zosia2574

Kkinia Gratuluje slicznej betki:)

Andzia Gratuluje synka:) Nadzieja i inne dziewczyny ktore bierzecie zastrzyki clexane lub heparyne w brzuch. Czy wy tez macie takie wielkie krwiaki na brzuchu? Ja robie ta heparxne od trzech tygodni a juz musze szukac miejsca gdzie kluc bo krwiaki sa tak wielkie po obu stronach brzucha ze az bola przy dotyku. Pokazalsm w labo to mi powiedziano ze widocznie mam taka wrazliwa skore ze jest az tak zle. Czy wy tez tak macie?? Nie chodzi mi o pojedyncze siniaki tylko mi po kazdym zastrzyku wychodza i juz zlaly mi sie e takie dwa wielkie po dwoch stronach brzucha..:(

GoscMM Jesli sie przeze mnie zdenerwowalas to przepraszam cie ponioslo mnie. Zycze ci wysokiej bety. Napisalas ze masz zamrozone komorki...to znaczy oocyty tak? To juz daje jakies dodatkowe szanse i nadzieje w przypadku niepowodzenia..ze nie bedziesz musiala robic nowej stymulacji tylko z nich skorzystac... Ale tymczasem mam nadzieje ze teraz ci sie uda.

Przesledzilam jeszcze raz i to bylo tez na tym forum od str.121. Poza tym goscEwa ty bylas zdziwiona tak samo jak ja ze nikt nie pyta jej o zdanie..napisalas to kilka razy. Roznica jest taka ze ty napisalas spokojnie a mnie to zdenerwowalo bo jesli naprawde tak jest to to jest skandal i nie rozumiem jak tak mozna w stosunku do pacjenta. I co najwazniejsze: Ja zrozumialam ze nie chodzi tylko o ilosc zarodkow tylko ze W OGOLE nikt jej nie pyta o zdanie i robia z nia co chca. Nie chce juz

GoscEwa Dziekuje. Rzeczywiscie napisalam takim tonem poniewaz goscMm pisze rowniez na innym forum i moze mi sie fora pomylily bo to juz drugi lub trzeci raz kiedy napisala ze nikt o nic jej nie pyta w klinice. Zwrocilyscie uwage na moj ton ale nie zwrovilyscie uwagi na to co wczesniej napisala goscMm. Po prostu przerazilo mnie to jak moze jej nikt o nic nie pytac. Wybaczcie ale dla mnie to jest nie do uwierzenia.

A ja dostalam dzis piekny prezent na urodziny:) widzialam na usg sliczny pecherzyk:) mam nadzieje ze niedlugo zobacze serduszko:) Gosciu z 19.10 i goscMartucha Domyslam sie ze o mnie wam chodzi..jak widac po ilosci stron tego forum niektore z was dopiero zaczely swoja historie z prawdziwa walka o dziecko przez in vitro i mysle,ze jesli bedziecie musialy walczyc kolejne kilka lat bez skutku to urozumiecie ze ua kolejnym razem to wy bedziecie chcialy podsuwac lekarzom swoje pomysly zeby sie udalo. Przyjdzie taki dzien ze albo sie poddacie albo zrobicie sie twarde. I to jest normalne ze im wiecej ktoras dziewczyna musi przejsc by doczekac sie malenstwa tym jest bogatsza o doswiadczenia i dzieli sie nimi z innymi. Czasem zamiast sie obrazac warto posluchac. I nie wymadrzam sie teraz jak uwaza gosc z 19.10 tylko nauczylam sie tego wszystkiego od dziewczyn ktore przede mna latami walczyly o dziecko i jestem im wdzieczna ze udzielily mi wiele swojego doswiadczenia i sily do walki.

Chodzilo mi o teraz:) czy ktos tak jak ja jest teraz po transferze swiezo po punkcji. Ale dziekuje wam:) Jutro mam kontrol maja sprawdzic czy jajniki sie zmniejszyly i ilosc wody w macicy...nie wiem czy beda jeszcze raz spraedzac bete.

Gosc W I zdaje sobie sprawe ze wszystkiego co jest zwiazane z in vitro tkwie w tym temacie od 2007 roku jestem po wielu stymulacjach i wielu porazkach.

Dziewczyny czy ktoras z was jest po transferze swiezynek zaraz po punkcji a nie po crio?

