Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ziutaziuta7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ziutaziuta7

  1. Cześć dziewczynki! U mnie dobre wieści. Pojechałam na wizytę do gina, żeby zaobserwować owulkę (dziś 16 dc), miał mi wstrzyknąć Ovitrelle.....a tu się okazuje, że pęcherzyk na prawym jajniku sam pękł. :) :) Na lewym jest 18mm, ale nie rośnie, więc nic z nim nie robimy. Cieszę się bardzo bo od HSG w ogóle mi nie chciały pękać. Tak się cieszę...i mam tyle nadziei, że się uda! :) :) A jak się nie uda to......w lipcu inseminacja. Szkoda tylko, że kosztuje ona 700 zł. No ale są ważniejsze rzeczy niż pieniądze.
  2. Cześć dziewczynki! Ja już po wizycie u gina. Mam właśnie 14dc------ żadnych torbieli :) I jeszcze... pęcherzyk po prawej i lewej stronie :) Bez stymulacji! Jeden 15mm, drugi 18. Także za dwa dni znowu monitoring i PREGNYL. Lekarz obejrzał wyniki badań hormonalnych i stwierdził, że są super! Jestem zupełnie zdrowa, mam owulację, przeszłam HSG---- wszystko jest ekstra! Badania męża dobre. Ale....... czemu nie mogę zajść? :( Lekarz powiedział, że w mojej sprawie to co mógł, to zrobił. Teraz kazał nastawiać się na inseminację.... :( :( A więc plan jest taki: ten cykl staramy się naturalnie, później badania nasienia męża, no i inseminacja w lipcu.!
  3. Dziękuję wam bardzo dziewczynki!!! :) Jeśli chodzi o prolaktynę i inne badania hormonalne, to wszystko jest ok. Pęcherzyki wcześniej mi pękały. Ale ostatnio coś im się nie chce. :( Na pewno zasugeruję lekarzowi zmianę leku, lub większą dawkę. Dzięki i pozdrawiam! :) :)
  4. Dziewczyny, mam pytanie. Pęcherzyki mi nie pękają...i lekarz co miesiąc podaje mi PREGNYL. Ale on nie działa! :( I co teraz? Ktoś tak miał z was??? Pomóżcie. W środę mam wizytę u lekarza i pewnie przypisze mi pregnyl..ale co z tego....jak on znowu nie pomoże. Proszę o radę.
  5. Z tym bólem piersi, to ja też się miałam! Po operacji usunięcia torbieli na jajnikach ból piersi towarzyszył mi cały miesiąc. Przed miesiączką, po miesiączce. To było nie do zniesienia. Lekarz stwierdził, że to są jakieś zmiany o podłożu hormonalnym. Zaczęłam brać Duphaston i to się unormowało w miarę. Teraz mam bóle piersi zaraz po owulacji do miesiączki. Myślę, że konieczna byłaby tu wizyta u lekarza. Ja też miałam HSG i nic takiego po tym badaniu nie miałam.
  6. Cześć dziewczynki! Dawno nie pisałam, bo jakoś nic się nie działo. Odebrałam dziś wyniki badań hormonalnych. A więc: - Prolaktyna- 16,4 - Estradiol- E2- 71 - FSH- 4,4 - LH- 2,08 Może któraś z was ocenić? Ale wydaje mi się, że wszystko jest ok! Ale to tylko moje spostrzeżenie.
  7. PSIOSZKA----- dopiero przeczytałam twoją wypowiedź o tarczycy. Koniecznie zrób badania tarczycy: TSH, FT3, FT4. Tarczyca ma ogromny wpływ na płodność kobiety. Jeśli kobieta choruje na niedoczynność, może dochodzić do poronień. Ja chorowałam na nadczynność tarczycy. Brałam leki i już jest wszystko dobrze. Ale muszę co jakiś czas kontrolować wyniki, bo zawsze może wrócić ten problem.
  8. Hej dziewczynki! Ja dziś podjęłam bardzo ważną dla mnie decyzję. Zapisałam się na pierwszą wizytę do Kliniki Niepłodności. W końcu zrozumiałam, że nie idę do przodu.....stoję w miejscu. Psioszka------- jesteśmy w podobnej sytuacji. Też mam wspaniałego lekarza, ale on nie zajmuje się typowo niepłodnością. A w Klinice wiem, że wyłącznie tym się zajmują. Są tam specjaliści, którzy naprawdę pomagają. Ja osobiście znam 3 takie osoby, którym Klinika pomogła. Termin mam na czerwiec. Psioszka----- też tak myślałam o Klinice z ogromnym przerażeniem. Ale trzeba walczyć o NASZE DZIECIĄTKA! Wierzę, że tam nam pomogą.
  9. Justa27a-------> ok, to umawiamy się na czerwiec. Wiecie, że jak już dostałam ten okres....to z jednej strony płacz....ale po kilku godzinach już psychicznie czuję się jakoś lepiej. No i jeszcze WY dziewczyny- tak wspieracie cudownie. :) Chyba powoli wraca mój optymizm.... gdzieś tam zakurzony... :) :)
  10. Justa27a-------- u mnie też @ przyszła.( na razie takie plamienie) Dobrze, że byłam w pracy to tak o tym nie myślałam, bo nie było czasu. Brak słów...po prostu.! Biedronka dziękuję za słowa wsparcia. Mądre te twoje słowa :)
  11. Biedronka- Ja płakałam wczoraj tak strasznie....jak dowiedziałam się, że ta moja kuzynka jest w ciąży. Tak naprawdę nikomu nie życzę czegoś złego....ale czuję niesprawiedliwość.
