Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Leal Price-Charlston 21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Leal Price-Charlston 21

  1. Marcysia ja jestem pod opieką mojej gin. Latam co raz na obserwacje pęcherzyka-w ostatnim cyklu chodziłam co 4 dni:) no i HURAA!! dostałam @ czyli przestawiam w tabelce na 2gi cykl starań -nie wiedziałam że sie tak można cieszyć z @ :D no ale jak sie ma raz na kilka miesięcy to tak jest :P za 5 dni od 5dc zaczynam brać clostilbegryt:) mam nadzieje ze będzie ok . Ja mam TSH 2. To nie tragedia. U mnie w labolatorium norma JEST DO 5,00. Słyszałam że do zajścia powinno być najwięcej 2.
  2. Cześć dziewczyny :) Witam nowe koleżanki! :) U mnie nic nowego...dalej pierwszy cykl bo dalej nie mam @. Mam luteine na wywołanie a potem....Huraa! W końcu coś konkretnego- clostilbegryt. Moja gin powiedziała że nie ma na co czekać. Tylko profilaktycznie jutro mąż idzie na badania chłopaczków-czy aby u niego wszystko gra. Mam nadzieje na dobre wyniki bo bierzemy razem folik i suplementy od 1,5 miesiąca. Jak dostane @ to 5dc dnia mam dostać pierwszą tabletke clostilbegrytu. I tak do 9dc. Potem obserwacja u gin czy pecherzy rośnie :) i Działamy!! Wogóle mam jakiś dobry humor...bede pisała co i jak chociaz mam zjazd w ten weekend to moge byc zajęta :) powodzenia!
  3. Pewnie że bede :P w poniedziałek mam wizyte u gin...mam nadzieje że już dostane tabletki jakieś:) na mój niesforny cykl :)
  4. Ale fajnie :) suuuuper :) dużo zdrowia dla maluszka i mamusi!! Kamilka tylko nie opuść nas ! Wchodź czasem i dawaj znać jak sie czujecie. Trzeba zrobić zmianę w tabelce!! Kamilka@ dopisz się poprawnie :) Jak was postraszyłam chyba na poprzedniej stronie że do majówki macie zajść to od razu zaszła jedna :P:P
  5. Nie moge sie doczekać aż któraś z nas zaciąży :) tak się zastanawiam od jakiegoś tygodnia i przed każdym wejściem na nasze forum myśle cicho-może jakiś post z info o ciąży ?? O jak wchodze to znowu nic... :P No moje drogie bierzmy się do roboty ,na majówke już któraś z nas ma zaciążyć :P:P
  6. Fajnie jest się z kimś identyfikować :) ja mam PCO-jak czytałaś pewnie nasz temat to wiesz jak nie to poczytaj w wolnej chwili :) Mam dość jedzenia...mimo tego że sie wcale nie obżarałam....i dzisiaj bylo mi zle jakoś że wypiłam do tego redsa na kolacje :D
  7. Cześć panna młoda21 :) witamy na naszym topicu :)-mamy tyle samo lat (ja też mam 21,5-i jestem 7 miesięcy po ślubie-jak brałam miałam 20:) ) U mnie @ nie przychodzi i nie przychodzi....oj jak bym ja chciała żeby to był objaw ciąży :) niestety to wina moich nieregularnych bezowulacyjnych cykli.... Wizyte u gin mam za 7 dni :) 18nastego(juz dzisiaj nie licze oby szybciej :D) Mam nadzieje że już od maja moje owulacje się ruszą :) Po świętach u mnie chyba z 1kg na plusie :) u męża to ze 3kg...i tak mało jadłam specjalnie. I pozwoliłam sobie na białe pieczywo-teraz już koniec z dobrem chwilowym :D Trzeba wrócić do zdrowych nawyków :) No i do staranek mam nadzieje owocnych :)