Gosc MM Nie naskoczylam tylko juz drugi raz napisalas ze nie masz w swojej klinice nic do powiedzenia i oni robia sobie z toba co chca. Pierwsza i druga wypowiedz tak mozna bylo zrozumiec. Przeciez to niemozliwe..rozmawiaja,proponuja,mozesz sie na cos zgodzic albo nie....a ty tak piszesz jakby nikt tam sie z twoim zdaniem nie liczyl. Chyba ze boisz sie cos powiedziec ale w to nie wierze. Pisalam jut wczesniej ze zycze ci powodzenia i to podtrzymuje. Nie wiem jak dlugo juz walczysz ale to nie jest tak ze ty jestes zdana ns ich laske czy nielaske tylko oni maja zrobic tak zebys miala dzidzie,za to dostaja pieniadze i ty masz prawo mowic co chcesz a co nie,albo jakie masz propozycje. Oczywiscie co do ilosci zarodkow sa przepisy i trzeba podpisac zgode,ale mi chodzi o to ze oni powinni w trakcie calego leczenia liczyc sie z twoim zdaniem. Moja dr wielu badan nie widziala potrzeby robic a ja ja zmusilam ze ma mi dac skierowanie i koniec i nie bede z nia dyskutowac i dala..od tego jest. Dzieki temu mam synka i dzieki temu ze potem znow wymusilam inne badania i zabiegi teraz znow jestem w ciazy. Porazki nauczyly mnie ze mam sie nie bac tylko walczyc o to co chce. Pewnie juz jestes po transferze wiec trzymam kciuki!

Gosc MM Z calym szacunkiem kochana ale wez nie pisz glupot ze ty nie masz nic do powiedzenia!! Klinika ma ci tylko pomoc zajsc w ciaze a nie decydowac za ciebie ile chcesz dzieci jedno czy dwa... Co za bzdury piszesz!

Acha pytalas o forum: Bylam i jestem nadal ns "objawy ciazy po in vitro" to forum istnieje od lat i zawsze bylo super:) oczywiscie jak wszedzie wpadaja tam czasem jakies dziwologi narobic zamieszania ale potem znow znikaja i znowu jest ok:) ale zaczelam pisac tutaj u was bo od jakiegos czasu tam jest troche cicho:(

Dziewczyny chcialam was troche "uczulic" na test PAPPA. Przez ten glupi test w poprzedniej ciazy przezylam dramat. Pomimo ze potem w centrum genetyki w berlinie(tutaj mieszkam) genetycy uswiadamiali mnie ze kobietom po stymulacjach hormonalnych nie powinno sie tego testu robic bo czesto(nie zawsze) te wartosci w krwi sa po prostu nienaturalne i wynik testu jest "sztuczny" to i tak do porodu a nawet jeszcze po nim doszukiwalam sie u mojego cudownego zdrowego synka syndromu downa ...prawdopodobienstwo wyszlo mi 1:32 to straaaasznie duzo normalnie jest 1: kilku tysiecy..zylam cala ciaze w strachu i przerazeniu. Proponowali mi juz amniopunkcje i pytali czy usune...nie zycze tego nikomu. Oczywiscie nie zrobilam amnio bo i tak bym nie usunela tak wyczekanego i upragnionego dziecka..przygotowywalam sie na najgorsze...na forum ze mna byla taka aga z blizniaczkami i jej wyszlo jeszcze gorzej 1:7 i chyba 1:5 na druga dziewczynke. Tez nie usunela i dziewczynki urodzily sie zdrowe. Krotko mowiac: Moja rada: Jesli uag prenatalne wyjdzie super bez zadnych watpliwosci to ja bym PAPPA nie robila. Pozniej genetyk powiedzial mi: Niech sie pani trzyma usg jest bardzo dobre....ale strach i tak byl.... Jak wspomnialam czesto pappa wychodzi dobrze ale jesli zrobicie i wyjdzie zle to moze byc klamstwo ze dzidzia bedzie chora. Trzymajcie sie tego.

