Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bibeś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Bibeś

  1. heh, mój tez zawsze twierdzi, że to ja go do kłótni prowokuje;/ mnie najbardziej wkurza ten brak elastyczności myślenie, że nie przyjdzie facetom do głowy, że inna opcja tez jest słuszna a nawet lepsza, ich racja-święta racja. A baba się czepia:/
  2. większość z nas niedosypia od miesięcy, jesteśmy drażliwe i zmęczone, poza tym siedzenie w domu z niemowlakiem, choć cudowne, jest mocno ograniczające. Brakuje plotek, śmiechu z koleżankami i po prostu oderwania się od tego wszystkiego. Żaden, nawet najcudowniejszy facet tego nie jest w stanie pojąć! Czasem z robią coś, co im się wydaje słuszne, nie pomyślą, że inna opcja w danej sytuacji byłaby bardziej właściwa a potem, jak się im zwróci uwagę to mają ogromne pretensje, no bo jak to,on coś źle zrobił??? niemożliwe! No i awantura gotowa.
  3. iwcia, spokojnie! on w nerwach chce Cię sprowokować, nie daj się! dobrze wiesz, że chciałaś zrobić dobrze. A dziecko nie jest niczyją własnością, a najważniejsze jest jego dobro. A dobre na pewno nie jest spanie z pustym brzuchem! Ja z moim m przeżyłam już wieeele kłótni i wiem jedno, nie dać się sprowokować, uspokoić się i na chłodno powiedzieć o co chodzi. A jeśli się nie na spokojnie wyjaśnić spornej kwestii to w ogóle nie dyskutować.
  4. ano niestety, chłopy są jak dzieci z kompletnym brakiem przewidywania, dla nich liczy się tu i teraz, a to, że przez taka głupotę Ty będziesz musiała w nocy wstawać milion razy to już go nie obchodzi bo go nie dotyczy:/ mój na szczęście wie co to znaczą nieprzespane noce, więc w tym temacie nie podskakuje ale wkurza mnie innymi rzeczami, np ja zmywam gary, on coś na kompie robi, Miłosz ryczy w łóżeczku bo mu smoczek wypadł i dopóki mu nie powiem, żeby szedł mu dać smoka to on nic, zakłada, że ja pójdę. Jak on w domu pracuje to nic innego nie zrobi, gary z rana w zlewie, podłoga brudna itd bo on pracuje a jak ja jestem w domu i mam robotę to jakoś dam rade najpierw ten chaos ogarnąć a potem robić swoje. No coż, oni są niereformowalni.
  5. Witajcie, u nas noc japońska, czyli jako tako. W sumie zaczął się drzeć dopiero o 6 więc można uznać noc za niezłą. Wybaczcie mi, że nie pamiętam dokładnie imion (choć naprawdę się staram) ale mam zaawansowaną sklerozę jeśli chodzi o imiona i o daty (zdarza się, że nie pamiętam daty urodzin Tośki hehe). Tak czy siak, zarówno Lilianka jak i Lila to cudne imiona:) Ja od jakiegoś tygodnia daję Miłoszowi pampersy 4, ona na szerokość są takie same jak 3 ale trochę dłuższe. Nie wiem, czy dada są wymiarowo podobne do pampersów, ale jak tak, to przy 7kg dziecku nie powinny być za duże. relissys, wiem, że łatwo mówić "nie stresuj się" jak dziecko nie je ale fakt faktem tylko spokój może tu pomóc. U nas nieraz było tak, że Miłosz jadł z cycka może 4 razy w dzień i to krótko, tak z 5 min, nie wiem ile zjadał ale też się martwiłam, że za mało. Lekarka mi powiedziała, że jak dziecko ładnie śpi, nie płacze i ma dobry humor to się najada. Może to po prostu taki okres? Nie wiem ile zjada dziennie Miłosz bo on jest częściowo na cycku ale flachy to zjada może z 300-400ml przez cały dzień, reszta to cycek, ale on ssie bardzo krótko. A sprawdzałaś jak przybiera na wadze? bo może on po prostu nie potrzebuje więcej jedzenia? mi położna radziła, że jak obawiam się czy dziecko dobrze je to mam je ważyć raz na tydzień. Miłego dnia! u nas cieplej się zrobiło, więc na pewno się wybierzemy na spacer.
