Leal Price-Charlston 21

Dziewczyny u mnie wyluzowanie nic nie da. Wkurza mnie już to gadanie wyluzujcie to sie uda. NIEKTÓRYM TAK SIE NIE UDA. Nie mam owulacji wcale. Byłam u lekarza wczoraj i co powiedziała babka??Konsultowała mój "ciężki przypadek"-sama tak powiedziała z lekarzami ze szpitala pobliskiego i stwierdzili że oni mi nie pomogą i tylko invimed w Warszawie ,po prostu boją mi sie coś dać bo hiperstymulacja jajników która miałam w skrajnych przypadkach zagraża życiu -a u mnie już był ten przypadek ciężki. -wiec nie mówcie mi że wyluzuje i zajde-oczywiście może zajde za 5lat moze jakaś owulacja sie trafi...tylko wiecie co?? SAME sobie czekajcie te 5 lat aż może sie trafi bo wy mając normalne cykle sracie sie za przeproszeniem co miesiąc że może to już może to już-to co ja mam powiedzieć jak u mnie wcale okresu nie ma!! Zastanówcie sie. Ja już nie bede na tym forum-chyba przenosze sie na invimed bo niestety normalny ginekolog mi nie pomoże-jak to powiedziała załamuje ręce. Przykro mi ale cóż. Trzeba bedzie pojechać do Warszawy-poleciła mi invimed. Wydać troche kasy to może coś z tego będzie. A tu wy wszystkie zajdziecie a jas nie więc nawet nie chce się nakręcać. Wogóle to jestem zła i dlatego też nie chce tu swoich frustracji wylewać.

Macie racje...mam dość. A zrobiliśmy badania Nasienia męża -są takie średnie. Ale ok. Nie trzeba jakichś specyfików tylko dalej ogólne witaminy. Ilość w ml 2 ph 8 ilość plemników w i ml 46 000 000 Całkowita l plemników 92 000 000 Ruchliwość 65% 40% w rucho prawidłowym 25% w ruchy oscylacyjnym Barwienie eozyną -5% martwych Leukocyty 0-1 w polu widzenia Komórki okrągłe 1-3 w polu widzenia Aglutrynacja nie stwierdzono HOS żywych plemników 72% po pół godziny Nasienie badano w laboratorium po pół godziny , ostatni stosunek przed 3 dniami. Mam 3 dc bo okres przyszedł w niedziele w południe. Mam dość troche. Chociaż te badania nie są złe....dodam że maż nie pił żadnej kawy ani coli rano. Poszedł ot tak wyszedł z pracy i zrobił badanie. Pani powiedziała że 2ml to w dolnej granicy ale jak jej powiedziałam że kochaliśmy się 3 razy w sobote i 2 razy w piątek(przestał mnie boleć brzuch a mąż to już prawie mnie by chyba zgwałcił po tym pobycie w szpitalu tak za mną łaził :D ) to powiedziała że ok :D Wyluzować chce troche. W czwartek ide do gin . Na usg zobaczymy co powie. Nie pisałam bo też nie chce tu smęcić.

No właśnie tak sobie myślę że trzeba się będzie wykosztować...mam nadzieje że na razie nie będe musiała i uda się ze stymulacją jakąś ale bez invitro i bez inseminacji. Dobra ja lece zrobić coś na obiad-po szpitalu mam kilka dni odpoczynku :)

Dziewczyny zmienię temt pozwólcie....przepraszam za takie pytanie z góry jak nie chcecie odpowiadac to nie odpowiadajcie. Ale skąd wy bierzecie kase na invitro te wszystkie badania itp..bo inseminacja jak czytałam w cenniku to nie problem ale inne rzeczy plus badania wizyty to ponad 10 tysięcy...bierzecie kredyty czy z pensji?? Kurde bo ja normalnie zaczynam się bać. Mąż sobie wymysliła budowanie domu i chyba będzie z tym ciężko-bo ja stawiam najpierw dziecko potem dom-no przynajmniej chcę zajść w ciążę-nie widze sensu budować domu dla mnie i jego samego.

