Ja jestem przeciwnikiem przedłużania rzes, poniewaz robiłam to 2 razy. po raz 1 u osoby prywatnej i wszystko mi odpadło - ok może nie była profesjonalistką. Jestem uparta osobą i postanowiłam że chcę miec te rzesy za wszelką cenę. poszłam do salonu w Warszawie - nazwy nie podam, nie bedę wredna - uwaga zapłaciłam 550 zł !!!! i wiecie co sie stało? Rzęsy wypadły mi po tygodniu razem z moimi, w rezultacie nie mam ani doklejonych rzęs ani swoich, centralnie nie mam co malowac. Jestem załamana. Co więcej wcale nie miałam nigdy słabych rzęs, tylko były krótkie stąd chęć przedłużenia. Odradzam !!!