  6. a teraz doczytałam, że to Lila a nie Lilianna, ale to też ślicznie:) mam ciepłe skojarzenia z tym imieniem:)
  7. Witajcie wieczorową porą:) colindale, nic się nie przejmuj wagą, Milosz urodził się malutki a potem przybierał jak szalony, 1,5kg miesięcznie, teraz ma 5 miesięcy (skończy w niedzielę) i waży coś ponad 7kg. mocno przystopował, więc może Twoja Zuza też się opanuje ;)poza tym jak dzieci zaczynają biegać to tracą fałdki i boczki. KasiaiLusia, Lilianka to cudne imię, na wakacjach spotkałam dziewczynkę o tym imieniu, była przeurocza:)jak nie wiedzieliśmy co tam nam się hoduje to mieliśmy opcje Miłosz i Lilianka własnie:) myslę, że córka będzie bardzo wdzięczna za to imię. Dziś Miłosz po raz pierwszy sam sobie trzymał butelkę z mlekiem, co prawda mleka bylo malutko ale zawsze to krok w samodzielność:) Moje potwory już śpią, zobaczymy ja dziś minie nam noc.
  8. no kicha z tym spaniem bo właśnie m dzwonił, że wraca wcześniej heh ja tez tak mam, że jak m jest w domu to, choć mi pomoże, to rozwala mi się cały harmonogram. jak jestem sama to wszystko zrobię sobie na spokojnie, albo i nie;)jak mam ochotę to posiedzę na necie a gary pomyje później. ja miałam tą szczoteczkę dla Tosi, nakładałam na nią żel przeciwbólowy i masowałam dziąsełka, bardzo się jej podobało:) dla Miłosza mam taką na patyczku, też fajna.
  9. no właśnie lilianka, ja tez myślałam, ze to wzdęcia i zaczęłam mu dawać bobotic, no zobaczymy czy pomoże. Dziś chyba nie pójdę z nim na spacer, bo jestem nieprzytomna. Młody właśnie zasypia więc chyba też się pójdę zdrzemnąć.
  10. jakoś ciężko mi sobie wyobrazić dzieci tak rok po roku, no ale pewnie jakby były to trzeba by sobie z tym poradzić;) ale tak jak jest jest fajnie, Tosia już wiele rzeczy rozumie, pomaga (jak jej się chce oczywiście), potrafi się sama sobą zająć, no i chodzi do przedszkola. Ciężko by mi było, jakbym ich oboje miała w domu. My bardzo chcielibyśmy mieć trzecie dziecko ale to dopiero za 5-6 lat, jak już te podrosną, no i może koniunktura będzie bardziej sprzyjająca;)
  11. iwcia, Tosia skończy w lutym 4 lata, między nimi jest 3,5roku różnicy. Ja zawsze uważałam, że tak 3-4 lata między rodzeństwem to idealna różnica. Taka różnica jest między mną a moim młodszym bratem i świetnie się dogadujemy (znaczy różnie to kiedyś bywało, ale za to teraz jest super;).
  12. Dzień dobry, choć dla kogo dobry dla tego dobry, bo u nas kolejny nocny koszmar:/, tym razem Młody nie spał od 2 do 5, wstawałam do niego z milion razy, stękał, kwękał, czasem ryczał, no obłęd jakiś. Teraz odsypia, zobaczmy jak długo. Gorączki nie ma, zębów też nie widać, może to brzuch? Wczoraj było OK, a dziś znowu jazda. My jeszcze na tym trzecim szczepieniu nie byliśmy (mamy przesunięcie, ze wzg na szpital) więc to nie po szczepieniu. No nic, będę go obserwować, nie dam mu dziś słoiczka, zobaczymy. ewak@, doskonale Cię rozumiem, małe dzieci mały kłopot a im większe tym gorzej. A ile maja Twoje starsze pociechy? Tośka choć jeszcze mała to tak daje czasem popalić, że wychodzę z siebie i staję obok. Ostatnio taki cyrk urządziła, że myślałam, że wyjdę z domu. Ona jest koszmarnym niejadkiem ale staramy się być konsekwentni i jak je obiad to tak długo siedzi aż zje. No i w sobotę dostała obiad i oczywiście zaczęła ryczeć,a potem tak długo się naciągała aż się zrzygała do talerza. No kurde! m tak się wściekł, że musiał iść do łazienki ochłonąć. Ona w