

mjluska89
Zarejestrowani-
Zawartość
20 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez mjluska89
-
ja jestem za leniwa na bieganie. skaczę na skakance czasem i kręcę hula hop
-
o nie nie 1500 to dla mnie za dużo.
-
natasza ja teraz jestem na sb i mam ataki głodu na 1000kcal było lepiej, ale to pewnie dlatego, że na 1000 jadłam na śniadanie ciemne pieczywo i owsianki czyli węglowodany a teraz jadam jaja i twarożki, a to mnie syci na krócej
-
no mi w 1000kcal nie pasowało jedynie liczenie kalorii, ale generalnie czułam się dobrze i jakoś głodna nie chodziłam. a teraz ta waga mi tak skacze, i napady głodu wieczorami.
-
muszę pomyśleć co dalej robić... nie wiem czy zostanę na sb
-
ja asystor brałam i nie dokończyłam opakowania bo jakoś specjalnie mi nie pomógł.
-
nie wiem już co robić :(
-
Nataszko napisz coś więcej o sobie. waga wzrost itp
-
jeśli waga nie zacznie spadać to przechodzę z powrotem na 1000kcal, 5 niewielkich posiłków o stałych porach, tak jak na początku jak zaczynałam dietę
-
ja na 1000kcal liczyłam kawę do posiłku.
-
witaj natasza, jasne, że możesz :) oli ale jeśli na przekąskę je się np 15 orzechów laskowych lub galaretkę z herbaty w pojemniczku z serka wiejskiego (jakieś 100ml) to jak dla mnie nie jest to rozpychanie żołądka
-
oli przeczytaj dokładnie. na tej diecie powinno się jeść na 1 fazie 3 posiłki główne i 3 przekąski, więc nie rozpycham żołądka w żadnym wypadku. a jeśli się tego trzymam to nie jestem głodna wieczorem. gorzej jak jem nieregularnie
-
generalnie staram się uzupełniać te kalorie mlekiem, sporo go piję i z dodatkiem mleka granulowanego.
-
nie wiem, ale jak dla mnie to jest stanowczo za dużo, nie mam pojęcia co jeść, żeby tyle wyszło.
-
i jak zauważyłaś miałam ataki obżarstwa. ale skończyłam z tym. wczoraj i dziś jest ok, nie licząc tego gryzka batona w którym więcej było orzechów laskowych i daktyli. i już nastawiłam się na takie hamowanie przed głodem. zapełniam się herbatą i wodą jak kiedyś
-
south beach ale ostatnio mam mało czasu więc jem mniej posiłków bądź nieregularnie i może w tym tkwi problem.
-
a ja jestem tego świadoma. więc na te powiedzmy 6kg daję sobie czas
-
no wiem, ale jednak jeszcze mi do mnich dużo brakuje
-
no ja wiem, że im mniejsza waga tym jest ciężej. ale kurde no bez przesady, rozumiem przy Twoich 50-ciu paru kg ale przy 70...
-
wiem o co chodzi :) tylko tak napisałam, że co to jest taka jedna kostka :D
-
kurde mi już tak ciężko idzie, momentami się podłamuję :( ale jednak wiem, że teraz potrzebuję dużo czasu na zgubienie reszty kg
-
ja mam jutro robić koleżance kolor
-
a dziś ogólnie to mało co zjadłam. na obiad jajecznicę z 2 jajek i 2 cebul duszoną, 10 orzechów laskowych, na podwieczorek 2,5 jajka i serek wiejski lekki na kolację.
-
a ja zjadłam gryzka batona od synka teraz :/ ale cały ma 80kcal więc mam na sumieniu jakieś 20kcal tylko :)
-
ja dopiero wróciłam od taty, bo miał urodziny. haha zapomniał nawet, że je dziś ma :)