nie wiem co się tam działo. Najgorzej jak idę siku, a ona tam na dole buszuje:) u nas zazwyczaj na obiad w niedziele jest rosół, a na drugie schabowy, ziemniaczki, jakaś surówka lub mizeria lub kapusta, wiadomo że odkąd mieszkamy razem z mężem do rożnie, ale staram się gotować raczej 2 dania zawsze, żeby mi mąż nie zniknął, bo on zawsze był chudy, po ślubie zdecydowanie go podtuczyłam:)
  10. a gdzie będziecie przewijać dziecko? ja tak jak pisałam wstawię łóżeczko do naszej sypialni i tam sa 2 komody, większą zamierzam przeznaczyć na rzeczy dla dziecka właśnie, myślałam o takim przewijaku nakładanym na łóżeczko, ale nie wiem czy to się sprawdza, czy jest wygodne? może lepiej po prostu na naszym łóżku przewijać malucha...
  11. witam, u mnie wczoraj cały dzień mała się kręciła okropnie, a wieczorem jak byłam pod prysznicem chyba pod żebra mi weszła, tak jeszcze nie miałam, potem mnie coś zaczęło kłuć właśnie tak pod żebrami, że aż się skulałam jak chodziłam. Nie wiem co to za dzień miała, dziś już spokojniejsza, ale z tym brzuchem coraz ciężej mi jest, a jeszcze ponad 3 miesiące będzie rósł... masakra. Nie wiem jak ja będę obcinać paznokcie u stóp:( ciężko też nogi wydepilować i nasmarować balsamem, myślałam że później takie problemy przyjdą troszkę. No i na wiosnę kupuję buty na płaskim obcasie oczywiście, ale wkładane, bo teraz mam sznurowane i jest tragedia. Też zamierzam kupić 2 komplety pościeli, myślę że na pewno się przydadzą.
  12. Nisia mi się podoba ten wózek:) ja nie wiem czy bym wytrzymała nie znając płci, chyba bym poszła na jakieś dodatkowe badanie, ale ja jestem bardzo niecierpliwa:) Nie pisałam Wam chyba, ale na tym usg połówkowym lekarka się u mnie bardzo starała żeby wszystko zobaczyć, do tego stopnia, że kilka razy kazywała mi się przewracać to na jeden, to na drugi bok i jeździła tą głowicą nawet przy kościach biodrowych, a jak zeszłam z tej leżanki to czułam cały brzuch, bo mocno naciskała chyba ze 40 minut.U mnie dziecko leżało tak w poprzek i przez to na bokach badała też) ale fakt że na pewno nie spała podczas badania bo kopała jak szalona, no i widziałam nawet jej otwarte oczy, a na koniec 2 razy ziewnęła nam na pożegnanie. W drodze na badanie zjadłam pączka,bo to był Tłusty Czwartek i chyba przez to się tak wierciła, więc polecam na pobudzenie dziecka przed badaniem zjeść coś słodkiego:)
  13. Ja kupiłam od razu z pokrowcem ten materac, niedawno kupowaliśmy też do naszego łózka materac - też mam z warstwą kokosu i jest super wygodny
  14. ja za radą radą forumowiczek kupiłam właśnie gryka-pianka-kokos, a co do tej pościeli z linku, to jakaś mała ta kołderka jest w niej, zazwyczaj to 120x90 widziałam
  15. witam babeczki, minimini ja nie pomoge z tymi wynikami, bo się nie znam. Fototapeta fajna. My wstawiamy łóżeczko do naszej sypialni, więc myślę tylko o jakiejś lampie dziecięcej na razie, ewentualnie coś jeszcze nad czy obok łóżeczka na ścianę. Mam nadzieję, że jak dziecko wyrośnie z tego łóżeczka to się będziemy przeprowadzać już do nowego domu, więc pokoju dziecięcego nie będę teraz urządzać. Na allegro znalazłam taką pościel: http://allegro.pl/5el-posciel-120x90-poszewki-wklad-przescieradlo-i2174865723.html, cena wydaje się być bardzo atrakcyjna, więc się dzielę z Wami linkiem:)
  16. u mnie waga wzrasta - 1 kg w niecałe 2 tygodnie plimko fajny ten Twój wózek:) prawie jak mój, ja mam brzydszy fotelik od Ciebie