Gosciu Nie mam pojecia jak skorzystac z twojej rady i sie czyms zajac bo JA JUZ JESTEM BARDZO ZAJETA PRZEZ CALY DZIEN i jak slusznie zauwazylas rowniez SWOIM DZIECKIEM KTORE MAM. Czy wg ciebie czlowiek ktory jest czyms zajety nie martwi sie??? Jesli tak uwazasz to akurat w temacie in vitro chyba niewiele jeszcze przezylas. Jak bedziesz miala za soba 6 stymulacji i wiele nieudanych transferow to zycze ci zeby tez ci wtedy ktos doradzil zebys sie czyms zajela zamiast sie martwic. To co napisalas to nie byla zadna rada tylko ewidentnie wredna odpowiedz na moje rozterki. Uwazam temat za zakonczony. Darkness Jestem na tym forum od kilkunastu dni i nie wiem ze wczesniej wspomninano ze pecherzyk widac przy becie 1000. Dzieki za informacje. Nie czytslam całego forum tylko kilka ostatnich stron. Od 2007 roku jestem na innym forum.

Aleczka Przez ta hiperke mam znow kontrol w czwartek za trzy dni,to bedzie moj 17dpt i zastanawiam sie czy moze byc widac pecherzyk ciazowy?:) to bedzie 5t1d ciazy.

Darkness77 Dzieki za link:) super:) wlasnie czegos takiego potrzebowalam:) Dzieki dziewczyny:)

Gosciu z 20... Glupia rada.. jestem zajeta i zalatana caly dzien dopiero przed godzina wrocilam do domu a ty mi sie kazesz czyms zajac??????????? Co to za rady? Ze sie martwie to wg ciebie znaczy ze sie swoim dzieckiem nie zajmuje??? Sorry dziewczyny ale niektorzy jak cos palna to brak slow.

Dostalam na pismie i jest 1126. Niby triszke lepiej wyglada niz 1100....zaczynsm schizowac...

Zocha Ktory masz dpt i kiedy testujesz?? Dziewczyny dzis mialam znow usg jajniki dalej powiekszone i woda w brzuchu jest...(stad te zafyszki jak twierdzi lekarz)..nastepna kontrol w czwartek..dzis zrobilam tez trzeci raz beta hcg i czeksm na wynik..18.2.bylo 286 to dzis powinno byc chyba ok.1100. I mam w zwiazku z tym do was pytanie: Przy jakiej becie powinien byc widoczny pecherzyk ciazowy na usg? Jak to bylo u was? Pozdrawiam was wszystkie i wybaczcie ze narazie czesto pisze wiecej o sobie a mniej o was ale jestem tu nowa i jeszcze was dobrze "nie poznalam":) zle mi z tym bo zazwyczaj staram sie byc osoba ktora wiecej daje a mniej bierze..mam nadzieje ze sie z czasem poprawie:)milego dnia:)

Takie bole brzucha jak na @ w poprzedniej ciazy mialam od poczatku to to znam. A teraz pobolewania sa...ale to twardnienie to nie boli tylko taka twarda sztywnosc straszna jest.. Nadzieja Ciebie od poczatku bolal czy twardnial?

Nadzieja Tak zrobilam jak piszecie wzielam 2nospy 40 i 2 magnezy wypilam melise i sie polozylsm. Potem brzuch zmiekl. Chodzi o to ze on nie bolal tylko zrobil sie twardy jak kamien..tak jak sie stawia pod koniec ciazy dlatego sie wystraszylam:( oczywiscie ns internecie przeczytalsm ze twardnienis brzuchs ns poczatku ciazy grozi poronirniem i to wzmoglo moj strach:( eh...:(

Dziekuje gosciu. Dziewczyny zdenerwowalam sie bardzo i brzuch zrobil mi sie strasznie twardy jak kamien takie sciskajace twarde ciagniecie..czy takie twardnienie brzucha e 5tc jest normslne?

Czy wiecie jak zlikwidowac powiadomienia na email???

Wczorsj mialam wode w brzuchu na usg Dzis mam nadzieje ze juz jest jej mniej skoro brzuch troche mniejszy.. W poniedz mam przyjechac i jeszcze raz kontrol wszystkich wynikow wlacznie z beta.

Nadzieja Jest duzo lepiej od wczoraj pije chyba z 4-5l dziennie i w nocy tez,dzis rano obwod brzucha mniejszy o 2 cm i na wadze mniej 2kg. Im mniejszy brzuch tym mniejsze dusznosci i zadyszki. Jeszcze brzuch powiekszony ale jest lepiej. Zastanawiam sie tylko czy to podwyzszone crp jest po punkcji normslne jsk mi powiedzial lekarz...moze i tak bo w koncu przy jajnikach 6cm moze nie moze byc normalne....