  8. Cześć :) u mnie kicha...znów to samo usg-wynik?? Brak pecherzyka dominujacego....mam po świętach przyjsc juz do Panmedu( tam moja doktorka przyjmuje bo usg były za darmo w szpitalu) wtedy powiedziała że jak nie wystąpi okres(myśli że może cykl bez owulacji a okres bedzie) to go wywoła lub wystąpi-ale raczej wątpliwa sprawa-to zaczniemy leczenie bo dopiero od poczatku nowego cyklu rozpoczyna sie jakiekolwiek tabletki. To mój 22 dc i wkurza mnie brak tego pecherzyka co za tym idzie brak owulacji....za kilka dni powinna przyjść @ a 18stego(chaba t18-wiem że poniedziałek ten po świętach następny) mam wizyte i zobaczymy.. tak wogóle Byliśmy już ze święconką :)
  9. Wyniki badan już mam...nie zaciekawie jest. Zrobilam noy temat przez nie wstawiam link bo juz rece mi opadaja i nie bede drugi raz pisała-tam jest zdjecie wydruku z labolatorium. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5181174
  10. Cześć wszystkim:) Co do przytulanek to my z mężem i caly tydzien pod rząd potrafimy się zabawić a najrzadziej co drugi dzien..jak pojedzie na weekend(konczy magistra budowy na pol Lubelskiej) to i 2 razy po kolei przytulanki :P Może to dlatego że jesteśmy troche młodsi niż wy..oczywiscie nikogo nie obrażając :) Jutro Chwila Prawdy :)bo wyniki odbieram z Labmedu-na Prolaktynke :) i usg robimy :) przytulanki jak mowilam są codziennie ale co z tego jak mali szpiedzy nie znajdą celu :(
  11. http://kotlet.tv/mazurek-czekoladowy-z-marcepanem Jaa robię taki. Lubie na kruchym spodzie. Tylko przyozdabiam lukrem zwyklym takim bialymrodzynkami migdałami platkami kokosowymi i pisakami czekoladowymi.
  12. Wrzuce troche pozniej bo jestem na pobraniu krwi-prolaktyna z tabletka jakiegos metoclopramidu czy czegos tam ze sie 3 razy co godzine pobiera. Bede przy komputerze ok 12, pissze z telefonu:) trzymajcie sie :) ja jestem dobrej mysli bo juz jutro ostatnie wyniki badan i od piatku leczenie:)!
  13. Ja zrobie tylko żurek i mazurka :) raz zaszaleje :) my idziemy do mojej mamy a potem do taty-pewnie z moim mężem wypija sobie po kilka kieliszków-chodz nie jestem tym zachwycona to zgadzam sie bo to tylko na wielkanoc i na b. narodzenie lub sylwestra tak robią :) :) Wogóle alkohol niszczy komórki wiec go unikamy....ja tez od swieta redsa wypije a mąż to nawet piwa nie lubi.
  14. Dzieki dziewczyny:) teraz juz jest ok. Bylam u lekarza. Akcje serca mialam poltora raza szybsza nic normalnie ,holter mi zalozyli i wyszlo tak. Tsh mam 2.2. Moja gin powiedziala ze w normie. Kardiolog powiedzial ze to nerwica. Bralam miesiac nervosan i pilam melise. Pomoglo. Uspokoilo sie. Ale mam duzy zal ze przez nich tak mi sie porobilo:( maz tez nie umial na poczatku sie postawic-w takim domu byl wychowany ze dla niego wszystko bylo normalne. Ale ja pisalam potem sie postawil:) i od tamtej pory juz zawsze jest za mna. Czasem chcialabym pogadac czy pojechac do fajnych tesciow. Szkoda ze takich nie mam...ale coz tego sie nie wybiera tylko dostaje w pakiecie:) teraz serduszko w normie i kardiolog dal przyzwolenie na dzidzie:) tylko zabronil sie stresowac:) nie moge doczekac sie piatku...jak juz ruszymy z owulacja:) hura!
