Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zamóżdżona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zamóżdżona

  1. I ja nazad. Chłopisko nakarmione, Bachorro również. Z tym drugim osobnikiem poszłam na kompromis: połowa słoiczka ma być zjedzona, drugą połowę pozwolę sobie wypluć na twarz i wetrzeć we włosy.
  2. in maj gerberek :D :D :D jesteś boska :) To mi przypomniało, żeby rozebrać Bachorro do rosołu podczas karmienia słoiczkiem. Zostanie potem spłukana szlauchem.
  3. Aaaa! Siedzę z córą na kolanach, ja macham łbem, a ona wali rączką w biurko do taktu :)
  4. Marchwiowa - no dobra, odżałuję Hallsa, kanapki były pycha :)
  5. Ja szykuję się powoli do operacji "kto komu wciśnie bananka i w którą część ciała" Trzymajcie kciuki, żeby Bachorro znów nie wygrał, bo nie chce mi się myć włosów :O
  6. [rzuca się na podane kanapki, powiększając nadwagę w tempie ekspresowym]
  7. alonuszka - nie chcę Cię martwić, ale dzieci bywają złe już w brzuchu i tak im zostaje :O Bachorro, jeszcze w Zamóżdżonej przebywając, skopała położną, jak ta chciała jej zmierzyć tętno. Bo jej się nie spodobało dotykanie brzucha :D
  8. [wbiega i błędnym wzrokiem wodzi od jednego pustego talerza do drugiego] Ostała się jeszcze jakaś kanapka? Właśnie wróciłam z córką ze szczepienia i jestem lżejsza o 260 zł, kurwa mać. Do tego dziecina strzeliła focha za to kłucie, leży w łóżeczku z zaciętą miną i kopie każde z nadjeżdżających na karuzelce zwierzątek w mordę :D Przysięgam, nie uczyłam jej tego. Uczyłam tylko kopać ludzi po mordach, zwierzątka są pod ochroną. No. Marchwiowa - trenowałam od 11 roku życia karate. Dwa lata temu przestałam z powodu przeprowadzki, bo nie mogę tu znaleźć żadnego porządnego klubu. No i czasu już bym nie znalazła, bo łączę wychowywanie Bachorro z pracą, wolontariatem i Bóg wie czym jeszcze. Chwilowo moim sportem musi pozostać noszenie, a już niedługo znana Wam zapewnie dyscyplinam czyli "bieganie za". Bachorro zaczyna raczkować :O Nosić w chuście będę głównie w podróży, na spacerach, do teatru, opery, kina i na spotkania ze znajomymi. Dużo podróżujemy po Polsce, a opcja "maleńkie auto i ogromny, ciężki w 3 dupy wózek" jest nieco skomplikowana :D Po domu córa nie lubi być noszona. Łóżeczko, zabawki, może jakaś muzyczka i "dajciemiwszyscyświętyspokój". Zasypia błyskawicznie i najchętniej, ku przerażeniu jej ojca, przy dźwiękach piosenki "Knajpa morderców" :D zielonaa33 - witam Cię serdecznie :)
  9. Cholerna ;) Obejrzę sobie jeszcze film i będę odpływać. Dobranoc, dziękuję za przemiłe przyjęcie i do jutra :)
  10. No właśnie, a ja się pobyczyłam, całe 3 dni. Jutro niestety koniec tego dobrego ;)
  11. Do tej pory też się nie chowałam z przeziębieniami, nawet, jak zaraziłam Bachorro katarem, to stwierdziłam, że na dobre jej wyjdzie. Ale tego wirusa, który obecnie mnie męczy, wolę jej nie sprezentować. Jakieś gówno, rozkłada w sekundę, gorączka 39,5... :O Niech się lepiej mąż córą pozajmuje, na dobre im to wyjdzie
