Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ggeisha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ggeisha

  1. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Luzakiss, zdrowie jest najważniejsze. Jeden posiłek na tydzień nie powinien zaprzepaścić Twojego wysiłku, ważne, żebyś się czuła dobrze. Tylko uważaj, żeby nie popłynąć i nie zacząć jeść za dużo. Ja miewam ciężkie dni, czuję zawroty głowy, osłabienie i okropną senność. Ale nie jest to dramatyczne. Myślę sobie, że węglowodany pomagają na pracę serca. Sprawdź, czy nie masz cukrzycy.
  2. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ans, spokojnie, jeśli po ścisłej nie rzucisz się na jedzenie, tylko będziesz stopniowo z diety wychodzić - zrzucisz jeszcze z 2 kg. Na razie spadek wagi masz śliczny! Co do brzuszka - polecam Ci (ale to po skończeniu ścisłej) ćwiczenia. Najlepiej na brzuszek, według mojego doświadczenia, robi A6W, to dość ostra jazda, ale spokojnie można sobie program zmodyfikować i zamiast 42 dni zrobić z tego np. 84, dwa dni robić ćwiczenia przewidziane na dany dzień, wtedy bardziej łagodnie zwiększa się trudność. Ja robiłam szóstkę kilka razy i po skończeniu zawsze miałam świetne efekty - zgrabny i dobrze umięśniony brzuszek. Jeśli to zbyt trudne, to polecam też ćwiczenia z Callaneticsu - z leżenia na plecach pochylasz się do przodu ile dasz radę, bez podnoszenia lędźwi i w tej maksymalnej pozycji pulsujesz odrobinkę w górę i w dół. Ja to robię na ścisłej, zaczęłam od 50 powtórzeń, teraz doszłam do 220. Można sobie to modyfikować, podnosić nogi do pionu, rozkładać na boki, robić skłody skrętne itp. To też ładnie modeluje brzuszek, ale słabiej niż A6W. Jutro się ważę :)
  3. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Asiowa, dla mnie istnieje tylko jarzynowa. Raz na jakiś czas grzybowa. Pozostałe są nie do przejścia. A najgorzej wspominam żurek i chińską - miałam po nich odruch wymiotny.
  4. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    luzakiss, ja polecam buliony DC. Są naprawdę pyszne w smaku. Ja ich dodaję do zupek, kiedy zalewam połóweczkę torebki 400 ml wody - gdybym nic nie dodała, to miało by to smak jak pomyje, a tak mam dzięki temu 5 posiłków na dzień :)
  5. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ans, świetnie, że Twoje odstępstwo od diety nie odbiło się na spadku wagi. Pisałam Ci, mi nawet lepiej leciały kilogramy po skończeniu DC. Jeszcze troszkę się przemęcz i będziesz miała normalne jedzenie. Ja czasem grzeszę kawałkiem kalarepki, marchewki lub np. wkrojoną do zupki grzybowej pieczarką. Bo same płyny mnie już nudzą. Czasem potrzeba coś pogryźć.
  6. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ale zobacz, od jakiej ja wagi startowałam! Teraz chudnę wolniej, organizm się wycwanił. No ale nie kraczę przed ukończeniem 1 tygodnia! Ważenie we wtorek :) Ale macie tam fajne konsultantki! Moja mi tylko dostarcza produkty DC i jakieś ulotki. Ważę i mierzę się sama... I sama planuję co i ile.
  7. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    No, ja już w trzecim tygodniu nie chudnę... Myślę, że jeśli tym razem też tak będzie, to przerwę po dwóch tygodniach, podkręcę metabolizm i zacznę od nowa. Mnie by było szkoda kasy na produkty DC w przerwach. Stosuję własną niskokaloryczną dietę. Jakiś tydzień wspomagam się tylko produktami DC - baton na śniadanie i pół zupki jako zagęszczacz do własnej zupki warzywnej.