  15. Jak bardzo wkurzają mnie ludzie którzy na kafe piszą że synowe są złe i okropne a teściowie to biedni starzy ludzie. Gówno wiecie...nawet nie wyobrrażacie sobie jak bardzo tacy teściowie mogą życie zatruć... Opowiem swoją historię bez ściem-i tak nikt mnie nie zna jak chcecie to poczytajcie. Poznałam mojego męża w 2010 roku. Pod koniec 2011 wzieliśmy ślub. Przed ślubem 4 miesiące moj M wyprowadził się z domu. nie wytrzymał ciągłych wyklinań pretensji i awantur. Ja nie wiedziałam do konca dlaczego sie wyprowadził-mi powiedział że sie nie dogadywali-ok nie wnikałam aż tak bardzo. Co podkusiło mojego męża do tego żeby po ślubie tam wrócić i zamieszkać na piętrze(ze swoją kuchnią i łazienką)nie wiem. Ale się zgodziłam-nie wiedziałam tego co dowiedziałam sie później. Mój teść ma gospodarstwo plus ferme lisów. Mąż ma 3 braci którzy robią na tej fermie-mąż też. Mąż ma prace od 7-17 po pracy zamiast odpocząć w spokoju obiad zjeść i np. wyjsc ze mna do znajomych musial do lisów do świń do robót na podwórku-nie postawił się ojcu-wiem że z niego d**a wołowa była. (dodam że z tych lisów świń i robót to dostaliśmy 1000zł w kopercie na ślub i ani grosza wiecej(wesele sami sobie robiliśmy i płaciliśmy)Nigdy mąż nic od niego nie dostał-nawet za studia sam sobie płacił a robić na gospodarce robił.(to robota 3h dziennie. Ale przejde dalej co po ślubie-dowiedziałam sie że mąż nienawidzi ojca bo go bił całe dzieciństwo, że teść wcale nie jest zadowolony ze ślubu bo ja jestem z "chołoty"(moi rodzice są nauczycielami i rozwiedli się)jak to określił. Moja mama sie za kutasami ugania i trwoni kase zamiast mi pomagać(4 lata po rozwodzie układa sobie życie z fajnym facetem z resztą pierwszym od rozwodu) .Mąż słyszał kilkanaście razy że mógłby innej bardziej kasiastej poszukać i juz co by studia skończyła(jestem na 3 roku budownictwa) bo może jej rodzice by kupili nam działke albo samochód dali dobry(tata mój mi oddał opla astre z 2000 roku-to było za mało. . Teksty typu-dobrze że jej bachora nie zrobiłeś bo by ona w domu siedziała na dupie a ty byś za pier dalał na nią i na bachora.(pracuje na umowo zlecenie). Ja o tym wszystkim nie wiedziałam-chodziłam do tych lisów i tych świń i sie uśmiechałam ładnie do niego i do teściowej-wypełniałam wszystkie ich zachcianki a moj mąż z dnia na dzień chodził bardziej smutny-w koncu przyparty do muru przyznał mi ze oni i on i matka najeżdzają na mnie przy kazdej okazji a on nic nigdy mi nie mówił. Powiedziałam to wszystko teściowi w twarz-że wiem o tym co on opowiada-płakałam przy tym. Wykrzyczał mi że moge sie wynosić jak mi sie tu nie podoba-a do mojego męża-PAKUJ JĄ. To niewdzięczna świnia z chołoty.Mąż wtedy powiedziała do mnie chodz idziemy na góre nie bedziemy z nim rozmawiać i poszliśmy. Teść zawsze przklinał i tyle przekleństw na mojego męża to ja jeszcze do wtedy nie usłyszałam. Na górze Poprostu w tamtej minucie tak mi ciśnienie skoczyło że zemdlałam-obudziłam się na łózku za jakieś 2 minuty. Czułam jak moje sece mi szybko strasznie bije. Mąz przyzał mi że tylko dlatego chciał tu wrócić bo mało im płaciliśmy za mieszkanie na piętrze-taaaktaaak kazali sobie płacić-wynajem mieszkania by był droższy. Ja powiedziałam że nie zostane w tym toksycznym miejscu ani chwili. wyprowadziliśmy się następnego dnia do mojej mamy w niecały misiąc wynajeliśmy sobie miszkanie. Nie byłam u teściów od wyprowadzki. Przez to co było się rozchorowałam (mieszkaliśmy tam 3 miesiące)te ciągłe sprawdzanie mnie pytanie gdzie ja jade samochodem(A gdzie ona była " pewnie u mamusi sie poskarżyć-jak dłużej zostałam w pracy)chodzenie zaglądanie mi w gary. Chodzenie i zaglądanie mi do szaf-jak zobaczyli żę coś kupiłam nowego(potem chodziłam nocą do samochodu jak kupiłam coś nowego to przynieść). Codzienne wizytacje wieczorami-czy my sie na górze nie obijamy(mężowi zrobił awanture kilka razy że odkurzam za często i że oglądałam pierwszą miłość a o 18 jest pora pracy a nie nie lenienia się-oglądać telewizje można tylko w niedziele od 11 jak już się świnie i lisy obrządzi. Jak mąż wracał o 17 do domu to 17.10 teść już był na górze z wyzwiskami do męża że lisy i świnie czekają i ile można żreć i jak sie nie pośpieszy to on mu pokaże.-nie wiem czemu to tolerowałam. Miarka sie przebrała po awanturze o której pisałam. Coś mi sie porobiło od tamtej pory z sercem (mam 22 lata) ciągłe kołatanie ,2 razy zemdlałam bo za szybko mi biło itp. Miałam holter który wykazal e moje serce bije 1,5 za szybko-wynik stresu. Teraz mi mówcie że to ja byłam dla nich zła-nawet nigdy głosu nie podniosłam na nich-robiłam wszystko by mnie akceptowali. Ja chciałam ich polubić. Ale takich ludzi nie da sie lubić. To materialiści którzy są jak pijawki w skórze motyla. Niby mili w pod spodem okrutni. Oni ze mnie wyssali szczęscie które odbudowywałam 4 misiące. Teraz czasem mam Nie wiem dlaczego tacy ludzie chodzą po świecie... Nie chce mieć z nimi nic wspólnego . Moje dziecko nie będzie znało dziadka. Nie chce by miało taki wzór. Mimo że mój tata rozstał się z mamą to jest lepszym człowiekiem niż teść. I moje dzieci będą miały jednych dziadków. Mąż jest tego samego zdania. Do tej pory zdarza mu się naprawde ze łzami w oczach wspominać jak miał 7 lat jak ojciec go tak zbił że bał się koszulke na wfie zdjąc i przebrać w spodenki..
