Leal Price-Charlston 21

Mój M sie zainteresował wszystkimi dziewczynami(to śmiesznie brzmi:D)bo był ciekaw jak tam jest w novum co robią żeby się zaciążyło- a jak twoją stopke zobaczył to już wogóle jak czytał co masz napisane to sobie mało co języka nie połamał-powiedział że aż dziw bierze że sobie nie odpuściłaś-bo aż 11 lat go tak zadziwiło! Czasem jak coś pisze wieczorem to przyklei mi sie do ramienia z tyłu i podczytuje troche.:) a z ta beta to dziwna sprawa..Ciekawe czemu wychodzi jakaś-ja jak robiłam to zawsze jakaś wyszła tylko ze 2.00 albo mniej.

Poczytałam jak któraś pisała o beta HCG Dziewczyny ja raz jak myslałam że zaciążyłam to miałam beta HCG 2,00 -ale było napisane że ciąża powyżej 5.00 i pomyslałam że wszystko ok. TZN że to była ciąża jakaś wogóle tylko organizm ją odrzucił i ja się nie zorientowałam?? Czy beta może być taka jak się nie jest?? Bo z kolei drugi raz robiłam 2 miesiące później beta HCG to było 0,86...

Aha to już rozumiem :) dzieki za wyjaśnienie :) już nie moge sie doczekać aż zatestujecie :) nawet mój mąż poczytał temat kilka dni temu i sie pytał dzisiaj czy igrek już testowała :D bo mój M. też już bardzo by chciał i cały czas gada że nie może sie doczekać aż jego kicia będzie zakocona :D

Bo u mnie to brak owu a u lato??

aaaa dzieki igrek za uświadomienie :) tylko ciekawi mnie dlaczego lato nie może mieć dzieci. To że nie może to wiemy ale jak moge spytać to co jest przyczyną tej pierwotnej niepłodności?

Lato jeśli mogę spytać co to jest niepłodność pierwotna w twoim przypadku?? Pytam bo od niedawna się staram w porównaniu z wami i jeszcze wielu rzeczy nie wiem...zwłaszcza jeśli chodzi i invitro inseminacje itp. a zaciekawiło mnie to w twojej stopce. I powodzenia jutro na wizycie startowej(to zn. pierwsza do invitro?) :) ja dopiero 13 czerwca mam wogóle pierwszą wizytę:)

Niektóre dziewczyny odczuwają ból implantacyjny-ale wydaję się że jesteś trochę zbyt pewna siebie żeby mozna było ci zarzucić niewiedzę :) ale znów to zrobię i zarzucę ci niewiedzę-tak się składa że torbiel która mi się zrobiła dawała pewne objawy ciąży-potwierdzone przez ginekologa. I owulacja-nie było pewne w którym była dniu. I masz rację boli mnie że nie moge zajść tak łatwo jak zdrowe kobiety ale mam nadzieje że mi się uda. I nie martw się jak widać dziewczyny z innego forum dają ze mną radę wytrzymać :)

Przeczytalismy z mężem cały blog na głos-mu czytałam. I tak sobie myslę że bardzo mi jej szkoda-i jeszcze że dużo jest takich kobiet...sama taka jestem. Tylko mój mąż nie wyjeżdża w delegacje-nie wiem jakbym sama wytrzymała.

Cześć dziewczyny...nic nie pisałam bo byłam na pogrzebie 350 km od mojego miasta-aż nad Giżyckiem -pod Bartoszycami. Mam pytanie moje endo jest ok ?? Miało w cyklu tym stymulowanym Clo 11mm i któregoś dnia 12 mm nawet. Lulka70 byłabym ci wdzięczna jakbyś mi napisała jakie twój M ma nasieni?? Bo widze że ja mam podobny problem do ciebie tylko licze na samą stymulacje albo inseminacje...jeszcze odganiam od siebie invitro. I możesz napisac jak u ciebie przebiegała stymulacja?? TZn. te pęcherzyki nie pękały nawet od zastrzyku?? I dlaczego się nie udało?? I czy miałaś HSG? No i to nasienie...będę wdzięczna. Mój m ma w 1ml :46 000 000. i Ruchliwości 65% gdzie 40% w ruchu prawidłowym i babka w laboratorium powiedziała że jest dobre nasienie a żywotność 72% (test HOS)