  8. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Myślę, że możesz to zastosować. Ja używam otrębów owsianych do zupek, więc problem zaparć jest mi obcy. Życzę powodzenia w diecie. Nie myślałaś, żeby stosować tę dietę z przerwami na rozkręcenie metabolizmu? Ja tak wolę, chociaż konsultantka poszłaby na każdy mój pomysł, także na kilkanaście tygodni diety non stop. Zauważyłam, ze po 2 tygodniach metabolizm pada i waga zaczyna stawać. Wymyśliłam sobie, że zrobię sobie te przerwy, gdzie stopniowo będę podnosić kaloryczność potraw, aż do momentu, gdy metabolizm się odbuduje - i to będzie najlepszym momentem na zaczęcie od nowa DC.
  9. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Martakaja2009, to u każdego jest inaczej. U mnie na przykład w trzecim tygodniu DC waga stoi, a później chudnę, nawet przy 2000 kcal. Więc różnie to jest. Stosuj dietę i obserwuj się. Będziesz miała odpowiedź.
  10. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    To ja na tę psychikę naciskam. Po prostu według mnie ten, kto nie ma problemów z psychiką (i nie chodzi tu ani o choroby psychiczne, ani o anoreksje, bulimie itp, tylko o podejście do życia, samoocenę i priorytety) - ten nie ma problemów z zaburzeniami wagi, I wcale nie twierdzę, że trzeba koniecznie iść do psychologa (chociaż to niezły pomysł), można samemu sobie zrobić pranie mózgu, hehe.
  11. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dokładnie, całe życie trzeba zmienić (jedzenia, aktywność fizyczna i psychikę) - z tym ostatnim jest najtrudniej i zazwyczaj po osiągnięciu niskiej wagi macha się na to ręką. Ja od czasu kiedy unormowałam moje życie psychiczno-emocjonalno-uczuciowe przestałam mieć (i to definitywnie) ataki objadania się, niezależnie, czy stosuję dietę, czy nie. Nie można winić diety za swoje problemy natury psychologicznej. A że akurat osoby o niskiej samoocenie mają problemy z nadwagą (nie odwrotnie!) i lądują na dietach, to akurat na nie trafiają efekty jo-jo. Ale to nie z powodu diety. Zatem szukanie kozła ofiarnego, zamiast zabrania się za siebie, to mało skuteczna metoda na poradzenie sobie zarówno ze swoim ciałem, jak i duchem :D
  12. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    No właśnie, ja wcześniej pisałam skąd te jo-ja i powroty do punktu wyjścia. Będę się upierać, że za wszystkimi problemami z nadwagą stoi psychika. Jeśli nie zmieni się swojego nastawienia do swojej osoby, do swojej wagi i w ogóle nie zmieni się samooceny, wtedy każda dieta będzie miała jo-jo. Dlatego trzeba popracować nad psychiką jeśli chce się zachować szczupłą sylwetkę.
  13. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Lilly, wątpliwości są na miejscu zanim się zacznie JAKĄKOLWIEK dietę. Kiedy się już ją zacznie, to tylko przeszkadzają. Zastanów się, czy lepiej jest czytać te pozytywne historie, kiedy dziewczynom spadało sporo kilogramów i potrafiły to utrzymać, czy doszukiwać się tych ze złym końcem? Co jest bardziej inspirujące dla tych, którzy tyle wysiłku wykonują, żeby tę dietę stosować? We wszystkim można doszukać się zarówno dobrych i złych stron. Ty wybierasz te złe, ja zdecydowanie wolę te dobre. I tyle.
  14. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Panna Lilianna, taki szybki spadek kilogramów na p[oczątku DC, to utrata wody.
  15. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    A wiecie, w mojej szufladzie w pracy leży 8 czekolad (dostałam za ostatnie - i to ostatnie w moim życiu - oddawanie krwi). No i leżą, a ja je codziennie przekładam. Nie wiem, komu je dać, ale mnie nie kuszą. Po prostu nie mam na nie ochoty :) A jak bym miała, to pewnie bym dziubnęła kawałeczek dziennie w okresie międzydietowym, a jednak nie.