Ja np. nie przywiązuje wagi do tego czy piszę poprawnie czy nie. Mam to głęboko gdzieś-to forum jest po to żeby się wspierać i żeby było nam starającym się lżej , ma podtrzymywac na duchu a nie wytykać jak kto pisze. Przecież do tej pory nikt tu nikogo nie obrażał więc nie wiem po co te złośliwości. Poprostu nie reagujmy na pomarańczowe wpisy i tyle...jak pisałam na innym temacie też był taki problem. Zawsze znajdzie się ktoś zfrustrowany hmmmm a może sfrustrowany?-szujakący dziury w całym(dziury tak się pisze??)? Sama nie wiem :D Ale nie ma co się przejmować.

Właśnie obejrzałam sobie cennik....matko święta ale to wszystko kosztuje!..ale czego się nie robi dla bycia rodzicem...

Cześć dziewczyny....Fajnie że jesteście bo jesteście żywym dowodem na to że warto się starać.. napisałam do karina1212 na email:) mam nadzieje że uda mi się zajść:) i teraz mam troche więcej optymizmu bo wczoraj to dziwię się że mąż ze mną wytrzymał taka byłam okropna. No i porozmawialiśmy o Novum. Idę w przyszłym tygodniu do innego lekarza -co dziewczyny po novum do niego chodzą w ciąży-podobno najlepszy u mnie w mieście i jak on nie pomoże to stwierdziliśmy z mężem że wycieczka do warszawy-tylko robimy badanie plemniczków i wrogość śluzu. Hsg zobaczymy co mi powie ten lekarz.

Cześć dziewczyny...u mnie troche lepiej. Brzuch boli ale mniej. Pewnie torbiel się zmniejsza..Zrobiłam sikańca....nic nie wyszło. A mąż dzisiaj jest w pracy samochodem. Nie mógł mnie zawieźć a ja sama bym tam nie dojechała. Jak do soboty nie dostane @ to w sobote rano ide na bete. -to będzie 5 dni po dupku..zwykle 3-4 po miałam @.-jak brałam rok temu. Oglądałam wczoraj w uwadze program o invitro. Jak prezydent czestochowy sto ileś tysięcy dofinansowania dla par przeznaczył na invitro. W polsce wogóle mogłoby być dofinansowanie do staran o dziecko-by od razu wiecej dzieci sie rodzilo. Zapisałam się do sprawki do tego lekarza co mnie w szpitalu przyjmował.-podobno jeszcze lepszy niz ta moja-jak on nie pomoze to tylko Warszawa klinika niepłodności Novum.

j.r.bogdanska@gmail.com - coś się pooddzielało.

Masz racje.....powinnam sobie taką znaleźć. Chociaż nigdy tak nie robiłam to moja znajoma mi o takim czymś mówiła jak nie wyrobiła się do gin po tabletki anty w nast. cyklu. Kurcze coś nie doszedł mi ten cennik. Mogłybyście mi wysłać jeszcze raz?? Może coś źle podałam j.r.bogdanska@gmail.com

Brałam duphaston tylko w szpitalu bo mi się w 26dc ckończył i co ja miałam zrobić. Jutro pojade rano na bede w 29dc powinno wyjść i dopiero dostane dalej jak coś...co ja mam poradzić jak ani recepty ani leku nie dostałam a im mówiła-powiedzxieli mi w szpitalu że jak 4 dni bedzie przerwy i nie wyst ąpi okres to dopiero mogą mi dać.A że wyszłam wcześniej to nie mineło jeszcze 4 dni. I tak jutro rano najszybciej jak zrobie bete.

