A ja mam naprawde problem...Wynajmuje mieszkanie prwaie trzy lata,zmarl tu jakies 8 lat temu mezczyna(nawet wiem gdzie,sasiad pokazal:-o).Od czasu do czasu pies szczeka i warczy na powietrze,dostaje furii.Cos lub ktos puka z szafek w kuchni,za pierwszym razem bylo tak,ze pies zaczal warczec w zaduszki i szczekac na powietrze,tak przez 3 godz w srodku nocy.Kilka tyg temu,znowu szczekal na powietrze i warczal,nagle cos zapukalo 3 razy z glebi szafki w kuchni(tak mega glosno)i sie uspokoil.poplakalam sie ze strachu!czasem drzwi sie same otwieraja,od czasu do czasu aniolek spadnie...dziwne rzeczy sie tu dzieja,czesto mam wrazenie,ze ktos tu jest poza mna,mezem i dzieckiem.dziwne uczucie...na szczescie mieszkamy tu tylko do wiosny:-)mam nadzieje,ze to "cos"nie pojdzie za nami...