  16. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    O, Lilly! Nie wiedziałam, że samo opychanie się może być odmianą bulimii! Też tak miałam będąc jeszcze nastolatką, że jadłam do upadłego, aż mi żołądek rozsadzało. Ale nigdy nie wymiotowałam, nie przypuszczałam więc, że to bulimia! Ale numer! Dobrze, że z tego wyrosłam, ale na prawdę szukałam w różnych miejscach pomocy, ale nie trafiłam na żadną... Męczyło mnie to objadanie się. W zasadzie wszystko się zmieniło, jak poznałam mojego obecnego męża. Pewnie to miało (jak wszystko) przyczyny psychologiczne...
  17. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dużo jadłam precelków! Od 10 do 20 dkg dziennie. No, na chleb na przykład nie miałam ochoty, chyba że na piętki. Chyba w tych precelkach chodziło o konsystencję - miałam potrzebę gryzienia i rzucia. Stąd też te suszone owoce, których pochłaniałam ogromne ilości. To chyba skutek uboczny DC, gdzie poza batonami (które i tak się rozpływają) nie ma co rzuć. Same płyny i papki. No ale ja nadal uważam, ze od węglowodanów (samych) się nie tyje, przynajmniej jeśli nie je się całego bochenka chleba na jeden posiłek. Najbardziej szkodliwe są tłuszcze, bo tłuszczu organizm nie musi trawić - w niezmienionej postaci może go wbudować w swoją tkankę. Ja dziś po pierwszym ważeniu na tej turze DC. 700 g mniej, jak na 3 dni to nieźle :) No i ketoza ruszyła dopiero wczoraj, dzisiaj już hula na 2 plusy :)
  18. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Lilly, dokładnie, jest tak jak piszesz. A co do gubienia kilogramów: według moich obliczeń (i tego co piszą w mądrych książkach o odchudzaniu, których się naczytałam już sporo) 1 kiligram tkanki tłuszczowej kosztuje około 6 tysięcy kalorii. A więc, zakładając, że nie ma się rąbniętego metabolizmu i że zapotrzebowanie kaloryczne przeciętnego człowieka wynosi 2000 kcal na dzień, to nie jedząc nic powinno się zgubić 1 kg tłuszczu w 3 dni. Zatem na tydzień wychodzi nawet więcej niż 2 kg. Odpowiadając na Twoje pytania: ten miesiąc przerwy był w zasadzie planowany, bo w tym czasie ruszyłam z ćwiczeniami, a miałam taki specjalny program na 28 dni, więc chciałam go skończyć przed następną turą DC. Oczywiście kalorie stopniowo zwiększałam, ale nie mam bladego pojęcia ile jadłam pod sam koniec. Jedno wiem na pewno - to było moje maksimum, nie dałabym rady zjeść więcej. Co jadłam? Głównie żywiłam się precelkami (jakoś mi tak odbiło na ich punkcie), które w składzie miały mąkę, tłuszcz roślinny, jajka. Co tego chrupkie pieczywo z serkiem kremowym, codziennie całą kostkę chudego lub półtłustego białego sera (250 g), masę warzyw, na obiad zupę jarzynową (marchewka, pietruszka, seler, kalarepka, fasolka szparagowa, groszek, czasem kukurydza, kalafior, brokuł i brukselka i ziemniaki - gotowałam to z solą, wegetą, sosem sojowym i curry, na koniec dodawałam białko sojowe do zabielenia i w celu wzbogacenia w białko, dodawałam trochę otrąb do zagęszczenia i troszkę natki pietruszki). Takiej zupy gotowałam cały garnek i zjadałam ją na obiad w całości. Jak jeszcze byłam na mieszanej, to nie dawałam ziemniaka, a zamiast białka sojowego dawałam połówkę zupki jarzynowej DC. Taki obiad dawał mi poczucie sytości na kilka godzin. Co jeszcze jadłam, aha, owoce - jabłka, greipfruty, gruszki, winogrona, czasem banan. Na zmianę z zupą czasem robiłam galaretkę warzywną - też potrafiłam jej zjeść całą michę, do tego 1-2 kromki chleba bez masła. Na końcu tego okresu przejściowego jadłam tez ciasto drożdżowe i obowiązkowo masę suszonych owoców (śliwki, ananasy, morele, jagody goji). Piłam winko domowej roboty lub likiery owocowe. Niekiedy dojadałam też to, czego dzieci nie zjadły. Różne jogurty itp. No więc nie wiem, jak chcesz to policz sobie ile to było kalorii, sądzę, że sporo. A waga leciała w dół! Tyle, że nie jadłam tłuszczy (poza orzechami laskowymi i pestkami z dyni) ani cukierków. Aha, piłam też herbatę pu-erh (greipfrutową), na mnie działa rewelacyjnie - podkręca metabolizm. Według mnie jest jedno ryzyko, że wrócą kilogramy po DC. Ponieważ łatwo jest je zgubić, to jeśli ma się przed sobą perspektywę jakichś dobrych a kalorycznych posiłków, pojawia się myśl, że przecież jak się przytyje, to najwyżej przejdzie się znowu na dietę. A jak się zacznie jeść tuczące rzeczy, to trudno to przerwać. Ja ataków bulimicznych nie miałam nigdy w życiu, za to miałam anoreksję, ale to wieki temu, jak jeszcze byłam w liceum.
