Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ggeisha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ggeisha

  1. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dziewczyny, jestem zszokowana! To moja piąta tura DC, wiadomo, że im dłużej się odchudzamy, tym waga wolniej spada. Nie stosowałam stricte ścisłej diety, dojadałam warzywa i pestki (toć to tłuste jest!), jedyne co to jeździłam na rowerze... Dzisiaj się zważyłam po 2 tygodniach i - 4 kg mniej! Nie spodziewałam się tak dużego spadku wagi, zważywszy, że kiedy zaczynałam dietę (i waga powinna szybko spadać), przez cały okres ścisłej udawało mi się uzyskać taki spadek wagi. No szok! Zaczynam dzisiaj trzeci ostatni już tydzień i chyba ostatni w ogóle, bo uzyskałam już upragnioną wagę i teraz pozostaje mi tylko ją utrzymać.
  2. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Agatko, nie wiem, co uwazasz za normalne jedzenie, mam nadzieje,ze nie to, ktore doprowadzilo Cie do otylosci. Ja bede do znudzenie powtarzac, ze sukces diety nie zalezy od straconych kilogramow, ale od zmiany stylu zycia - zywienia,aktywnosci fizycznej i usunieciu psychicznych powodow tycia. Kalorie nie maja znaczenia i liczenie ich jest bezsensowne. Sens ma doprowadzenie swojego organizmu fo zdrowej,naturalnej rownowagi,kiedy to ma sie apetyt na to, czego w danej chwili brakuje, kiedy jedzenie oznacza dostarczanie pozywenia i skladnikow koniecznych dla zachowania zycia i zdrowia.
  3. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Agatko, nie wiem, co uwazasz za normalne jedzenie, mam nadzieje,ze nie to, ktore doprowadzilo Cie do otylosci. Ja bede do znudzenie powtarzac, ze sukces diety nie zalezy od straconych kilogramow, ale od zmiany stylu zycia - zywienia,aktywnosci fizycznej i usunieciu psychicznych powodow tycia. Kalorie nie maja znaczenia i liczenie ich jest bezsensowne. Sens ma doprowadzenie swojego organizmu fo zdrowej,naturalnej rownowagi,kiedy to ma sie apetyt na to, czego w danej chwili brakuje, kiedy jedzenie oznacza dostarczanie pozywenia i skladnikow koniecznych dla zachowania zycia i zdrowia.
  4. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Połowa już za mną, chudnę sobie :) Piszcie, jak Wam leci.
  5. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ja dzisiaj mam 10 dzień. Nie mam pojecia ile schudłam od początku tej tury, ale na pewno coś zleciało. Przyznam, że dojadam słonecznika, dynię (w łupinkach - zajmuje czas) i czasem kalarepkę, marchewkę. Do zupek dodaję natkę pietruszki, otręby owsiane i wegetę lub sos sojowy. Ponadto jeżdżę sporo na rowerze, więc muszę coś dojadać, bo po prostu słabnę. Ale bez ruchu czuję się jak kaleka, więc wolę tak, bo i tak spalam znacznie więcej niż dostarczam. W czwartek pierwsze ważenie po tych 2 tygodniach. Nie mogę się doczekać, kiedy stanę na wadze. Liczę na jakieś -2 kg, no, idealnie byłoby -3, czyli ważyłabym coś między 62 a 63 kg. Zobaczymy, bo to dojadanie może okazać się jednak zgubne. Jeśli tak, to ostatni tydzień będę jechała na ściśle ścisłej. To pełnego sukcesu brakuje mi już tak niewiele...
  6. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dziewczyny, dołączam do Was. Jestem już 4 dzień na DC (5 tura). W planach mam osiągnięcie mojego celu ostatecznego. Jestem na wczasach, nie ma tu co jeść, więc DC jest dobrym pomysłem. Wczoraj zgrzeszyłam 2 ogórkami i garścią pestek z dyni. Ale ketozę mam na medal. Niestety, jeżdżę też ostro na rowerze, więc czuję się momentami słabo. Ale trudno. Nie mam możliwości zważenia się, więc ile mi spadło okaże się po powrocie do domu za 2 tygodnie. Trzymam kciuki za nas wszystkie.