  17. koleżanka też miała ręczny aventa i chwaliła, ale mówiła żeby koniecznie tej firmy kupić. Kupiłam śpioszki i 2 pary maleńkich skarpeteczek, już czuję się spokojniejsza, bo troche mam z tej wyprawki i odpocznę sobie z tym kupowaniem, a potem resztę dopiero. Byłam też w lumpku i kupiłam dżinsy za 12 zł ciążowe, takie rozmiarowo na teraz idealne, ale i tak wole te 12 zł niż 80 czy 120 które wydałabym na nowe. Tam spróbuję jakieś ciuchy na wiosnę upolować jeszcze, bo naprawde nie opłaca wg mnie nowych kupować na te 3 miesiące jeszcze. Aha i nie byłam jedyną ciężarówką buszująca w lumpku dziś:)
  18. ja liczę tak jak aneta, wczoraj zaczęłam 25 tydzień, czyli 24 się skończył. No dzięki za rady z tym 56, bo moja teściowa nic nie pamięta, specjalnie ją wzięłam na pierwsze zakupy ciuszkowe i to ona mi się pytała jaki rozmiar trzeba kupować... Natomiast moja mama to z tych bojących jest, żeby czasem nie zapeszyć, więc na razie nie interesuje się za bardzo wyprawką. Chciałam ją wciągnąć w przygotowania i pokazałam nowe ciuszki, to mi wyciągnęła pościel 22letnią z szafy po mojej najmłodszej siostrze i kocyk, trzymała to tyle lat, a teraz chyba na szmatki do czyszczenia okien pójdzie... żeby jej nie było przykro to pokazałam jakie teraz są pościele i chyba jej się spodobały, więc może zacznie mi pomagać w przygotowaniu wyprawki. Muszę znowu kupić biustonosz... no już tylko jeden mi został (a też ciśnie pod biustem), a takie fajne kupiłam 3 szt. ostatnio, nosz kurczesz blade, nawet nie mogę bez stanika chodzić po domu, bo co chwile mi coś przecieka, chyba wkładki laktacyjne też zakupie od razu.
  19. Wstawać Śpiochy:) u nas znowu biało, tym bardziej nie chce mi się dziś wyruszać na zakupy, ale muszę bo lodówka puściutka. Czytałam te marcówki i jedna urodziła dziecko długie na 60cm, w takim wypadku już nie założy ciuszków na 56, hmmm ciężko jest przewidzieć rozmiar... Mam nadzieję, że po porodzie będę taka szczęśliwa jak właśnie tu piszą inne mamusie, bo na razie to się bardzo boję tego macierzyństwa. Tak jak pisałam boję się opieki nad dzieckiem, a równocześnie będzie dochodzenie do siebie po porodzie, nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Fajnie poczytać takie wpisy już rozpakowanych, bo skoro wszystkie dają radę to może nie będzie tak źle:)
  20. co do glukozy to ja nic nie wiem i na wizycie w przyszłym tygodniu muszę zapytać mojej gin czemu mnie nie kieruje, bo jak dotąd nic o tym nie wspomniała nawet! ja w pierwszym trymestrze nie mogłam nic robić w domu, po prostu nie miałam sił przez mdłości itd. Mama i siostra mi wtedy pomagały i mąż też czasem. Teraz umyłam okna w zeszłym tygodniu, ale ja mam tylko 4 małe i mogę myć stojąc normalnie na podłodze, bo sięgnę do samej góry, poza tym myje podłogi mopem, dywanów nie mam wiec nie odkurzam, tylko zamiatam, normalnie prasuje, piorę, gotuję itd. ale jak czuje się zmęczona to odpoczywam i ciąża jest ważniejsza zawsze. Jak za dużo porobie, to zaraz czuje i muszę przystopować, czy chcę czy nie chcę. Przed porodem trzeba będzie posprzątać jakoś ekstra chyba, ale wtedy to już skorzystam pewnie też z maminej pomocy. Dziewczyny zamówiłam łóżeczko i materac, więc największe zakupy już za mną, teraz tylko pościel, rożek, przewijak,kilka ciuszków i te wszystkie rzeczy do pielęgnacji malucha no i dla mnie do szpitala coś. Ten komplet co pokazywałyście to widziałam na jednym stoisku u nas na targowisku i zapytałam sprzedawczynie o komplet dla ciężarnej/karmiącej właśnie i powiedziała, że to nie jest do tego, że te koszulki za małe właśnie i nie do karmienia, więc wydaje mi się że na allegro coś ściemniają...