  19. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Aha, bo nie dopisałam, teraz te 15 kg poszło mi w dwóch cyklach, oczywiście. Ale sam fakt, że nie wróciły kiedy przestałam dietę stosować, daje do myślenia. Gdyby to była woda, to wróciłaby od razu. Mam wahania wagi przed okresem, ale później wszystko wraca do normy.
  20. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Aza, nie zgadzam się z tym co napisałaś. To by sugerowało, że przez 3 tygodnie DC można zrzucić co najwyżej 3 kg (które nie powrócą zaraz po skończeniu diety). Jak więc wytłumaczysz, że na pierwszej mojej w życiu DC zrzuciłam w te 3 tygodnie 10 kg, a teraz około 15? Po cyklu 3 tygodniowym robię przerwy na rozkręcenie metabolizmu, przed samą następną turą DC jem już zwyczajnie i wcale niemało, zatem według Twojej teorii stracone kilogramy powinny wrócić. A ja nie zauważyłam żadnego wzrostu wagi po skończeniu diety, wręcz przeciwnie, waga nadal spada. Lilly, u mnie nie było nic widać po pierwszej turze DC, ale zobacz sobie w stopce z jakiej ja wagi startowałam! U Ciebie na pewno będzie widać. Co do ważenia - ja bym nie wytrzymała. Ważę się 2 razy w tygodniu. Jak jestem na diecie, to chętniej, jak pomiędzy, to się boję, ale mimo wszystko ważę się... Trzeci dzień minął, ketozę już mam, na jeden plus! Hurra, spalamy tłuszczyk! :D
  21. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Aza, nie zgadzam się z tym co napisałaś. To by sugerowało, że przez 3 tygodnie DC można zrzucić co najwyżej 3 kg (które nie powrócą zaraz po skończeniu diety). Jak więc wytłumaczysz, że na pierwszej mojej w życiu DC zrzuciłam w te 3 tygodnie 10 kg, a teraz około 15? Po cyklu 3 tygodniowym robię przerwy na rozkręcenie metabolizmu, przed samą następną turą DC jem już zwyczajnie i wcale niemało, zatem według Twojej teorii stracone kilogramy powinny wrócić. A ja nie zauważyłam żadnego wzrostu wagi po skończeniu diety, wręcz przeciwnie, waga nadal spada. Lilly, u mnie nie było nic widać po pierwszej turze DC, ale zobacz sobie w stopce z jakiej ja wagi startowałam! U Ciebie na pewno będzie widać. Co do ważenia - ja bym nie wytrzymała. Ważę się 2 razy w tygodniu. Jak jestem na diecie, to chętniej, jak pomiędzy, to się boję, ale mimo wszystko ważę się... Trzeci dzień minął, ketozę już mam, na jeden plus! Hurra, spalamy tłuszczyk! :D
  22. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ans, ja bym zrobiła tak jak pszesz - cola bezcukrowa nie zakłóci Ci ketozy, rybka z brokułami też. Jeśli będziesz tn posiłek jeść zamiast jednego z DC, to może łyknij sobie jakiś preparat witaminowy, cokolwiek masz pod ręką. Myślę, że kaloryczność większa nie będzie, a nawet może się okazać, że waga poleci Ci jeszcze bardziej w dół (ja na mieszanej jedząc własne bezcukrowe posiłki zaczęłam chudnąć, podczas gdy w ostatnim tygodniu DC waga stała jak zaczarowana). Jeśli chodzi o wychodzenie z diety, to są różne modele - najlepiej zapytać się swojej konsultantki co ona proponuje. Ja za