  7. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Agatko, ideą diety Cambridge, poza niską podażą kalorii i dostarczeniem wszystkich witamin i minerałów, jest lekka ketoza. Pojawia się ona, gdy organizm dostaje mało WĘGLOWODANÓW, czyli cukrów (owoce, słodycze, cukier, mąka, pieczywo, ziemniaki, ale też laktoza, czyli produkty mleczne). Wtedy zaczyna intensywnie trawić tkanę tłuszczową, zamieniając tłuszcze na ciała ketonowe, które można zbadać w moczu lub krwi. Do zbadania w moczu dostępne są w aptece paski KetoDiastix. Podczas ketozy nie dość, że intensywnie trawią się tłuszcze, to jeszcze podnosi się poziom zadowolenia, nie czuje się głodu i ma się dużo energii. Ale jeśli przekroczy się tę minimalną dozwoloną dawkę węglowodanów w diecie, wówczas cały proces szlag trafia i żeby znowu uruchomiła się ketoza potrzeba kilku dni. Źle zrobiłaś jedząc ciabatę. Na przyszłość unikaj wszystkiego co ma związek z mąką. Możesz dojadać chudym białkiem (wędliny, ryby, małe ilości chudego twarogu), warzywami, ale też nie wysokowęglowodanowymi (więc raczej nie pomidory, ziemniaki odpadają, uważać z burakami), można zjeść niewiele orzechów i w zasadzie tyle. Oczywiście bez ketozy waga też będzie Ci spadać, ale będziesz czuła głód i osłabienie, będziesz się źle czuła. Standardowo podczas diety Cambridge nie je się NIC poza produktami DC. Ale coraz częściej zaleca się takie małe dojadanie.
  8. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Mnie na początku słabo waga spadała (pierwsze dni - wcale). Może dlatego, że dosalałam zupki, więc nie traciłam wody. Jak ruszyła ketoza, to poszło piorunem.
  9. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Nie powinno się ćwiczyć na ścisłej. TryAgain, nie miałam dość smaków DC, bo wybrałam sobie tylko te, które mi smakują. Wręcz przeciwnie, po skończeniu DC brakowało mi tych moich ulubionych smaków :)
  10. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Nie no, OK, nie chciałam mącić wody. Skomentowałam tylko pewien fakt. Reszta jest w porządku. Temat diety jest dużo ciekawszy niż czyjeś tam osobiste sprawy karierowe. Mam nadzieję, że mimo porażek się nie poddajecie. Ta dieta jest naprawdę skuteczna. I jeśli jesteście na ścisłej, to raczej unikajcie wysiłku fizycznego i ćwiczeń. Po pierwsze grozi to zasłabnięciem, a po drugie, przy tak niskiej podaży kalorii organizm zacznie zjadać mieśnie, co jeszcze bardziej osłabi metabolizm. Zatem ćwiczenia - tak, ale dopiero na mieszanej!
  11. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Wiesiuniu, do celu doszłam i postawiłam sobie kolejny. Utwierdzenie się, że jest się na szczycie powoduje zastój i jest mało twórcze. Zatem życzę Ci tego Nobla, a na początek chociaż nędznej habilitacji! :)
  12. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Wiesiunia, a i owszem, jako argument w dyskusji podajesz swój tytuł. To dość prymitywne. Tyle tylko.
  13. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Według mnie świecenie swoimi tytułami naukowymi nie jest w dobrym smaku. Niechże dziewczyna sobie będzie profesorem, niech ma Nobla, to nie ma nic do rzeczy! TryAgain, dobrze, że się załamałaś - to dobry start do diety. Pamiętaj tylko, że żeby osiągnąć, a przede wszystkim, utrzymać optymalną wagę, trzeba zmienić swoją psychikę. Inaczej grozi Ci powrót do złych nawyków żywieniowych. Popatrz na moją stopkę - też startowałam z wagi 95 kg, a wzrostu mam mniej niż Ty. Teraz udało mi się dobić do wagi poniżej 65 kg i utrzymuję ją. Podczas urlopu lub zaraz po startuję z ostanią turą DC (już zamówiłam u konsultantki) żeby dobić do 60-62. Chudsza być już nie chcę. Dasz radę, skoro i ja dałam!