Do no i tak: ja się nie obraziłam . Mam swoje zasady po prostu i pisze to co myślę. A ty jakbyś miała troche więcej odwagi to pisałabyś pod czarnym nickiem :) Każdy może napisac sobie na pomarańczowo. Ja mówie to co myśle i nie jestem absolutnie zła że komuś się udało a mi nie! Owszem jestem zła że mi nie wychodzi ale od tego jest to forum żeby można było też sobie ponarzekać. Dla kogoś kto nie ma większych problemów z płodnością to może wydawać się nienormalne. Tylko że to ja mam problem a nie ty moja droga. Zastanów się i napisz na czarno-myślę że ty to jedna z naszego forum. Zwykle po jakimś czasie wychodzą takie kwiatki :) I na nikogo się nie obrażam po prostu jak ktoś mi mówi że wyluzuje i zajde to smiech na sali bo od wyluzowania to owulacja raczej nikomu nie wróciła-skoro nigdy jej nie było bez leków-nawet przed staraniami. I ot dlatego nie będe tu pisała bo widać raz napisałam coś nie tak i się nie spodobało :) trudno:) są inne tematy :)

Mama novumova dzieki novum jesteś mama?? Bo ja jestem od niedawna tutaj i nie wiem kto jest nowy a kto nie :) jaka była twoja historia??

Ja to się cieszę chociaż z tego że endo mam ładne było 12mm jak byłam w szpitalu-czyli Clo mi go nie osłabiło. Dzidziuś napewno by się tam zagnieździł :( Tak się zastanawiam że może mi dadzą dawkę pół tabletki przez 4-5dni i potem zastrzyk na pęknięcie i może coś z tego będzie...

Ja ogólnie to moge mieć owulacje bo przecierz ten pęcherzyk 24mm pękł. Tylko potem coś się z niego zrobiło dziwnego.TORBIELOWATEGO :P ja licze na wywołanie owulacji i inseminacje tak jak coś...

Ja wiem że ta torbiel była groźna ale nie była duża i cały czas byłam pod obserwacją. Jakby urosła do 8-10cm to by mi ją operowali laparoskopowo-tak powiedzieli ale dobiła do 6cm i potem się zmniejszała. Jak przyjeli mnie w szpitalu miała 65mmx61 a jak wychodziłam 60mmx40mm i wczoraj byłam na usg-nie ma po niej śladu.

Kordianka u mnie po Clo zrobiła się torbiel...tzn że nie moge mieć takiej stymulacji a było dokładnie tak: Brałam clo od 5-9dc w 12dc pęcherzyk miał 24mm. Nie dostałam zastrzyku na pęknięcie bo to była pierwsza próba. W 15dc byłam na monitoringu i miał 22mm i był popękany jakby-gin stwierdziła że powinien byc bardziej zapadnięty a jest mało zapadnięty. W 18dc zaczą mnie boleć brzuch w 22dc byłam na monitoringu z ogromnymi bólami brzucha i gin stwierdziła że mam torbiel 6x6cm i litr płynu w miednicy mniejszej(twardy brzuch jak balon ogromny) kazała brać nospe 3x2tab dziennie. Nie wytrzymałam do nocy. o 21 na pogotowiu zatrzymali mnie w szpitalu. Ketonal kroplówka i przeciwzakrzepowe.Potygodniu przestało boleć to mnie wypuścili. Ta torbiel urosła w tydzień 6cm!! W 2 tygodnie znikneła. Jajnik się zmniejszył a był już 3 razy większy :O.To strasznie szybko-to własnie ta hiperstymulacja. Tak zareagował mój organizm na klomifen-hormon w CLO. Babka powiedziała że nie zrobi drugi raz stymulacji bo to było nawet zagrożeniem dla życia. I ona i inni nie wiedzą jak mnie leczyć. Dlatego NOVUM.

Kordianka a twój mąż jakie ma parametry nasienia?? Bo Spójrz na te co ja wstawiłam bo niby babka w laboratorium dopisała w uwagach na końcu kartki teratospermia-pogrubiałe wstawki. Ale powiedziała że mało jest taki plemników z tą przypadłoscią i nasienie ogólnie dobre...Jakbyś mogła powiedzieć czy mój ma w miare....

Kordianka a twój mąż jakie ma parametry nasienia?? Bo Spójrz na te co ja wstawiłam bo niby babka w laboratorium dopisała w uwagach na końcu kartki teratospermia-pogrubiałe wstawki. Ale powiedziała że mało jest taki plemników z tą przypadłoscią i nasienie ogólnie dobre...Jakbyś mogła powiedzieć czy mój ma w miare....

Już zrobiłam stopkę :) Zobaczymy czy widać -i jak widać to ze mną jest problem-mam nadzieje że już do końca jak mi się wydaje rozpoznany.