ogóle jest strasznie pyskata i uparta, strach się bać co będzie dalej. Tą maść na dziąsła my też stosujemy, jest niezła. My wiele rzeczy mamy po Tosi więc nie kupowaliśmy prawie żadnych sprzętów.Poza tym mamy małe mieszkanie więc nie ma gdzie tego trzymać. Za najbardziej trafiony zakup uważam leżaczek z ficher price'a, sprawdził się doskonale i u Tosi i u Milosza. Maty mamy trzy;) (prezenty hehe) i w zasadzie Miłosz może z 10 minut się na macie sam bawi. Krzesełko mamy z Ikei, takie składane na płasko i naprawdę super, kosztuje coś z 130 zł. U nas sprawdził się jeszcze przewijak i łóżeczko turystyczne. Idę zrobić sobie druga kawę bo umrę;)
  13. no i u nas znowu ryki, na razie się uspokoił i zasnął ale już dwa razy o 20 się budził i wył:( gorączki nie miał cały dzień, czopek mu dałam na noc profilaktycznie, nie wiem sama, może rzeczywiście to skok? dziś też w dzień kiepsko spał więc ciężka noc przeczuwam. Odezwę się rano, chyba że polegnę na polu bitwy:/ Życzę Wam spokojnej nocy! a co do galerii i facebooka itp to rzeczywiście jak się bardziej poznamy będzie to super sprawa:)
  14. iwcia, mm może stać najwyżej godzinę po zrobieniu a pokarm naturalny w temp pokojowej może stać nawet 24h (ale ja nie trzymam dłużej niż 5-8h), w lodówce możesz trzymać 3 dni a zamrożone nawet dwa tyg. Ja mieszam mm z moim pokarmem i traktuję jak samo mm, czyli wylewam jak nie zje. Rzeczywiście może próbuj z kleikiem, ja Tosi tak dawałam i ładnie spała, a może jemu po prostu nie chce się jeść tylko pić? Musisz potestować:) My dziś byliśmy na krótkim spacerze, bo ileż można siedzieć w domu. Mam dokładnie tak jak wy, samej łazić mi się nie chce, zawsze wymyślę jakiś powód, idę choćby po waciki do rossmana. U nas opcja „tlenownia nie wchodzi w grę, bo jak już mi się uda zapakować Miłosza do tych zimowych ciuchów to jest taki ryk, że boję się, że sąsiedzi na policje zadzwonią. Uspokaja się po 5 minutach spaceru i zasypia ale gadzina oszukać się nie da i jeżdżenie po domu go nie satysfakcjonuje:/ musze, chcąc nie chcą, iść choć na pół godziny. Po spacerze weranduje go jeszcze, czasem śpi dłużej. Enik, ja Tosi właśnie zaczęłam od kaszek i teraz nie chce jeść nic poza słodkim, więc Miłoszowi zaczęłam dawać zupki z marchewki i ziemniaków, wcina aż miło:) Kasiulkaa, właśnie się zorientowałam, że jesteś z Gliwic, ja w Gliwcach pracuję:)
  15. co do obracania to ja się tam zbytnio nie martwię, bo Tosia też się późno zaczęła obracać z brzucha na plecy, z pleców na brzuch to już jak miała chyba z 8 miesięcy, w ogóle nie raczkowała, najpierw pełzała, potem się czołgała a potem stanęła. Jasne, że jak dziecko w wieku 4 miesięcy tylko leży i ani drgnie, nie podnosi główki itd to jest to niepokojące,ale reszta "odchyleń" to indywidualność naszych dzieciaków, każdy jest inny:) Tosia zawsze była fizycznie bardzo przeciętnie rozwinięta, ma uroczy brak koordynacji ruchowej, ale za to intelektualnie jest ponadprzeciętna, np teraz nauczyła się sama pisać, potrafi zapisać i przeliterować większość słów (drukowanymi literami), nikt jej nie uczył, najpierw odwzorowywała z innych wyrazów, a teraz już z pamięci pisze. Tak że ja uważam, że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i nie ma co się martwić i porównywać z innymi dziećmi, a zawsze w razie wątpliwości można zapytać pediatrę. Życzę Wam miłego dnia:) Ja to się chyba na mały spacer dzisiaj skuszę, bo cieplej (tylko -9 hehe).
