mjluska89
Zarejestrowani-
Zawartość
20 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez mjluska89
-
no to współczuje
-
miętko byłaś u lekarza z tym bólem? coś za często Cię boli...
-
a dziś zjadłam śniadanie: jajecznica z 2 jajek z cebulą i szczypiorkiem, kawa rozp. z chudym mlekiem. obiad: mintaj duszony z cebulką, puszka czerwonej fasoli i ogórek zielony "podwieczorek": kawałek biszkoptu kolacja: sałatka z tuńczyka z cebulą szczypiorkiem i 2 jajkami a teraz pije cieple mleczko :)
-
zmieniłam stopkę :) i gdyby nie ten kawałek biszkoptu, i jeśli jutro bym się pilnowała to może w poniedziałek było by już poniżej 70kg :D najwyżej zjem tylko kolację o 18 i nić więcej. i jutro wyciągnę męża na długi spacer, zrobię dzień białkowy i może będzie :)
-
tak ogólnie to pochłonęłam właśnie kawałek ciasta... biszkoptu :/
-
beciulka ja schudłam od 2 stycznia ponad 16kg
-
poczekaj aż przestanie boleć, ja miałam siniaki. ale skóra się przyzwyczai po jakimś czasie. ja ćwiczę jak mi się chce :)
-
a gdzie reszta dziewczyn? paseczki jest na działce, a gdzie reszta?
-
a ja się ważę codziennie, i wiem jak waga potrafi skakać. a gdybym się ważyła raz w tygodniu i trafiłam akurat na dzień kiedy waga jest wyższa bo np woda się zatrzymała to bym nie była zadowolona. a tak dziś weszłam na wagę i mam dobry humor :D
-
mam ochotę na sałatkę z makreli... oj jutro rano polecę do sklepu i zrobię :D
-
no pamiętam jak ja na to czekałam. czas zleci i zobaczysz u siebie 6 :) trzeba tylko być wytrwałą :D
-
eh... chłopaki moje już śpią, a ja sobie siedzę i zastanawiam się nad tym co jutro zjem...
-
miętko wskakuj jutro na wagę :)
-
no to misiek gratulacje :) ja podjadłam 2 gryzki pizzy. tak mi pachniało, a mąż zjedz sobie kawałek... uciekam dziewuszki do wyrka :D pa
-
miętko ostatnio się ważyłaś 11?
-
ja też :)
-
mąż mnie namawia na kawałek...
-
jedna koleżanka ostatnio stwierdziła, że drugie tyle mi przybędzie. ale nie rozumie, że ja już nie wrócę do starych nawyków żywieniowych. ona sobie nie wyobraża życia bez frytek, piwa itp. a ja lubię moje nowe jedzonko.
-
serene dziękuję :)
-
moje menu na dziś: śniadanie: serek wiejski kawa z chudym mlekiem (zbożowa) przekąska: ptasie mleczko cytrynowe (własnej roboty) obiad: pierś kurczaka duszona z cebulką, pół puszki fasoli czerwonej, ogórek zielony podwieczorek: twarożek chudy kolacja: 2 jajka na miękko deser: ptasie mleczko :D
-
dziękuję :) cieszę się bardzo, że waga wróciła do normy po świętach ;)
-
więc stopka zmieniona :D 16kg za mną!!!! jeszcze 6kg do pierwszego celu
-
zastanawiam się czy zmienić stopkę... ale chyba zrobię to w poniedziałek dopiero :D
-
piłam taką tylko ananasową. jeśli pijesz zwykłam herbatę, to lepiej pić taką. może działa może nie, tego właściwie nie wiadomo ;)
-
a jeśli chodzi o witaminy to też myślę, że jeśli jesz dużo warzyw i owoce to nie potrzebne Ci witaminy dodatkowe. przecież w tym jest najwięcej witamin. no chyba, że myślisz o czymś na wzmocnienie włosów czy paznokci. ja np na 1000 kcal miałam mocniejsze paznokcie i włosy nie mniej wypadały.