Miałam monitoring w 9dc 11dc 14dc i 17dc-wtedy zaczeły się bóle. Poszłam 22dc i wyszła ta torbiel-myslałam że to jajnik mnie boli-bo nigdy nie pracował-przynajmniej z rok wcześniej nie było owu.Dzieki za ten cennik :) Clo przepisała mi gin po obserwacji półtora miesiąca. A nick to ime połączone z nazwą przystani :)

Już odpowiadam mój adres email to j.r.bogdanska@gmail.com -dzieki za cennik :) Opowiem wam w skrócie moją historię-we wrześniu był nasz ślub 2011 roku. Wiedziałam że mam PCO. Od ślubu szliśmy na całość i nic. Na początku marca poszłam do gin-monitorowała mnie półtora miesiąca. Wiedziałam że mam pco ale jakoś tak najpierw próbowaliśmy naturalnie. @ mam co 3-4 miesiące i skąpy-całkowity brak owulacji. W kwietniu wziełam CLO 1 dziennie 1 tab od 5-9dc . W 18dc bóle brzucha tak mega potworne trafiłam na pogotowie -hiperstymulacja cyklu - jajnik 6x6 cm torbiel na nim 6x6 . Tydzień w szpitalu i zmniejszyło się wszystko do 6x4 dolegliwości ustąpiły. A i endometirum mam ładne 12mm. Dziś mam 28dc i @ brak. Nie wykluczam ciąży bo pęcherzyk był i chyba pękł na 90%. Mam już dość bo ordynator mi powiedział że jeśli tak reaguje na Clo to nie moge mieć już takiej stymulacji bo moge stracić jajnik...Dziś wróciłam do domu i jestem obolała. Wizyte u gin mam za tydzień to powie mi czy coś poradzi czy klinika lepsza będzie-zapytam prosto z mostu. Z resztą na pierwszej wizycie już mi mówiła że jak nie da rady to odeśle mnie do kliniki... Teraz mam doła. Ale mam nadzieje że będzie ok....

Jakby była tu dziewczyna kjtóra ma PCO i brak owulacji a leki na stymulacje-u mnie clostilbegyt wywolują takie komplikacje-torbiel jak u mnie-to fajnie by było jak napisze :) poprostu dobrze wiedzieć że jest ktoś z podobnymi problemami....a najlepiej jak już zaciążona-od razu więcej wiary :)

Dzieki za info. A mam pytanie od strony badań. Lepiej pojechać tam z kompletem badań?? Bo ja mam w sumie wszystkie hormony zbadane glukoze po obciążeniu cylotogie, usg z monitoringów ale nie mam np. nasienia męża i nie miałam hsg. Zastanawiam się czy robić to w razie czego tu czy już tam.

Cześć dziewczyny..mam prośbe-mogłybyście mi napisać ile kosztują wizyty , inseminacja itp.?? Tak około ile oczywiście...Myślałam że uda mi się zajść w ciążę przez ginekologa u mnie w Siedlcach...ale po stymulacji clostilbegytem i duphastonem urosła mi torbiel 6x6 cm-nie moge mieć takiej stymulacji. Boląca jak cholera ta torbiel....Moja gin już na wstępie powiedziała że jak się nie uda tu to odeśle mnie do warszawy....mam doła i sie martwie bo chyba leczenie w warszawie jest strasznie dogie...ja tu płace za 1 wizyte 100zł. Ale nie musze dojeżdzać. Sorry że ja tak ni z gruszki ni z piertuszki bo widze że wy tu zżyte ze sobą ale napiszcie coś...u nich nic nie znalazłam na stronie. Tylko co wykonują a pani na recepcji chyba raczej mi nie powie tego jak to jest od strony pacjenta.

Czesc dziewczyny...pisze z kmorki bo tu nie ma internetu bezprzewodowego i na lapptopku moge tylko filmy ogladac. Torbiel jest dalej bo ja czuje. 6x6 byla w piatek. Dzis mam miec usg. Zobzczymy. Dziwne bo pierssi mnie nadal bola i szczypia. I tempka nie spadla. Moze oprocz tej torbieli cos tam jest?? Nie sa w stanie mi powiedziec to dopiero 25dc albo 24 bo juz nie wiem. Daja mi kroplowke z nospy i zastrzyki w tylek z ketonalu-powiedzial lekarz ze jeszcze w tym stadium nawet jakby komorka sie zaplodnila to nie zaszkodzi zarodkowi. Cale podbrzusze mnie boli jakbym miala skurcze. Mam nadzieje ze wyjde do srody bo jestem w szpitalu pierwszy raz od urodzenia i baaaardzo mi sie tu dluzy czas. Mam nadzieje z u was wszystko ok:) szczegolnie u zaciazonych bo u mnie na sali leza na podtrzymanie dziewczyny:@