  12. Jak nadal sobie nie poradzę, to zwrócę się do Ciebie po tę instrukcję, wielkie dzięki :) Na razie małej musi wystarczyć wtulanie się w psiaki, dopóki się nie podkuruję. Obeznana - no ja też jestem instrukcjoodporna. Ale mój mąż też jej nie rozumie, a to geniusz, pewnie tłumacz instrukcji się nie popisał :O
  13. Cześć, podczytująca nieśmiała :) Ja właśnie piję kolejnego grzańca z sokiem malinowym, bo jutro mąż wraca do pracy i muszę być na chodzie :D alonuszka - spróbuję tak jak mówisz, z tym zawiązaniem na biodrze i przesunięciem. Bo ja wiem, jak to się wiąże, tylko nie mogę dopasować tego skosu do dupki córki. Popróbuję, dziękuję Ci serdecznie za fatygę :)
  14. O, ten sam filmik, co właśnie obejrzałam :) U tej babki to fajnie wygląda, a jak ja sama próbuję, to mam wrażenie, że dolna krawędź chusty mi idzie ukosem, z jednej strony pod kolankiem, a z drugiej pod pupą, i dziecko mi wyleci :O Ale nic, nie psujmy wieczoru moją fajtłapowatością :D Fasola_, witaj :) [podbiega z butelką i talerzem ogórków] Parę kiełbasek jeszcze zostało, zimnych co prawda... No to chlup! za nasze teściowe! Dobranoc, Obeznana!
  15. Właśnie obejrzałam materiał filmowy na Youtube i rzeczywiście, babka ma dziecko w kółkowej na brzuchu. Kurwa, jakaś upośledzona jestem, że mi to nie wychodzi. Będę ćwiczyć, a jak nadal mi nie wyjdzie, to mam tę nową. Dzięki, alonuszka :) O, zanim wysłałam posta, zauważyłam, że coś mi wkleiłaś, lecę zobaczyć. Instrukcję mam, ale nic nie idzie z niej zrozumieć :O Ja mogę być tępa, ale czytało ją wiele osób i też nic nie załapali :D
  16. [rozdaje ogóraski] alonuszka - ale chyba nie w tej na ramię? A taką właśnie mam... Czy się mylę? Chętnie przyjmę Twoje wyjaśnienia, bom początkująca. brestova - dobranoc :) Rafinka - miałam e-szluga, ale nie wspominam najlepiej :O
  17. alonuszka - nie, nie, ja nie narzekam :) Chusta jest świetna. Tylko po prostu wolę mieć dziecko z przodu. Komuś jeszcze polać, ogóraska podać?
  18. alonuszka - fakt, kółkowa jest bardzo wygodna, ale ja całe życie trenuję sztuki walki i mam różne odchyły na punkcie bezpieczeństwa. Mając córkę na biodrze nie czuję, że mam nad nią 100% kontroli w razie czego. To takie zboczenie, prawie że zawodowe ;) Już nie mogę się doczekać tego noszenia, kręgosłup odpocznie i nie trzeba będzie taszczyć wózka do teatru :D
  19. Nowa nie zniknie, jak już zapowiedziała. Ni chuja.
  20. Zaraz po porodzie dostałam w prezencie piękną, drogą chustę kółkową, ale jakoś nie czuję się komfortowo mając córkę z boku. Teraz kupiłam długą, tkaną, firmy Bebelulu.
  21. Jestem z Gliwic :) No to zapodaję: "Dziecka nie wolno kołysać! Mózg mu się miesza!" - gdy delikatnie kołysałam stopą córkę leżącą w gondoli od wózka, takiej z funkcją kołyski. "Posłódź jej to mleko miodem!" - gdy córka nie chciała pić mm, bo zagapiła się akurat na lampę. "Jeśli dziecko ssie kciuk, to trzeba mu wiązać ręce! Nie wolno mu ssać palców, bo przebije sobie podniebienie!" :O :O :O
  22. Ja trafiłam niedawno do Klubu Kangura, przymierzyłam chustę i mój znękany kręgosłup dostał orgazmu :D Upolowałam zajebistą przecenę i kupiłam chustę za jedyne 69 zł! Jak tylko się wykuruję, zaczynam zwiedzać miasto z El Bachorro :)
×