A co mi doradzicie w kwestii walentynkowego prezentu?
Nie chcę kupować mu nic kiczowatego. Od razu piszę co odpada:
-żadne elektroniczne rzeczy, on posiada wszystko co najnowsze..
-filmy i gry - to lubi, ale mając dobry internet on sam uważa za głupotę kupowanie tych rzeczy
-odpadają wszystkie maskotki, no proszę was..
-kubek - i tak by z niego nie korzystał
-poduszka z nadrukiem odpada, bo ja dostałam taką od niego
-ramka odpada, chyba że elektroniczna, ale taka trochę kosztuje
-czekoladki odpadają (dostał już ode mnie robione na zamówienie)
-obrączki... bez komentarza, nigdzie nam się nie spieszy,
-kosmetyki - nie widzę sensu kupowania mu perfum czy dezodorantu, jeżeli podobają mi się jego kosmetyki
-bokserki - myślałam nad tym, ale kupować jedną parę to bez sensu, ale znowu kupić mu np. 7 (na każdy dzień tygodnia) oczywiście markowych to spory wydatek
-myślałam nad męską bransoletką i wygrawerować coś na niej, ale taka co była naprawdę ładna kosztowała 85zł, a gdzie jeszcze wygrawerowanie..
-bielizna dla mnie - pomysł już wykorzystany
Najchętniej zrobiłabym jakąś kolację przy świecach, ponieważ odkąd chodzimy próbuje się doprosić abym coś dla niego ugotowała, a ja po prostu nie lubię i nie umiem gotować, o czym wie, dlatego myślę, że doceniłby moje poświęcenie :)) ale nie mam warunków i przeraża mnie myśl, że miałabym coś ugotować, ale on lubi tylko ciepłe dania :) i odpada catering.. jeszcze by mu zasmakowało i chciałby żebym cały czas gotowała ;)). Dodam że jest baardzo wybredny :)