  16. Cześć dziwczynki :) jestem pierwsza widze :) Zauważam że myślenie o dziecku zaczyna mi przyslaniać umysł. Codziennie przed snem myślę jak ono by mogło wyglądać...jak będzie do męża mówić tato a do mnie mamo..jak bedzie się cieszyc na mój widok. Już nie moge sie doczekać :) Normalnie mam tyle radości którą sama sobie dostarczam tym myśleniem że mogłabym się z 10cioma osobami podzielić :) Zaraz święta, kupiłam już białą kiełbase na żurek:P planuje zrobić mazurka-wiecej ciast nie zamierzam bo u mojej mamy się objemy i u taty też się objemy.Teściów nie odwiedzamy bo nie zasługują na to-musieli by nas na kolanach blagac i przepraszać zebysmy przyjechali. W piątek posprzątam :) a jak tam u was przygotowania do świąt??
  17. W wojewódzkim podobno doktor Sprawka jest dobry. Ta pani na starowiejskiej przyjmuje :) koleżanka mi ją poleciła dlatego poszłam Kamilk@ sorry myslalam ze to do mnie:D ja nawet nie zauwazyłam ze ktos mi cos obrazliwego napisał :P jak tak to ok :) I witaj Adulka26:) masz racje nigdy nie ma odpowiedniego czasu :) dlatego najlepsze są wpadki:P a jak nie chce się coś wpadać to trzeba sobie pomóc ;)
  18. Do pani dr Podgórzak do pan medu prywatnie. Mam wrażenie że zna sie na rzeczy. Chociaż od razu mi powiedziała że jeśli przez kilka miesięcy ona nie pomoże z moim PCO to mnie odeśle do Wawy. Widziała już moje badania hormonalne i mówi że jest dobrej myśli bo problem tkwi w braku owulacji , hormony mam ok:)
  19. Ja też to stosuje :D mój Mąż to sie ze mnie śmieje wtedy i gada uważaj żeby plemniczki nie pofruneły hahaha :D" Co do budownictwa-studiowałam rok na SGGW w Warszawie. Po roku studiuje już półtora roku w Siedlcach-tu jest tylko zaoczne budownictwo filii Politechniki Lubelskiej. Jestem na 5 semestrze a jest 8.-4 lata. I nie planuje robić magisterki na razie-tu jest tylko inżynier 4 letni a do lublina nie chce mi sie jezdzić-może otworzą tu magistra??. Wiem że jest przesiew bo z 20 osób z mojej grupy tylko 8 zostało:) kamilka@ nie wiem czemu napisałaś mi że jak coś ci sie nie podoba to nie czytaj i nie komentuj -ja nic takiego nie mówiłam ostatni wpis przed twoim był że siedze na uczelni i pisze do was bo mam nudny wykład(konkretnie z budownictwa komunikacyjnego) nie wiem o co chodzi??