  16. nasza noc o dziwo OK. Miłosz zasnął przed 20 i obudził się dopiero o 2.30 na cyca, potem spał do 7, gorączki już nie ma ale humoru też nie, jest bardzo marudny. No nic, najważniejsze, że nie ma temperatury. Położyłam się specjalnie wcześniej, żeby się wyspać jakby co , no ale przez pół nocy nie mogła spać, bo myślałam, że Miłosz będzie się budził heh, a on spał w najlepsze. Ja też zazdroszczę mamom, które nie wiedzą co to płacz dziecka. Miłosz bardzo dużo płakał, kolki miał koszmarne więc przez pierwsze dwa miesiące to się głownie darł:( teraz jest o niebo lepiej, ryczy tylko jak bardzo chce iść spać,jak za długo na brzuchu leży,albo ja się go do łóżeczka odkłada a on nie chce, w pozostałych przypadkach raczej kwęka, stęka i marudzi. Ale jak już płacze do cały blok go słyszy;/ a, jeszcze płacze jak go pakuję do śpiwora na spacer, nienawidzi ubierania w te zimowe ciuchy. Ale to akurat rozumiem;)
  17. Witajcie, wklejam tabelkę, żeby nowe mamy mogły się podopisywać:) NICK.....IMIĘ DZIECKA...DATA URODZENIA... MIASTO..... Bibeś.........Miłosz..........12.09.2011.........Katowi ce Basiulqa.....Emilka...........26.09.2011.........Piekary Śląskie *MS............Weronika......28.09.2011........pomorskie xmama........Maciek........30.09.2011.........lubuskie kiziak..........Pola...........30.09.2011.........święt okrzyskie Iwcia00.......Dawidek.......3.10.2011..........Kraków andzia38.....Gabryś.........4.10.2011...........Białyst ok ewak@........Michaś... .....6.10.2011..........ok. Olsztyna marie83......Lilly...........13.10.2011...........Berlin madziag......Hanna........16.10.2011...........Sztokholm lacerta_.....Dawid...........16.10.2011........Wrocław artemizia.......Bartosz.......16.10.2011.......Białystok Kawa z cynamonem.....Tomek.....17.10.2011.....Warszawa Kasiulkaaaaa........Sandra.......20.10.20011.....Gliwice< br /> relissys.......Kacperek.....24.10.2011...........ok.Warsz awy minami........Igor............19.10.2011..........łódzk ie lilianka25....Martynka.....12.11.2011.......... ok. Krakowa colindale.....Zuzanna........13.11.2011..........Londyn Ewak@, 100 lat dla Michasia;*
  18. dziewczynki uciekam, bo jak mnie czeka taka noc jak wczoraj to choć teraz trochę się prześpię. Spokojnej nocy Wam życzę bez pobudek:)
  19. iwcia, ja Cię doskonale rozumiem:) ja bym na głowie stanęła jeśli tylko młody przespał tak całą noc;) od kiedy daję mi na noc mm (mieszam z moim, bo jeszcze odciągam, ale większość mm)to Miłosz śpi bez budzenia do 3-4 więc to już jakiś sukces. Ale powiem Wam, że jak dałam mu kilka razy mm z kleikiem, to budził się ze cztery razy i potem dopiero sobie uświadomiłam, że jemu po prostu chciało się pić, jak przestałam mu dawać kleik, znowu budzi się tylko raz w nocy. Ale z kolei Tosia od 4 miesiąca przesypiała całe noce właśnie na mm z kleikiem, każde dziecko jest inne i trzeba testować:) Kasiulka, skazę diagnozuje się objawowo, Miłosz od początku cierpiał na koszmarne kolki (jadła wtedy dużo nabiału), potem zaczęłam go dokarmiać mm i to co mu się na buzi zrobiło to był koszmar, pół twarzy w czerwonych, suchych krostkach. Zmieniłam na mleko bebilon ha, trochę się poprawiło ale wysypka nie zeszła, pediatra kazała mi całkowicie wykluczyć nabiał z diety i dokarmiać preparatem mlekozastępczym(bebilon pepti), buzię smaruję oilatum soft i jest naprawdę dobrze, ma tylko takie suche policzki ale wysypka zniknęła. To wszystko wskazuje na skazę białkową, no a poza tym mój mąż też miał skazę jak był dzieckiem i jest alergikiem.