Igrek tą wiadomość w której napisałam czego od niego oczekuje. Bo jakoś jak z nim rozmawiam to mam wrażenie że nie zabardzo rozumie o co mi chodzi. I też uzupełnie swoją stopkę :) to będziecie wiedziały o co chodzi. I nie pamiętam czy wstawiałam wyniki mojego M. żołnierzyków-co sądzicie?? Ilość w ml 2 ph 8 ilość plemników w i ml 46 000 000 Całkowita l plemników 92 000 000 Ruchliwość 65% 40% w ruchu prawidłowym 25% w ruchy oscylacyjnym Barwienie eozyną -5% martwych Leukocyty 0-1 w polu widzenia Komórki okrągłe 1-3 w polu widzenia Aglutrynacja nie stwierdzono HOS żywych plemników 72% po pół godziny Nasienie badano w laboratorium po pół godziny , ostatni stosunek przed 3 dniami. To w sumie takie ogólne badanie ale chyba w miare plemniczki co??

aj....Mam nadzieje że u mnie też będzie cud :) tylko modle się żeby mój mąż wytrzymał moje podłamania-mi się wydaje że powinien to zrozumieć i mieć dużo cierpliwości bo jakby on miał słabe żołnierzyki to też by miał doła i by się obwiniał. Wspiera mnie ale często mam wrażenie że mnie nie rozumie i wcale się już nie odzywa. Bo on mi tylko umie radzić a ja porad to nie potrzebuje od niego tylko przytulenia pocieszenia i zapewnienia że będzie dobrze i zrobi wszystko żeby był dzidziuś-chyba mu pokaże tą wypowiedź-może to go uświadomi :) Bo jak on mi radzi to sie tylko wkurzam i wydzieram na niego. A on wtedy taki smutny i najczęściej tekst:no to ja już się nie odzywam.... Cieszę się igrek i inne dziewczyny że jesteście już bliżej niż dalej swoich marzeń :)

Już mi lepiej troche. Bo normalnie miałam doła od wczorajszej wizyty u gin. Jak usłyszałam-ja pani nie pomoge ani nikt tutaj to normalnie myślałam że rozwyje sie u niej w gabinecie ale zrobiłam to dobiero mężowi na ramieniu w samochodzie. Mam nadzieje że to się uda-z całą tą wyprawą do NOVUM....To okropne wszystko. Przepraszam że wam tak tu gadam ale mam czas pretensji do siebie...musze to przeboleć i już. Że jestem taka-czuje się niekobieco troche że inne mogą a ja nie ,że to niesprawiedliwe itp. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze-w końcu nadzieja umiera ostatnia jak wszystkie dziewczyny mówią :)

Zapisałam się do Piotra Zamory na 13 czerwca. Bo tylko ten dzień mi pasuje. Z resztą mam czas :) Wyczytałam sobie dobre opinie na jego temat:)

Staramy się 9 miesięcy 2 z leczeniem ale ja wiem że naturalnie się nie da bo mam całkowity zanik owulacji i do tego jeszcze przy stymulacji Clo miałam hiperstymulacje jajników a nie normalną owu jakby wypadało i prawie mi wycieli jajnik...więc coś mi bedą na owulacje innego musieli wymyślić. A moja gin sie boi bo mówi że nie miała takiego przypadku co tak sie stało. I powiedziała mi tylko że jak zajde już w tą ciążę to moze mi ją prowadzić ale zajść to mi nie pomoże. I że dziewczyny tak robią że zachodzą tam a potem ona prowadzi albo ktoś inny u mnie w siedlcach. Mam tylko 90km do wawy to nie jest źle...

Cześć dziewczyny....pomóżcie mi proszę. Otóż wyrok zapadł. Wczoraj byłam u swojej gin która skonsultowała mój przypadek z lekarzami w innym szpitalu (u nas w mieście są 2 szpitale z których lekarze się znają) i powiedziała że Tylko klinika...Bo oni po hiperstymulacji jajników boją się cokolwiek mi robić. Powiedziała mi gin że skoro miałam tak ostre bóle to ona nie bedzie ryzykowała drugi raz i takie stany są zagrożeniem dla jajników albo i życia-nie dziwie sie że oddaje mnie do Warszawy. U kogo wy się leczycie w novum?? Napiszcie coś. Bo planujemy z mężem się wybrać. No i mąż zrobił nasienie w 1ml 46 000 000. To jest ok . W ruchliwość 65% w ruchu prawidłowym 40%. Test HOS żywotność 72%. To tak po krótce. Czyli problem jest ze mną. Napiszcie mi coś o Novum-poleccie kogoś, lekarzy. I czy ten cennik jest aktualny całkowicie?? Tzn pierwsza wizyta 150 a kolejne 80??

Malinka idziesz do lab jakiegoś i mówisz że chcesz prolaktyne po obciążeniu metoclopramidem po 60 i 120 minutach. Oni pobierają krew raz. i dja ci tabletke. a 60 min. drugi raz. i za następne 60 znów. I masz 3 wyniki prolaktyny przed jeden i 2 po obciążeniu. U mnie to było 3x35zł po 35 za każde oznaczenie.