  21. No dziś też dzień się nieźle u mnie zaczął... zablokowałam sobie dostęp do mbanku przez internet, a potem facet ze sklepu meblowego mnie wkurzył, nie chciał mi podać ceny mojego łóżeczka i się rozłączył, co za burak jeden!!! Gotuję dziś golonkę dla na obiad - mąż bardzo lubi. Poza tym to ja też siedzę sama w domu, tzn. jest rodzina obok, nie wszyscy pracują, ale mój mąż od rana do nocy dosłownie, jak wpada do domu, to obiad ma na stole, a wieczorem kolacje, potem się kładzie na kanapie i od razu zasypia i tyle mam z jego obecności. Czasem jak ma jeden dzień w tygodniu wolny, to wiadomo też odpoczywa. Dlatego dziś rano jak pytał po co wstaje o 5tej razem z nim, to mu wytłumaczyłam, że chociaż te pół godziny więcej go widzę w domu. Mam nadzieję że jak będzie dziecko to trochę przystopuje. Także z jednej strony mamy dziś udogodnienia, ale czasu coraz mniej dla siebie na wzajem...
  22. dzięki za odpowiedzi, w jakimś artykule czytałam o tej przegotowanej wodzie. Ja chodzę na NFZ, 2 razy byłam prywatnie jak plamiłam i drugi raz jak mąż był ze mną na usg, bo nie dał rady w innych godzinach. No i u mnie jest tak, że lekarz przyjmuje rano na NFZ a popołudniu prywatnie, z tym że jak zbliża się koniec miesiąca to zazwyczaj brakuje jej jakichś punktów -pewnie chodzi o tą umowę z NFZ- i i tak od każdej pacjentki przyjmowanej niby na NFZ bierze po 20 zł. Ze względu na brak tych punktów, badania też są płatne zawsze pomimo skierowania z wizyty na NFZ. Raz tylko dostałam skierowanie niepłatne jak miała więcej tych punktów. Poza tym w nas w przychodni mogę sobie w każdej chwili opłacić badanie w kasie bez skierowania jakie sobie wymyślę, robiłam do tej pory mocz, morfologie, hormony tarczycowe, wymaz z gardła, mąż grupę krwi i bez skierowania też robią
  23. witam i życzę wszystkim kobietkom tym dużym i małym w brzuszkach wszystkiego najlepszego:) co do kręgosłupa to na razie mnie nie boli, choć obawiałam się o to bo mam spore skrzywienie w odcinku lędźwiowym, mam nawet obawy co to porodu z tego tytułu, ale o tym porozmawiam dopiero z ordynatorem szpitala w którym będę rodzić o alantanie będę pamiętać - zapisałam sobie:) też przemawia do mnie to podmywanie pupy wodą. To chyba tak samo jak z chusteczkami do higieny intymnej - jak użyje to jest bardziej świeżo, ale co woda to woda. Przy okazji chciałam zapytać doświadczone mamy czy ta woda ma być przegotowana? A do zwykłej kąpieli też trzeba gotować, czy taka ciepła kranówa wystarczy?
  24. pax współczuje nowego zmartwienia, oczekująca wiem co czujesz, mnie też teraz coś wkurza non stop... posiedziałam chwile z babcią i mimo że bardzo ją kocham i cenię jej doświadczenie życiowe, to nie mogę słuchać jej dobrych rad, no po prostu nie teraz jak hormony mi wariują. Próbowałam ugryźć się w język, ale i tak odczuła że nie popieram jej zdania. Chodzi mi o taki rozkazujący ton mówienia do mnie jak do trzylatka, który nic nie potrafi, a o dziecku to już wcale pojęcia mieć nie może. Po prostu szybko się stamtąd zmyłam, a teraz mi zwyczajnie przykro, że nie umiem się z nia dogadać i łzy mi pociekły. Myślałam, że te wahania nastrojów mnie ominą, ale chyba to nieuniknione w ciąży... A wódkę nie pamiętam jaką mieliśmy na weselu, to już prawie 3 lata będzie, wydaje mi się że Sobieski ale nie dam sobie ręki uciąć. Teściowa mi tylko mówiła wczoraj, że z tej wódki mają jeszcze odłożone na chrzciny naszej córy i nie będziemy musieli kupować:)
×