mjluska89

i już po kolacji... jakieś 80g twarożku i ok 50ml mleka 0,5% :) i to będzie mam nadzieję tyle na dziś.

naleśniki można robić z mleka w granulowanego odtłuszczonego zamiast mąki ;) dą pycha... nawet lepsze niż normalne

gdzie Wy się podziewacie :(

w poniedziałek ważenie... ciekawe co zobaczę

tak myślę, że te 500-600 max 700, a w jakim czasie mi ubędzie 5kg nie mam pojęcia. bardzo bym chciała do końca maja

jak na razie nic nie jadłam. wypiłam 2 duże kawy śniadaniowe z odrobiną mleka 0,5% i 2 duże kubki wody. nie czuję głodu więc może wypali ;) na kolację tylko pół twarogu chudego zjem lub kubek kisielu.

oj ja potrafiłam kiedyś pojeść słodkości...

no te ostatnie kilogramy trzeba jakimś sposobem zbić jeśli już waga nie bardzo chcę ruszyć w dół na starej diecie...

damy radę :) najgorzej jest się poddać po zjedzeniu czegoś np słodkiego, a wiele dziewczyn tak robi bo myśli, że jak zjadły to już dieta zawalona. ale trzeba się ogarnąć i ciągnąć dalej! wiem coś o tym :D ale do każdej wpadki się tu przyznaję.

:D przede mną także długa droga więc tak szybko nie opuszczę tego forum.

jasne motylku ;) dziewczyny mniej piszą więc każda nowa duszyczka mile widziana :D

ale się tu zrobiło pusto :(

hej :) widzę dziewczyny, że pięknie tu chudniecie. ja jestem na 1000kcal ale mam do zgubienia ostatnie 5kg i chce to szybko zgubić a potem przez lato jeszcze 5 ale to już pomału. tak sobie myślę, że może się przyłączę do Was... mogę?

szamanko gratuluję :) pamiętam jak u mnie pojawiło się 7 z przodu... teraz jest 6 ale już jest co raz gorzej, kilogramy ubywają jak by chciały a nie mogły :/

mimisiu a jak wygląda Twój dzień diety? co jesz tak przykładowo?

hej :) ja staram się dziś oczyścić. wczoraj próbowałam, ale nie wyszło. muszę szybko zgubić ostatnie kilogramy.

dziewczyny no co jest z Wami??? ivonko oli serene PASECZKI!!! nataszko miśku

mimisiu spokojnie! jeszcze troszkę i będziesz miała mniejszy rozmiar. cierpliwości...

no nie wiem... teraz jest już coraz ciężej, w sensie, że wolniej ubywa kg

a ja bym chciała 36...

mimisiu zaczęłaś prawie miesiąc później niż ja, a masz za sobą ponad 1kg więcej. pozazdrościć! chociaż tyle, że ja z rozmiaru 42-44 zeszłam na 38 a to już coś :D

mam 166cm i fakt, tragicznie nie wyglądam... no ale mi mało. chciałam ważyć 65kg ale teraz muszę dojść do 60kg

ja jak na razie o jednej dużej kawie śniadaniowej.

moja mama mówi, że już mi wystarczy, ale nie wyglądam jeszcze tak jak chcę, więc długa droga przede mną. chociaż już bliżej niż dalej.

hej. co jest z Wami??????