mjluska89
Zarejestrowani-
Zawartość
20 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez mjluska89
-
nie ma co robić. więc idę poskakać :D
-
halo halo gdzie Wy się podziewacie
-
a u mnie już prawie 10kg :D do celu 12kg
-
ja zaraz nastawiam obiadek :) ciekawa jestem jak Wam pójdzie na tej kapuścianej,ja nie chce żadnej narzuconej diety. sama wolę decydować co zjem. jak na razie jest skutecznie więc nic zmieniać nie będę :) :D
-
a ja sobie jeszcze z komputerkiem siedzę. mąż chrapie, syn ogląda bajki a ja sobie siedzę. kochane jutro obowiązkowe ważenie!!! mam nadzieję, że coś dziś ubyło. chociaż 100g :D do jutra kobitki.
-
ok :) kaja ciekawa jestem jak u Ciebie waga.
-
witam kobitki :) ja dopiero co dostałam komputer w swoje łapki. wczoraj zgrzeszyłam, przyznaję się... trochę chipsów zjadłam i 2 bułki wieczorem (normalne) a dziś rano weszłam na wagę i...77,5 :D
-
mimisia właśnie jaki? ja do rudego chce na wiosnę dojść
-
paseczki 10 min i leje się ze mnie jak bym z godzinę tańczyła
-
cześć laseczki :) dziś znów poprawiłam stopkę :D skakanka zostałam moja przyjaciółką :) najbardziej pomaga mi w odchudzaniu
-
a dziękuję :) ciężko mi się zabrać, ale jak już zacznę to jest fajnie. czuję zmęczenie i wiem, że dzięki temu schudnę szybciej :) a ja nigdy nie byłam szczupła
-
no mój się już kłóci :)
-
ale mnie jeszcze czeka 800 na skakance :)
-
a moje maleństwo poległo po 16 i dlatego spać teraz nie chce. a niech se siedzi. pośpi jutro dłużej
-
siedzę jeszcze, bo na mężusia czekam a wróci późno. poza tym syn nie spieszy się do spania
-
ja jestem :) ale sama ze sobą nie będę pisała
-
chociaż wiem, że jak będę ważyć te 70 to będę już dobrze wyglądać
-
paseczki obiecałam sobie, że do lata będę ważyć 65kg!
-
zostało mi 13,6kg do wymarzonej wagi
-
żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce!
-
dziewczyny a co sądzicie o budyniu czy kisielu?
-
zawsze mam zapas zupek bo mój mąż wcina. więc sprawdziłam :)
-
zupka ma 70g a zalewasz wodą która nie ma kalorii
-
a ja mam jedną przyjaciółkę i ufam jej. znamy się od jakiś 12 lat i jest chrzestną mojego synka. oboje z mężem ją lubimy bo jest taka swojska baba :) i wiem, że w życiu świństwa by mi nie zrobiła. oj tez się muszę wziąć za sprzątanie bo jutro będę miała mało czasu. ale znając życie jutro znów będzie bałagan :) tak to jest jak jest 3-latek w domu :D