Trzydziestka- zrezygnowałam z jedzenia ziemniaków i z jasnego pieczywa. Na śniadanie głownie jadłam chlebek typu waza. 2 takie kromeczki z wędliną i pomidorem (ewentualnie bułka grahamka), czasami serek wiejski ze szczypiorkiem. Na obiad zawsze jakaś zupa, na drugie sama surówka i kawałek mięska, ale gotowanego. kolacji nie jadłam, ale gdy czułam głód wypijałam jogurt naturalny, albo kefir. Między posiłkami jakieś owoce.
tak mi zależało, żeby schudnąć, że ćwiczyłam 3 razy dziennie gdy tylko mogłam. Głównie ćwiczenia na nogi, bo to mój jeden wielki kompleks.