Witam.. chciałam się was doradzić.. Sama już nie wiem co mam robić . Może zacznę od początku.. Mam wrażenie, że jestem w ciąży czuje jakiś instynkt, że coś się ze mną dzieje..
1 stycznia zaczął się cykl . Cykle mam 28 dniowe, rzadko zdarza się 29dniowy.. 9 dnia cyklu i 14 dnia cyklu współżyłam z narzeczonym.. 9 dnia miałam tempke 36,6 a śluz był płodny. 14 dnia też był płodny.
moje tempki to takie ( w 3 dniach zapomniałam zmierzyć).. :
9.01 - 36,6
10.01 - niemierzyłam
11.01 - niemierzyłam
12.01 - 36,8
13.01 - 36,9
14.01 - 36,9
15.01 - 37,0
16.01 -36,8
17.01 - 36,8
18.01 - 36,8
19.01 - niemierzyłam
20.01 36,9
Byłam u ginekologa.. powiedziałam mu, że mam wątpliwości co do ciąży.. on powiedział, że jest możliwość zajścia w ciąże jak najbardziej.. zrobił mi usg dopochowe i powiedział, że była owulacja ale jeszcze nie można stwierdzić ciąży. Nie wiem kiedy miałam owulacje. Może była dnia 15.01 jak temperatura była 37,0 ? Temp. zawsze po owulacji spada? Od 12 dnia do 14 bolało mnie podbrzusze chyba jak na owulacje i piersi mam większe i sutki mam wrażliwe od paru dni. Gin. przepisał mi Pimafucin gdybym była w ciąży to mi niezaszkodzi. Czy któraś z was mogłaby mi doradzić ? Bo ja sama mam mętlik w głowie i od wczoraj bardzo sie denerwuje. Okres powinnam dostać za 7 dni, a nie chce czekać z testem tak długo.. ;(