  14. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Proszę się nie kłócić! Niech każdy stosuje sobie dietę jak chce. Najwyżej będzie miał jo-jo. Faktem jest, że przy diecie Cambridge ważniejsze od samej diety, jest wychodzenie z niej. Trzeba tutaj postępować bardzo ostrożnie, jeśli nie chce się zaprzepaścić osiągnięć. Chyba, że komuś nie zależy, wtedy można sobie wrócić do starych nawyków.
  15. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    A ja zdecydowanie ODRADZAM liczenie kalorii! To totalny bezsens. Po piersze każdego dnia, ba, każdej chwili mamy inny metabolizm, a po drugie, nie ma dwóch produktów choćby identycznych, mających tyle samo kalorii na 100g. Tabele kaloryczne bardzo ładnie się palą - mają sporo kalorii ;) Osobiście wolę stosować dietę ścisłą, nie mieszaną, szybciej się chudnie i nie ma pokus.
  16. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Agatka - zobacz na moją stopkę. Startowałam z podobnej wagi przy podobnym wzroście. Teraz jestem zgrabną osobą, trzymam wagę, chociaż do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze jakieś 5 kg. Ale tak jak jest - jest dobrze. Nie martw się, zaczniesz, zobaczysz. Waga będzie spadać, to i motywacja wzrośnie. Powodzenia!
  17. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Mnie konsultantka mówiła, że maksymalnie 1 baton dziennie. Zresztą chyba tak pisze na opakowaniu. W pierwszym tygodniu ścisłej w ogóle nie powinno się jeść batonów, ale czasem są ustępstwa i pozwalają. A ja w okresie międzydietowym dbam o kondycję. Jeżdżę na rowerze, chodzę na spacery. Dzisiaj przejechałam ponad 40 km i sporo przeszłam, w sumie spaliłam na tym ponad 900 kcal, dodatkowo ćwiczę rano,więc nie jest źle.
  18. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    kata, nie można być na samych batonikach. W przypadku DC można zjeść maksymalnie 1 batonika dziennie.
  19. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Martynkaj6, mamy podobną wagę, przy czym u mnie to już osiągnięty cel! Chciałabym jeszcze te 5 kg zwalić, ale zrobię to dopiero po powrocie z urlopu. Na razie cieszę się rozmiarem 36-38 i w sumie sama waga mnie nie dobija. Też na DC miałam manię gotowania. Problem w tym, że nie mogłam próbować i mój mąż był w charakterze degustatora. A dzisiaj na obiad mam 2 piętki chleba ziarnistego i ogórki małosolne. Mogę się najeść do syta :)
  20. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    zoltytulipan, pisałam o przeprogramowaniu się. to znacznie więcej niż "świadome decyzje". Decyzje nieświadome mają znacznie większą moc. Ja kiedyś lubiłam chałwę, czekoladki i chipsy paprykowe. Ale zmieniłam UPODOBANIA. I to jest piękne w tej diecie. Po jej skończeniu kalarepka, rzodkiewka czy ogórek smakują jak największe delicje. A jabłko? Oooo, to dopiero frykas! Tak czy siak, zmieniłam swój program i kiedyś, między jednym rzutem DC a kolejną turą zjadłam kawałeczek czekoladki i nie smakował mi! Był ulipnie słodki i mdły! O wiele bardziej lubiłam batony DC i zupkę jarzynową. KLUSKA, uważaj z tą wodą. Nie powinno się tak dużo pić, bo grozi to wyplukaniem minerałów, co może być dramatyczne w skutkach. 3, maksymalnie 4 litry wody na dzień to góra.