  20. enik WITAMY:) pisz jak tylko bedziesz mogła, jak widzisz my tu wszystkie raczej zajęte ale staramy się jak możemy;) wpisz się do tabelki
  21. ja akurat z Miłoszem miałam taki czas, że musiałam go od początku zostawiać na dłużej z moja mamą (miałam do zdawania egzaminy, jakieś wykłady i tego typy pierdoły) więc w sumie od początku uczyłam go jeść z butelki. Na początku ściągałam mleko ale gdzieś tak od dwóch miesięcy podaję mu mm, jak muszę gdzieś wyjść, albo jak widzę, że się cycem nie najada. Z reszta ja mam dość luźne podejście do karmienia cyckiem, więc nie miałam problemu z daniem mu mm. A co do gerbera, to ja tez jakoś najbardziej go lubię, deserki i zupki właśnie z gerbera kupuję albo z hippa.
  22. a jakie mleko wybrałaś? ja przetestowałam kilka, nan, bebiko, enfamil, no ale ponieważ Miłosz ma skazę białkową w końcu stanęło na bebiko pepti. Z reszta mam wrażenie, że jemu jest wsio czy cyca cyca czy flachę, nigdy nie traktował cycka jako uspokajacza więc mam wrażenie, że jemu absolutnie nie przeszkadza, że daję mu nie swoje mleko. Ale w sumie Tosia też tak miała, sama się odstawiła od cycka w wieku 5 miesięcy;)
  23. iwcia, a może najpierw spróbuj odciągać pokarm i dawać butelką? U nas jest tak, że nie ma znaczenia czy daję mm czy odciągnięte mleko, po prostu Miłosz więcej zjada z butli niż z cycka, i tak się nie rozprasza przy jedzeniu. A jak masz dużo pokarmu to z odciąganiem nie powinnaś mieć problemów.
  24. Xmama,dzięki:) temp 38,5 st ale w pupie, więc wychodzi 38, po czopku spadła do 36,9 więc myślę, ze najgorzej nie jest, na wszelki wypadek dałam mu czopek na noc, zjadł i już zasnął. Może rzeczywiście to zęby albo skok? wyjdzie w praniu. u nas zespół w pracy ma dwóch facetów (koszmarnych pantoflarzy hehe) a reszta to kobitki, większość jest fajna, z dwa bardzo się przyjaźnię ale są też takie zołzy jakich mało;/jedna jest wyjątkowo upierdliwa, jak byłam w pracy papiery pozałatwiać to mnie za bok chwyciła, żeby sprawdzić, ile mi tłuszczu zostało, no obłęd jakiś:/
  25. No i okazało się, że Miłosz ma gorączkę, ale na razie nie ma innych objawów, więc dajemy mu paracetamol i czekamy. Jak się nie poprawi to jutro pójdę z nim do lekarza. Zębów nie widać, je normalnie, biegunki ani wymiotów nie ma, sama nie wiem co to jest:/ kiziak, ja Tosi tez nakupowałam sukieneczek i ślicznych ciuszków a w lato tylko w bodziaku i krótkich spodenkach chodziła (miała wtedy 6 miesięcy), może po prostu kup sobie dwa, trzy takie zestawy "wyjściowe", a resztę dokupisz jak się sprawdzą, bo nigdy nie wiadomo co będzie wygodne dla danego dziecka. Z resztą w lato nasze dzieciaki będą raczkować więc myślę, że wygoda wygra z uroda ubranek:) Dla Tosi mieliśmy takie składane krzesełko z ikei, czarne w białe łatki, bardzo nam się sprawdziło i czeka teraz na Miłosza. Teściowa kupiła nam takie olbrzymie, drewniane krzesełko w zestawie z stoliczkiem, ale to ciężki kolos, zupełnie bez sensu w małym mieszkaniu, więc się go pozbyliśmy;) Jeśli chodzi o galerię ze zdjęciami to rzeczywiście fajnie by było pooglądać nasze dzieciaki, więc musimy o tym pomyśleć:) Miłosz się nie obraca, znaczy potrafi się obrócić z brzucha na plecy i robi to bez problemu ale mu się nie chce, robi to tylko wtedy jak ma dobry humor. Na brzuch z pleców się nie przekręca wcale. Jak leży na brzuchu to najpierw trochę sobie ogląda a potem próbuje się czołgać. Nawet czasem mu to nieźle idzie. Na plecach też się próbuje nóżkami odpychać.
×