  20. Na dobranoc wam powiem że u mnie dalej pierwszy cykl leci :P jeszcze do @ jakby miał cykl 30 dni to 14 dni :D ale że napewno nie dostane @ w ciągu tych 14 dni tylko pewnie później to licze sobie jako jeden cykl cały czas. Drugi policze dopiero jak bedzie coś na owu od ginekolożki i nastąpi okres. Dobranoc moje kochane :)
  21. Ja jestem na uczelni :) piszę sobie do was z mojego notebooka...taki nudny wykład że aż spać się chce...ide na usg w piątek. jak zabraknie znów pecherzyka dominujacego to bedzie stymulacja cyklu :)
  22. Mhmmm dzieki za rade :) jeszcze nie uzgadniałam z moją gin. co mam brac a co nie jak bede miala stymulacje. Napewno pogadam z nią po kolejnym usg i przed stymulacją :) wiem że nie jest dobrze przedobrzyć :)
  23. PCO nie wyklucza posiadania dziecka....staramy się z mężem. Chodzę do dobrego ginekologa. Hormony mam w normie-z wyjątkiem tego że podwyzszony stosunek LH-FSH. Nie mam otyłości i owłosienia nadmiernego o oraz tej insulinooporsności tez nie mam. Brak owulacji co za tym idzie regularnych miesiączek(co 3 miesiące)-to mam i to to jest przyczyną niepłodności-ale niepłodność to nie bezpłodność. Teraz mam stymulacje cyklu, chodze do ginekologa co 4 dni na usg. Wynik?? Brak pecherzyka dominującego-od tego cyklu zaczynam kuracje hormonami-na brak owulacji. Hormony na dojrzewanie pęcherzyka-i jak będzie trzeba to zastrzyk na pękanie. Bierzemy z mężem kwas foliowy i Vitaminer/Centrum. Ja biorę wiesiołek i piję zioła ojca sroki od tego cyklu.Tak przygotowuje organizm na ew. ciążę. Bądzmy dobrej myśli:) Mam nadzieje że ciąża będzie:)
  24. PCO nie wyklucza posiadania dziecka....staramy się z mężem. Chodzę do dobrego ginekologa. Hormony mam w normie-z wyjątkiem tego że podwyzszony stosunek LH-FSH. Nie mam otyłości i owłosienia nadmiernego o oraz tej insulinooporsności tez nie mam. Brak owulacji co za tym idzie regularnych miesiączek(co 3 miesiące)-to mam i to to jest przyczyną niepłodności-ale niepłodność to nie bezpłodność. Teraz mam stymulacje cyklu, chodze do ginekologa co 4 dni na usg. Wynik?? Brak pecherzyka dominującego-od tego cyklu zaczynam kuracje hormonami-na brak owulacji. Hormony na dojrzewanie pęcherzyka-i jak będzie trzeba to zastrzyk na pękanie. Bierzemy z mężem kwas foliowy i Vitaminer/Centrum. Ja biorę wiesiołek i piję zioła ojca sroki od tego cyklu.Tak przygotowuje organizm na ew. ciążę. Bądzmy dobrej myśli:) Mam nadzieje że ciąża będzie:)
  25. Aj....wiem jak to jest z pracą....sama mimo że nie mam dzieci mam prace za 7zł za godzine i to do tego bez piatków:( Masakra jakas....kiedyś pracowałam cały tydzień 7-15 i miałam 1400 na reke. Teraz mam mniej.Gdzie tu jest sprawiedliwosć?? A do tego że studiuje zaocznie?? Wszystkie prace ktore są w soboty odpadają. Moje miasto ma 80 tysięcy mieszkanców. Nie jest duże. O prace trudno bez znajomosci. Tamta też była po znajomości-na pół roku w zastępstwie. I weź tu coś czlowieku zdziałaj. Teraz pracuje na czarno a mąż mnie podpiąl u siebie pod ubezpieczenie. I też by sie przydal macierzyński :( w razie co. A tak?? Dupa blada marmolada. Dobrze że mąż ma dobrą prace bo tak to by kiepsko bylo. Zastanawiam sie czasem co by było jakby jemu coś sie stało?? Sama bym rady nie dala przecież. W dzisiejszych czasach naprawde ciężko miec dzieci. Dobrze że on ma dobrą pracę i zawsze ktoś go zatrudni- jest majstrem / inżynierem /kierownikiem na budowie. Ale mamy czekać do 30dziestki z dzieckiem?? Nie wyobrażam sobie powiedzmy 8 lat czekać. A tak ze starań to jutro ide na USG do szpitala. Moja ginekolog zalatwila mi kilka usg na monitoring cyklu ze nie musze płacic. Powiedzcie ,nie martwicie się o swoje prace dziewczyny?? Teraz nic już nie jest pewnego w życiu.:(
×