mjluska89

hej laseczki gdzie się podziewacie

kurde jutrzejszy poranek coraz bliżej a ja zaczynam się zastanawiać nad ważeniem. może jeszcze poczekać... co myślicie?

a widzisz oli :D fasoli nie czuć prawda? ja synkowi tort robiłam z fasoli i goście zjedli ze smakiem :)

paseczki na ja miałam wątpliwości czy schudnę bo więcej jadłam niż na 1000kcal

idę po kawałek ciasta :D

jeśli będziesz sobie urozmaicać posiłki to nie. wystarczy troszkę chęci :)

paseczki Ty już masz poniżej 70kg a ja na takiej granicy jestem... te 70kg już jest jak dla mnie super osiągnięciem. mam trochę brzucha i boczki, ale figura mi się już podoba więc to 5 kg powinno być akurat. chcę wyglądać zdrowo a nie jak wieszak na ubrania.

a ja mam wielką nadzieję zobaczyć jutro 6 z przodu. ale mi się japka ucieszy!

rozpuszczam w literatce wrzątku żelatynę i słodzik i jak trochę przestygnie miksuję z jogurtem naturalnym i się robi taka pianka jak ptasie mleczko i można dodać kakao lub jakiś aromat do ciasta, ja ostatnio dałam sok z cytryny.

a dziś jestem z siebie dumna! nic zakazanego nie ruszyła, a tyle pokus w domu. jak zawsze synek ma coś słodkiego i nic nie podjadłam :D jutro wskakuję na wagę

moje ciasto gotowe, czekam aż pianka stężeje i będę jadła!!!! zjem na deser :D a idę zjeść kolację zaraz. bym zapomniała czekając na placuszek :)

no ja nie lubię jajecznicy samej więc chlebek się przyda.

witaj miętko :) ja go jeszcze nie piekłam ale mam zamiar w tym tygodniu. jeśli posmakuje mi to nie będę kupowała na 2 fazie ciemnego pieczywa tylko bee sobie piekła. będzie zdrowiej :D

no ptasie mleczko z jogurtu :) właśnie moje się piecze za 10 min wyjmuję z piekarnika.

oli się przekonała do fasoli :D super!

serene ja to ciasto robię z tej stronki dietetycznie siostro, takie jak na muffinki tylko ja daje w środek piankę z jogurtu

oli nie poczujesz nawet, że jest tam fasola ;)

ja będę piekła ciasto czekoladowe :D ale teraz idę robić obiadek

mąż idzie do sklepu to kupi mi coś :) mam ochotę na coś pysznego na obiad

oli ja Ci proponuję to ciasto czekoladowe z ptasim mleczkiem w środku, to przekładane. jest pyszne!

no jak miło,że się wszystkie odezwałyście :D ja wczoraj uległam paluszkom... eh... ale nie ważyłam się też dziś bo czuję się spuchnięta, więc chyba dopiero w środę to zrobię. dziś poniedziałek, początek nowego tygodnia, nowe możliwości i postanowienia ;) a więc postanowiłam, że już nie tknę nic czego jeść nie powinnam, nawet maleńkich ilości. może tak od poniedziałku będzie łatwiej wytrwać w postanowieniu :D paseczki pisałyśmy o Tobie! jakże by inaczej :*

to i ja uciekam zaraz :)

chyba pokręcę hula hopem bo ostatnio w ogóle nie ćwiczę :/

ano też nie mam. muszę jutro kupić oliwę. kurde mąż chrupie paluszki... tez bym sobie pojadła przed tv

ja nie mam oliwy i siemia