zwyczaj stosuję tydzień z 2 posiłkami DC i jednym własnym (rozłożone na 5 posiłków dziennie), przyczym w tym tygodniu nie jem żadnych węglowodanów. W następnym tygodniu - 1 posiłek DC i dwa własne i stopniowo wprowadzam cukry proste w postaci owoców. A później to już kontrolując 2 razy w tygodniu wagę, rozszerzam dietę, ale słodycze i tłuszcze zjadam tylko od wielkiego dzwonu. Za 3-4 tygodnie osiągam pewną stabilność i taką dietę myślę, że mogę stosować do końca życia (mało tłuszczu). Zauważyłam, że o ile ketoza pada po cukrach, to metabolizm się przyspiesza. Dlatego dla mnie lepsza jest dieta beztłuaczowa, a w węglowodanach nie mam powodu się ograniczać (oczywiście bez przesady!). A więc landrynki tak, ale czekolada raczej nie (to oczywiście już po wyjściu z diety). Aza, bardzo pocieszający jest ten Twój przypadek. Ja też cały balast, który teraz mam do zrzucenia nagromadziłam w ciąży i podczas karmienia. Ale już ładnie spada, więc jestem dobrej myśli. Jutro mam nadzieję na ketozę i tym samym poprawę samopoczucia.
  23. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Lilly, bo jeśli się nie zmieni nawyków żywieniowych, to się wagi nie utrzyma. Wytłumaczenie wytłumaczeniem, ja miałam na prawdę życiowy przełom i poszłam na całość, DECYDUJĄC się świadomie na zgrubnięcie. No ale OK, nie będę Cię przekonywać. Dla mnie sygnałem, że mój punkt najwłaściwszej wagi się obniżył, jest fakt, że chudnę bez diety. Dzisiaj drugi dzień i lekko nie jest. Musiałam schrupać kawałeczek kalarepki i rzodkwi, bo mnie rozsadzało z głodu. Ale cieszę się z tego, bo to znak, że jeszcze metabolizm nie padł na całej linii. Jeszcze dzień lub dwa i zacznie się ketoza, czyli nie będę głodna, słaba i zirytowana. Jakoś to wytrzymam. Aaaa, a ćwiczenia kontynuuję, ale w łagodniejszej formie, bo jak zaczęłam, to nie wyobrażam sobie już dnia bez ćwiczeń. Po prostu to lubię :)
  24. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ja znam taki przypadek: siebie. Stosowałam DC i długo trzymałam wagę, jaką uzyskałam. Fakt, jestem znów na DC, bo zgromadziłam wiele balastu, ale to ma racjonalne wytłumaczenie, o czym już tu pisałam. Pewnie uznasz, że każdy ma jakieś wytłumaczenie, ale to co mi się stało nie było spowodowane jo-jo, tylko czymś zupełnie innym. To, co mnie w tym przekonuje to fakt, że nawet jak nie jestem na diecie, waga stale spada, a ja po prostu więcej jeść nie dam rady. Pewnie schudłabym i bez DC, ale zależy mi na tempie, dlatego to stosuję. Tylko że jest jedno ALE. Po poprzedniej DC zmieniłam mój tryb życia. Jadłam wszystko, ale jedzenie nie stanowiło już dla mnie centrum dnia, ćwiczyłam, jeździłam dużo na rowerze, w ogóle polubiłam ruch. Wydaje mi się, że bez tego - zmiany nastawienia do jedzenia i aktywności fizycznej - nie ma co marzyć o stabilnej niższej wadze.
  25. ggeisha

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Pierwszy dzień odfajkowany. Jeszcze TYLKO dwadzieścia :) Zleci szybko, a mniejsze ciuszki kuszą i czekają.
×