  12. Mój mąż też chciałby zostać już tatą. Widzę to, ale on sam się do tego nie przyzna. Twierdzi, że co ma być to będzie. Trochę denerwuje mnie takim podejściem. Czasem brakuje mi jego wsparcia...
  13. Biedronka- masz rację...tylko wiara pozostaje. :( Ale czasem jest tak.. ciężko. Ja mam ostatnio bardzo trudne dni... bo tak bardzo chciałabym już zostać mamą... wiem że wy też dziewczyny.
  14. My z mężem staramy się prawie 2 lata. Przeszłam operację usunięcia torbieli na jajnikach, no i HSG w styczniu. Mam straszne poczucie niesprawiedliwości.... :( Dzięki wam dziewczyny jeszcze nie tracę nadziei.
  15. No właśnie. A ja nigdy w życiu nie brałam tabletek anty. Teraz trochę żałuję, bo może wtedy nie miałabym na jajnikach torbieli. ( i później nie musiałabym mieć operacji).... Justa27a- J też się nie łudzę. Zauważyłam, że po Pregnylu okres mi się spóźnia. Więc nawet mogę dostać za 2 dni.
  16. Justa27a - jak tam u Ciebie. U mnie na razie @ brak. Ale powinnam dostać dziś, więc czekam. Wczoraj dowiedziałam się, że moja kuzynka zaszła w ciążę.....bez problemów..... bez stresu.....nie wiadomo kiedy.....po prostu odstawiła tabletki anty....i już!!! Niby takie to proste.......... :( Ale nie dla wszystkich. :( Takie to kur..... niesprawiedliwe!
  17. Słońce............jak ja Ci zazdroszczę!!!! :) :)
  18. beti123456- brałam CLO tylko jeden cykl. Odstawiłam, bo z pęcherzyka zrobił mi się ogromny torbiel (a nawet 2). Poza tym mam pęcherzyki bez stymulacji. Biorę tylko pregnyl, który tak nie bardzo działa. Ja już czuję, że lada chwila dostanę @. Jakie to wszystko jest.....przytłaczające. Jestem ostatnio tak negatywnie nastawiona do tego wszystkiego! :(
  19. Ja też dziewczyny czasem już nie wiem co jest nie tak! :( Wyniki M. dobre, jajowody drożne, jajeczkowanie też.... Wcześniej jak pęcherzyki mi pękały też nie mogłam zajść, mimo, że kochamy się z m. w dni płodne. Póki co mogę jedynie nacieszyć się dziećmi brata i siostry.... Ale uwierzcie..czasem mam dość bycia tylko ciocią :(
  20. Dziewczyny, wiem że 25dc to za wcześnie na test. Ale i tak jestem pewna, że nic z tego nie będzie. Czuję już objawy na @. Trudno....czekam na nast. cykl. :(
  21. Dzięki Justa27a, zapisałam sobie ten kalendarzyk. Jest bardzo dokładny. Ja już testu na pewno nie robię, bo wiem że @ i tak przyjdzie. Dołuje mnie to, ale nic na to nie poradzę :( :(
  22. Hej! U mnie jedna wredna....KRECHA!!! :( I nie łudzę się, że będzie inaczej. Już sama nie wiem co musi się stać, żebym zaszła.... Pregnyl mi nie pomaga......duphaston też. Myślę o laparoskopii...może to pomoże. Czuję się już taka zmęczona tym wszystkim, że MAM DOŚĆ!
  23. Ja mam cały czas monitoring owulacji....pęcherzyki rosną, ale same nie chcą pękać. Mój lekarz też mi wspominał o inseminacji. Właśnie zastanawiam się nad laparoskopią, bo widzę dużo dziewczyn po tym zachodzi. Justa27a- tak jutro szalejmy z testami :) Słońce Moje-----super beta, gratulację!!!!
  24. Hej dziewczyny! U mnie dziś 24 dc. Jutro chcę zrobić test....za wcześnie??? Jakoś nie wierzę w to, że mogłoby się udać. :( Bo nic nie odczuwam. Czuję się jak przed @ (choć w ciąży niby też takie objawy). Tak mi jest przykro, że znowu się nie uda! Już prawie 2 lata starań. :( :(. Aż płakać się chce! Co do inseminacji, to też się nad tym zastanawiałam, ale 700zł....to sporo, tym bardziej, że za pierwszym razem są bardzo małe szanse. Lekarz powiedział mi, że za 3, 4 lub 5 są efekty. :( Sama już nie wiem. Mam też trochę wątpliwości co do mojego lekarza. Czasem zastanawiam się czy on wie co robi. Bo tak...... oprócz badania nasienia męża, hsg i badań hormonalnych, nie podejmuje żadnych większych działań co do mojej niepłodności. Jedyne co biorę to Duphaston i Pregnyl na pęknięcie. I zastanawiam się czy tak będzie bez końca?? Skoro to nie działa?? Oj mam te swoje przemyślenia i dylematy....może któraś z was mi coś podpowie, jak u was przebiega leczenie??
×