Hej jestem mężem Leal ( Asi ). Pojechaliśmy na pogotowie do szpitala przed 21 i żone położyli na oddział ginekologiczny na obserwację. Wstępnie ma być w szpitalu do niedzieli może poniedziałku jeśli oczywiście nic z tym torbielem nie bedzie sie działo złego. Chciałem was poinformować, bo Asia nie będzie miała dostępu do netu.

No to nie mam dobrych wieści. Czy jest ciąża czy nie nie wiadomo-nic nie widać. Jest przyczyna moich bóli-torbiel na prawym jajniku 6 cm x 6cm ;(;(;( nie wiadomo od czego. Urosła tak od zera w siedem dni. Dokładnie tydzień temu byłam na usg i nic tam nie było! Powiedziała że to się może łączy z początkiem brania dupchastonu i kazała go stopniowo udstawić. Czekać czy będzie okres i na to że się wchłonie ta torbiel Na początku chciała mnie zostawić w szpitalu ale poszła się z innym gin. skonsultować i uznała że nie mam po co. Mam przez weekend odpocząć. Nie współżyć i łykać nospe 3 razy dziennie po 2 tabletki a jak nie wystarczy to jeszcze jedna tabletka w nocy. Nie mogą mi nic innego poradzić-bo nie wiadomo czy tej ciąży nie ma :(

Idę idę ...nie aż tak bardzo się martwię bo nie było żadnych krwawień plamień itp. Ten ból to był jak skurcze macicy. Wziełam nospy i przeszło. Dziś zobaczymy co tam się dzieje.

OK jak to będzie dla dobra małego zarodka to pewnie że pójdę :) Zobaczymy co mi pani gin powie bo tak to sobie mogę gdybać :)

o 15:) Nic nie będzie widac (przynajmniej myslę że to za wcześnie jak owu miałam 13-14dc chyba) chyba. Jeśli jest zarodek to już się zagnieździł zgodnie z kalendarzem takim co tu dzieczyny link dawały.Ide na usg bo bolał mnie jajnik -na kontrole do mojej gin Zobaczymy co ona mi powie. Test z krwi planowałam na srode 16stego maja.

Bo tak cały czas się zastanawiam że jak to nie ciąża to normalnie chyba mi się jelita poskręcały....:D

Cześć dziewczyny....tak mnie w nocy rozbolał brzuch że płakałam caaały czas i aż mialam mroczki przed oczami, aż mąż pogotowie wezwał :( tylko nie jajnik mnie bolał tylko jakbym miała bóle okresowe(a to 23dc) całe podbrzusze mnie bolało tylko 5 razy mocniej jak przy @. Przyjechali i chcieli mnie wziąć do szpitala jak im powiedziałam że moge być w ciąży. Kazali brać nospe co 3 godziny i przeszoł(wziełam 4 w sumie) . Ja już nie wiem co się dzieje. Powiedzieli że jeśli to ciąża to w tym czasie mogą to być bóle że się macica powiększa i tak skurcze są. Dziś jade na usg. No masakra jakaś. Mąż się nie wyspał bo latał koło mnie jak niania. Dobrze że mam piątki wolne. Dale mnie pobolewa podbrzusze ale już mniej i jestem na nospie. No jajnik bez zmian też ciągnie i kłuje. Tempka nie spadła i brodawki dalej mnie bolą. Jak taka będzie moja ciąża to ja się wykończę chyba.

Już nie moge się doczekać. Podczas dzisiejszych przytulanek prawie sie posikałam tak mnie jajnik kuł. Ale jak ja "wziełam górę" to było lepiej :) mąż stwierdził że tam ciasno i jakoś słabo nawilżone. Sluz co prawda mam taki biały mleczny. Ale normalnie dużo go jest. ajjjj aby bliżej do testowania :)