  21. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    zoltytulipan, jeśli chcesz zachować szczupłą sylwetkę, to nie tylko na czas diety, ale DO KOŃCA ŻYCIA zapomnij o żarciu z McDonalda. Jeszcze jakieś paluszki, wafelki będziesz mogła od czasu do czasu skubnąć,ale te paskudne fast foody to nie tylko bomba kaloryczna, ale przede wszystkim niezdrowe, nic nie dające organizmowi śmieci. Musisz przeprogramować swój mózg, inaczej cały efekt diety pójdzie na marne. Mnie nie kuszą takie posiłki, jedzenie śmieciowe mi nie pachnie, a śmierdzi, w ogóle dziwię się ludziom, że mogą takie świństwo wkładać do ust! Z McDoalda to od wielkiego dzwonu Owocogurt lub sałatka, ale wolę jogurt naturalny z własnymi dodatkami (orzeszki, siemię lniane, suszone lub świeże owoce) i własne sałatki. Nie dajcie się złapać w pułapkę myślenia "po diecie to sobie użyję i będę jadła to co dawniej". To najkrótsza droga do uzyskania większej nadwagi niż miało się przed rozpoczęciem diety. No, a jeśli znajomi tego nie rozumieją - to radzę zmienić znajomych, na takich, których pociąga zdrowy tryb życia!
  22. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    A ja kupiłam sobie kostium kąpielowy w rozmiarze 38 i TADAM! jest na mnie za luźny! A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno temu nosiłam ubrania w rozmiarze 52 i nie wiedziałam, jak mam nosić spodnie, musiałam zakładać szelki, bo w ogóle nie miały jak się trzymać na brzuchu!
  23. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ja nie miałam ataków obżarstwa. Owszem, po wyjściu z ketozy czuje się głód, ale jak można zaraz po skończeniu diety jeść płatki cheetos czy czekoladę?! Ja głód zajadałam surowymi warzywami i chudym twarogiem. Smakowały wyśmienicie i nie spowodowały tycia. Jak na razie, po 4 turach DC (trzech 3-tygodniowych i 1 11-dniową) trzymam wagę bez większego problemu. I zgadzam się z dziewczynami - dietę zaczyna się od głowy.
  24. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Nie przejmujcie się negatywnymi komentarzami. Najlepiej w ogóle nie mówić, że się jest na diecie, ale jak się już powie, to po prostu nie przejmujcie się. To jest zazdrość - i to nie Wasz problem, tylko tej osoby, która chce Was zdemotywować. Ja ostatnio mam przegięcie w drugą stronę. Co chwilę muszę się tłumaczyć, jak to zrobiłam, że tak szybko schudłam. Pytają mnie o to zupełnie obce osoby, znane tylko z widzenia i przyznam, ze mnie to peszy. Najczęściej odpowiadam, że tak się po prostu chudnie po urodzeniu i wykarmieniu dziecka. To im zatyka buzie. Nie mam ochoty opowiadać o tym, że stosowałam dietę i jaką, bo komentarzom nie byłoby końca. Zawsze jeszcze można powiedzieć, że stres, albo że jest upał i nie chce się jeść. To też przemawia do ludzi.
  25. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Powinam chyba zacząć panikować. Waga znów pół kilo w górę. No i przekroczyłam 65. A miałam nadzieję dobić w dół do piątki z przodu. A tak się starałam... Fakt, jadłam sporo, chyba za szybko wróciłam do normalnego jedzenia po DC, ale sporo się ruszam. Codzienie 10-15 km na rowerze, ćwiczenia. No jeszcze może być to kwestia zatrzymania wody. Te obrzęki pooperacyjne z powodu upałów plus gromadzenie wody przed miesiączką... Ale mimo wszystko nie fajnie jest tak odnotowywać wzrost wagi. No trudno, jak się nic nie zmieni w tej kwestii do piątku, to rozważę jeszcze jedną turę DC. Już mam przygotowany telefon do konsultantki. Miejmy nadzieję, że to jednak te obrzęki.
×